To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - MORGAN - 178

Morgan MaR TOM - 2013-11-17, 11:12

Dziękujemy :-) u nas wszystko w porządku tesknimy tylko za slonkiem od paru dni mgliscie :( i ponuro .... ale to nam mimo wszystko nie przeszkadza w spotkaniach spacerowych zaraz wybieramy się na krzemionki :-) z kumplami Sunnym i Larrym trochę poszaleć. Co do naszego zabiegu kastracji chyba się jeszcze trochę wstrzymamy, bo podobno najlepiej to zrobić jak pies skończy 18 miesięcy jak osiągnie pełną dojrzałość taka opinię zasiegnelismy od naszego weterynarza :-) postaramy się zrobić fajne fotki to w najbliższym czasie coś wlozymy :)
Morgan MaR TOM - 2013-11-20, 21:59

Zdjęć nie zdążyłam wkleić, ale za to mam trochę nowych wieści na temat Morgana i niestety niekoniecznie dobrych ;/ Wybraliśmy sie do weterynarza dzisiaj gdyż od pewnego czasu zaczeło znowu pojawiać sie u juniora popuszczanie moczu ... a do tego czasu wystepowało to jakiś czas po zamieszkaniu u nas ale też w domu tymaczasowym tylko tam o ile pamiętam to były to większe ilości ... łączyliśmy to właśnie z jego stresowymi sytuacjami potem problem jakos umilkł, ale znow sie pojawił, a być może wcale nie zanikł tylko było w to niewielkim stopniu. To popuszczanie moczu wystepuje u niego po ekscytacji ... czyli np po zabawie z psem, ale nie od razu tylko po odpoczynku, po długim spacerze nie od razu, ale też dopiero jak położy sie uśnie i wtedy niewielka plama jest ;/ Dzisiaj Rano złapałam siku i Tomek zawiózł je od razu do doktora Miśkowicza bo wiedziałam ze pojedziemy poźnym popoludniem więć żeby już napewno były wyniki. Wyniki sa w normie do niczego nie można sie przyczepić Glukoza nieobecna bo trochę martwiliśmy sie o cukrzyce. Doktor zrobił usg ... i diagnoza pogrubiona śluzówka pęcherza moczowego :( narazie stwierdził że sróbujemy przeleczyć go sterydami powinna być poprawa już do tygodnia czasu wieć na to liczymy !!! Co do sterylizacji musimy sie wstrzymać do czasu wyleczenia tego dziadostwa ... nie wiem co będzie jeśli nie pójdzie na sterydy z tego co zaczoł mowić doktor pobiera sie jakiś wycinek ... i daje do dalszej diagnostyki ale nie chcemy gdybac mamy nadzieje ze zadziałaja te laki i wszystko wróci do normy.
Do tego Morganek nasz ma ADHD .... chyba że dają popalić mu aż tak hormony bo w moczy są plemniki z dużej ilości i tu też dostaliśmy recepte na lek ... uspakajający z tym że on dopiero jeśli wogole go wprowadzimy to jak sprawa z popuszczaniem moczu sie ureguluje.
Od jutra zaczynamy działać :-) i czekamy na rezultaty

Asterkowy Krzysztof - 2013-11-26, 11:07

Jak terapia ,poprawiło sie ?
Morgan MaR TOM - 2013-11-28, 21:11

Niestety cięzko to jeszcze na dzień dzisiejszy stwierdzić :( zaczeliśmy brać Metypred 4 od czwartku nietrzymanie moczu nie wystąpiło do 6 dnia ... w 6 dniu popuścił w domu następnego dnia jak nigdy nie wytrzymał nawet paru godzin gdy byliśmy w pracy, ale podobno po tym sterydzie psy wiecej piją i wiecej sikają wiec teraz nie wiadomo czy nie przez to taka sytuacja od jutra zmniejszamy dawkę na 16 i bedzie bral 1/2 tabletki dwa razy dziennie i doktor kazał czekać i obserwować przez następny tydzień co sie bedzie dzialo ... myśleliśmy o tym żeby zrobić jednak morfologie profil poszerzony i badanie na tarczyce, ale po konsultacji z lekarzem nie ma takich wskazań przynajmniej narazie więc dalej czekamy :(
M!S!A - 2013-11-28, 21:42

To prawda ze po tym sterydzie jak i po wielu innych zwiększa sie wydalanie moczu. Tak więc faktycznie teraz obserwacja nie była do końca miarodajna. Mój Mailo po sterydach bardzo dużo moczu oddaje jakby co najmniej litrami pił wodę.
Gośka i Cody - 2013-11-29, 11:04

...
Morgan MaR TOM - 2013-11-29, 18:28

powiem szczerze, że nie wiem ale sprawdzał dość wnikliwie próbował nawet zerknąć na nerki nic niepokojącego oprocz tego co stwierdził nie zobaczył :-?
Gośka i Cody - 2013-11-29, 22:54

...
Gośka i Cody - 2013-12-03, 11:01

...
Morgan MaR TOM - 2013-12-08, 17:59

U nas po lekach się poprawiło przeszliśmy na Metypred 16 i wystąpiło dwa razy po spacerze popuszczenie moczu raz w sytuacji kiedy na spacerze gonil za kotem (miał niesamowitą ekscytracje) wrócił do domu wysikany i od razu położył sie i byla plama, a drugi raz po spacerze ale po odpoczynku jak wstał i zaczoł sie z nami bawić ... a teraz od kilku dni jest okey. Tabletek mamy jeszcze na jakieś 15 dni potem kontrola u weterynarza i zobaczymy co powie. Okropnie mi go żał bo pies zmienił sie nie do poznania "żyje tylko po to by jeść" ... nie da sie nic zrobić w domu bo dostaje "szału" przy kuchni i zapachach :( nie do poznania, noi faktycznie dużo wiecej pije rano to potrafi minute spędzić na pierwszym odsikaniu. Mamy nadzieje ze jednak obejdzie sie bez podawania non stop sterydów.
Gośka i Cody - 2013-12-08, 20:19

...
Morgan MaR TOM - 2013-12-09, 19:23

Był taki moment ze kaprysił z jedzeniem, ale potem mu przeszło ... teraz to raczej nie można nazwać ze ma apetyt ;/ tylko własnie tak jak to określiłam żal patrzeć jak działa na niego jedzenie ... "ogarnia go szaleństwo" no ale trudno przetrzymamy to leczenie i jakies mam przeczucie ze będzie dobrze :)
Morgan MaR TOM - 2013-12-11, 19:37

Przesyłam jakieś zdjęcia które udało mi sie zgrać dzisiaj z telefonu ;)

Mój kochany łakomczuch :)

Takie spotkania to nie rzadkość :) zlot goldenów :)

Ten środkowy to Morgano :)

Joanna_i_Wojtek - 2013-12-14, 23:00

Ostatnie zdjęcie jest obłędne! Wygląda jak przerośnięty zając latający nad łąką :D
Bardzo przystojny piesurski z niego :)

Morgan MaR TOM - 2014-01-05, 10:08

Witajcie :) kuracja zakończona sukcesem ... przynajmniej jak narazie skończyło sie popuszczanie moczu nawet w sytuacjach ekscytacji :) :):) musismy tylko podjechać do pana doktora teraz i zapytać czy można umówić sie na termin sterylizacji :)
Bo oprócz tego że kuracja pomogła to podczas zażywania sterydów Morgano był przykładnym psem :) przestał ciągnąc tak bardzo na smyczy nie był tak pobudzony w domu wiecej spał nie był w stosunku do gości bardzo absorbujący i nie miał akcji z kołdrami mógl miec swoje legowisko bez obawy że bedzie wytarmoszone :D wszystkie te zachowania które cięzko było wyeliminować podczac zażywania leków nie występowały :)
Teraz wszystko wróciło z podwójną tak sie nam wydaje siłą :) istotne pobudzenie na wszystko, ostatnio jak rzucił zabawką to szyba nie wiem jakim cudem nie została wybita co najlepsze bawi sie od razu jak wejdzie do domu po wyczerpującym spacerze ma mase energi nie wiadomo skąd jej tyle produkuje :) :)
Także pozdrawiamy i zaraz wyruszamy na jakiś niedzielny spacer :)

Ewa i Cindy - 2014-01-05, 12:45

a powiedz mi, jak wyglądają spacery.. te długie nawet..
wiem po swoim Marleyu ze jak go na koniec nie wyciszę to tak jakbym mu energii dodawała, przynajmniej tak było na początku :)
pamiętam jak miał rok, byliśmy na 15 km spacerku przy rowerze, chłopak wybiegany, był odpoczynek po drodze, chwile zabawy i dalej truchcik.. wrócił do domku i pierwsze co heja za zabawki i kolejna bieganina..
nauczyłam się na koniec spaceru robić mu krótki trening na wymęczenie (parę komend lub trochę pracy węchowej, kilka kulek żarcia) oraz z 10-20 min spokojnego spaceru na smyczy.. dużo to zmieniło.. psiak wracał, napił się wody i prawie padał tam gdzie stał :)
macie młodego aktywnego psa.. on potrzebuje trochę większego wyzwania intelektualnego.. wysiłek fizyczny męczy go "na krócej" bo to taka mała bateryjka która szybciutko się ładuje.. psa najbardziej męczy jak musi zacząć myśleć :) trening nie musi być długi.. wystarczy 10-20 min, posłuszeństwo (siad, waruj, chodzenie przy nodze), możecie też porozrzucać kilka kulek żarcia na wydeptanej przez Was trawie tak by psiak poniuchał trochę :)

Morgan MaR TOM - 2014-01-18, 20:51

my mieszkamy niedaleko Krzemionek :) jakies 5-10 minut ...na osiedlu raczej nigdy nie spuszczamy go ze smyczy bo ma tendencje za szukaniem pod balkonami wyrzucanego jedzenia i poprostu ucieka i można go sobie wołać :) wiec te 5-10 minut to nauka i trening chodzenia na smyczy przy nodze w drodze na wybieg i spowrotem :)
Morgan MaR TOM - 2014-01-26, 21:40


Morgan MaR TOM - 2014-01-26, 21:45


Kilka zdjęć z dzisiejszego szaleństwa na śniegu :)

a Tu atak na aparat wzięty za aport :)

Morgan MaR TOM - 2014-01-26, 21:46


Monika, Boni i Jack - 2014-01-27, 12:55

Za każdym razem nie mogę się na niego napatrzyć. Ma śliczną mordę ;)
Morgan MaR TOM - 2014-03-30, 22:34

Trochę nas nie było ... przepraszamy :( zdarzyło nam sie wysłać jakies fotki przez FB na Fundacje ale to z racji czasu ... którego jest ciągle za mało. Tydzień temu mieliśmy przejścia z Morganem dostał kość pyszną ale jak sie potem okazało szkodliwą dla niego ... kość kupiona w zoologicznym dokładnie wędzona ratka wieprzowa. Dostał strasznej biegunki w sobotę, podawałam węgiel trochę jakby pomogło ale nie zatrzymało sensacji, w poniedziałek pojechaliśmy do weta, dostał kroplówkę antybiotyki i kilka zastrzyków :( a wczoraj wyskoczyła mu przez noc wielka gula ... guz wielkości dużego jajka, cytryny :( . Skonsultowałam sie z panem doktorem telefonicznie w sobotę, ale nie kazał przyjeżdzać powiedział ze po weekendzie ze to może być przepuklina np. po tak częstym przysiadaniu i parciu jakie miał ale trochę pożno to wyszło ... zobaczymy jaka bedzie diagnoza wczoraj było to dość napietę i wypukłe dziś juz jest mniej ... będziemy informować na bieżąco pozdrawiamy
Morgan MaR TOM - 2014-03-30, 22:36

dodam ze guz jest na kości miednicowej ... w tylnej części grzbietu :(
Iza Tutisowa - 2014-03-31, 12:04

Trzymam kciuki za Morgana!! Będzie dobrze :) Dajcie znać jak coś się już dowiecie :)
Warna - 2014-03-31, 12:45

Rozumiem, że to nie jest guz od zastrzyków?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group