Wczoraj w godzinach wieczornych po prawie rocznym pobycie u nas, odszedł Bazyl. Był to kochany 10 letni bokser; mam nadzieję że po tamtej stronie tęczy nie będzie już zespołu cushinga, zwyrodnienia stawów a tym bardziej nużycy z którą się zmagaliśmy razem do samego końca. [*]
Dziękuję wszystkim za wsparcie. Mam nadzieję, że te kilka ostatnich miesięcy, które spędził u nas, choć w minimalnym stopniu wynagrodziły mu jego poprzednie życie. Jest on dobrym przykladem na to , że warto adoptować starego psa. Poza jego chorobami zachowywał się idealnie, zachowywał czystość i nie awanturowal się. Cierpliwie znosił wszelkie zabiegi a było ich nie mało...
Tutaj znajdziecie jego historię :
http://sosbokserom.com.pl...kaz&pies_id=598
Imię mu zmieniliśmy gdyż żaden pies nie powinien się nazywać Faflun...
Jeszcze raz wszystkim dziękuję [*]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum