Lucky jest u Bogny od czwartku wieczorem. Wszystko u nich w jak największym porządku ale Bogna ma awarię komputera i nie może sama wszystkiego opisywać. Natomiast rozmawiałyśmy przez telefon kilkakrotnie i wiem,że radzą sobie wszyscy bardzo dobrze.Starszy syn Bogny bardzo sie zaangażował w opiekę nad psiakiem i cały czas wychodzi z nim na spacerki. Na zamkniętym terenie był tez bez smyczy i ładnie reagował na przywołanie. Cały czas pracują nad chodzeniem na smyczy bez ciągniecia.
Ale z tego co ja słyszę wszyscy zakochani w Luckym po uszy.Młodszy syn też zachwycony psiakiem. A Lucky, no cóż na razie bardzo grzeczny Jak powiedziała Bogna:
Przytulaśny cudowny psiak z wielkim apetytem również na zabawę.
Mają kontakt z Jolą , więc wiedza z pierwszej ręki
Czekamy na dalsze relacje od Bogny
Witam ciepło jak się cieszę że mogę wreszcie być w kontakcie ze wszystkimi!
Sprzęcik odebraliśmy dopiero dzisiaj, poza tym dzień był zwariowany .Od dwóch dni spacerujemy z Luckym i Tarą , której opiekun niestety ma grypę.Dzieje się oj dzieje!
Lucky czyni postępy, reaguje już na swoje imię, przybiega na zawołanie choć nie zawsze, mało- psiak potrafi zrobić obrażoną minę kiedy kategorycznie czegoś zabronię. Obraca się wtedy tyłem do mnie i tylko od czasu do czasu sprawdza obracając swój łepek czy jestem jeszcze w jego zasięgu.Poza tym czuje się już
swobodnie, wyciąga ze schowków różne bibeloty itp, wychowujemy się więc na potęgę.
Problemem pozostaje to nieszczęsne szczekanie na inne psiaki choć już nie wszystkie. Oby do wiosny myślę, że będzie wtedy dużo łatwiej zorganizować jakąś sworkę.Powoli zaczynamy myśleć też o jakimś szkoleniu dla nas wszystkich.Póżno już, dlatego jutro postaramy się wspólnie z Michałem napisać coś więcej. Mamy też w planie parę zdjęć Luckyego.
pozdrawiam Bogna
Dzień dobry wszystkim w ten słoneczny niedzielny poranek!
Bardzo przepraszmy za wczorajszy brak kontaktu.
Lucky już po dwóch spacerach, pierwszy 3:50 w nocy.
Wróciliśmy na dobre do karmy Husse, którą nasza pociecha wcina z ogromną chęcią. Dodam, że karma jako jedyna z tych, których próbował Lucky, nie poraża nas swym zapachem. Psina ma zwyczaj spania na gołej podłodze. Sypia w różnych miejscach, nie toleruje posłania. To nas trochę martwi. Podobno może się tak dziać w przypadku psiaków, które wcześniej nie miały swojego stałego miejsca. Napiszcie co sądzicie i czy Waszym zdaniem jest szansa aby zaakceptował swoje własne legowisko?
Przesyłamy też kilka zdjęć:
Lucky rozrabia! Dzieje się oj dzieje. Szczeniak z niego na całego Dziś bez szczeknięcia i spokojnie przywitał się z Sonią, suczką sąsiadów. To już coś.Jest niesamowitym pieszczochem, uwielbia jak się go czesze .
Jeżeli chodzi o Husse jest super i z pewnością przy niej pozostaniemy.Problemy trawienne zostały opanowane i tak niech pozostanie...
Możliwe też, że jest szansa, iż psiak znajdzie dla siebie optymalne miejsce na legowisko-nocki przesypia dokładnie pośrodku między pokojami, moim i Miśka!
Wielkie dzięki za Lackyego! Bogna Michał i Mikołaj
Od jakiegoś czasu mamy kontakt z rodziną Luckiego (oni mało internetowi). U niego wszystko było ok, czekaliśmy na dosłanie aktualnych zdjęć... Niestety 11 kwietnia zamiast zdjęć dotarła przykra informacja. Lucki jest bardzo chory... Około miesiąca temu pojawił się u Luckiego "jakiś guzek" na głowie.
Pobrany został wycinek. Wynik badania histopatoligicznego oraz szereg innych badań - diagnoza rak płaskonabłonkowy.
Dziś otrzymaliśmy kolejną, już ostatnią, złą informacje...
Lucky pobiegł za TM 16 kwietnia. Bardzo przykro. Bogno, Michale, Mikołaju trzymajcie się.
_________________ "Posiadanie psa jest jak tęcza. Szczenięta są radością na jednym jej końcu. Stare psy są skarbem na drugim".
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-04-22, 11:50
smutne wieści
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Jak powiedziała Bogna:
Dziś bez szczeknięcia i spokojnie przywitał się z Sonią, suczką sąsiadów. To już coś.Jest niesamowitym pieszczochem, uwielbia jak się go czesze .
bardzo mi przykro ,gorąco współczuję 
