Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-04-29, 08:56
Super to uśmiechu na weekend
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-04-29, 11:44
30kg to nieźle ! Po zdjeciach wyglądała na 40 kg Powodzenia w dalszym zbijaniu masy
_________________ Nowy dom Binka
Marta C GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 30 Sty 2016 Posty: 44 Skąd: Wrocław / Białystok
Wysłany: 2016-04-29, 16:58
Narazie niestety Gin nie chce mieć kolegi.
Calvados chce sie bawić i ją zaczepia, natomiast ona sobie nie życzy pokazując dość dosadnie, wiec narazie są w osobnych pokojach. Nic na siłę
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-04-30, 12:34
Spokojnie ale konsekwentnie a będą się akceptowały. Prawda nic na sile
Jednak mała musi wiedzieć, że jest drugi pies i że Wy tak sobie życzycie - nie ona rządzi w domu
Będzie dobrze
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Marta C GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 30 Sty 2016 Posty: 44 Skąd: Wrocław / Białystok
Wysłany: 2016-05-04, 11:46
Już po powrocie do Wrocławia.
Gin z Calvadosem ostatecznie się tolerowali w domu, myslę ze jeszcze trochę czasu to by już się bawili razem.
Gin jest bardzo nieufna, na początku do mojego dziadka cos podburkiwała ale potem już, jak wychodziłam z domu to siedziała z nim i domagała się pieszczot od niego
Jednak na spacerach psy dalej ją denerwują, ale jest lepiej.
Marta C GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 30 Sty 2016 Posty: 44 Skąd: Wrocław / Białystok
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-05-16, 08:18
Prosze, jakie cudne focie
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Marta C GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączyła: 30 Sty 2016 Posty: 44 Skąd: Wrocław / Białystok
Wysłany: 2016-05-26, 22:48
Dzisiaj gruba Gin pojechała do nowego domu mamy nadzieje że już na zawsze. swoich nowych opiekunów zdaje się że pokochała od pierwszego wejrzenia
Gin u nas poczyniła duże postępy,
Nie warczy na ludzi, ładnie pilnuje się puszczona z krótkiej smyczy i wraca po pierwszym zawołaniu.
Gin potrzebowała po prostu nieco uwagi, pracy, miłości, którą mam nadzieję że znajdzie w nowym domu
My trzymamy kciuki za dalszą dietę i zyczymy powodzenia
Na pewno będziemy tęsknić
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Maj 2016 Posty: 13 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2016-05-27, 09:32 GINGER JUZ W NOWYM DOMU
HEJ HEJ WITAMY GINGER JUZ DOTARŁA DO NOWEGO DOMU,NA RAZIE AKLIMATYZACJA PRZEBIEGA DOSYĆ SPOKOJNIE,NIE BYŁO PROBLEMÓW W DRODZE ,GINA SPAŁA LUB ROZGLĄDAŁA SIĘ WOKÓŁ ,DOBRYCH 250 KM ZLECIAŁO JAK Z BICZA STRZELIŁ,POTEM ZAPOZNANIE Z NOWYM DOMEM I OGRODEM,KOTAMI I KURKAMI , A NA WIECZÓR KIEDY ZROBIŁO SSIĘ CICHO GINA SIEDZIAŁA Z NAMI W OGRODZIE I SŁUCHAŁA PTAKÓW Z OTWARTYM PYSZCZKIEM JAK MAŁE DZIECKO BYLIŚMY ZASKOCZENI JEJ REAKCJĄ-NIESAMOWITY WIDOK
JEST RACZEJ POGODNIE NASTAWIONA,PANI MARTA MIAŁA RACJĘ BĘDZIE SPORO PRACY Z PANIĄ GINGER GDYŻ JEST W NAJZWYKLEJSZY SPOSÓB UJMUJĄC DOSYĆ OPASŁA
PRACĘ ROZPOCZĘLIŚMY JUŻ WCZORAJ 3KM SPACERU POŁACZONEGO Z TRUCHTEM Z NIESAMOWITYM UŚMIECHEM NA PYSZCZKU
GINGER APORTUJE PATYKI,BIEGA ,SKACZE JAK MAŁE DZIECKO JEST PO PROSTU CUDNYM PSIAKIEM TYLKO POTRZEBA JEJ UWAGI I TYLE ...:-)
POZDRAWIAMY WSZYSTKIE WARCIAKI KTÓRE ŚWIETNIE SIĘ BAWIĄ NA ZLOCIE ,MOŻE NASTĘPNYM RAZEM I MY ........
Wiek: 31 Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 2881 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-29, 11:51
Ah właśnie czekałam na ten dzień kiedy będę mogła tu napisać ,,GINA ma dom" i to taki prawdziwy, świadomy problemów, pełen miłości i zapału.
Przed zjazdem bałam się napisać, że DS już wybrany co by nie zapeszać... na zjeździe internet nie chciał ze mną współpracować ale widzę, że daliście rade :d
Tak więc oficjalnie od czwartu (26.05.2016 r.) GINGER, moja ukochana ma dom w Cieszynie.
Dziękuje ogromnie Marcie i Adamowi! Bez Was Gin nie mogłaby trafić po takim krótkim czasie do DS. Wiem ile pracy, czasu, cierpliwości i uwagi kosztowało Was tymczasowanie Ginger. Jesteście fantastycznymi ludźmi, którzy mimo przeciwności szukają zawsze sposobu jak z problemów wyjść.
Dziękuje Martynce za przeprowadzenie wizyty.
Dziekuje Pani Magdzie i jej rodzinie za przyjęcie Gin pod swój dach, a przede wszystkim za kawałek serduszka Dziękuje za to, że z każdą minutą rozmowy mogłam nabierać pewności, że to własnie TEN dom! Proszę nie zapominać, że wszyscy tutaj na forum jesteśmy po to żeby Wam pomóc, poradzić gdyby tylko była taka potrzeba. Życzę Państwu dużo siły, cierpliwości, wytrwałości!
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-05-29, 12:31
Cudowna wiadomość, serdeczne gratulacje dla Pani Magdy i całej rodziny!
To są niezwykle wzruszające chwile, kiedy taki fajny psiak jak Ginger wykorzystuje swoją
szanse od losu i zyskuje cudowny dom, cudowną rodzinę i radosną przyszłość
Pani Magdo nie możemy się doczekać pierwszych zdjęć z Państwa domu
i kolejnych wieści. Proszę pamiętać, że jesteśmy tu zawsze, aby ewentualnie pomóc
lub rozwiewać wątpliwości
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Maj 2016 Posty: 13 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2016-05-30, 20:45
Cześć, wita Ginger i jej nowa paczka
Pozdrawiam wszystkich z nowego domu, w którym mieszkam od czwartku. Zawładnęłam już ogródkiem, mam swoją codzienną trasę spacerową a dzisiaj pierwszy raz byłam na łące i to na pełnym luzie. Jak zobaczycie na filmie łąka ma tysiąc nieznanych zapachów więc byłam bardzo zajęta kontrolowaniem kto jeszcze tam bywa. No i oczywiście bardzo zadowolona.
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Maj 2016 Posty: 13 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2016-05-30, 21:31 gina
Witajcie jeszcze raz ,ponieważ Gina trafiła do domu w którym pies to też człowiek żyć musi na takich samych prawach,to właśnie coś na mnie lezie i liże mój komputer mam tylko nadzieję,że na tym poprzestanie.Coś tzn.nasze uśmiechnięte psiko które ma tyle energii,że ciężko ją spożytkować,dlatego też piszemy jeden post za drugim,bo pierwszy miał tutaj trafić już wczoraj,ale korzystamy z pogody i siedzimy w ogrodzie,albo na spacerze
Na fotce powyżej Ginger ogląda swoje włości z tarasu
A teraz tak poważniej ....Gina to super psiak,jest tylko trochę jakby niepewna,mamy wrażenie,że niewiele miała ruchu u poprzednich właścicieli(oczywiście nie mam tu na myśli jej ostatniego DT) bo ma z tego tyle radości,myślę,że to nie była kwestia miesiąca czy kilku,nie wiedziała czy może biegać wzdłuż ogrodzenia za rowerami,ona nawet jak chciała zaszczekać w ogrodzie to patrzyła na nas czy jej wolno?????Teraz już poczuła zew natury i okazuje się,że szczeka pięknym mocnym szczekiem
Z innej beczki- Ginger nie ma problemu z dietą,nie wyszukuje nigdzie nic dodatkowego,ale też jest każdego dnia zajęta i na wieczór troszkę zmęczona,być może to dlatego,mam też wrażenie,że jej otyłość jest spowodowana nie tylko złą karmą,ale także nieregularnymi posiłkami i być może najadała się na zapas,bo były za długie przerwy w karmieniu jej?
Jest sporo pracy do zrobienia,na razie Gina uczy się chodzić na smyczy
Ach i najważniejsze! Jej pochodzenie sądząc z jej budowy ciała i umaszczenia Ginger to potomek nie ogara tylko Retrivera z Nowej Szkocji dlatego też tak różni się od Goldenów:-
1362821483_retriever-z-nowej-szkocji.jpg rasa retriver z Nowej Szkocji co wy na to ?
Wiek: 31 Dołączyła: 18 Lis 2011 Posty: 2881 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-31, 10:07
Serce się raduje z każdym kolejnym wpisem tutaj <3
Bardzo podoba mi się praca na lince. Dajecie je swobodę ale macie nad nią pełną kontrolę w razie potrzeby Faktycznie widać, że nie wie co robić, które szczęście łapać pierwsze czy spacer, czy wąchanie, a może jednak tarzanie.
Ooo ten ogar to już dawno mi się smieszny wydawał. Pamiętam jak Gin trafiała do mnie na DT i dostałam informację, że jest to golden z ogarem. Potem jak zobaczyłam prawdziwego ogara to zastanawiałam się od której strony Gin ogara przypomina - od żadnej
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-05-31, 10:19
Zanim przeczytalam wasz wpis myślałam, że to zdjęcie właśnie Giny hehe , dla mnie wypisz wymaluj retriver z nowej szkocji ! Przynajmniej tyle co po zdjęciach moge powiedzieć.
Wiek: 47 Dołączyła: 11 Maj 2016 Posty: 13 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2016-06-05, 21:51
Hej hej hej witamy z nowego domu Giny,a więc podpisaliśmy umowę,koperta zaklejona jutro poleci do Łodzi i juz jej nikomu nie oddamy-zaklepane
W środę byliśmy u Weta,pani powiedziała,że Gina to całkiem zdrowy pies,do lekkiego odchudzenia i to wszystko,Gina była meeeega grzeczna,a poniżej filmik z codziennych zabaw z Giną w naszym ogrodzie.
Przesyłamy uśmiechy wszystkim warciakom:-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum