Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BONO znalazł dom w Lędowie - 701
Autor Wiadomość
PaulinaNelson 
WARTA GOLDENA
Wiek: 28
Dołączyła: 03 Lis 2020
Posty: 512
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2022-10-20, 19:03   BONO znalazł dom w Lędowie - 701

W naszej fundacji pojawił się nowy waciak - Bono.

Psiak został znaleziony na osiedlu. Przez dłuższy czas nie dawał się złapać, uciekał od ludzi, ale w końcu został złapany przez panią, która prowadzi hotelik dla psów. Boi się zarówno smyczy jak i obroży, w związku z czym aktualnie trudność sprawia wyprowadzenie go na spacer poza zamkniętym podwórkiem.
Bono jest psem pozbawionym agresji, wykazuje natomiast zachowania lękowe, cofa się przed ręką człowieka, istnieje prawdopodobieństwo, że był bity.


Bono przebywa w domu tymczasowym u Iwony i jej rodziny.
Bardzo dziękujemy naszemu przyjacielowi fundacji Rafałowi który pomógł w transporcie Bono.





311312492_528198535785575_6326360728036287049_n.jpg
Plik ściągnięto 1272 raz(y) 202.98 KB

311175276_491442129577154_2709416081135167163_n.jpg
Plik ściągnięto 1272 raz(y) 270.31 KB

  
 
 
Iwona i spółka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 28 Gru 2018
Posty: 56
Skąd: Krapkowice
Wysłany: 2022-10-24, 11:44   

Cześć Warciaki, mili ludzie i kochane psiaki.
Tu Bono (pierwsze imię) Boję się (drugie imię) Vox. Nadaję z miejsca, które tuż po przybyciu błędnie oceniłem piekłem. Minął tydzień, a ja już wiem, że się myliłem. Nie jest tutaj tak źle, powiem nawet więcej - jest dobrze. Ale od początku. Jak jeszcze myślałem, że trafiłem do piekła, uciekłem i całkiem skutecznie udało mi się zwodzić 3 ludzi przed złapaniem. Próbowałem nawet przeskoczyć przez mur, ale się nie udało. Teren na który trafiłem jest na szczęście rozległy i zakrzewiony, więc miałem mnóstwo możliwości ucieczki i miejsc, gdzie mogłem się schować. Ale Ci ludzie nie dawali mi spokoju i po 3 godzinach intensywnej nagonki z niechęcią poddałem się i dałem się złapać. Bałem się jak nigdy. :(

I tak trafiłem do domu. Takiego z legowiskiem, pełną miską i rodziną. Wszystkim tym, co do tej pory kojarzyło mi się z cierpieniem. Jedyne co ratowało mnie w tej sytuacji to Bruno, z nim od razu załapałem wspólny język i tylko jego się nie boję. Postanowiłam zatem nie usiąść nawet na chwilę a na miskę nawet nie spojrzałem. I stałem tak przysypiając do następnego dnia. Ciężko było i byłem potem bardzo zmęczony. Następnego dnia zostałem w domu tylko z Brunem i Rudą i postanowiłem po cichutku położyć się na legowisku. Matko, jakie to byle miłe…. Zasnąłem i śniło mi się, że jem. Kiedy się obudziłem, przy legowisku stała miska pachnącego jedzenia, przypomniało mi się, że jestem głodny. Ale nie zjadłem, żeby nie dostać po nosie. Wstałem czym prędzej udając że w ogóle nie widzę miski. I wstawałem tak za każdym razem, kiedy ktoś się do mnie zbliżał. Najgorsze były pierwsze dwa dni, a ta miska ciagle mnie prowokowała, aż zacząłem do niej piszczeć, podchodziłem coraz bliżej i bliżej.Nic złego się nie działo. Aż w końcu… raz kozie śmierć, pomyślałem. Zjadłem, gotowy na lanie. Ale nic się nie stało oprócz tego, że Ruda znowu napełniła miskę. To był trzeci dzień mojego pobytu na tymczasie i pierwszy reszty mojego życia. Zaświecił we mnie promyk nadziei w człowieka. Chociaż nie jest mi łatwo, uczę się pilnie życia w rodzinie.

Z technicznych spraw to zostałem odrobaczony i zabezpieczony na insekty. Pięknie już jem suchą karmę, pod warunkiem, że nie ma w pobliżu małego! Z domu na spacer wychodzę perfekcyjnie, z powrotami jest trochę gorzej, ale Ruda zawsze znajdzie sposób, żeby mnie do tego zachęcić. Ogród już mam opanowany i znam dosłownie każdy krzaczek, chociaż już się pod nimi nie chowam. No chyba, że w ogrodzie jest też mały, to wtedy jeszcze się chowam. Panicznie boję się smyczy, w poprzednim życiu nie służyła, do tego, do czego powinna. Boję się też wszelkiego dotyku, chociaż do Rudej to już podchodzę na tyle blisko, że się o nią czasami otrę. ;) Zachowuję czystość w domu i wszystkie potrzeby załatwiam na spacerze. No chyba, że się wystraszę małego to coś mi się tam zdarzy i w domu. Ale to ze stresu, nie żebym nie wiedział, że w domu się nie sika. Reaguję na swoje imię i zawsze przybiegam pod drzwi jak mnie wołają. :)

No to tyle na dzisiaj. Trzymajcie się kochani i trzymajcie za mnie mocno kciuki. Przyda się wsparcie. Buziaki.

Ps. Wysyłam kilka fotek.
Ps 2. Ja to ten mniejszy w fioletowej obroży.
Ps 3. A dla bardziej zainteresowanych zapraszam do obejrzenia filmu https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

IMG_6894.JPG
Plik ściągnięto 20 raz(y) 333.13 KB

IMG_6914.JPG
Plik ściągnięto 21 raz(y) 297.12 KB

IMG_6925.JPG
Plik ściągnięto 12 raz(y) 314.93 KB

IMG_6924.JPG
Plik ściągnięto 19 raz(y) 183.22 KB

IMG_6920.JPG
Plik ściągnięto 12 raz(y) 275.48 KB

IMG_6896.JPG
Plik ściągnięto 15 raz(y) 231.55 KB

_________________
Pozdrawiamy z Krapkowic :)
 
 
Iwona i spółka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 43
Dołączyła: 28 Gru 2018
Posty: 56
Skąd: Krapkowice
Wysłany: 2022-11-22, 13:29   

Cześć Warciaki,

Wiem, że o mnie pytacie, więc odzywam się.
Minął już miesiąc, od kiedy trafiłem do Krapkowic. Spotkało mnie tutaj dużo ciepła i zrozumienia, tego potrzebowałem. Ruda jest dla mnie szczególnie dobra, dlatego pozwalam jej się głaskać. Ale nikomu innemu.. Oczywiście nie jakoś bardzo, tylko tak trochę, po wierzchu. Mam w sobie jeszcze dużo lęku, ale nie boję się już tak bardzo. No chyba, że smyczy, jej stale boję się jak ognia. No i tego małego też się boję. Chociaż on akurat stara się być miły, daje mi jeść i zaprasza do zabawy. Ale ja i tak mu nie ufam, nie lubię takich mikrusów i już. Ruda bardzo go lubi, więc dociera do mnie powoli, że on nie może być aż taki zły. Jednak chemii nie ma i nie będzie. Wolę jak go nie ma, na szczęście w ciagu dnia często znika na kilka godzin i wtedy możemy sobie z Rudą spokojnie pogadać. ;)


Odkrywam na nowo dawno zapomniane psie instynkty, np. podrzucanie zabawek i obszczekiwanie psów. szczególnie tej łaciatej psicy, która mieszka za płotem. Do kolan mi nie sięga a pyskuje, jakby wszystkie rozumy pozjadała. Nie pozostaję jej dłużny i zawsze odpowiadam, co o niej myślę.

Niezmiennie moim ulubieńcem jest Bruno, wszędzie chodzimy razem i bawimy się na całego. Z nim nic złego mi się nie przydarzy. To najlepsze co mogło mnie życiu spotkać - starszy brat, który uczy mnie jak fajnie jest być psem.

Domowe wpadki higienicznie praktycznie już mi się nie zdarzają, umiem powiedzieć, że chcę iść na dwór. Że jestem głodny też pięknie umiem powiedzieć.


To tyle na dzisiaj, nie przestawajcie trzymać kciuków.

Przesyłam kilka fotek. Głównie z Brunem, bo ciężko złapać mnie bez niego.

Hau hau!

Bono

IMG_7912.JPG
Plik ściągnięto 6 raz(y) 172.36 KB

IMG_7914.JPG
Plik ściągnięto 4 raz(y) 182.12 KB

IMG_7871.JPG
Plik ściągnięto 6 raz(y) 165.37 KB

IMG_7920.JPG
Plik ściągnięto 7 raz(y) 177.49 KB

IMG_7923 3.JPG
Plik ściągnięto 7 raz(y) 177.07 KB

_________________
Pozdrawiamy z Krapkowic :)
 
 
PaulinaNelson 
WARTA GOLDENA
Wiek: 28
Dołączyła: 03 Lis 2020
Posty: 512
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2022-12-29, 19:36   

W ubiegłym miesiącu pilnie poszukiwaliśmy domu dla naszego warciaka Bono. Mieliśmy mało czasu na znalazienie domu idealnego - bez małych dzieci, ze zrónoważnym psem rezydentem, osobą która na początku będzie cay czas w domu oraz w cichej okolicy. Otrzymaliśmy wiele zgłoszeń za które bardzo dziękujemy. Przy wyborze kierowaliśmy się tym co dla Bono będzie najlepsze i tak wybraliśmy dom w którym Bono ma dwóch braci, wspaniałą Patrycję i jej rodzinę oraz mieszka na obrzeżach miastach gdzie są ogromne tereny do szaleństw.
Bono podróż zniósł dobrze, bardzo szybko zaklimatyzował sie w nowym domu i..... jest najszczęśliwszym psem na świecie.
Oczywiście wciąż przełamuje swoje lęki, przyzwyczajany jest do obroży natomiast uśmiech na jego pyszczku nie schodzi nawet na moment.



Serdecznie dziękujemy Iwonie i jej rodzinie za pokazanie Bono, że człowiek wcale nie taki zły oraz Rafałowi który z wielką chęcią zajął się transportem młdozieńca.
To wspaniałe, że możemy na Was liczyć :)









43A6A54E-CE2C-405D-8F8F-1A45905F5BFA.jpeg
Plik ściągnięto 378 raz(y) 151.39 KB

0B2D5094-7608-4B76-9B47-68F3F8066C89.jpeg
Plik ściągnięto 378 raz(y) 62.39 KB

F06CC48E-F335-4AAA-915D-6D10BE557172.jpeg
Plik ściągnięto 378 raz(y) 91.31 KB

 
 
Enka_Arka_Sanka 
WARTA GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 25 Sty 2023
Posty: 220
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2023-09-20, 11:21   

Co nowego u Bono?
Chłopak w nowym domu zrobił ogromny postęp. Właściwie każdy dzień przynosi malutki sukces 😊
Dużą zasługę w tym zakresie mają 3 inne psiaki, które mieszkają u Pani Patrycji. Bono sporo się od nich nauczył – przede wszystkim zaufania do człowieka ale również (od berneńczyka) – stróżowania 😊
Psiak wciąż jest ostrożny i nieufny w stosunku do obcych, szczególnie do mężczyzn. Uważnie ich obserwuje ale nauczył się tolerować ich obecność. Niestety dotychczas nie udało się przezwyciężyć strachu przed małymi dziećmi. Opiekunowie wraz z behawiorystką pracują nad tym z Bono – chodzą na spacery w pobliże placu zabaw, gdzie z dystansu mogą obserwować kilkulatki.
W pierwszym okresie w nowym domu Bono nie dał się złapać za obrożę, bał się gwałtownych ruchów, podróży samochodem…
Z uwagi na problemy lękowe w opinii weterynarza i behawiorysty Bono nie może być poddany kastracji (zabieg może te problemy nasilić i zniweczyć dotychczasową pracę).
Obecnie chłopak polubił wyjazdy (udziela mu się entuzjazm innych psiaków). Szczególnie uwielbia wycieczki do domku na Kaszubach 😉
Poza tym zrobił się z niego ogromny pieszczoch – sam domaga się głasków :rotfl:
Zdrowotnie Bono ma prawidłowe wyniki krwi. Poprawiła mu się sierść i kondycja fizyczna. Jedyne co niepokoi Panią Patrycję to „strzelanie” w stawach łokciowych – wkrótce psiak zostanie skonsultowany z ortopedą.

image5..jpg
Plik ściągnięto 2 raz(y) 70.76 KB

image3.jpg
Plik ściągnięto 1 raz(y) 47.84 KB

image2.jpg
Plik ściągnięto 0 raz(y) 74.64 KB

image0.jpg
Plik ściągnięto 5 raz(y) 46.34 KB

image1.jpg
Plik ściągnięto 0 raz(y) 99.65 KB

_________________
Enka_i_piesełki
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant