W dniu dzisiejszym trafił pod opiekę fundacji młody 2 letni psiak o pięknym imieniu Parys.
Obecnie zamieszkał we Wrocławiu w Domu Tymczasowym, który stworzyła dla niego Sylwia z Rodziną.Czekamy na relację z pierwszego dnia Parysa u Was
Witam wszystkich
od dziś w naszym domu gości Parys, dwuletni pies,którego poprzedni właściciele byli zmuszeni oddać pod opiekę naszej fundacji. Pożegnanie z rodzina nie obyło się bez łez ,szczególnie ze strony dziecka, podróż była krótka, bo to przedmieścia Wrocławia, na początku piszczał i był zestresowany, nawet nie chciał parówki, potem się uspokoił.
W domu spokojny ale pogodny, chce sie bawić i podtyka nam pod nos zabawki i piłki. Bardzo ładnie zjadł, na dworze nie za bardzo wie, po co jest smycz, ale na pewno nie do tego, żeby mu ograniczać ruchy, ale nie jest tak żle, bardzo kontaktowy i inteligentny, wszystko go interesuje, a najbardziej , co jest po drugiej stronie dużego lustra: może za nim jest ten pies, którego widzi i w zwiazku z tym zaglada do szafy. Sporo spał, juz nie dyszy , zobaczymy jak bedzie w nocy.
Jest bardzo silny, podobno waży 37 kg.
Spróbuje przesłac zdjęcia, narazie mi sie to nie udało, ale jestem dociekliwa, więc jutro powinny sie pojawić.
pozdrawiam
Dziękuję Sylwio za wiadomości Mamy nadzieję,że stres szybko minie a Wasza praca pokaże Parysowi jak fajne może być życie z człowiekiem. Pozdrawiam i czekam na fotki
na razie linki do zdjęć dopóki nie rozgryzę tego zawikłanego sposóbu w jaki wkleja się zdjęcia na nasze forum poprzednie wklejone "moim sposobem" wyszły jak wyszły...
Parysek przespał grzecznie cała noc, kanapa w salonie została wybrana jako łóżko,wieczorem położył sie na moich stopach,widać ze musi byc blisko człowieka, je normalnie, jest spokojny, na dworze zainteresowany wszystkim,,narazie uczymy sie na smaczki,rano przyszedł sie przywitać jak szczeniak,
czy mogę zmienić mu imie na podobne w brzmieniu?
Wiek: 46 Dołączyła: 09 Sty 2011 Posty: 30 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2011-01-30, 15:21
Kolejne rude cudo.
_________________ "Teraz, gdy już nauczyliśmy się latać w powietrzu jak ptaki, pływać pod wodą jak ryby, brakuje nam tylko jednego: nauczyć się żyć na ziemi jak ludzie."
GB Shaw
Iza, Badi i Zula
Sylwio śliczny rudzielec do Ciebie trafił Ćwiczcie pilnie a wyniki będą na pewno szybciutko
Jeśli chodzi o imię to ja nie widzę przeciwwskazań - jeśli będzie brzmiało podobnie i psiak to zaakceptuje, czemu nie. Nowe życie, nowe imię
Parys to fajny psiak. Trochę zaniedbany jeśli chodzi o szkolenie , ale wszystko jeszcze może nadrobić Dobry dom, chęci, czas i miłość a Parys odwdzięczy się na pewno.
Pozdrawiam
Parys jest piekny! A jak kontakty z innymi samcami?
_________________ MONIKA i RAFAŁ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie"
Witam wszystkich
coraz bardziej się poznajemy nawzajem z Parysem, jest słodkim przyjaznym psem chętnym do nauki, na dworze coraz lepiej z chodzeniem przy nodze, ale jeszcze długa droga przed nami, oddaje zabawki bez smaczków, czasami trzeba go poprosić 2 razy, ale nie ma mierzenia sie na siłę woli, można mu wsadzić rękę do pyska, żeby wyjąć piłkę, gdy złapie palce trochę w/g niego za mocno , natychmiast puszcza i liże moją rekę
Z suczkami chce się bawić , spotkał sie dzisiaj rano na spacerze z goldenką - naszą sąsiadką i była zabawa, był szczęśliwy, co do psów to na odległość warkoli, ale gdy pies do niego podszedł, nic się nie działo. Narazie jeszcze go nie puszczam, więc nie wiem , jak to by było, ale z tego co obserwuję to tylko straszy. W nocy zupełny spokój.
Dziś został sam na ok. 3 godziny, zobaczymy, czy nie zastanę Sajgonu w domu.
Od jutra zaczniemy ćwiczenia na dlugiej taśmie na dworze.
Cieszymy sie z Bartkiem z każdego jego miłego zachowania, bardzo lubi spać przy nogach w ciągu dnia, uwielbia głaskanie , nie ma części ciała zakazanych dla człowieka, zagladam mu w uszy ( do leczenia ), zęby- piękne.
Ćwiczenia, które z nim robię narazie są krótkie, jeżeli je troche przeciągnę, to nic nie chce zrobić - mysli tylko o parówce i to juz jest koniec ćwiczeń. Nienauczony chłopak cierpiwości.
Spotkania na klatce z sąsiadami bardzo przyjazne, nakrzyczał tylko dziś na sprzataczkę, bo wywijała miotłą chyba zbyt zamaszyście
Wieczorem postaram sie wysłać nastepne zdjecia
pozdrawiam
Edyto,
dziękuję Ci , bardzo się cieszę, z Parysem znowu złapałam powietrze w płuca, mimo, że wiem, że dużo pracy przed nami z nim. Cały czas śledzę też Lenkę, trzymam kciuki, żeby była zdrowa i coraz bardziej szczęśliwsza
pozdrawiam
Sylwio u nas coraz lepiej, ćwiczymy przywołanie na gwizdek i mamy 100% sukces - czyli mały małpiszon zaczyna słyszeć coraz lepiej , biega w końcu luzem bez linki i chyba jest szczęśliwa
_________________ Pozdrawiamy, Edyta ,Werka i Katrina
dziś wybieramy sie z Paryskiem do lekarza, trzeba go odrobaczyć, zaszczepić na wszystko, bo biedak nie widział szczepionki od 2009 r, zobaczymy, czy lekarz uzna, że mozna to zrobić na raz, no i uszy w nie najlepszym stanie. Parys sie drapie, mam nadzieję, że jest to reakcja na zmiane domu, ale zobaczymy.
wieczorem sie odezwę po wizycie u lekarza
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum