Wiek: 33 Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 2881 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-11-30, 11:47 WIKTOR ma już dom w Krakowie - 590
Pod naszą opiekę trafił dziś 8 miesięczny Wiktor. Dziękujemy Centrum Opieki nad Zwierżrtami w Grudziądzu za zaufanie, dziękujemy Oli od Juniora za odebranie psiaka, p. Kasi za podwózkę do Łodzi i Agacie za przyjęcie małego gagatka pod swój dach. Wiktor jest jeszcze w drodze, ale z pewnością jak tylko dojedzie do domu będzie o nim dużo relacji od tymczasowej opiekunki
Najprawdopodobniej Wiktor zostanie już z Agatą na stałe <3 trzymajcie za nich kciuki!
Maluch aklimatyzuje się w Krakowie pierwszy dzień naszej wspólnej przygody spędziliśmy u moich rodzicow w centralnej Polsce, których lasy pokochał. a w szczególności patyczki z tych lasów (kilka wzięliśmy nawet do Krakowa)
dziś już drugi dzień we własnym domku. powoli poznajemy sie i uczymy siebie nawzajem.
wszystko go interesuje i ciekawi, najchętniej byłby w kilku miejscach na raz
to taki mały wulkan energii ale ku mojemu zaskoczeniu juz pierwszego dnia sam przyszedl sie przytulic.
dziękujemy Monice za dodanie zdjęć
z maluchem trenujemy chodzenie na smyczy. przed nami długa droga ale nie poddamy się łatwo! Cieszy się na spacerki jak szalony. póki co wybieramy mniej uczeszczane alejki bo widok ludzi i i innych psiaków w polaczeniu z przejezdzajacymi autami i tumultem zapachów to poki co dla nas troszkę za duzo.
jak na szczeniaka przystało Wiktor jest nieświadomy swoich rozmiarów i na widok mniejszych piesków tak sie cieszy ze chciałby je przewrócić.
na weekend mamy w planie znaleźć jakiś większy zamkniety wybieg żeby moc się porzadnie wybiegac. jesli ktos ma sprawdzone takie miejsce w Krakowie bedziemy z Wiktoem bardzi wdzieczni za rade!
póki co maluch nie za dobrze radzi sobie z zostawaniem samemu podczas gdy ja jestem w pracy ale pracujemy nad tym.
a poza tym uwielbia sie przytulać
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-12-04, 12:32
Agata ten wybieg w Krakowie jest fajny, mało uczęszczany, wjeżdża się jakby do lasu, trochę po wertepach, ale dlatego jest też mało zaludniony i na spokojnie możesz tam jechać z Wiktorem okolice Łagiewnik
Potwierdzam, chodziłam. Pustki Możesz też zaparkować przy Lidlu i się przespacerować (z Shella wyganiają ) to dosłownie 5 minut bo czasem ciężko tam wjechac - na tym mostku stoja samochody które nie wjeżdżają wyżej. Wtedy nie ma gdzie stanąć.
Dziękujemy za info! sprawdzimy koniecznie niestety póki co mamy zakaz zabawy z innymi pieskami od Pani weterynarz, więc wybieg wypróbujemy dopiero po Świętach.
Krótkie streszczenie, co aktualnie dzieje się u małego gagatka, a dzieje się całkiem sporo.
Pierwsze dni, zmiana karmy i nowe miejsce przyniosły mu wiele emocji i problemów z brzuszkiem, które odpukać już zażegnaliśmy. Powoli uczymy się chodzić na smyczy, ale Wiktor jest tak ciekawy nowych miejsc i zapachów, że o ile na znajomych trasach jest już ciut lepiej, to nowe miejsca wciąż są dla nas wyzwaniem.
Odnotowaliśmy w tym tygodniu też mały sukces. Maluch miał w sobie paniczny strach przed klatkami schodowymi w związku z czym wybieraliśmy przezornie windę. Niestety winda się zepsuła. I o ile pierwszym razem malucha trzeba było znieść na rękach na dół i wnieść potem na górę (ani smaczki, ani przytulanie nie dawało rady go przekonać choćby do wejścia na klatkę), to już za drugim razem odważył się przejść sam (szybciutko, boczkiem i blisko przy ziemi, ale SAM!). Byłam z niego przedumna i myślę, że on z siebie również, ponieważ teraz jak mały bohater za każdym razem cieszy się, ilekroć wejdzie po schodach do domu i sam wybiera schody zamiast windy .
Zostawanie w domu, podczas kiedy jestem w pracy wciąż nie do końca mu się podoba. I bardziej niż swoje zabawki lubi gryźć torebki i szaliki.
Poza tym Wiktor KOCHA wszystkie pieski. Z ogromnym naciskiem na kocha. Chce się zapoznać z dosłownie każdym pieskiem, którego spotykamy na spacerze. Chce się również z każdym bawić, co nie do końca wszystkim pieskom się podoba. Maluch nie do końca panuje nad swoimi odruchami i często zdarza się, że skacze na inne pieski symulując odruchy kopulacyjne. Uwielbia też biegać i kiedy w towarzystwie znajdzie się pies inicjujący bieganie jest w siódmym niebie. Znaleźliśmy wybieg jakieś 20 min spacerem od domu, gdzie może swobodnie poznawać nowe pieski, pobawić się i pobiegać. I teraz do mniej miłych informacji. Zabawy na wybiegu były widać zbyt intensywne dla Wiktora. Maluch nabawił się otarcia na prąciu, z którego podczas silnych emocji wycieka krew. Poszliśmy od razu do weterynarza, oddaliśmy mocz do badania i póki co czekamy na wyniki. Pani doktor mówiła jednak, że uraz jest czysto mechaniczny i niegroźny (Wiktor garnie się do zabawy, ma apetyt, nie ma żadnych symptomów choroby. Sam jest zdziwiony, kiedy dostrzega płynącą krew). W związku z tym dostaliśmy również radę, żeby ze względów behawioralnych zastanowić się nad wcześniejszą kastracją (maluch ma aktualnie nieco ponad 8 miesięcy).
Trzymajcie kciuki, żeby ranka szybko się zagoiła, bo maluch bardzo chciałby się już pobawić z kolegami, a póki co wet zakazał kontaktu z innymi pieskami, co niezbyt mu się podoba.
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-12-15, 21:30
ale jaja takiego amanta jeszcze nie było w Fundacji, co by genitalia uszkodził od zabaw ojej ale się przypadek trafił!
Jak tak czytam Twoje opisy, to wygląda na to że Wiktor to wulkan nieposkromionej energii może jakieś psie przedszkole lub podstawy posłuszeństwa w fajnej szkole dały by efekty?
Z dwojga złego lepiej że kocha inne pieski niż nie lubi, bo z agresywnym do innych psów psem ciężej się żyje
dokładnie! gagatek nie ta ziemia. Ale jak tu nie kochać takiego szkraba?
o przedszkole juz sie nawet orientowalam i jest jedno z bardzo pozytywnymi komentarzami w naszej okolicy. Na najbliższe sesje nie ma niestety poki co miejsc, ale pod koniec stycznia powinno sie udac
Wiek: 33 Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 2881 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-01-02, 11:33
Wiktor rozkochał w sobie Agatę i nigdzie się już nie rusza. Mimo jego energii Agata podjęła się pracy nad tym naszym małym Gałgankiem i tworzą świetny duet.
Dziękujemy za przyjęcie go pod swój dach! Życzymy wielu radosnych chwil razem
Tylko piszcie częściej, czy tu, czy na Chacie Warciaka gratulacje.
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
Gabi i podopieczni
Wiek: 22 Dołączyła: 07 Paź 2024 Posty: 34 Skąd: Kraków
Wysłany: 2025-02-25, 21:48
Najświeższe informacje od Velo:
"Velo ma się bardzo dobrze
Łobuz właśnie nam ukradł kanapkę 🤣☺️ szczepienia standardowo, na kleszcze używamy bravecto, miał troszkę problemów z wagą w tamtym roku ale poradziliśmy sobie z tym (nie był zbyt szczęśliwy kiedy zredukowalosmy porcję karmy wg rady weterynarza), aktualnie waga w normie
Wszyscy go mylą wciąż ze szczeniaczkiem
W sumie nic dziwnego przy jego temperamencie 😜😉 najbardziej lubi się szarpać i jeść 😁😁😁 ah no i kąpać się w rzekach i wszelkich zbiornikach wodnych (z wyłączeniem prysznica i wannny)
Z nowowsci ostatnio tak się szarpał za kotem że przerwał skórzaną obrożę
Podsumowując: wariot z niego ale najkochańszy na świecie🐾"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
.
a to kilka zdjęć z dzisiejszego spaceru na Bagry 
takiego amanta jeszcze nie było w Fundacji, co by genitalia uszkodził od zabaw 
