Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-12, 21:47
Dala jest u mnie od niedzieli. To anioł a nie pies, poza tym jest naprawdę miniaturką Goldena. Jest grzeczniutka, troche bojaźliwa, bo nawet nie wchodzi do korytarza, gdzie jest nasza sypialnia i łazienka. Na razie jedyne moje zmartwienie to to, ze śmierdzi.
Dzisiaj byłyśmy u weta. Dr Raczko obejrzała bardzo wnikliwie Dalcię. Uszy zdrowe, serduszko bije w rytmie cza-cza, zęby ośmiolatki. Skóra łojotokowa i dr zaleciła jeszcze jeden szampon i kąpiele co dwa dni na przemian. Poza tym Dalcia dostala nowy antybiotyk na 14 dni właśnie na skórę i leki na odrobaczenie, bo nie byłam pewna, czy była odrobaczana, czy nie, a ponoc to jej nie zaszkodzi.
No i mała zmiana na uchu ma byc usunięta, jak najszybciej, więc nie czekamy do sterylki, tylko usuwamy ją w znieczuleniu miejscowym w czwartek o 12.30.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
to trzymam kciuki za kruszynkę w czwartek
a jak łapka.. Dalcia w sobotę przed zmianą domku poszła z Marleyem na bok i obydwoje wrócili kuśtykając... Marley z raną kłutą a Dalcia z rozciętą skóra przy poduszce... niby nie głęboko ale w takim miejscu że gojenie będzie pewnie dłuższe..
a co do smrodku.. no jak sama piszesz ma skórę łojotokową.. ale albo już przywykłam albo u mnie wentylacja lepiej chodzi musisz uwierzyć... jest o niebo lepiej niż było
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-14, 21:26
Jesteśmy po operacji. Dala ma zaklejone ucho, więc nie wiem, jak to wygląda. Zostało wycięte świństwo z całym marginesem i posłane na badanie histopatologiczne.
Zrobiłam jej przy okazji biochemię, wyniki powinny byc dzisiaj.
Dostała antybiotyki i przeciwbólowe w zastrzykach, więc sama jej podam.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-17, 13:45
Kochani, nie oszukujmy się. Dala znalazła nowy dom i od tygodnia mieszka z nami. Uszko po operacji ładnie się goi. Dług drogę do nowego domu Dala zniosła bardzo dobrze, troszkę spała, troszkę przyglądała się padającemu za oknem śniegowi. Jest bardzo grzeczna.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-01-17, 18:29
Gratulacje ślemy wraz z Kosmusiem !
dla was, gdyż trafił wam się cudowny, radosny i pogodny psiak,
a dla Dali, że szczęście się do niej uśmiechnęło i może spać spokojnie w swoim
nowym, ciepły domku
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-01-25, 19:28
Dala jest u nas od dwóch tygodni. Mogę więc już kilka słów o niej napisać.
Jest malusia, to wiemy. Trochę się boi, np. nie chciała wejść do sypialni. Teraz już wchodzi ale zaraz wychodzi. Dala zupełnie nie wie, dlaczego wejście na kanapę, czy na łóżko jest fajne. Raz ją wzieliśmy na kanapę, to zamarła w bezruchu. Uwielbia być głaskana, w szczególności przez Pawła, co mnie wcale nie dziwi, bo on musi coś mieć w dotyku - wszystkie psy uwielbiają jego głaskanie i dodam, ze nie tylko psy.
Dalusia jest cały czas głodna. Mogłaby jeść bez przerwy przez 24 godziny na dobę (przynajmniej tak jej się wydaje). Miskę wtrynia w kilka sekund. Generalnie ciągle szuka jedzenia i zawsze za nami idzie do kuchni. Powiem Wam, ze już nie wygląda chudo, a cały czas rzuca się na żarcie.
Interesuje ją każdy pies, choć najpierw się jeży, potem obwąchuje i potem już jest ok. Na spacerach mocno ciągnie, jeśli widzi cos ciekawego. Przywołanie jest wtedy zerowe. Raz ją spuściłam, to poleciala do ludzi, którzy coś jedli, dobrze zapamiętałą gdzie i przeleciała przez pół parku. Wołałam, ale nie miało to zadnego sensu.
Nic nie umiała, Nauczyłyśmy się siad, uczymy się kolejnych komend, bo ona żyła kompletnie dziko. Dziwne, ze tak lubi ludzi, bo oczywiscie podchodzi do nich i tylko mnie głaszcz. Przytulas niesamowity.
Szwy z ucha zdjęłam. Wszystko ładnie się zagoiło po zabiegu. Bierzemy jeszcze antybiotyki na skórę. Jest o wiele lepiej.
Co mam Wam jeszcze napisać?
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-02-14, 13:43
Wynik badania histopatologicznego wyciątej zmiany z ucha DALI:
Przedmiot Badania:
zmiana ucha lewego
Opis mikroskopowy:
stwierdzono obecność słabo odgraniczonego zlokalizowanego w powierzchownych, środkowych i głębszych warstwach skóry właściwej, wykazującego epioteliotropizm nowotworu wywodzącego się z histiocytów. Miąższ nowotworu o utkani zbitym ogniskowo luźnym. Komórki nowotworowe kształtu okrągłego lub owalnego o wysokiej anizocytozie i anizokariozie, jądrach okrągłych, owalnych, niekiedy z wcięciem, z nierównomiernie rozproszoną chromatyną i jąderkami obecnymi w liczbie 1-3. Figury podziału mitotycznego obecne w liczbie do 7 w polu widzenia. Cytoplazma średnio obfita, kwasochłonna. Granice między komórkami ogniskowo zacierają się. Komórki nowotworowe wieloogniskowo objęte apoptozą. Komórkom nowotworowym towarzyszą limfocyty, szczególnie liczne na obwodzie zmiany, niekiedy przeważające w obrazie. Podścielisko łącznotkankowe skąpe, dobrze unaczynione. Naskórek pokrywający zmianę ogniskowo, głęboko owrzodziały. Zmiana usunięta w całości.
Rozpoznanie:
histiocytoma
Komentarz:
nowotwór łagodny ulegający najczęściej spontanicznej regresji w ciągu 2-3 miesięcy od momentu pojawienia się.
Występuje przede wszystkim u psów młodych, rzadziej u starszych. Rzadko obserwuje się wznowę lub występowanie guzów mnogich. Rokowanie: bardzo dobre. Nowotwór ten może wykazywać identyczną morfologię jak niektóre postacie chłoniaka skórnego oraz histiocytozy skórnej, dlatego rozpoznanie opierać się powinno na pełnej historii objawów
klinicznych zwierzęcia, ewentualnie można dokonać identyfikacji komórek badaniem immunohistochemicznym.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-10, 19:57
Dala od dłuższego czasu trzepie uszami. Próbowałam czyścic uszy, próbowałam leczyć, ale to co ona w nich ma jest tak dziwne, że postanowiliśmy pokazać to specjaliście. Dziś byliśmy u weta, został pobrany wymaz do badania, wyniki mają być za 6 dni. W tym czasie mam nic nie robić. Na pewno to nie są drożdzaki, ta wydzielina jest zupełnie inna. Niestety Dalusia będzie musiała mieć wyczyszczone uszy pod narkozą, co nastąpi dokładnie za tydzień - 17 marca popołudniu. Potem, mam nadzieję, będziemy wiedzieć juz, kto jest naszym wrogiem i zaczniemy go atakować antybiotykami. Trzymajcie kciuki za Dalusię, bo to druga narkoza po 2 mięsiacach. Lekarz powiedział nam, ze leczenie będzie długie i kosztowne.
Przy okazji zważyliśmy się - Dalcia waży 25,5 kg i wygląda ślicznie.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-10, 20:34
Kurka wodna, w jej wieku szkoda robi narkoze, ale jak az tak powazne ma te uszka, to coz zrobic. jak wyglada ta wydzielina? Jakis specyficzny kolor?
Jakbys dala rade wrzucic zdjecia tej slicznej mordki to tez bedziemy baardzo szczesliwe:)
a jak problem z ciagnieciem? Dala wyluzowala czy nadal wyrywa Ci rece?
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-17, 18:06
Dala jest w klinice. Ma czyszczone uszy pod narkozą. Niestety to, co wykryto w jej uszach, to coś co odporne jest na większosc antybiotyków. Póki co jest tylko jeden, który mógłby to świństwo zniszczyć, ale w Belgii jest to lek dostepny jedynie w szpitalach. Za jakąś godzinę dowiemy się, czy będzie wymagane leczenie miejscowe czy będzie trzeba zastosować leki ogólnoustrojowe. Jeśli te drugie to mamy duzy kłopot. Jeśli do uszu, to sa jeszcze dwa inne antybiotyki, które mogą zadziałać. Chodzi o bakterie ropy błękitnej, która niestety zaraża równieź ludzi. Musimy być bardzo ostroźni, ciągle myć ręce i nie mogą z Dalusią kontaktować się dzieci oraz ludzie z obnizoną odpornością, na przykład w czasie chemioterapii.
Za jakieś dwie godziny pewnie będę wiedzieć więcej.
Acha, leczenie tej bakterii trwa od 30 do 360 dni.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum