Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
KOSTEK - 149
Autor Wiadomość
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24631
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-31, 17:56   KOSTEK - 149

Dziś pod opiekę fundacji trafił 2-letni KOSTEK ze schroniska w Obornikach. Pies strasznie marzł, gdyż zupełnie nie ma podszerstka. Pies trafił do schroniska po interwencji u właściciela, który o niego nie dbał.
KOSTEK jest bardzo pozytywnie nastawiony do innych zwierząt i ludzi, bardzo pragnie kontaktu z człowiekiem. Chwilowo zamieszka z Agnieszką w Poznaniu.




POST ROZLICZENIOWY

Wpłaty na konto:
5zł 16.01.13 Hanna K.

Darowizny rzeczowe:
szelki i smycz
darmowy zabieg kastracji wykonywany przez Panią Doktor Renatę Schneider

Wydatki:
125,52 karma 2.11.2012
156,60 leczenie ( 07.11.2012)
75,00 szczepienia ( 20.11.2012)
125,52 karma (17.12.2012)
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
  
 
 
 
Marcin i Dżemix 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 40
Dołączył: 30 Wrz 2012
Posty: 78
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-10-31, 18:39   

Ja nie moge, jak bym widział Dżemixa :D Ta mordka..
 
 
Aga, Tami i Lenka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 1453
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-10-31, 19:16   

Kostek jest już u mnie :-) to wspaniały pies :-)
ale zacznę od początku...
około 17 przyjechałam po niego do schroniska, czekał na mnie w malutkim boksie ale za to bardzo czystym. Od samego początku był bardzo przyjazny, machał ogonem, daje się pogłaskać. Po wzięciu go z boksu poszlismy do samochodu i od razu pakował się do środka, tak jakby nic innego nie robił tylko jeździł samochodem :-)
w samochodzie był bardzo grzeczny, najpierw stał a potem cały czas siedział i patrzył przez okno.
W domu bardzo ładnie przywitał się z wszystkimi, cieszył sie z widoku mojej Kuny (sznaucerki miniaturki), pomimo tego, ze ta wariatka na poczatku cały czas na niego szczekała. Bradzo ładnie zjadł karmę, pozwala sobie zabrać miskę z jedzeniem :-)
próbowałam go wykąpac bo brzydko pachniał ale jak chciałam go włożyc do wanny to warknął więc dałam sobie z tym spokój, wzięłam go do piwnicy i tam troche pod kranem go umyłam. Mam nadzieję, ze jak będe próbowała codziennie z ta kapielą to sie wkońcu przekona a do tego czasu będa palić się kadzidełka :lol:

mam od razu pytanie: Kostek wszedł mi na narożnik i jak chciałam go ściągąć to zaczął na mnie warczeć, dałam więc sobie z tym spokój, udało mi sie go ściągnąć dając mu smaczki i teraz leży na podłodze... czy ktoś z Was miał taką sytuację? teraz smaczki zadziałały ale mam pytanko jak według Was powinnam sie zachowac jak przestana działac?
Po tym jak dałam smaczki zaczął machac ogonem i juz wszytsko było ok :-)

a i jeszcze jedno - jak go wypuściłam luzem na ogród to zaczął biegać jak szczeniak :lol: dostał jakiegoś amoku :roll: tak jakby wogóle nie biegał luzem i chciał nadrobić stracony czas :-)
_________________
Agnieszka
 
 
Aga, Tami i Lenka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 1453
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-10-31, 19:19   

fotki wysłałam do Agi Truficzkowej bo znowu nie moge sobie z tym poradzić :oops: czy mógłby mi ktos jeszcze raz przesłać instrukcję jak się wkleja fotki? ale taką dla totalnych "tumoków" :roll: :lol:
_________________
Agnieszka
 
 
Aga_TRuficzkowa 
WARTA GOLDENA

Wiek: 52
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 6740
Skąd: Siedlce
Wysłany: 2012-10-31, 19:25   

