Wiek: 38 Dołączyła: 03 Lis 2011 Posty: 59 Skąd: Radom
Wysłany: 2012-09-27, 19:39
My wszystko próbowaliśmy. Najpierw zamknęłam się w sypialni (oczywiście ze smakołykami). Co wtedy się działo drapanie, wycie, płacz.. Dopiero jak się uspokoiła wyszłam i dałam smakołyka. Powtarzałam to i wydłużałam czas. Ważne jest, żeby nie wychodzić kiedy szczeka (bo wtedy zrozumie, że to działa i przychodzimy).
Później to samo robiłam z drzwiami zewnętrznymi wchodziłam i wychodziłam (pewnie sąsiedzi pomyśleli, że mam coś z głową.. ). Ale zanim zaczęłam wychodzić to się ubierałam i przekręcałam klucz (Chodziło o to, że ten odgłos jej się źle kojarzył i już wtedy stała pod drzwiami i się stresowała) Nie wychodziłam!! Po paru razach już tak mocno nie reagowała na to.
Wszędzie za mną chodziła, musiała mnie mieć cały czas na oku. Nie pozwoliłam jej kazałam jej iść do koszyka albo po prostu zamykałam się.
Zostawiam jej radio włączone, ma pełno zabawek oprócz tego zamykam drzwi do sypialni, żeby jej zmniejszyć przestrzeń.
Zabroniliśmy jej spania z nami w łóżku. Owszem kładzie się wieczorem i rano (Pan nauczył takich przytulasków) ale nie śpi z nami. Na początku spała tuż przy łóżku a teraz już korzysta z innych pokoi...
AAaaa jeszcze ją zostawialiśmy u Babci na chwilkę pół godziny, godzinę. A raz ją na noc zostawiliśmy i myślę, że to też troszkę pomogło. Trzeba być cierpliwym bo troszkę trwa....
_________________ Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem.
W domu nie mam problemu mogę ją zostawiać w innych pokojach. Początkowo szczekała urażona …że jak to ja ją zostawiłam w pokoju samą ale po ćwiczeniach ze smaczkami załapała szybko. (Wchodziłam do pokoju zamykałam drzwi jak przestawała szczekać otwierałam drzwi i nagradzałam. Wydłużałam czas … itd.)
Następnie wychodzenie z domu to tak jak Ty – taka sama taktyka…. i też szybko załapała
Hmmm to może napiszę co aktualnie od miesiąca z nią ćwiczę
Więc tak: poranny spacer trwa 45- 60 min wyjście z domu jest spokojnym spacerkiem następnie na polanie jeśli są jakieś psiaki to ja puszczam i razem z nimi szaleje jeśli nie ma to bawię się z nią sama. Zabawa polega np. szukaniu smaczków, rzucaniu patyka, zabawy w chowanego, wykonywaniu poleceń –siad, podaj łapę itp. Następnie powrót do domu spokojnym spacerkiem. W domu dla większego wyciszenia czesze Lole ok. 15-20 min. Przed wyjściem z domu naprzemiennie zostawiam konga i gryzaki oraz inne zabawki.
Hhh co by tu jeszcze dodać Lola nie śpi z nami ma swoje posłanko i tam sypia! jeśli nawet uparcie chce z nami spać zaraz ją odsyłam „na miejsce”. Jeśli jestem w domu cały dzień to też nie pozwalam jej ciągle przebywać ze mną zamykam się w pokoju …. ona nie dyskutuje – zwyczajnie idzie na posłanko lub teraz na balkon
Wiek: 38 Dołączyła: 03 Lis 2011 Posty: 59 Skąd: Radom
Wysłany: 2012-09-27, 21:20
Wiesz co? Może jakiś dobry behawiorysta? Nam dobrze doradziła. Akurat do Chici trafiła.
Jedna znajoma miała tak z psem ze schroniska, że wszystkiego próbowała i nic... Dopiero jak wyjechała na tydzień i pies został z jej siostrą to pies się całkowicie zmienił. A nie ćwiczyła nic z tym psem.. Także już sama nie wiem...
Chica niszczy tylko rzeczy (krzyżówki, buty gazety, chusteczki) kiedy zostaje sama na działce, a nie ma mnie wtedy od godziny do dwóch. Tak jakby działkę inaczej traktowała niż swój dom..
_________________ Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem.
czyli też niszczy !! ehhh to nic! po prostu one tak nas kochają te nasze pieski, że żyć bez nas nie mogą !!
jednym słowem fundacja na medal dała nam pieski idealnie dla nas
Wiek: 38 Dołączyła: 03 Lis 2011 Posty: 59 Skąd: Radom
Wysłany: 2012-09-27, 21:30
w domu naszym nic nie niszczy, wszystko na wierzchu leży i nic... A na działce to wszystko co w zasięgu
Ja chyba też bym tak mocno kochała gdybym miała o niebo lepiej niż przed adopcją
_________________ Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem.
Wiek: 38 Dołączyła: 03 Lis 2011 Posty: 59 Skąd: Radom
Wysłany: 2013-02-04, 21:09
Kasiu uwierz mi to tylko pozory, że wyrosła
Może powiem tak: po sterylizacji jest troszkę spokojniejsza, mniej dominująca. Bo wcześniej to ustawiała wszystkie psy w parku, nikt nie mógł mieć patyka, piłeczki. troszkę my ją uczyliśmy ale chyba te hormony też pomogły.. Chociaż Rokiego do tej pory ustawia na działce. Siedzi i pokazuje mu ząbki w taki śmieszny sposób...hehe
Wiek: 38 Dołączyła: 03 Lis 2011 Posty: 59 Skąd: Radom
Wysłany: 2014-10-15, 18:08
Witamy po dłuższej nieobecności. Po 3 miesiącach wróciłyśmy do miasta. Chica nic się nie zmieniła, może pare kilo do przodu - brzuszek urósł ale jak tu nie jeść jak babcia takie dobre rzeczy daje Jest bardzo inteligentna i grzeczna. Uwielbia jeździć z panciem na ryby. jak tylko widzi wędki od razu pakuje się do samochodu. Zaczęła być bardzo odważna, wcześniej się bała własnego cienia. Teraz w domu zostaje sama, już nie szczeka. Uwielbia zabawę z innymi psiakami nawet dzieli się zabawkami . najfajniejsza zabawa jest w fontannie i z wężem, uwielbia wodę i wszystkie kałuże.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi z naszą Chicusią
_________________ Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem.
Wiek: 38 Dołączyła: 03 Lis 2011 Posty: 59 Skąd: Radom
Wysłany: 2015-10-07, 19:38
Cześć Wszystkim po dłuższej nieobecności... U naszej rodzinki Wszystko dobrze, Chicusia zdrowa, uśmiechnięta a to najważniejsze jest bardzo grzeczna, posłuszna (nie licząc lęku separacyjnego.. behawiorysta nic nie pomógł ćwiczenia nasze też... ale ma Kochającą Babcię która zajmuje się nią kiedy nas nie ma w ciągu dnia...) kilka nowych foteczek Chicusi
_________________ Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem.
Moi drodzy Warcianie Pisze w imieniu Oli Jedynak od CHICI z Radomia, ktory otrzymalam wczoraj Pani Ola pisze, ze Chica ma sie bardzo dobrze, jest bardzo grzeczna i kochana, a to bardzo cieszy Obiecala przeslac za jakis czas pare nowych zdjec, ale teraz ma urwanie glowy bo przybyl nowy maly czlowiek, czego wszyscy bardzo serdeczie gratulujemy Mamy nadzieje, ze CHICA bedzie najwiekszym przyjacielem dzieciatka !!! Panstwo przeniesli sie tez ostatnio na obrzeza miasta do domku, wiec cala rodzina bedzie miala wspaniale warunki do zycia Rowniez cieszymy sie bardzo i gratulujemy.
Serdecznie zapraszamy do nas na Forum, oraz takze na Facebooka do Chaty Warciaka
www.facebook.com/groups/444551455739393/
Pozdrawiam w imieniu Pani Oli <3
_________________ Hania, BODZIO i MERY
(*) BELLISSIMA ( 31.08.2014 )
(*) DIESEL ( 05.12.2017 )
(*) OLIWKA ( 15.12.2020 )
"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies ...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek"
Wiek: 38 Dołączyła: 03 Lis 2011 Posty: 59 Skąd: Radom
Wysłany: 2018-05-07, 15:54
Witamy po bardzo dłuuugiej nieobecności.. Troszkę u nas sie życie zmieniło więc nie było czasu na cokolwiek... Chicusia jest zdrowa, radosna - w końcu ma gdzie się wyszaleć. przeprowadziliśmy się na wieś, ma teraz troszkę zielni na zabawy. Pojawił się nowy członek rodziny w którym Chicusia jest zakochana po uszy. Wszędzie razem na spacery razem, na drzemkę razem, nawet zabawki mają wspólne ale to chyba normalne pozdrawiamy z Radomia
_________________ Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą - twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem.
Ale cudownie sie czyta takie posty Serdecznie dziekujemy i goraco pozdrawiamy
_________________ Hania, BODZIO i MERY
(*) BELLISSIMA ( 31.08.2014 )
(*) DIESEL ( 05.12.2017 )
(*) OLIWKA ( 15.12.2020 )
"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies ...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek"
Cytat:
Z Chicusią wszystko dobrze, nie choruje cały czas jest zdrowa. Zaadoptowała się w nowym domu, dzielnie opiekuje się naszym synem (2,5 roku). Wyjeżdża z nami na weekendy, wakacje. Podrzucili nam w wakacje sunię miała około 2 miesięcy więc znaleźliśmy jej dom u mojej cioci. Chica jest jej "mamą" wszystkiego ją uczy, bawi się z nią, przytula a jak Ciocia wyjechała za granicę to nawet razem spały w koszyku. w załączniku przesyłam kilka aktualnych zdjęć
_________________ Nie każdy człowiek wie, jak kochać psa ale każdy pies wie, jak kochać człowieka
Mila, Monika i Dawid
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-12-06, 10:30
Super, że Chica jest zdrowa i ma nową psią koleżakę, ale Chica powinna przejść na dietkę bo troszkę ma za dużo ciałka a na starość to niestety mocno obciąża już nie tak silne stawy psie:(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum