Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-06, 21:24 SABA - 35
Właśnie przed chwilą przyjechała do mnie Saba. Saba na pewno nie jest Goldenem, ale wygląda na Hovowarta. Jest przeraźliwie chuda, czegoś takiego jeszcze nie widziałam. Jest apatyczna, a ja nie mogę się dodzwonić do mojej weterynarz i spytać, co dać takiemu psu jeść. Na razie leży sobie spokojnie. Obwąchała Nero i Bezę i położyła się w kuchni. Paweł gotuje dla niej ryż.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Ryż i chude mięsko to będzie chyba najlepsze rozwiązanie w jej stanie wygłodzenia i pustego brzucha. Biedna jest, ale mam nadzieje że pod Twoja opieką Warnuś w tych smutnych oczach zaczną biegać ogniki radości
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-06, 22:25
Saba jest dość brudna, ale to czym śmierdzi nie jest smrodem brudnego psa, tylko jakiegoś smaru. Może ona spała w jakimś garażu, czy innym warsztacie. Na razie dajemy jej spokój, bo zapach nie jest męczący.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
A więc to do Ciebie trafiła ta bidulka. To dobrze. Masz doświadczenie z psami. Czy pije dużo wody? Czy siusia? Beza/Bajka jak zabrałam ją ze schronu w Łodzi też była okropnie chuda, chyba nie aż tak, ale mój wet powiedział, że z głodu wystąpił u niej zanik mięśni przy kręgosłupie, które spalane są ostatnie, gdy pies bardzo głoduje. Beza bardzo dużo piła na początku, potem już mniej. Ja dałam Bezie trochę karmy suchej.Zjadła. Na drugi dzień dałam suchą bułeczkę i trochę wędliny i stopniowo zwiększałam porcje. Nie wiem czy dobrze robiłam, ale Beza doszła do siebie.
_________________ Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
Że nie je to może nie tak źle, ale że nie pije to źle, żeby z nerkami nie było problemy i się nie odwodniła. Nie wiadomo co ona tam jadła. Może spróbuj dać jej kawałek chlebka, albo kawałek szyneczki. No nie wiem. Czy zrobiła siusiu lub q..pę?Jaką?
_________________ Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
Warno Lenka zaczeła pić dopiero drugiego dnia u nas, spokojnie, dzisiaj nie musi nic jeść, jutro pewnie będziecie u weta to powie co robić - jest w stresie, ale wlazła na kanapę, a Lenka dwa dni nie ruszyła się z miejsca, tak jak ją wnieśliśmy do domu tak zamarła. Będzie dobrze.
_________________ Pozdrawiamy, Edyta ,Werka i Katrina
Warna nie martw się, będzie dobrze. Jutro jak wet ją zbada to będziesz wiedziała co się z nią dzieje. Może nie je i nie pije ze stresu? Przecież to było dla niej ogromne przeżycie.
_________________ Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-06, 23:01
Chodziła po mieszkaniu, weszła do salonu, do kuchni, do drugiego pokoju. Przychodziła na głaskanie, powąchała leżącą Bezę, przywitała się z Nero, nawet ogonkiem pomachała. Nie widać po niej ogromnego stresu. Bułkę zjadła ładnie w kawałeczkach z ręki. Brała delikatnie, ale bardzo chętnie. Dałam tylko jedną.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Zjadła. To super. Warna ja cię rozumię. Jak przywiozłam Bezę to przez całą noc nie spałam tylko słuchałam jak charczy, ona całą noc chodziła bo nie mogła spać, przez to charczenie. Myślałam, że ma zapalenie płuc. Okazało się, że to problemy z sercem. Ale teraz u Rity miewa się dobrze. Dostała odpowiednie leki i jest w coraz lepszej formie. Z Sabą też tak będzie.
_________________ Monika, Gucio, Jessi, Buggy i Sisi
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-06, 23:33
Chcieliśmy wyjść na dwór na wieczorny spacerek, ale nie chciała. Uciekła pod stół. Nawet bułeczka nie była wystarczająco interesująca, więc odpuściłam. Położyła się na legowisku (mam na szczęście dwa, a Beza już na swoim nie leży). Leży sobie spokojnie, mniej dyszy.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Boi się. Jeszcze do końca nie rozumie, że już nikt jej nie skrzywdzi i nie będzie głodować. Niech sobie bidulka odpoczywa. Warna Ty też odpocznij.
Dokładnie, Warnuś odpocznij przyda się pewnie.
Wiem, że łatwo tak tylko mówić, ale Saba jest silna przetrwała tyle złego to teraz już będzie tylko z górki.
Jak tylko zorientuje się że chcesz jej pomóc to wszystko wróci na prawidłowe tory, zobaczysz będzie dobrze. Trzymamy kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale piękny pies. Ciekawe że się zdecydował wejść na kanapę. Wydaje się ze zdjęć, że emanuje z psa łagodność. I taki spokój.
Trochę z moich obserwacji : Stres faktycznie blokuje załatwianie potrzeb i jedzenie. Sam nie wiem co bardziej. Najlepiej jest dać psu całkowity spokój. Niech "stanie na nogi". Najlepiej było by chyba wyjść z domu; zostawić psa na godzinkę. Zwiedził by teren po swojemu. Jak jest ogródek to warto psa zostawić - jak nie jest otoczenie zbyt ekscytujące. Jak jest to do domu i nawet zamknąć na jakiś czas w pokoju. Dać mu czas na odsapniecie.
_________________ Uczmy się szanować i kochać wszystko co żyje
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum