Wysłany: 2025-01-28, 22:08 ASZOKA ma już dom w Warszawie - 773
Serdecznie witamy naszą nową podopieczną Aszokę, która w niedzielę trafiła do domu tymczasowego Pani Aliny w Warszawie. Ta piękna, choć zaniedbana sunia została przejęta z Azylu w Pleszewie, wcześniej mieszkała na zewnątrz razem z drugim pieskiem. Życie w domu to dla niej zupełnie nowe doświadczenie, ale Aszoka dzielnie stawia czoła wyzwaniom!
Pierwsze dwa dni były dla niej nieco stresujące – wszystko było nowe i nieznane. Na szczęście Aszoka bardzo szybko się zaadaptowała i każdego dnia robi ogromne postępy. To wrażliwa, przyjazna suczka, która stopniowo otwiera się na ludzi i staje się coraz bardziej ufna. Widać, że bardzo chce nawiązać więź ze swoimi opiekunami.
Obecnie Aszoka dzieli dom z dwoma kocimi rezydentami. Na razie ich relacje są neutralne – koty i Aszoka zapoznają się powoli, bez niepotrzebnych emocji. Trzymamy kciuki, żeby dalej wszystko przebiegało w takim spokojnym tempie!
Pani Alina wraz z mężem kontynuują z nią naukę spokojnego chodzenia na smyczy, którą rozpoczęły wolontariuszki w Azylu. Robi w tej kwestii coraz większe postępy, ciągnie tylko na początku i szybko reaguje na ewentualne korekty.
Aszoka coraz swobodniej porusza się po domu tymczasowym Przez dwa dni jadła trochę mniej, przez co trochę napędziła stracha swoim opiekunom. Całe szczęście okazało się jednak, że Aszi to po prostu niezła smakoszka - zmiana karmy spowodowała, że z powrotem je tak, jak powinna.
Zarówno Aszoka, jak i koci współlokatorzy zdają się akceptować swoją obecność. Zaciekawiona suczka próbowała je parę razy obwąchać. Kotki, wychowane z goldenami, ewidentnie mają dużą cierpliwość do psiaków.
Na spacerach radzi sobie bardzo dobrze, ale w przypadku obszczekiwania przez inne psy, nie da sobie w kaszę dmuchać i reaguje warczeniem. Pani Alina jednak cierpliwie odczytuje jej sygnały i dba o to by Aszoka czuła się bezpiecznie i komfortowo
W przyszłym tygodniu czeka ją kontrola weterynaryjna. Trzymamy kciuki, aby była to tylko formalność
Mamy same dobre wieści o Aszoce! 🌟 Goldenka coraz lepiej odnajduje się w swoim domu tymczasowym. Najważniejsze – zaczęła regularnie i normalnie jeść, więc liczymy, że wkrótce przybierze na wadze, bo przyjechała do DT mocno wychudzona.
Jej relacje z kotami również idą w świetnym kierunku – już spokojnie leżą obok siebie, obwąchują się, widać dużo większą swobodę!
Według opiekunki, Pani Aliny, spacery nie stanowią już dla Aszi większego problemu. Czasem jeszcze lekko pociągnie na smyczy, ale generalnie radzi sobie coraz lepiej. W domu jest bardzo grzeczna, świetnie i szybko się zaadaptowała, a na co dzień widać, że jest coraz bardziej zrelaksowana.
W najbliższych dniach czeka ją wizyta u weterynarza, więc będziemy informować o dalszych postępach.
Aszoka ostatnio nauczyła się wchodzić po schodach, co oznacza, że powrócił problem chodzenia za opiekunami, który początkowo wydawał się stresem z powodu nowego środowiska. Rzadko zostaje sama w domu, ale kiedy już się to zdarza, piszczy, więc aktualnie DT zaczyna pracę nad tym, żeby czuła się pewniej podczas nieobecności opiekunów.
Coraz bardziej otwiera się na ludzi i inne psy – w ich przypadku jest ostrożna i czeka na pierwszy ruch, zanim zareaguje. Na razie nie ma kontaktu z większymi psami, ale ostatnio, przy kontakcie z podbiegaczem, Aszi zachowała pełen spokój! W domu czuwa nad swoim terytorium i jeśli pojawiają się nowi goście, potrafi trochę poszczekać, ale łatwo przekonać ją do siebie kilkoma smaczkami.
Z relacji DT słyszymy, że szybko uczy się nowych komend
Jak widać na zdjęciu, dalej bardzo pozytywnie dogaduje się z kotami, a jej apetyt jest stabilny – choć ma swoje preferencje i zawsze wybierze mokrą karmę zamiast suchej. Możliwe, że trzeba będzie jeszcze dopasować jej dietę, ale na ten moment ważne, że zjada wysokoenergetyczne puszki, które pomogą jej przybrać na wadze.
Aszoka robi się coraz pewniejsza siebie i wygląda na to, że z każdym dniem staje się jeszcze bardziej gotowa na swój wymarzony dom!
Aszi jest już po wizycie kontrolnej u weterynarza i szczepieniach. Wizyta była dla niej bardzo stresująca, całe szczęście weterynarz stwierdził, że suczka jest zdrowa Czekamy jeszcze na szczegółowe wyniki badań krwi, ale jeśli wszystko wyjdzie prawidłowo to można przygotowywać ją do sterylizacji.
Z pozytywnych wrażeń tego tygodnia - Aszoka miała przyjemność wziąć udział w sesji zdjęciowej do naszego kalendarza. Z relacji DT dowiedzieliśmy się, że okazała się być urodzoną modelką, która przed kamerą czuje się jak ryba w wodzie
Badania krwi potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia - Aszi to całkowicie zdrowa psinka jednak z kastracją lub sterylizacją trzeba się będzie trochę wstrzymać, ponieważ suczka najprawdopodobniej dostanie cieczki w najbliższym czasie.
Jak widać na jednym z przesłanych przez DT zdjęć, koty na dobre zaprzyjaźniły się z Aszoką. Regularnie otrzymujemy też fotografie, które nie pozostawiają wątpliwości — nasza fundacyjna śpiąca królewna z psiaka podwórkowego stała się totalną domatorką
Mamy wspaniałą wiadomość – dom tymczasowy Aszoki stał się jej domem na zawsze! 🎉
Podsumowując jej pobyt w domu tymczasowym:
✅ przeszła kompleksowe badania i okazała się zdrowa,
✅ nauczyła się chodzić na smyczy bez ciągnięcia,
✅ szybko i doskonale zaadaptowała się do życia w domu, choć wcześniej mieszkała na podwórku,
✅ stworzyła cudowną relację z kotami,
✅ coraz bardziej otwierała się na innych ludzi.
Wraz z upływem czasu stało się jasne, że Aszoka znalazła swoje miejsce – opiekunowie nie wyobrażali sobie już życia bez niej! ❤️ Teraz, jako pełnoprawny członek rodziny, będzie dalej pracować nad budowaniem zaufania do ludzi i innych psów.
Jesteśmy niesamowicie szczęśliwi, że Aszi znalazła dom pełen miłości, cierpliwości i bezpieczeństwa. Życzymy jej i jej rodzinie wielu wspaniałych wspólnych lat! 🐾💕
Wiek: 40 Dołączyła: 22 Lip 2023 Posty: 118 Skąd: Kraków
Wysłany: 2025-07-21, 07:19
aktualizacja z maja 2025:
Aszoka była u kuzynki pani Aliny na wakacjach, miała kolege owczarka (Nero), bardzo dobrze sie dogadywali!
Po powrocie do domu opiekunowie zauważyli, ze sporo siersci wychodzi ale tarczyca jest przebadana i jest ok. Aszi sie również drapała. Po konsultacji z wet była podejrzana alergia pokarmowa. Mozliwa jest jednak wersja ze to drapanie jest wynikiem stresu i tesknoty za Nero.
Aszi nie lubi czesania, czyszczenia uszu czyli typowych zabiegów pielengnacyjnych. Planowana jest kastracja. Przed kastracja, bedzie miała badania. Dość nieduzo je.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Przez dwa dni jadła trochę mniej, przez co trochę napędziła stracha swoim opiekunom. Całe szczęście okazało się jednak, że Aszi to po prostu niezła smakoszka - zmiana karmy spowodowała, że z powrotem je tak, jak powinna.
W domu czuwa nad swoim terytorium i jeśli pojawiają się nowi goście, potrafi trochę poszczekać, ale łatwo przekonać ją do siebie kilkoma smaczkami.
