To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - FELIKS - 150

Anaae - 2011-10-22, 08:46

Agnieszka C napisał/a:
Panie Michale,
nie został Pan oszukany. Wszystko toczyło się szybko-sam Pan wie. To Pan zmieniał zdanie co do oddania psa. Jedyna osoba, która została oszukana to ja-sprzedałam Feliksa komu innemu i przez 4,5 roku byłam oszukiwana. Grażynka ma brata 16sto letniego, wiec to nie kłamstwo. Pan nie zdobył się nawet na to, aby oddając przyjaciela odprowadzić go do samochodu. Ponad 2 mc temu kiedy się widzieliśmy miał Pan zabrać Feliksa do stomatologa, tymczasem pies męczył się z chorym zębem. Ja zrobiłam wszystko, żeby Panu pomóc.
Proszę się nie martwić. Feliks jest w dobrych rękach.


Jeśli nazywa się Pani "oszukaną" w momencie kiedy ktoś nie powiedział Pani całej prawdy, to kim jest Pani sama w obecnej sytuacji ?

Przez Pani lekkomyślność Felix może za miesiąc , dwa miesiące nie mieć domu.

A jeśli już Pani sprowadziła dialog do oceniania kogoś to proszę ocenić najpierw siebie w świetle tego co Pani teraz zrobiła i psu i przyszłym właścicielom.

Anaae - 2011-10-22, 08:51

Barbara napisał/a:
Pragnę wyjaśnić kwestie:
" Zostałem oszukany.. Felix miał iść do dobrego domu.. do 16sto letniego chłopca..
Poszedł do "hotelu" ?! "Przedsionek adopcyjny" ?! Nie puścił bym go gdybym wiedział.
Nie mniej jednak służę pomocą, zapraszam na priv. "


W dziale Przedsionek adopcyjny znajdują się wszystkie psy, które trafiają pod opiekę fundacji - dopiero po przygotowaniu do adopcji trafiają do działu Gotowe do adopcji. To nie jest żaden hotel tylko Dom Tymczasowy , który przygotowuje psa do adopcji, w którym przeprowadza się kastrację i ocenia zachowania psa. Oczywiście w każdej chwili Dom Tymczasowy może zdecydować o pozostaniu psa na zawsze.
Obietnica dotycząca domu stałego z 16-latkiem była w 100% prawdą - Państwo zdecydowali, i taką informację mam z 30.08 że psiak jednak może u Państwa zostać więc do Pana Pawła z Warszawy trafił inny nasz podopieczny...Trudno aby czekali 2 miesiące bezczynnie w nadziei, że może Państwo zmienią decyzję...
O wszystkich obecnych kwestiach była informowana osoba, która jest właścicielką psa, zresztą sama zajęła się transportem i poznała również Dom Tymczasowy, do którego Feliks trafił.
Bardzo proszę o zastanowienie przed wysuwaniem oskarżeń i do tego bezpodstawnych wobec fundacji. W tej sytuacji czuję się odpowiedzialna za dobre imię fundacji i nie pozwolę na takie oszczerstwa. Nikt tutaj nikogo nie oszukiwał. Fundacja prowadziła cały czas rozmowy z właścicielem psa i informowała o wszystkim.


Pani Barbaro Bardzo się cieszę że pomagają Państwo zwierzętom bo tej pomocy jest zawsze za mało.

Chciał bym nadmienić iż nie mam żadnych negatywnych emocji związanych z Fundacja!

Wiki Megulowa - 2011-10-22, 08:53

Anaae napisał/a:
Chciał bym nadmienić iż nie mam żadnych negatywnych emocji związanych z Fundacja!

No i tego sie trzymajmy... :) :tak:

Anaae - 2011-10-22, 08:54

Grażka425 napisał/a:
Witam "Anaae" ja nie jestem żadnym hotelem ani przedsionkiem.. Jestem za to osobą która zaopiekowała się Feliksem ponieważ Ty nie mogłeś. I powinieneś być wdzięczny za to.Nie rozumiem jeszcze co ma oznaczać że miał iść do dobrego domu.Nie znasz mnie
Jeśli chodzi o sierść to co 3 dni to na pewno za mało. Wyczesałam dziś 3 worki i mogłabym tak cały dzień.A jak już się ma psa to powinno się na to znaleźć czas ale oczywiście nie chce Cię oceniać.
Feliks ma się dobrzę proszę się nie martwić. Po weekendzie pojdziemy do weta na szczepienia i sprawdzić czy wszystko ok z jego nożkami bo troche mnie nie pokoją.
Jest przecudny, niesamowicie grzeczny i coś czuję że nie będzie potrzebował DS.
Pozdrawiam :)


Jeśli Pani go już nie odda dalej ,będę zobowiązany.

Grażka i Feliks - 2011-10-22, 10:09

A więc zamieszczam fotki zęboli Feliksa.
Widać że te za kłami to praktycznie w ogole ich nie ma








Przepraszam za jakość ale moj aparat tak w zoomie robi zdjęcia.

Edyta - 2011-10-22, 10:27

obejżałam właśnie zęby obu moich suk i jest ok co do wielkości, natomiast ten kamień u tak młodego psa jest przerażający, ewidentne błędy żywieniowe psa , moja 5-latka ma bialutkie jak śnieg a nigdy jej zębów nie myłam, tutaj koniecznie trzeba ściągnąć kamień bo zęby zaczną się psuć, stan zapalny dziąseł itp, potem sucha karma, kości cielęce, prasowane i wysuszone bułeczki - to wszystko pozwoli psu ścierać osad i utrzymać paszczękę w dobrym stanie,
Agnieszka C - 2011-10-22, 12:03

Panie Michale. Nie będę się juz bawiła w cytowanie Pana tekstów. Trzeba bylo kontaktować się ze mną bezpośrednio, a nie przez mamę. Ja nie postąpiłam lekkomyślnie- jak Pan twierdzi. Przez 2 dni prowadziłam mnóstwo rozmów telefonicznych z fundacją. Mój mąż przejechał 390km aby zawieść Feliksa, zobaczyć warunki w jakich będzie i poznać Grażynę. A jeśli zależało Panu na domu stałym, to powinien Pan do mnie zadzwonić. Pana mama była poinformowana o sytuacji. Tymczasem Pan przez okres ponad 2mc nie odbierał ode mnie telefonu. Tak naprawdę był Pan bezprawnym właścicielem psa i mogłam go Panu odebrać Feliksa właśnie w sierpniu. Tymczasem ja Panu zaufałam. Nie chce się z Panem kłócić, ani Pana nie potępiam i zapewniam po raz kolejny, że nie ma się o co martwić.
Anaae - 2011-10-22, 13:26

Agnieszka C napisał/a:
Panie Michale. Nie będę się juz bawiła w cytowanie Pana tekstów. Trzeba bylo kontaktować się ze mną bezpośrednio, a nie przez mamę. Ja nie postąpiłam lekkomyślnie- jak Pan twierdzi. Przez 2 dni prowadziłam mnóstwo rozmów telefonicznych z fundacją. Mój mąż przejechał 390km aby zawieść Feliksa, zobaczyć warunki w jakich będzie i poznać Grażynę. A jeśli zależało Panu na domu stałym, to powinien Pan do mnie zadzwonić. Pana mama była poinformowana o sytuacji. Tymczasem Pan przez okres ponad 2mc nie odbierał ode mnie telefonu. Tak naprawdę był Pan bezprawnym właścicielem psa i mogłam go Panu odebrać Feliksa właśnie w sierpniu. Tymczasem ja Panu zaufałam. Nie chce się z Panem kłócić, ani Pana nie potępiam i zapewniam po raz kolejny, że nie ma się o co martwić.


Pani Agnieszko , dostałem od Pani e-mail , nie będę bezpośrednio odpisywał na Pani pocztę, bo Felix nie jest u Pani ani u mnie i dotyczy już teraz bezpośrednio osób trzecich takich jak Fundacja to tez Pani Grażyna.

Nie będę już dyskutował tutaj o przeszłości psa czy też o jego obecnych warunkach bo wierzę że są dobre i Psu jest przyjemnie , dostatnio w obecnym miejscu pobytu.

Niemniej jednak martwi mnie jedna sprawa która skłoniła mnie do wzięcia udziału w dyskusji na tym forum ,otóż z moich informacji wynika że nie poinformowała Pani o istotnych sprawach wiążących Fundacje i Panią Grażynę równolegle z otrzymaniem Psa!

Moim zdaniem może to bezpośrednio wpłynąć na relacje Fundacja-Pies , Pani Grażyna-Pies, Ewentualny przyszły opiekun-Pies.

Wnoszę tylko do Pani o przekazanie w/w wszystkich rzeczywistych informacji które Pani posiada o zdrowiu Psa!

By uniknąć rozczarowań , i nie potrzebnego nawarstwiającego się stresu dla Psa.

To wszystko.

Wolności i Sukcesów,
Michał Waszczyński
michalwaszczynski@windowslive.com

Wiki Megulowa - 2011-10-22, 13:29

Uuu... nieładnie to wygląda!
Grażka i Feliks - 2011-10-22, 18:29

W poniedziałek idziemy do weta. Przede wszystkim odrobaczyć Feliksa. Muszę jutro zaobserwować jego kupę tylko bo to że ma matowa sierść, wydaje mi się też że ma brzuszek taki nabrzmiały. No i trzęsą mu się łapki tylnie. Tylko nie wiem czy to z podekscytowania na spacerkach czy że jest zarobaczony. Też w lipcu br. pokonczyły mu się szczepienia już.
I mam też ogromną nadzieję że z tylnymi nózkami bedzie wszystko okej. Zwłaszcza lewą jakoś dziwnie stawia. Oby rozwiazaniem było tylko odpowiednie zywienie i witaminki.
Po dwoch dniach Feliks jest juz sprzedany :D Zachowuję się tak jakby był przynajmniej kilka miesięcy u mnie :) Tylko jeszcze na spacerkach czuje sie niepewnie. Ale w domu to cud miód :)

Grażka i Feliks - 2011-10-22, 18:45

I dopiero też teraz zauważyłam że Feliks ma przekrwione oczy. Chyba od dołu oka nasuwa mu się trzecia powieka. mówie chyba bo się nie znam i nigdy nie miałam problemu z oczkami u psiaków. I nie wiem czy na to poradzi coś tylko weterynarz czy sama mogę już mu to czyms przemywać.
Wiki Megulowa - 2011-10-22, 18:46

Lepiej idź do weta.. chociaż podobno na oczka pomaga świetlik ,ale nie wiem przy tym też pomoze????
Grażka i Feliks - 2011-10-22, 18:49

tak tak do weta pojdziemy w pon ale do tego czasu pomyślałam że mogę mu czymś przemywać te oczka.
Anaae - 2011-10-22, 18:54

Grażka425 napisał/a:
W poniedziałek idziemy do weta. Przede wszystkim odrobaczyć Feliksa. Muszę jutro zaobserwować jego kupę tylko bo to że ma matowa sierść, wydaje mi się też że ma brzuszek taki nabrzmiały. No i trzęsą mu się łapki tylnie. Tylko nie wiem czy to z podekscytowania na spacerkach czy że jest zarobaczony. Też w lipcu br. pokonczyły mu się szczepienia już.
I mam też ogromną nadzieję że z tylnymi nózkami bedzie wszystko okej. Zwłaszcza lewą jakoś dziwnie stawia. Oby rozwiazaniem było tylko odpowiednie zywienie i witaminki.
Po dwoch dniach Feliks jest juz sprzedany :D Zachowuję się tak jakby był przynajmniej kilka miesięcy u mnie :) Tylko jeszcze na spacerkach czuje sie niepewnie. Ale w domu to cud miód :)


Weterynarz niestety z początku nie powie Pani najbardziej istotnych rzeczy.

Nogi mu się trzęsą prawie od szczeniaka, lubelscy weterynarze zawsze zaprzeczali dysplazji , jedni mówią że to z powodu "braku niedopuszczenia psa" pies jest na spacerze czuje suczkę.. i dostaje małego amoku. ale to tylko głosy..

Zaszczepić go nie mogłem w terminie z przyczyn leżących po stronie braku odporności i proszę nie robić tego bez ówczesnego skonsultowania ze mną i weterynarzem !! bo psu może stać się krzywda !

Myślę że Pani Agnieszka chciała Państwu sprzedać psa i nie wspomniała o tym że pies jest poważnie chory..

Daje Pani Agnieszce Szanse.. a Jeśli Grażynko nie chcesz czekać zapraszam na priv.

michalwaszczynski@windowslive.com

M!S!A - 2011-10-22, 19:01

Anaae napisał/a:
Myślę że Pani Agnieszka chciała Państwu sprzedać psa i nie wspomniała o tym że pies jest poważnie chory..


Skoro napisał pan o chorobie na forum, a Feliks znajduje się teraz pod opieką fundacji bardzo proszę tutaj napisać na co Feliks poważnie choruje?

Grażka i Feliks - 2011-10-22, 19:25

Michał napisał mi że Feliks ma padaczkę :( :(
M!S!A - 2011-10-22, 19:29

To poważna choroba ale pies może z nią żyć przy prawidłowym leczeniu. Skoro pies znajdywał się przez ostatni czas pod opieką pana Michała, czy pies był w jakikolwiek leczony? Czy miał napady padaczkowe? W jakim nasileniu? Kiedy to się zaczęło?
Anaae - 2011-10-22, 19:44

M!S!A napisał/a:
To poważna choroba ale pies może z nią żyć przy prawidłowym leczeniu. Skoro pies znajdywał się przez ostatni czas pod opieką pana Michała, czy pies był w jakikolwiek leczony? Czy miał napady padaczkowe? W jakim nasileniu? Kiedy to się zaczęło?


Felix był ostatnio u mnie 2/3 miesiące.
Dostał napadu 3 razy.

Pierwszy ograniczył się do drgawek, Felix był sztywny, trząsł się.

Drugi i trzeci napad były w kilkunastu minutowych odstępach.

Podczas tego Felix oddał mocz i kał ,trząsł się , leciała mu ślina trwało to kilka minut.

"otrzeźwiał" i po kilku minutach dostał kolejnego napadu tym razem to samo tylko bez kału.

Pies wtedy jest sztywny nie kontroluje dosłownie nic. trzeba uważać by się nie samouka-leczył oddaje mocz (na siebie i podłogę..)

Byłem z nim u weta kolejny raz. Lekarz prawie na 100% stwierdził że to ataki padaczkowe.

Zaproponował leki. Klonozepan. Nie zdecydowałem się na to ponieważ ten lek raz przyjęty , trzeba podawać psu do końca życia , bo istnieje ryzyko nasilenie się ataków.

Lek nie zlikwiduje choroby ale zmniejszy częstotliwość pojawiania się jej.

Nadmienię że pies po przyjęciu leku już nigdy nie będzie tym samym psem , tym samy felixem, to psychotropy...

Służę pomocą finansową i mentalna. Dla fundacji a przed wszystkim Felixa.

Ewa Albrecht - 2011-10-22, 19:56

Napad grand mal u człowieka wygląda tak samo, to typowy obraz. Przy dodatkowo "trzęsących się" kończynach, nie wiem od jak dawna ma te objawy, ale jeśli pojawiły się stosunkowo niedawno lub stopniowo nasilają się, u ludzi zawsze trzeba wykluczyć guza mózgu. W czasie każdego napadu część komórek kory mózgu obumiera i za jakiś czas pies nieleczony i tak nie będzie tym samym psem. Bezwzględnie wymaga leku, a klonazepam stosuje się nawet u dzieci i to przez wiele lat. Poza tym są nowocześniejsze leki.
Warna - 2011-10-22, 19:58

A Luminal?
Ewa Albrecht - 2011-10-22, 20:04

Luminal jest OK, ale ja piszę z ludzkiego, a właściwie dziecięcego (i noworodkowego- jestem neonatologiem) punktu widzenia. Na leczeniu padaczki u psów nie znam się, ale myślę, że jest podobnie. Luminal jest lekiem z wyboru w leczeniu napadu drgawek u noworodków i dzieci.
Agnieszka C - 2011-10-22, 20:28

Panie Michale czytam to wszystko co Pan napisał z drżeniem serca. Skąd miałam o tym wiedzieć, Pan mi o tym nie powiedzial. Pana mama w rozmowach ze mną powiedziala mi o podejrzeniu padaczki zdiagnozowanej na podstawie trzęsących kończyn, ale podkreśliła, że Feliks nigdy nie miał napadów! Fundacja została poinformowana o tym, że jest takie podejrzenie, ale te informacje jakie Pan podaje nigdy nie trafiły do mojej wiadomości. Dlaczego Pan wobec tego pisze że chciałam "sprzedać Feliksa"?
Edyta - 2011-10-22, 21:29

Dlaczego przez tak długi czas ten pies nie został zdiagnozowany? gdzie są papiery potwierdzające jego padaczkę i jeśli ją ma , dlaczego człowiek pozwala na taką męczarnie? przecież w innej Fundacji są psy z padaczką i przy odpowiednim leczeniu żyją sobie normalnie, ataki są coraz rzadsze, psy są pod ciągłą opieką specjalistów, kurcze przecież dla mnie to brak ludzkich uczuć nie pomóc temu psu w tej chorobie - bo przecież to choroba którą się leczy!!! - to przykre jak człowiek może tak postępować - jestem wsciekła więc przepraszam za ten post ale chyba większości nam ciśnie się to na usta...
Barbara - 2011-10-22, 21:30

Spokojnie- poproszę Grażynkę o obserwację psa. :) Świetnie rokuje, że przy takim wielkim stresie jak podróż i zmiana środowiska nie wystąpił żaden atak. :) :) :)
Grażka i Feliks - 2011-10-22, 22:45

Jeśli weterynarz stwierdził padaczke u psa to czy nie powinno to być odnotowane w jego książeczce zdrowia??


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group