Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
OBI ma już dom w Łodzi - 638
Autor Wiadomość
Kasia i Furias 
WARTA GOLDENA

Dołączyła: 08 Sty 2018
Posty: 1784
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-09-06, 14:49   OBI ma już dom w Łodzi - 638

Dzisiaj pod opiekę Warty trafił nieduży i uroczy senior w typie Goldena;) Jego życie napisało mu bardzo typową, smutną historię. Przez wiele lat stał na łańcuchu, przy budzie, o ironio, dopiero w schronisku odzyskał wolność :-( Teraz czas na nowy, lepszy etap w jego życiu! Obi zamieszka tymczasowo u naszej Gosi, wśród jej stadka - Doriana i Polki i tam będzie oczekiwał na swój wymarzony dom. Sprawdzimy porządnie jego stan zdrowia, odżywimy i wyleczymy to, co trzeba;) Obi już po pierwszych paru chwilach dał się poznać jako misiek, który jest spragniony ludzkiego dotyku, wspaniale odnalazł się również w pomieszczeniach. Tylko patrzeć jak znajdzie sobie miejsce na kanapie :lol:

Dziękujemy Schronisku dla bezdomnych zwierząt w Nowym Sączu za owocną współpracę, a także Gosi, która bez zawahania przyjęła psiaka pod swój dach;)



  
 
 
Gosia, Orion i Pola 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 28 Mar 2019
Posty: 304
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2020-09-07, 08:48   

Obi jest z nami niespełna 24 godziny. Póki co to kochany piesek!!! Uwielbia mizianie, nastawia boczki i pupkę, oceria się jak kotek, Jest spragniony uwagi człowieka! umie sępić jedzenie, siada i daję łapkę i naciska mocniej i mocniej nią :)

Do tego stopnia chce być w centrum uwagi, ze zdarza mu się warknąć na Doriana gdy ten chce do nas podejśc - no bo Obi śpi koło nas na podłodze - albo przy stole albo przy kanapie :)

Po przyjeździe wszedł bez problemu do domu (przez ogródek by tam zapoznał się z rezydentami). Zasadniczo zignorował ich. porusza się bez problemu po domu, nie boi róznych powierzchni typu płytki, panele, dywan, chodzi schodami na 2 piętro. Poprzedni rezydenci byli dośc niespokojni w pierwsze dni, chodzili, sapali, kładli się i wstawali, a tu inaczej Obi przespał całą noc na psim spaniu, teraz tez drzemie.

Kocha spacerki. Na początku ciągnie, ale nie jest to szarpanie nie do opanowania a poprostu ciągnięcie, jak się go troszkę skontruje to odpuszcza. Jeszce nie wiem jak z sychnalizowaniem spaceru... wypuszczam je dość często na ogródek bo u nas leje od wczoraj :( Byliśmy na jednym dłuższym spacerku, załatwił się na polu. W nocy w domu lub kiedy był przed chwilą sam ( z psami) godzinę nic nie nabroił.

Co do jazdy samochodem to leżał grzecznie, natomiast 1 raz zwymiotował podczas podróży ktora trwała 90 minut. Natomiast wogole tego nie słyszeliśmy, zauważyliśmy wysiadając z auta.

Obi pije, natomiast nie chce na razie jeść. Zakądam ze troszkę nowe miejsce ale też w misce w schronisku była miska niedojedzona. Widać zostawia sobie na potem. Licze na to ze do wieczora zgłodnieje.

Będziemy się wkrótce umawiać do weta by go przebadać, oraz do groomera by zrobić go na bóstwo :)
 
 
Gosia, Orion i Pola 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 28 Mar 2019
Posty: 304
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2020-09-09, 08:59   

Jesteśmy po wizycie u weta. Wyniki są super! :) Jedyną rzeczą o któą trzeba zadbać to zabki. Obiś ma parodontozę i kamień na ząbkach, i w zwiazku z tym zapalenie dziąseł. Prawdopodnie jeden kieł na górze trzeba będzie usunąć. No i zapalenie uszka, ale smarujemy maścia 2 x dziennie i będzie dobrze.

Podczas wizyty u weterynarza był grzeczny ale jest dośc delikatny i niedotykalski. O ile w domu daje sobie oglądać i smarowac uszy bez problemu, u weterynarza się niepokoił, kręcił, piszczał i łapał za ręce, ale nie tak by ugryźć tylko by je przytrzymać. W poczekalni oczywiście grzecznie czekał.



W domu coraz lepiej. Wczoraj cały dzie spędziły razem, prócz pory jedzenia (wtedy je separuję, bo Obi przy jedzeniu bardziej się niepokoi). Obiś się rozkręca, cieszy się ogromnie gdy domownicy wracają, staje na tylnych łapkach, opiera się o nas i domaga miziania. tak samo przed spacerem. kręci się piszczy i skacze, cieżko opanować taki żywioł i zawiązać buty :lol:

Spał też z nami w sypialni, na swoim posłaniu. Nie podejmuje póki co prób wchodzenia na kanapę. Wdrapał się tylko z ekscytacji na pufę w wiatrołapie kiedy szykowałam się na spacer.




Dziś czeka nas groomer! :)
 
 
Gosia, Orion i Pola 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 28 Mar 2019
Posty: 304
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2020-09-10, 09:28   

Obiś coraz bardziej się rozkręca :) wraca apetyt, zjada chrupki, ale z reki, nie z miski. Kocha spacery. Bardzo lubi dzieci i czesanie.
Szczeka na przejeżdżające samochody i do nich próbuje doskoczyć. Natomiast nie wiem jak wybiera samochody, które "zaatakuje", nie chodzi o wielkość, kolor etc... niektórym odpuszcza a innym nie.

Wczoraj byliśmy u groomera. Obiś był... grzeczny ... ale dopiero kiedy ciotka wyjęła suszone płucko. Wczesniej ciut się denerwował, kręcił w kółko etc.



To ziaziu pod oczkiem to Pola :( niestety potrzebowały chwili by się dograć. Teraz już ładnie koegzystują, no ale zaliczyliśmy jedno spięcie kiedy Obiś warknął na szczeniaka... W Polce obudził się instynkt matczyny i doskoczyła.

Wkrótce planujemy sprawdzić jak reaguje na kotki.

Dodatkowo Obiś to złodziej... przekonały się o tym moje skarpetki, kapcie, buty (i Obiś nie zrozsumiał że jak ucieka z butem to spacer się oddala a nie przybliża) oraz ręcznik do wycierania łap po spacerze...
Fantów nie chce oddac, ucieka z nimi. ale nie jest to złośliwe, myślę ze to radośc bo rano wstałam a potem bo idziemy na spacer. :lol:
 
 
Kasia i Furias 
WARTA GOLDENA

Dołączyła: 08 Sty 2018
Posty: 1784
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-09-14, 10:09   

Kochani, ze względu na napięcie, jakie panowało między psiakami u Gosi, uznaliśmy, że najkorzystniej dla wszystkich będzie przenieść Obiego do innego domu. Nasz seniorek nadrabia stracone lata życia i chce mieć człowieka na wyłączność, bez dzielenia się jego uwagą z resztą stadka:)
Obiś pojechał zatem wczoraj do Łodzi i zamieszkał tymczasowo u Pani Agnieszki. Tam przejdzie zabieg stomatologiczny i będzie się tymczasował do momentu znalezienia mu domu stałego;)



Gosia, bardzo dziękujemy za wspaniałą opiekę nad Obisiem, zaraz po odebraniu go ze schroniska;)
Pani Agnieszko, dziękujemy za serdeczne przyjęcie naszego mini-goldena pod swój dach;)
  
 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
  Wysłany: 2020-09-16, 22:18   Wieści z Łodzi od Obiego

Hallo tu Łódź, a w Łodzi Agnieszka i Obi. Dostaliśmy się wreszcie na forum, więc... donosimy!

To już środa, a zatem jesteśmy razem czwarty dzień i zdania nie zmieniłam - Obi jest cudownie, prawie idealny :)

Charakter ma naprawdę i całkowicie goldeni! Zadziwia mnie non stop - przytulaśny, że hoho, wszystkich gości wita z radością (choć straszy ich początkowym szczekaniem), przynosi im zabawki i wykorzystuje fakt, że... nie wypada im się z nim nie bawić :lol: A najfajniejsze są oczywiście dzieciaki. Wczoraj była sąsiadka Zosia, dziś sąsiad Mati.
Jak się rozkręci, to chce łapać zębami - delikatnie, ale w całości - wczoraj złapał np. moją kostkę u nogi - dookoła - ale na stanowcze: Fe - reaguje od razu i się wycofuje.

Jest całkowicie ufny do każdego i zainteresowany każdą czynnością, którą robi człowiek. Kompletnie się nie stresuje ani nowymi ludźmi, ani miejscami. Od niedzieli odwiedziliśmy moją mamę i brata - łaził za każdym z nas, wczoraj roczną goldenkę z 10-latkiem i ich mamą - był mega fajnym uspokajaczem dla wariatki goldenki. Pokazał nawet zęby, gdy notorycznie na niego wskakiwała - ja też bym się zezłościła! A co!

Do samochodu wsiada (z przodu), zwija się w kulkę i zasypia. Albo włazi na siedzenie i też zasypia (nawet jak ja stoję na zewnątrz i gadam w nieskończoność).
Przy ruchliwej ulicy nie zwracał uwagi na samochody, a na małej ulicy raz próbował się rzucić na samochód. Gdy krzyknęłam: Fe,nie wolno - spojrzał na mnie i przestał.
Generalnie uważam, że jest bardzo mądrym psem i szybko łapie komendy, albo... je sobie przypomina!
"Siad" i "łapa" opanowane, "na miejsce" czasem łapie, "idziemy na spacer", albo samo "idziemy" lub "spacer" - wiadomo; Mam wrażenie, że kuma też "zaczekaj" i "stój", a na klatce schodowej przystaje na półpiętrach, jakby nauczony był czekać....

Na spacerach jest mocno zainteresowany wąchaniem - przełazi więc z lewej na prawą, ale jeszcze nie mam serca go stresować i uczyć; Co ciekawe, przy szybkim kroku idzie naprawdę nieźle po prawej stronie.

Jest niejadkiem albo raczej wybredziochem! Na spacerze nie wyniuchał ani jednej rzeczy do zjedzenia, w domu grymasi nawet na smaczki niektóre, a od wczoraj wreszcie zjada suchą karmę (ale nie fundacyjną, ale swoją ze schroniska - będziemy jutro pracować nad fundacyjną).
Próbowaliśmy też niejadalnych: marchewki, brzoskwini, jabłka, śliwki, chleba.
Zjadł trochę twarożku i plasterek kiełbachy - ale wszystko je delikatni, jakby się bał otrucia...
Ewidentnie natomiast karmił go ktoś czekoladą, bo nawet szelest papierka zmienia psa w kobrę, która wpatruje się w człowieka aż do bólu gałek ocznych.

A podsumowując... totalnie bezproblemowy, spokojny, wyważony, inteligentny... no, same ochy i echy, naprawdę! Wciąż patrzę na niego i myślę, jak taki pies przeżył na łańcuchu i nie umarł na depresję! No i jak zachował tę ogromną radość życia!

Oczywiście, jest seniorem i np. długo śpi. A śpi oczywiście również w moich nogach pod biurkiem, gdy pracuję i w nogach kręconego krzesła. Pierwsza noc na miejscu, druga pod biurkiem, trzecia pod łóżkiem. Co noc budzi mnie jednak delikatne piszczenie - albo tęskni, albo coś go boli. Bo głaskaniu zasypia spokojniejszy.

Zdjęcia znajdziecie tu: https://photos.app.goo.gl/iWRAkGwj66f2jZdR8

PS. Lubi podjadać trawę.
 
 
Kasia i Furias 
WARTA GOLDENA

Dołączyła: 08 Sty 2018
Posty: 1784
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-09-19, 08:26   

Nasz mini-golden postanowił wykorzystać końcówkę lata i wybrał się nad morze :lol: Boi się wejść do wody, ale spacer z piaskiem pod łapkami jest fajny:)







  
 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-09-22, 00:19   

Morze zaliczone, Obi ponownie w Łodzi - wyraźnie odsapnął w znanym już domu po długiej, emocjonującej podróży :-)
Kilka nowych zdjęć zamieściłam na podanej wcześniej stronie - https://photos.app.goo.gl/iWRAkGwj66f2jZdR8

Wciąż uczymy się od siebie nawzajem.

Po początkowych problemach z jedzeniem suchej karmy, Obi wcina teraz od razu i nie narzeka.
Wzgardził dziś surowym jajem, ale dostał nieco jogurtu - smakował. Wciąż próbujemy. :evil:

A na wyjeździe...

- Piesek idealny do samochodu - wchodzi, zwija w kłębek (z przodu, w nogach) i przesypia całą drogę. 8-)

- Woli ludzi niż zwierzęta - nie umie się bawić z psami, nad morzem na wiele z nich szczekał i wyrywał się do ataku na smyczy (a może bronił naszej watahy?... - troje ludzi, Obi i roczna goldenka); próbuje gonić koty, obojętny na papugę.
Roczną Roxy ostrzegał warczeniem, że nie chce się bawić, wielokrotnie, ale Roxy nie odpuszczała... w końcu capnął ją lekko zębem i konflikty się skończyły. Agresja nie została powtórzona. Ale tym razem również Roxy zaczęła schodzić z drogi Obiemu. Zaakceptowały swoją obecność. A gdy goldenka bawiła się z inną goldenką, Obi stał i szczekał na obie, wyrywając się z lekka na smyczy w ich kierunku. Może chciał rozdzielać :)
Nieustannie jednak przynosi zabawki ludziom i ociera się jak kot o nogi - żeby go głaskać. :-D

- Ewidentnie broni swojego terenu - nawet w restauracji - wszelkie nagłe zmiany zbyt blisko niego wywoływały szczekanie i stres (przechodzący zbyt blisko kawiarnianego ogródka ludzie, przejeżdżające rowery, czy nagle pojawiające się samochody). Gdy jest ich dużo i są stale, wydaje się nie zwracać uwagi. :shock:

- Jest doskonałym piechurem - robiliśmy nawet 12 km z przerwami - a Obi zawsze chętny na kolejny spacer. Nie ciągnie na smyczy - raczej się dopasowuje, więc spacer z nim jest przyjemnością. Ale do morza ostatecznie nie wszedł.

- Miski broni nadal, choć daje oszukać się przy zamianie na coś innego (ale trzeba być szybkim). Mnie złapał za rękę (na szczęście w bluzie), gdyż zapomniałam, że tak reaguje, ale krzywdy nie zrobił. :shock:

- Po powrocie ucieszył się ze spotkania z psim sąsiadem, ogonek mu chodził, odwrócił się więc tyłem do sąsiada, a ten go zaatakował. Niestety skończyło się raną ucha. Nie dał sobie przemyć, a po drugiej próbie złapał mnie ostrzegawczo zębami za rękę - żadnej krzywdy nie zrobił, a po chwili lizał moją dłoń - zrozumiałam - "boli, nie ruszać". :-/

Generalnie wiele pokazuje, ale trzeba go słuchać.

Dziś przed spacerem już bez komendy usiadł, gdy wzięłam do ręki szelki (z obroży zrezygnowaliśmy, bo ma tak śliską sierść, że potrafił się wysunąć). Bardzo dużo rozumie i przebywanie z nim jest naprawdę przyjemne. :roll:

Ach, a jeśli wydaje Wam się, że zrobicie coś przed Obim w tajemnicy, to... niemożliwe - zawsze wpatrzony we mnie, z noskiem dotykającym mnie z tyłu nogi, leżący na moich stopach pod biurkiem, trzymający głowę na moim kolanie, obserwujący, co robię w kuchni...

W przyszłym tygodniu chyba czas wybrać się do weta!
 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-09-28, 18:08   

 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-09-28, 18:35   



Proszę państwa, oto miś... nie, nie, nie miś, a Obiś oczywiście:) W pracy ze mną, pod biurkiem, zawsze blisko mnie.

Jakie zmiany u nas?
Przede wszystkim pozwala włożyć rękę do miski - pracowaliśmy z surową wołowinką m.in :)

Początkowy niejadek stał się goldenim pożeraczem, wiecznie głodnym, i żebrakiem :) Zjada każdą karmę, wcina mięsko z puszki ze startą marchewką i oliwą, lubi jogurt, ser biały i jajo - ale tylko na twardo. I wpatruje się głęboko w oczy małej sąsiadce, która zawsze ma dla niego jakiś smaczek.

Oczywiście, po początkowym stresie włączyły mu się koleje cechy goldena, a więc również znajdywanie kąsków na spacerach... Ostatnia nasza "walka" na słowa (ja fe, on warczenie) dotyczyła znalezionej kości... Warczał i podawał mi biedak łapę, chcąc zatrzymać cudną zdobycz i jednocześnie nie zrobić mi przykrości, że jej nie wypluwa ;) - bułkę i inną padlinę wypluwał po podwójnym fe.

Wciąż warczy i szczeka na psy (choć pozwalam mu obwąchiwać inne stworzenia), chce gonić koty, zerwał się również do jeża, ale po moim kolejnym: "fe, nie wolno" przestał ciągnąć.

Pracujemy nad szczekaniem na rowery (czasem osiągamy obojętność) i na samochody (tu również są sukcesy).

Ludzie pasują mu wszyscy poza... listonoszem :)

Byliśmy również już u weterynarza obwąchać kąty - wszedł bez problemu, dostał smaczek i machał ogonem do weterynarek w okienku. A główna wizyta już w środę!

Poza tym cwaniak wykorzystuje umiejętność podawania łapy (np. jak podniosę głos, bo kradnie różne fanty (choć bardzo rzadko) albo jak coś chce), a jak mówię: Chodź, coś ci dam - to biegnie natychmiast po smaczek do kuchni. Wciąż patrzę z podziwem, jaki to bystry psiak, jak szybko się uczy i jaki jest empatyczny! Współpraca z nim jest naprawdę przyjemnością.

W domu zostaje bez problemu, nic nie niszczy, nie szczeka. Po prostu śpi i czeka.

Trzymajcie kciuki za wizytę u weta.
 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-10-03, 10:04   

Witajcie.
Cóż u nas...

Wizyta u weta przebiegła wg... planu Obiego – dał się wygłaskać i wymiziać, sposobem pozwolił zajrzeć w sobie w zęby i... to tyle. No nie, jeszcze ciekawiły go inne pomieszczenia, bo jest dość ciekawski :) Spotkanie kolejne ze szczegółowymi badaniami i prześwietleniami ustalone na 9.10.

Spotkaliśmy się również z psią trenerką. Obi bardzo szybko przyswoił komendę „puść”, by oddać sznur w zamian za jedzonko (oczywiście trzeba to utrwalać). Nie miał również problemu ze spotkaniem z goldenem i retrieverką z nowej Szkocji, acz bawić się nie chciał i właściwie był niezainteresowany dalszymi kontaktami po pierwszym obwąchaniu (no, nieznacznie...). Kiedy jednak oba psy zaczęły się bawić między sobą, próbował dołączyć, ale z wyszczerzonymi zębami i trzeba było go odciągnąć, a pieski uspokoić. Trenerka nie widzi w nim problemu w tej kwestii – radzi unikać młodych i narwanych psów (odkryła, że coś Obiego boli z boku biodra i być może jest to powodem urazu do zabawy – mógł odczuwać ból, gdy inne psy na niego skakały). Radzi również nagradzać smaczkami, gdy przechodzi obok psów (już to wdrażamy), ale... nie powodować celowo spotkań z innym psami, chyba że spokojnymi, na codziennych spacerach, najlepiej z tymi samymi... Wg niej Obi mógłby mieszkać z innym psim seniorem.

Niestety pojawił nam się nowy problem – Obi nie chce wpuszczać gości do domu, ech!

A powiem Wam, że jest taki we mnie wpatrzony i już przywiązany, tak patrzy tymi swoimi ślepkami... potrafi w sobie nieźle rozkochać!

A tu kilka najnowszych ujęć.

 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-10-05, 17:35   

No,no, no.... nasz miś Obiś się rozkręca... wczoraj wyszłam na pół godziny, a Obiś pierwszy raz wyspał się pod moją kołderką; musiało być mu bardzo ciepło i wygodnie :lol: :evil: :roll: :shock:
 
 
Kasia i Furias 
WARTA GOLDENA

Dołączyła: 08 Sty 2018
Posty: 1784
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-10-07, 15:05   

Przynajmniej się chłopak zrelaksował, gdy został sam w domu :lol:
To jest z pewnością jego ogromna zaleta, że nie niszczy niczego pod nieobecność opiekuna;)
 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-10-14, 22:12   

Dni mijają, przyszła jesień... Obiemu jednak ani trochę nie przeszkadza :lol: Wciąż biega po chodnikach i trawnikach, a że trafiło mu się super ciepłe, miękkie i milutkie futerko, to podejrzewam, że im bardziej brzydko na zewnątrz, tym jemu samemu piękniej:)

Dni przesypia, noce też. To taki piesek, który dostosowuje się do sytuacji - jak się bawią z nim, to super, jak nie, to idzie spać. A potem chętnie zrywa się na spacer!

Za nami wizyta u weta - czekamy na wszystkie wyniki. Ale na pewno wiemy, że zęby nie były tak straszne, jak nas... straszono. Szczerbaty już nieco co prawda piesek, ale gryzie suszone ścięgna aż miło patrzeć ( i gorzej wąchać ;) )

Wciąż zajadle szczeka na sąsiadów i niestety zdarza mu się jednak wyskoczyć za samochodem i rowerem... Takie burkowe przyzwyczajenia... Dobrze, że niezbyt częste :evil:



 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-10-16, 21:17   

"Żebyście nie myśleli, że tylko śpię... Potrafię się też nieźle bawić! I podkradać fanty i jeździć na panelach jak na łyżwach:)) "

 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-10-27, 00:03   

Pobyt Obisia u mnie na tymczasie to już jakiś miesiąc...
Ten wdzieczny futerkowiec zaskarbia sobie nas, ludzi z nim obcujących coraz bardziej.
No i wciąż się odkrywamy! Z nowości... Obiś jest łapaczem much :) I.. zjadaczem gotowanej brukselki! To najświeżse odkrycie dzisiejsze - pierwsze warzywo, które zjadł nieprzemycone do mokrej karmy. No i... jednak potrafi się tarzać na pleckach jak na "goldena" przystało - ale tylko razem z kocem stanowiącym jego posłanie - zdjęcie poniżej.


Lubi ludzi i rzeczy stałe. Bardzo polubił moją małą rodzinkę i czuje się jak u siebie w dwóch domach. Czyni też coraz śmielsze kroki do wchodzenia na kanapy, ale jest całkiem posłuszny, więc.. o ile nie siedzę w łazience za długo, to i nie znajduję psa na kanapie ;) Na szczęście moje nielubienie psa na kanapie łączy się ze zdaniem weterynarza, by jednak nie skakał, bo może mu to szkodzić, więc.... ufff, wciąż mówimy: NIE kanapom. :evil:

Z rzeczy stałych, a właściwie psów - wciąż niezrażony uwielbia sąsiada Ludwika i wspólne spacery, choć Ludwik porządnie rozwalił mu ucho na początku znajomości. Wącha pod jego drzwiami i sprawdza, czy nie wychodzimy razem.
Radośnie wita też ludzkich towarzyszy Ludwika - mamę i córkę. A jeśli pierwsi wyjdą na spacer, to rozpaczliwie szczeka na klatce schodowej i goni za nimi. Do domu wpuszcza każdego, jeśli wchodzą z nami już od samego dołu.

Wiemy już też, że jego szczekanie to nie zawsze złość. Szczeka też z radości i ekscytacji i równiez wtedy, gdy domaga się jedzenia... Oj, żarłoczny się zrobił Miś Obiś! I naprawdę się domaga. I potrafi zaprowadzić do kuchni z nadzieją w oczach :) Coraz łatwiej się z nim dogadać! I wydaje się w sumie taki delikatny w obejściu! Bardzo dużo rozumie, łatwo odpuszcza, słucha tonu głosu. Ma np. tendencje do łapania zębami w trakcie zabawy - oczywiście delikatnie, krzywdy nie robi; jednak odpuszcza po "fe", czy "ałaj" i potem wylizuje dłonie. :-P

A dziś usłyszał komplement na ulicy: O jaki fajny piesek! :)

Teraz już śpi, więc nie pomacha Wam łapą. Ja macham i dodaję fotki. Dobranoc.

Na spacerze w pełnym słońcu:


Czekając na smaczek, po komendzie "siad". :lol:

 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-11-03, 22:15   

Za nami pouczające spotkanie z P. Basią behawiorystką w naszym domu tymczasowym. :-D

Oczywiście Obiś, jak na charakternego psa przystało, pokazał P. Basi, że wchodzenia gości do domu nie lubi :evil: (w końcu po to do nas przyjechała, żeby to zobaczyć). Jak było widać, nawet behawiorystka mu niestraszna. Pokazał też jednak, że potrafi się na nią zobojętnić i gdy dostał do gryzienia twardego gryzaka, nie zwracał już uwagi na gościa. Wiemy, co robić dalej.

Na spacerze P. Basia nauczyła mnie też, jak pracować z Obim, żeby w końcu stracił zainteresowanie przejeżdżającymi (zbyt blisko) samochodami i rowerami i jak go nagradzać za każde obojętne przejście obok psa/człowieka/roweru (z kotem to chyba jednak nie wyjdzie :lol: ); A że Obiś głodny jest non-stop, to smaczki/nagrody działają.

Z ostatnich wydarzeń... Karma w worku powędrowała wysoko, gdyż Obiś sam się nią częstował obficie (na szczęście szybko został przyłapany). Nie wyglądał na zadowolonego... :-/

A poza tym - domowa sielanka trwa 8-)
 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-11-12, 22:45   

Za nami kolejny rekord dzienny - 15 km :lol: w towarzystwie sąsiadów oczywiście.

A oto fotorelacja:

Początek trasy ( I Obi wpatrzony we mnie za oknem :shock: ):

Środek trasy (zagubieni w lesie) i... Obi ponownie wpatrzony we mnie :shock: .
 
 
Gosia, Orion i Pola 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 28 Mar 2019
Posty: 304
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2020-11-13, 10:00   

No to rozkochałaś w sobie kawalera!!! ;) :evil: Kocha spacery, prawda?
 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-11-13, 11:20   

No... faktycznie Obiś się przywiązał - nie spuszcza mnie z oka. I wzajemnie. A spacery - zawsze i wszędzie! Co prawda pod koniec trasy już trzymał się pół kroku za mną, więc wiedziałam, że zmęczony, ale nie zwalniał! Twardy jest! 8-)
 
 
Kasia i Furias 
WARTA GOLDENA

Dołączyła: 08 Sty 2018
Posty: 1784
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-11-20, 00:21   

Kochani, Obi już za długo przebywa w domu tymczasowym i będzie mu bardzo ciężko pożegnać się z Panią Agnieszką. On już powinien mieć swój stały domek i móc budować przyjaźń z nową rodziną;) Po tych wszystkich latach spędzonych na łańcuchu przy budzie, należy mu się swój własny kąt i ktoś, kto będzie go kochał przez kolejne lata;)

Obiś to mały, ważący zaledwie 17 kg psiak, o wielkim sercu. Rzadko który pies aż tak bardzo jest wpatrzony w swojego człowieka. Nasz senior uwielbia głaskanie, pieszczoty i towarzystwo ludzi, których zna. Boi się osób wchodzących do mieszkania i potrafi zareagować z zębami na wierzchu, dlatego gości najlepiej witać z nim na zewnątrz, a po powrocie dać mu coś smakowitego do rozgryzienia. Wtedy chłopak zapomina o całym świecie;)

Jak na psa zdjętego z łańcucha, Obiś niezwykle szybko przystosował się do warunków domowych. Od razu zrozumiał, że we wnętrzach zachowuje się czystość, a nieobecność domowników lepiej wykorzystać na sen niż niszczenie rzeczy w domu;) Można tez wtedy wejść nielegalnie na kanapę, bo nikt nie patrzy :mrgreen: )

Chętnie wychodzi na spacerki, zarówno te intensywniejsze, jak i bardziej relaksujące. Potrafi ładnie dostosować tempo do swoich towarzyszy. Pomimo swojego wieku, ma krzepę! Bez problemu przejdzie kilka kilometrów w szybkim tempie, ale nie będzie ciągnął na smyczy jak parowóz. Obiego czasem denerwuje przejeżdżający samochód lub rower, ale Pani Agnieszka wspaniale z nim ćwiczy odwracanie uwagi za smaczki i to przynosi już efekty!
Boi się również wizyt u weterynarza, dlatego warto stopniowo go oswajać z pobytem w gabinecie poprzez wcześniejsze zapoznanie z tym miejscem i nagradzanie każdego kolejnego kroku;)

Jeśli chodzi o jego stan zdrowia, to jak na warunki, w jakich żył, nie jest źle! Obi jest odrobaczony i zaszczepiony, parametry krwi ma dobre, przeszedł już porządkowanie jamy ustnej :-) Miał kiedyś złamany ogonek, ale już się zrósł. Obi musi zaufać i czuć się bezpiecznie, aby pozwolić komuś na dotyk tej części ciała. Jak to w tym wieku bywa, w stawach biodrowych i kręgosłupie występują zwyrodnienia. Póki co, nie powodują ucisku na nerwy i nie trzeba podawać leków, ale najlepiej żeby Obiś nie musiał wchodzić w przyszłości wysoko schodami. Z windą lub na parterze będzie dla niego bezpieczniej;) Badanie rtg wykazało w płucach małe zaciemnienie, najprawdopodobniej po przebytej chorobie, ale trzeba to będzie skontrolować za pół roku żeby mieć pewność, że nic się tam złego nie rozwija.

Obiś najlepiej czuje się w domu jako jedynak, bo chce mieć całą uwagę człowieka skupioną na sobie. Nie przepada za młodszymi i mniejszymi psami, choć czasem ciężko jest zrozumieć jego upodobania jeśli chodzi o towarzystwo :-P Być może mógłby zamieszkać z jakimś innym seniorem lub seniorką, ale najlepiej żeby zapoznali się jeszcze przed adopcją.

Nasz chłopak jest niezwykle inteligentny i bystry, szybko się uczy i rozumie wiele rzeczy. Czasem wystarczy mały sygnał dla niego żeby wiedział o co chodzi;) Obecnie uczy się, że wszelkie zdobycze spacerowe najlepiej wymienić na coś lepszego od opiekuna. Zazwyczaj to działa, choć wiadomo, że znaleziona kość jest zawsze najcenniejsza;)
Ach! I jeszcze jedna ważna rzecz - Obi uwielbia podróżować samochodem. Jeździ z przodu, tam się najlepiej czuje i przesypia grzecznie podróż.



Osoby, które są gotowe otworzyć swoje serce dla Obisia, zachęcamy do odwiedzenia go u Pani Agnieszki w Łodzi. Najlepiej na własne oczy przekonać się jak kochany i delikatny jest ten psiak i jak szybko potrafi zawrócić w głowie swoim urokiem;) Gdy już zaufa nowej osobie w swoim życiu, odwdzięczy się wielką miłością i piękną przyjaźnią :serce:
  
 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-11-20, 16:31   

Oj, ciężko będzie się nam rozstać obojgu! Widzę, jak Obiś z każdym dniem coraz bardziej mi ufa, otwiera się, nie boi się dotyku, gdy ściągam "dziady", albo wycieram łapki - już nie wystawia zębów w obawie jak na początku, ale cierpliwie czeka. A rano wystawia pyszczek i brzuch do głaskania pod moim łóżkiem.

Pierwszy raz też nie zaszczekał na dźwięk domofonu... postęp, czy przypadek? Hmm...

Być może do pewnych jego zachowań trzeba się będzie przyzwyczaić i być jednak uważnym na niektóre spotkania Obisia z innymi, ale... cudowna energia i... również spokój Obiego rozkocha w sobie niejednego. Kilka razy słyszałam już też pytanie - a co to, nowy młody piesek? Pewnie, że młody, bo 9 lat to w końcu niewiele - takiej energii pozazdrości mu niejeden młodzian.

Marzę o tym, by Obiś trafił do fajnego, spokojnego, dobrego człowieka, który go zrozumie i będzie się cieszył z tej ogromnej psiej miłości.
 
 
Agnieszka Budz 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 16 Wrz 2020
Posty: 34
Skąd: Łódź
Wysłany: 2020-12-01, 17:35   

My wciąż razem na tymczasie. Jak patrzę na to zdjęcie powyżej, to coś mi się zdaje, że ciałka nabrał :) a może to sierść odrosła, choć gubi ją na potęgę jak na prawie goldena przystało :lol:

Wciąż pracujemy - mamy wzloty i upadki. Na domofon reaguje jednak radośnie - staje przy drzwiach i czeka, machając ogonem. Myślę, że czeka na znajomego człowieka - to dlatego. Ale obcych nie wpuszczam, nie chcąc narażać na ugryzienie. Za radą behawiorystki powinnam zamykać go w łazience na czas odwiedzin, ze smaczkiem, ale już go nawet nie zachęca jedzenie w łazience - nie chce tam być, a chce przy drzwiach. :-/

Do domu wczoraj wpuścił z radością znajomą sąsiadkę - witał ją, machając ogonem... ale weszła, gdy on spał, więc nie słyszał pukania do drzwi, które wywołuje wielkie szczekanie...

Na spacerach znajduje sobie kogoś, kogo lubi - mamy na razie pewnego jednego pana z małą suczką - wita się z nimi, macha ogonkiem a po powitaniu idzie dalej. Dzień dobry powiedziane :-D

I skubaniec despota ciągle prosi o jedzenie podając łapę i drugą! Powiem Wam, że ma bardziej proszące oczy niż golden! Oszukuję go więc... brukselką, brokułem, chlebem chrupkim posmarowanym smarowidłem jakimś... dziś zakupię więcej warzyw, bo lubi gotowane: selera, pietruszkę...

Badamy się więc dalej.
 
 
Kasia i Furias 
WARTA GOLDENA

Dołączyła: 08 Sty 2018
Posty: 1784
Skąd: Łódź
Wysłany: 2021-01-11, 18:40   

Oj, cos nam zdjęcia giną na forum. Wklejam zatem kilka fotografii naszego mini-słodziaka, który wciąż czeka na swój wymarzony domek :lol:







Krótka historia o pakowaniu prezentów :lol:







 
 
Gosia, Orion i Pola 
DOM WARTY GOLDENA

Dołączyła: 28 Mar 2019
Posty: 304
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2021-01-15, 09:53   

On zawsze i wszędzie z człowiekiem, kochany jest!
Domku, gdzie jesteś ? :-?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant