Wysłany: 2015-06-26, 13:00 TOFFIK ma już dom w Łodzi - 306
W dniu dzisiejszym pod opiekę fundacji trafił Toffik 9- letni złociak który właśnie jedzie do Justyny do Gryfic Niestety jego dotychczasowi opiekunowie nie mogli się nim dalej opiekować z przyczyn osobistych.
Toffik to łagodny golden który troszeczkę będzie musiał popracować nad swoją figurą i zrzucić kilka kilogramów
Więc czekamy teraz na informację od Justyny
A teraz zobaczcie jaki on jest piękny ))
Justem Justyna i to do naszego domku na obrzeżach Gryfic tymczasowo trafił TOFFI. Pare faktów z tych kilku dni:
1) Toffi jest z nami od piątku - drogę zniósł baaaaardzo spokojnie (4 godziny) - jechał na tylnych siedzeniach na początku trochę nie mógł sobie znaleźć miejsca, ale później albo siedział w dziwnej pozie opierając pysk o oparcie albo leżał.
2) Na miejscu zapoznał się z moją 8-letnią goldenką Dafne, kotem i wszystkimi domownikami (łasi się do każdego - jest przekochany! Z żadnym ze zwierzaków nie było konfliktu - raczej traktują się neutralnie
3) W piątek i sobotę po ogrodzie i okolicy chodził baaardzo powoli i niepewnie, ale z każdym dniem nabiera "prędkości" i wigoru Dziś (poniedziałek) jest już całkiem żwawy!
4) Nie boi się i jest bardzo spokojny przy wszystkich czynnościach pielęgnacyjnych (czesanie, "prowizoryczne" ostrzyżenie, czyszczenie uszu, obcięcie pazurów)
5) Został już odrobaczony (Milprazon) i zaszczepiony na co nawet nie zareagował U weterynarza w ogóle zachowywał się super spokojnie
6) Waży 45 kg i nad tym będziemy teraz pracować - 2x dziennie dostaje porcję suchej karmy, ma ciągły dostęp do ogrodu po którym sobie spokojnie spaceruje i zabieramy go na spacery - często ale niezbyt długie, żeby stopniowo poprawiać jego kondycję
Przepraszam, że tak długo nie było żadnej wieści od nas - będziemy to teraz nadrabiać
Toffi ma się dobrze - swobodnie biega po ogrodzie,chodź ostatnio pogoda nie dopisuje . Na spacerach chodzi raczej w umiarkowanym bądź wolnym tempie, chodź wciąż go gorąco zachęcamy do przyspieszenia (Dafne biegająca z przodu nie działa)
Schudł - nie dużo bo 3 kg, ale wciąż nad tym pracujemy często z nim wychodząc.
Niepokoi nas jednak jego ucho - bardzo szybko zbiera się tam wydzielina, która prawie wypływa brudząc sierść. Weterynarz dał nam Posatex jednak po tygodniu poprawa jest znikoma - planujemy dać wymaz do badania...
Gdyby nie to - Toffi czuje się bardzo dobrze Jest przykochanym misiem i wzroku nie można od niego oderwać jak bawi się na ogrodzie!
Toffik jest kochany! Strasznie lubi pieszczoty, jest taki dużym misiakiem. Nabrał już sporo kondycji od kiedy do nas trafił - lubi długie spacery (często chodzimy do lasu). Może to dlatego, że schudł (waży teraz 41 kg chodź wciąż chcemy ważyć mniej , albo troszkę pomogły mu tabletki na stawy (Caniviton Forte Plus). Mam też wrażenie, że zmniejszył się jego kamień na zębach (od czasu do czasu dostaje kości, oprócz tego tylko karmę Brit Care Senior All Breed Lamb & Rice) i modzele (smarujemy Linomagiem).
Jest strasznie przyjacielski - dobrze dogaduje się z kotem i Dafne i lgnie do innych zwierząt na spacerach, jest uległy i nie wykazuje żadnych oznak agresji .
Zna podstawowe komendy jak siad, stój, chodź, łapa i jest chętny do nauki (bo jak każdy Golden czeka na smakołyk )
Niestety badanie wymazu z uszka potwierdziło, że nie dzieje się tam nic dobrego... Zdarza mu się potrząsać głową, ale mimo to jest bardzo wesołym i radosnym psiakiem
Toffiś dziś zamieszkał u Magdy Noblowej
Justynie bardzo dziękuję za opiekę nad słodziakiem a Magdę zachęcam do opisywania życia Toffisia
Trzymajmy kciuki za chłopaka
Dobry wieczór Od 2 godz. jest u nas Toffik. To przekochany starszy pan Całą drogę grzecznie leżał, nasz Szaman, mimo że to 8 miesięczny wariat, zareagował bardzo pozytywnie. Oba psy się obwąchały i poszliśmy na krótką przechadzkę. Szaman szedł przodem i co kilka kroków stawał, oglądał się i czekał na Toffika. Później weszliśmy już na teren posesji i spuściliśmy psiaki ze smyczy. Łaziły, wąchały siebie i wszystko wokół. Szaman zachowywał się tak, jakby Toffikowi pokazywał teren, jakby wołał z daleka "Ej, Toffik, chono tu, tu niuchnij!" Bardzo bałam się zapoznania psów, jak widać niepotrzebnie. Toffik opróżnił miskę Młodego, a Młody spokojnie stał i patrzył. Teraz sobie leżą, znaczy Toffik leży, a mlodziak leży, wstaje, robi kilka kroków wokół seniora i znów się kładzie. Obaj bardzo się ślinią. Myślę, że to z powodu emocji.
Jak na razie jest ok, i oby tak pozostało.
Aaaa, jeden z naszych kotów, Gizmo, którego ktoś podrzucił nam latem jako małego kociaka w kartonie na posesję, jak zobaczył Toffika, to stanął jak wryty by po chwili wystartować jak torpeda przed siebie Śmialiśmy się, że wystraszył się tuszy Toffcia
Od śmierci Nobla minęło kilka miesięcy. Z jednej strony to dużo, z drugiej bardzo mało. Pomimo obecności Szamana brakowało mi w domu goldena. Dziękuję Fundacji za szansę bycia DT. Zapowiada się nowe, ciekawe doświadczenie
_________________ "Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum