To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - AMAR - 268

Iza Tutisowa - 2014-01-06, 16:10
Temat postu: AMAR - 268
Dzisiaj pod opiekę fundacji trafił około 11 letni AMAR z interwencji TOZ w Płocku.
Z relacji jakie dostaliśmy na początku opis był tragiczny:
Pies, żyje w fatalnych warunkach, ma krowi łańcuch na szyi, nie ma budy, karmiony jest suchym chlebem bez wody, bo to już rarytas. Dziewczyna, która tam pojechała dała mu kilka chrupek karmy to mało się nie udlawil...

Do tego dzisiejsza informacja od transportujących go dziewczyn, wcale nie była lepsza:
Pies jest w stanie tragicznym, zaropiałe oczy z łap sączy się ropa, pchły, o tym jaki był głodny nawet nie będę pisała:-(
niestety krowiego łańcucha nie dało się zdjąć z szyi :-( Jedzie w nim i w obróżce co dostał od TOZ-u....pewnie trzeba będzie go jakoś przecinać specjalnym sprzętem.
Generalnie obraz nędzy i rozpaczy


Chłopak zamieszka tymczasowo u Gosi.
Zdjęcia trochę nieostre, ale mam nadzieję, że Gosia to szybko nadrobi :) Napisze nam więcej i wrzuci jakieś lepsze zdjęcia.



Wydatki:

*Tabletki na odrobaczenie
*żel na ranę
*krople na pchły
*zastrzyk przeciw grzybiczny
* wizyta
całkowity koszt 80zł
Karma dla seniora - 158.01 zł
badania krwi + biochemia 100zł

Małgorzata Nuka - 2014-01-06, 16:43

Amar jest już u nas.
Pierwsze zdjęcia



Podróż przebiegła spokojnie. Amar siedział sobie na tylnej kanapie i patrzył przez okno.
Po przyjeździe zapoznawał się z nowym otoczeniem. Piesek jest łagodny, miły i dobrze chodzi na smyczy.

Amar jest w stanie kiepskim bardzo zaniedbany, wychudzony. Dużo pije wody i ma ogromny apetyt. Pierwsze co zauważyłam to rany na przedniej łapce. Posiada gromadkę pasożytów w postaci pcheł. Z tyłu ma ubytek sierści dodatkowo sierść bardzo zaniedbana.
Oczy, uszy i paznokcie do przeglądu, jutro postaramy się podjechać do weterynarza.
Piesek na pewno jest zarobaczony, bardzo często oddaje mocz i ma biegunkę.
Toleruje inne zwierzęta tzn. kury no i Nukę. Nie miał jeszcze spotkanie z kotem.

Amar był na małym spacerku zachowywał się bardzo dobrze. Teraz odpoczywa.

M!S!A - 2014-01-06, 16:45

Piękny jest. Cieszę się przed Amarem nowe, lepsze życie.
Małgorzata Nuka - 2014-01-06, 17:00

M!S!A napisał/a:
Piękny jest. Cieszę się przed Amarem nowe, lepsze życie.

Tak i oby szybko doszedł do siebie.

goldenek2 - 2014-01-06, 17:01

Boże.... jaka bieda. Ale u Gosi to szybciutko dojdzie do siebie :mrgreen:
Ola, Mariusz i Lea - 2014-01-06, 17:13

Serce pęka gdy się widzi tak traktowane zwierzęta przez człowieka,szkoda że prawo w Polsce jest jakie jest jeśli chodzi o los zwierząt...
Psinko kochana, Amarku teraz będzie już tylko dobrze :)

Ola

CastroFamily - 2014-01-06, 17:16

biedny psiak..
Magda i Nika - 2014-01-06, 17:30

Widac, ze przy odrobinie opieki bedzie z niego przepiekny pies. Nie mam pojecia jak ten psiak wytrwal 11 lat w takich warunkach. Mam nadzieje, ze kiedys kary za znecanie sie nad zwierzetami stana sie znacznie surowsze...

Czy TOZ byl z nim u weterynarza, czy jutrzejsza planowana wizyta bedzie jego pierwsza? Trzymam kciuki zeby wszystko 'w srodku' okazalo sie byc w dobrym stanie...

Warna - 2014-01-06, 17:33

TOZ odebrał go dzisiaj i od razu pies przyjechał do naszego DT. Jutrzejsza wizyta będzie pewnie pierwszą od wielu lat.
Speedo z Dziewczynami - 2014-01-06, 17:45

Biedaczysko :cry: na cale szczęście trafił w dobre ręce. Trzymamy kciuki!
Marina Dino i Lola - 2014-01-06, 17:55

Bidulko kochana już teraz będzie lepiej :) CZuję wstyd i obrzydzenie,że są wśród nas ludzie którzy tak traktują zwierzęta :cry:
Korbulowa Familia - 2014-01-06, 18:02

Gardło ściska z żalu... Jestem mega szczęśliwa, że psiak trafił pod opiekę Fundacji :kwiatek:

Trzymamy kciuki za jutrzejszą wizytę u weta... Strach się bać, co tą biedę może męczyć :(

Ewelina, Kajen i Zola - 2014-01-06, 18:20

Jak ta psina przeżyła tyle lat.. musi być bardzo silny, mam nadzieję, że na tyle, aby być na tym świecie wystarczająco długo, by przekonać się ile warty jest dobry człowiek i życie w otoczeniu miłości :( dziękuję Gosiu za przyjęcie Amara do swojego domu i proszę zgłaszajcie się kochani do bycia domem tymczasowym. Dzięki takim ludziom jak Gosia i ich wielkim sercom możemy wspólnie uratować więcej psów!
monika5s - 2014-01-06, 18:49

Nie jestem w stanie nic napisać bo tylko :cry: :cry: :cry: odkąd go zobaczyłam wczoraj na FB. Psinko kochana, przeżyłeś piekło :cry: :cry: :cry:
Ale teraz będzie już dobrze :)
Gosiu wielkie dzięki :)

Małgorzata Nuka - 2014-01-06, 18:52

Zamieszczam zdjęcia prawej łapki



Na szczęście lewa łapka zdrowa. Jutro będziemy mądrzejsi po wizycie u weta.
Widzieliśmy ten łańcuch co Amar miał na sobie jednym słowem masakra. Typowy łańcuch od wiązania krów na polu. Udało się go zdjąć bez rozkuwania.

Amar najedzony teraz się przyzwyczaja do bycia w domu.

Iza Tutisowa - 2014-01-06, 18:54

Gosiu jak dobrze, że się zgodziłaś, wielkie dzięki!!! :)
monimax - 2014-01-06, 18:57

Matko kochana jaka bidula, brak mi słów na to wszystko :zalamka: Jak to dobrze, że są tacy ludzie jak Gosia...
Ewa, Mamba i Snoopy - 2014-01-06, 19:08

Brak słów..... :( mam nadzieję, że psiak szybko dojdzie do siebie. Gosiu super, że przyjęłaś go pod swój dach . Amar wygląda na tych zdjęciach dokładnie tak, jak podhalan Hugo, którego 5 lat temu przywiozłam z interwencji (był tak słaby, że niosłam go z koleżanką na rękach). Trzymam kciuki za biedaka.
M!S!A - 2014-01-06, 19:23

Ale widzę że już chłopak na fotelu siedzi- czyli od razu zadomawia się :) Napisz Gosiu jak chłopak po tych kilku godzinach zachowuje się w warunkach domowych?
Małgorzata Nuka - 2014-01-06, 20:31

Amar był jeszcze na małym spacerku po podwórku - lubi to. Często oddaje mocz no i bardzo dużo pije wody.
W domu zachowuje się według mnie rewelacyjnie chodzi sobie i wszystko obwąchuje każdy zakamarek każdą rzecz tak jakby nigdy tego nie widział. Dziwił się jak zobaczył choinkę oświetloną, kochane psisko. Dziwił się też jak wszedł na łóżko jak wygodnie, choć ciężko mu to idzie tak jakby miał słabe te tylne łapki. Wykryliśmy jeszcze parę guzków w różnych miejscach jutro zobaczymy co i jak.


Iza Tutisowa - 2014-01-06, 20:34

Jeju jaka piękna mordka :)
Korbulowa Familia - 2014-01-06, 20:43

Tutisowa ferajna napisał/a:
Jeju jaka piękna mordka :)

Wyjęłaś mi to z ust!!!

Martyna i Boski - 2014-01-06, 20:43

To Nuka ma znowu towarzystwo :) , ależ ona ma z Tobą Gosiu wesołe życie. Bardzo się ciesze, że zgodziłaś się być DT dla tego biedaczka. Na pewno pod Twoją opieką szybko dojdzie do siebie. Dajcie znać jak po wizycie u weta!! Jestem bardzo ciekawa dalszych losów naszego nowego złociaka. Powodzenia.
Joanna_i_Wojtek - 2014-01-06, 20:45

Co za biedna mordka... W głowie mi się nie mieści jak można zrobić coś takiego innemu żywemu stworzeniu. Całe szczęście, że jest już pod dobrą opieką!
Spajkowa Ewa - 2014-01-06, 20:55

skad wiecie, ze on ma 11 lat? ja sie nie znam, ale z pyszczka wyglada jak mlodzian. jak dojdzie do formy, to dopiero bedziemy podziwiac jego urode :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group