_________________
Aga&Trufla&Rufi
 
 
Aga, Tami i Lenka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 1453
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-10-31, 19:31   

z ostatniej chwili - Kostek próbował mnie "ujeżdżać" :shock: musiałam mu kilka razy powiedzieć NIE i odwracać się do niego tyłem żeby przestał, no iw końcu zrozmiał :-)
a zdobrych rzeczy to bardzo ładnie robi siad :-D
_________________
Agnieszka
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16141
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2012-10-31, 20:05   

Agnieszka Borow napisał/a:
mam od razu pytanie: Kostek wszedł mi na narożnik i jak chciałam go ściągąć to zaczął na mnie warczeć, dałam więc sobie z tym spokój, udało mi sie go ściągnąć dając mu smaczki i teraz leży na podłodze... czy ktoś z Was miał taką sytuację?


Aga, ściąganie psa na siłę z narożnika może się skończyć własnie warczeniem. Ale dobrze zrobiłaś ze smaczkami. Następnym razem po prostu odejdź od narożnika i Kostka przywołaj. Za każdym razem nagroda i pochwała. Możecie już się uczyć komendy "do mnie" Jeżeli chodzi o kopulację, może to być wynik stresu jak i buzujących hormonów w tym młodym napaleńcu :)
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24631
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-10-31, 20:06   

Agnieszko, to wszystko stres. Daj mu po prostu spokój, pozwól, żeby się oswoił z nową sytuacją. On przecież nie wie, że Ty jesteś dobrym człowiekiem i niczego złego nie chcesz mu zrobić. I nie pozwól wchodzić na kanapę, skoro na niej warczy. Nie rób niczego, co miałoby wywołać jego warczenie. A ze smaczkami sobie super poradziłaś - BRAWO!
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Aga, Tami i Lenka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 1453
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-10-31, 20:26   

_________________
Agnieszka
 
 
Aga, Tami i Lenka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 1453
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-10-31, 20:32   

dzięki za informację i rady :-)
tak własnie myślałam, że to stres, tak jak radziłyście zostawiłam go w spokoju :-) właśnie teraz kostek leży sobie na podłodze i śpi :-) to jest przecudny psiak :-) już zaczyna za mną wszędzie chodzić więc teraz siedzę przy kompie i sie nie ruszam żeby chłopak mógł sobie spokojnie odpoczywac :lol:
a i udało w końcu mi się wkleić zdjęcie :)
_________________
Agnieszka
 
 
Aga, Tami i Lenka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 1453
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-01, 11:10   

wczoraj wieczorem Kostek musiał iśc spać do pokoju gdzie nikogo nie było ponieważ ciągle wchodził mi na łóżko i nie chciał zejść :roll: trafił mu się pokój z łóżkiem i oczywiście pomimo że miał zrobione posłanie to rano znalazłam go śpiącego na łóżku. Weszłam do niego dopiero o 9.40 i bardzo miło się zaskoczyłam bo nic nie zrobił, pieknie wytrzymał z siq i qup aż do niego przyszłam :lol: grzecznie zjadł śniadanie i dopiero potem poszlismy na spacer :-) w czasie spaceru mijalismy rowerzystów, biegaczy, ludzi z dziećmi, Kostek nikogo nie zaczepiał :-) bylismy nad wodą i tylko raz się nią zainteresował ale jak zawołałam do mnie to od razu przybiegł :lol: uczymy się teraz przywoływania i jak narazie idzie mu to świetnie :mrgreen: oczywiście za każdym razem jest nagroda w postaci smaczka (karmy mojej Kuny). Na krótkiej lince bardzo ciagnie ale za to na długiej idzie bardzo ładnie :-) w związku z tym bedziemy chodzić narazie tylko na długiej 8m lince :-)
narazie ze spacerów nie mamy fotek ale myślę, że w najbliższym czasie coś porobię i wrzucę na jego wątek :-)
_________________
Agnieszka
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16141
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2012-11-01, 11:19   

Wygląda na to że Kostek w poprzednim domu był nauczony spać na łóżku, teraz tak naprawdę pozostaje Ci Aga konsekwencja. Nie pozwalaj mu wchodzić na łózko jak widzisz że ma zamiar wejść, odrazu przywołaj go do siebie, jak już się pod Twoją nieuwagę na nim znajdzie to też przywołanie. Nie stosuj żadnych metod siłowych typu ściąganie psa z łózka za obrożę bo skończy się to warkoleniem a w najgorszym razie dziabnięciem.
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24631
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-01, 11:28   

I jeszcze jedno Agnieszko - najpierw spacerek, potem 30 minut odpoczynku i dopiero śniadanko. W innym przypadku u psów może dojść do skrętu żołądka.
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Aga, Tami i Lenka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 1453
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-01, 14:25   

ok, nie wiedziałam ze z jedzeniem ma być na odwrót, teraz będę tak robić. Mam wrażenie ze kostek jest mocno przeziębiony, ciagle prycha, dzisiaj na spacerze zrobił 3 dość żadkie qupy :-( i ciagle leci mu slina z pyska - z tym pierwszy raz się spotkałam u goldenów. Zastanawiam sie czy jednak nie powinien go obejrzec wet. Może jutro z nim podejdę i od razu go zważę.
_________________
Agnieszka
 
 
Marcin i Dżemix 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 40
Dołączył: 30 Wrz 2012
Posty: 78
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-11-01, 19:33   

Nadmierna slina z pyska, ponoć to też objawy stresu, Dżemix to sliniak chwilami jest. Podobno jest to faza przejsciowa :D
 
 
Aga, Tami i Lenka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 1453
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-01, 21:40   

Kostek jest już w swoim pokoju i śpi :-) dzisiaj bylismy trzy razy na dość długich spacerach i musze go bardzo pochwalić :-) był bardzo grzeczny, miał kontakt z kilkoma psiakami, cały czas się cieszył i merdał ogonem :-) zaczyna nas coraz bardziej zaczepiać żebyśmy go głaskali i się z nim bawili :-) jak przestajemy do strasznie się tego domaga, dzisiaj w ciągu dnia musiał sam zostać w domu, zamknęłiśmy go w pokoju i cały ten czas podobno szczekał :shock: zastanawiam się co tu zrobić żeby był cicho jak jest sam w domu, czy ktoś miał też z tym problem?
nadal go nie wykąpałam i niestety czuć go w całym domu :-( nadal łazienkę omija wielkim łukiem, nie chce nawet do niej wejść :shock: jeżeli wet jutro powie że jest zdrowy i ze można go kapać to spróbuje jeszcze raz, a jak nadal nie będzie chciał to chyba pomyslę o fryzjerze bo niestety kadzidełka przestają działać :roll:
_________________
Agnieszka
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 60
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24631
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2012-11-01, 21:44   

Ja też bym szczekała, gdybyś mnie zamknęła. :mrgreen:
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16141
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2012-11-02, 09:27   

Aga, Kostek jest zestresowany, zamknięcie w pokoju spowodowało że stres się nasilił, zwłaszcza że jest w obcym miejscu. Jeżeli Kostek ma rozwolnienie nie dawaj mu nic do jedzenia- niech jelita mu się oczyszczą- ważne żeby pił żeby się nie odwodnił. Wet to dobry pomysł- może to być jakieś zatrucie lub spowodowane zmianą karmy- czasami tak psy reagują. Co do ką;pieli- ja bym go nie zmuszała, bo jak się biedny zrazi do tego, to potem nie będzie można nic z nim zrobić- to jest kwestia powolnego przepracowania. Wiem że są dostępne w sklepach suche szampony- może to będzie dobre rozwiązanie na początek.
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Aga, Tami i Lenka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 1453
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-02, 11:12   

jestesmy już po wizycie u weta. Kostek dostał Betamox, Atropinę i Biovetalgin (chyba tak nazywaja się leki - ciężko jest to odczytac) i tabletki na odrobaczanie na 3 dni. Wet stwierdził, że trzeba mu zrobić serie odrobaczenia ponieważ siedział w schronsku i jeden raz moze nie wystarczyć . Kostek nie dał się zważyć, nie chciał wejśc na wagę więc go nie zmuszałam. Nie bardzo też chciał się dotknąć, zaczął warczeć - musiałam mu załozyc na chwilę kaganiec. Na tyle na ile sie dało wet stwierdził, ze faktycznie wygląda jakby miał około 2 lat, ma czyste uszy, ładne zęby, jest bardzo chudy, i przeziebiony i na to są te leki. W niedzelę mamy kolejna wizytę. Pomimo tego ze czasami się drapie narazie nie dostał kolenej dawki przeciwko pchłom. Wet obejrzał go i twierdzi, ze nie widzi pcheł a to drapanie może spowodowane być brudna sierścią, zalecił mu kąpiel. Jestesmy na dzisiaj umówieni na 19.30 do fryzjera. Mam nadzieję, że da radę go wykapać :-) a jak nie to faktycznie pomyślę o tych suchych szamponach.
Kostek teraz śpi na samym środku pokoju :roll: i pochrapuje :-)
wczoraj zauwazyłam na spacerze że przez jakiś czas kulał, rozmawiałam o tym z wetem i stwierdził ze mam sie temu przyglądać, możliwe ze jest to wynik np. skakania w boksie, jak będzie się to powtarzać to za jakieś dwa tygodnie dobrze byłoby zrobić mu zdjęcie ale na razie nie ma co chłopaka dodatkowo stresować.
Z zamknięciem w pokoju poszlismy z Kostkiem na kompromis, w ciagu dnia jest cały czas z mną a na nocke idzie spać do siebie :-) jak dzisiaj uda sie kapiel to spróbuje zostawić go u siebie na nockę :-) wieczorem jak idzie spac to chyba rozumie ze trzeba byc juz cicho i jest bardzo grzeczny :-)
_________________
Agnieszka
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16141
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2012-11-02, 11:17   

No i super Aga, jak masz czas to poćwicz z nim zostawanie- wychodź na chwilę i wracaj jak jest cisza i oczywiście porządnie wtedy nagródź.

Teraz bardzo dużo się dzieje wokół niego więc to warkolenie to po prostu sygnał dla Was żeby dać spokój. Oby ta wizyta w psim spa obyło się bezstresowo- bo to naprawdę dużo zamieszania. No i obowiązkowo niech fryzjerka go porządnie wysuszy co też będzie dla niego niestety stresem bo nie wszystkie psy lubią suszarki, bo skoro jest przeziębiony to żeby nie pochorował się jeszcze bardziej.
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Aga, Tami i Lenka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 1453
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-02, 11:19   

rano dostał jeszcze trochę karmy ale dzisiaj zrobie mu dietę :-)
_________________
Agnieszka
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16141
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2012-11-02, 11:23   

No właśnie przy rozwolnieniu głodóweczka. A jutro po południu ewentualnie możesz mu ugotować marchewkę z ryżem tzw. marchwiankę. To dobrze działa przy takich dolegliwościach, bo nie jest tak ciężkie jak karma. No i w sumie smaczki jako nagrody tez odpadają :roll:
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Aga, Tami i Lenka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 48
Dołączyła: 01 Gru 2011
Posty: 1453
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-02, 11:25   

zapomniałam dodać, ze rosnie nam następny poduszkowiec :-) dorwał się do moich poduszek :roll: dostał więc ode mnie swoją własną żeby miał co tarmosić :-)
_________________
Agnieszka
 
 
M!S!A 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 39
Dołączyła: 20 Wrz 2010
Posty: 16141
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2012-11-02, 11:31   

Ano i bardzo dobrze :) coś do tarmoszenia musi być- w końcu to golden :lol:
_________________
Pozdrawiam Michalina&Jamajka&Mailo

"Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie" B. Borzymowska
 
 
 
Gośka i Cody 

Dołączyła: 14 Cze 2011
Posty: 379
Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-11-02, 11:56   

..
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant