Wow! Cudowne wieści! BARDZO BARDZO dziękujemy Pani Violetto!!!!!!!!!
Tymczasem u Morfiego dni upływają na spacerach, wizytach w stajni, jedzeniu, tarzanku no i pilnowanie domu tymczasowego Tak, tak, Morfi nadal szczeka na każdego kto przejdzie (bądź przejedzie samochodem) pod domem.
W ramach rozrywki odwiedzil też Wujka Weta robiliśmy kontrolne badania: morfologia wyszła średnio. Stąd decyzja o zawieszeniu zabiegu kastracji na czas nieokreślony. Dodatkowo kontrolujemy tarczycę - raz na pół roku jak przykazał wet, i kontrolnie trzustkę. Tu ciągle czekamy na wyniki.
Mamy też umówioną wizytę u psiego ortopedy, niestety termin to dopiero 22 października. Będziemy próbować robić RTG bez znieczulenia (bo tak naprawdę z dlatego że niesie ono ze sobą ryzyko odkładamy zabieg kastracji).
W związku z wyjazdem Ciotki ubiegłym tygodniu, Morfi spędził 2 dni w psim hotelu; spłynęły stamtąd bardzo cenne opinie: "Morfi do dzieci super, wyglada jakby miał z nimi kontakt. Macha ogonem i garnie sie do dzieciaków."
Mamy więc potwierdzony i znany stosunek do najmłodszych
Niestety stracił coś apetyt, i nie bardzo chciał zajdac swoją karme; przy poprzednim pobycie się to nie zdarzyło. Był w hotelu od rana do południa kolejnego dnia; zjadł pół kolacji, nie zjadł śniadania. Kiedy wróciliśmy do domu upominał się o jedzonko. Tęsknota?
Dodatkowo powtarzaliśmy badania USG brzuszka, tak na wszelki wypadek, na wynikach nie ma nic niepokojącego. Badania krwii też w normie, więc pomału, pomaleńku przymierzamy się do kastracji oraz sprawdzenia chłopaka pod kątem USG.
Morfi przeszedł dziś szczęśliwie (choć teraz jest bardzo nieszczęśliwy, popiskuje i nie chce jeść ) zabieg kastracji, usnunięcia narośli na łopatce (okazała się kaszakiem), oraz zrobienia zdjęć RTG (jest przeswietlony od uszu do ogona.
Na RTG wyszły rozległe zmiany zwyrodnieniowe w środkowej części kręgosłupa piersiowego; ślady po złamaniu mostka i odprysk kości w okolicy biodra. Przyczyną najprawdopodobiej przebyty wypadek komunikacyjny.
Ciotka w szoku, więc nie bardzo wiem jak to skomentować... spodziewałamsię że coś wyjdzie na zasadzie zwyrodnień, bo to ten wiek, jakaś dysplazja bo tak się nam wydawało po badaniu Morfiego w ruchu... ale o takich rzeczach to się nam w koszmarach nie śniło Najprawdopodobniej te zwyrodnienia powodują taki sztywny krok i czasem problemy z podnoszeniem się.
Same biodra na ten wiek ocenione na stan dobry (jak doktor powiedział: jeszcze trochę posłużą ).
Za 2 tyg ściągamy szwy i będziemy odliczać dni...!
Hmmm lepiej zaczęło byc od wczoraj popołudniu kiedy poszliśmy (wg psa w końcu!) na dłuższy spacer. Wcześniej jadł, ale mnie unikał, nie przychodził prosząc o głaski, a w ogródku leżał odwrócony plecami do tarasu - zywkle leży tak by móc patrzeć na taras i tym samym mieć kontrolę nad tym co się dzieje w salonie i kuchni
Za 2 tyg będę się widzieć z ortopedą przy okazji ściągnięcia szfów więc będę wiedzieć jak dalsze leczenie ma wyglądać czy wogóle wdrażać jakieś leki czy starcza suple.
W poniedziałek ściągneiśmy szwy, te z łopatki i te po kastracji. Wszystko pięknie zagojone. Przy tej okazji mieliśmy konsultacje z ortopedą. Pan doktor na razie zaleca poprostu obserwację Morfeusza by zobaczyć jak reaguje na zmianę pogody, jak będzie mu się chodziło. Nie zaleca leczenia bo stawy sa ok, problemem sa jedynie te zwyrodnienia, które powstały po prawdpodobnym wypadku komunikacyjnym. kręgi są poprostu ze sobą zrośnięte - typowa spondyloza. Ma ją też mój Orion, od 4 lat i absolutnie nie przeszkadza mu to w fukncjonowaniu. Morfi nie musi przyjmować leków, jedynie suplementy. Można (ale to można a nie trzeba) zapewnić mu ruch np na bieżni wodnej czy też spotkania z fizjoterapeutą. Bierznia odpada, nie przepadsa za wodą. Na drzeką jedynie moczył łapy.
Widzę dużą poprawę ruchową po suplementach, ale np przy Orionie, które ma te same, już takej nie było.
Widać ze zbliża się zima bo Morfi ma coraz większy apetyt. Dopomina się o drugą michę wczesnym popołudnieum a kolejną przed spaniem.
Miło mi Was kochani poinformowac ze Morfuesz w koncu znalazł swój domek...zawładnął sercami Marty i Krzyska...jedzie do domu gdzie już sa nasze dwa wspaniałe warciaki Zira i Pepe...
Małgosiu bardzo dziękuje za przewspaniała opięke na Morfim...
_________________ Ewa&Lula&Fux
„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
Cytat
Morfeusz-nasz senior. Jest z nami pół roku, a jakby był od zawsze. Jest przekochanym kompaktowym pieskiem. Niestety boi się opuszczenia, krok w krok śledzi nas na terenie i w domu Mimo swoich ułomności powypadkowych radzi sobie jak może, ma opanowane poruszanie się i wstawanie. Jest przytulaśny i kochany, jest szczesliwy, a to najważniejsze. Awanturuje się podczas ważenia michy i ma zegarek wbudowany na stałe, nie ma mowy o opoznieniu posilku😉. Kocha zabawki i pileczki, nosi je, przenosi i układa i obszczekuje młodych jak się kotłują.
_________________ Nie każdy człowiek wie, jak kochać psa ale każdy pies wie, jak kochać człowieka
Mila, Monika i Dawid
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum