To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - AMAR - 268

M!S!A - 2014-01-06, 21:05

Spajkowa Ewa napisał/a:
skad wiecie, ze on ma 11 lat?


Na tyle został na razie oceniony. Jutro po wizycie u weta na pewno dowiemy się czegoś więcej. :)

Aga_TRuficzkowa - 2014-01-06, 21:17

Spajkowa Ewa napisał/a:
skad wiecie, ze on ma 11 lat? ja sie nie znam, ale z pyszczka wyglada jak mlodzian. jak dojdzie do formy, to dopiero bedziemy podziwiac jego urode :D


Ewcia, Amar, przybłąkał się do poprzednich właścicieli 5 lat temu, ile wtedy miał lat nikt nie wie, całkiem możliwe, że w tej chwili może mieć od 8 do 11.........

Rufiakowa Amcia - 2014-01-06, 21:20

Ma przesłodki ten ryjek. Gosiu, dziękujemy za przyjęcie go :kwiatek:

Straszne ma te dredziochy :(

Małgorzata Nuka - 2014-01-06, 21:21

Amar już śpi. Najpierw leżał na łóżku, a teraz na podłodze. Ciężko mu się jakoś kłaść tak powolutku z trudnościami.
Dobranoc wszystkim i dziękujemy za słowa otuchy oraz miłe komentarze.



Pozdrawiamy

Małgorzata Nuka - 2014-01-06, 21:25

Troszkę go z tyłu podcięłam jutro w dzień dokończymy. Dodam, że Amar dzisiaj na spacerze podwórkowym obszczekał kogoś jadącego drogą na rowerze.
Grażyna i Bari - 2014-01-06, 22:02

Amar to tykająca bomba miłości i absolutnego oddania dla przyszłego ludzkiego przyjaciela. Ktoś, kto
czeka na takie uczucie niech się sposobi na jego przyjęcie. Jestem pewna, że to będzie coś wyjątkowego. Oby jak najszybciej ...

Rufiakowa Amcia - 2014-01-06, 22:03

A ja jeszcze tutaj, na wątku bidoczka, poproszę szanownych forumowiczów o pomoc finansową dla Amara. Sami widzicie, że jest kawał roboty do zrobienia. Będziemy wdzięczni za każdy grosz.
Przypomnę, że wpłat można dokonywać również przez platformę Siepomaga, zajmuje to może z minutę.

Oto link do naszego profilu:
http://www.siepomaga.pl/f/wartagoldena

Ola i Habs - 2014-01-06, 22:32

Ale kochana mordka. Nie jestem w stanie zrozumieć, jak ludzie mogą tak traktować zwierzęta?! Normalnie w głowie mi się to nie mieści! Cieszę się bardzo, że psiak pozna prawdziwe życie.
Małgorzata Nuka - 2014-01-07, 06:37

Dzisiaj Amar miał ciężką noc. Strasznie się drapał i skomlał, biednego męczą te pchły. Bardzo często wychodził siku no i bardzo dużo pije, wczoraj to około 10 misek wody.
M!S!A - 2014-01-07, 13:32

Kochani, szukamy dla Amara innego Dt- sprawa jest bardzo pilna. Psiak niestety atakuje u Gosi kury. Mimo wielkich chęci Gosi, Amar nie może u niej zostać. Bardzo prosimy Was o pomoc. Czy ktoś może wziąć tego biedaczka na Dt?
Małgorzata Nuka - 2014-01-07, 19:48

Amaruś już po wizycie u weta. Ma założoną książeczkę i pierwsze wpisy.
Waga 30,5 kg. Dostał żel na ranę Pana-Veyxal 5ml. Zastrzyk na grzybice, pasożyty , kropelki na pchły oraz został odrobaczony. Dodatkowo miał sprawdzane oczy i ma delikatną zaćmę spowodowaną jego wiekiem. Wiek weterynarz określił na około 10 - 11 lat.
Badania krwi nie zrobiliśmy ponieważ piesek musi być na czczo. Ogólny stan zdrowia dobry poza wychudzeniem i osłabieniem organizmu.
Amar dzisiaj miał trochę więcej siły, bo sam wszedł do samochodu. Nauczył się też komendy siad.


Warna - 2014-01-07, 19:52

I jak już go zakroplicie tym czymś na pchły, to co potem? trzeba wyczesać te martwe pchły?
Małgorzata Nuka - 2014-01-07, 19:59

Amar został zakroplony u weta kropelkami na grzbiecie wzdłuż kręgosłupa, ale o wyczesywaniu nic nie mówił. A w tej strzykawce to jest ten żel na ranę.
CastroFamily - 2014-01-07, 20:18

Jak zakropiony to jeden dzień i pozbędzie się dziadostwa ;)
Małgorzata Nuka - 2014-01-08, 12:53

Dzisiaj już lepiej Amar się zdecydowanie mniej drapie no i nocka była spokojna :-)


Iza Tutisowa - 2014-01-08, 13:00

Superowy jest :) Słodka mordka :)
Monika, Boni i Jack - 2014-01-08, 13:22

Super, że ma taką opiekę :) Śliczna z niego psina.
A jak z kurami? przyzwyczaił się choć trochę, czy nadal potrzebny jest nowy dt?

Pozdrawiam,
Monika, Boni i Jack

M!S!A - 2014-01-08, 13:23

To może ja odpowiem, że w dalszym ciągu Dt jest poszukiwane.
Małgorzata Nuka - 2014-01-08, 18:41

Niestety Amar jak widzi kurki to go bardzo ciągnie do nich. Wczoraj ledwo uratowałam młodego kurczaka teraz biedak kuleje. Może z czasem Amar by się przyzwyczaił nie wiadomo. Na razie kiedy kurki są na podwórku to wychodzę z nim na smyczy. Wieczorem i wczesnym rankiem bez smyczy.

Poszkodowana kurka



I najważniejsza postać :-D


Iza Tutisowa - 2014-01-08, 18:52

On jest strasznie fajnie fotogeniczny :)
Gosiu a tak jak go obserwujesz to chyba jest pogodnym psiakiem, prawda? :)

Małgorzata Nuka - 2014-01-08, 19:18

Tutisowa ferajna napisał/a:
On jest strasznie fajnie fotogeniczny :)
Gosiu a tak jak go obserwujesz to chyba jest pogodnym psiakiem, prawda? :)

Teraz jest bardzo wesoły i pogodny czuje się jak u siebie :-) Patrzy tylko na mnie czy mam coś dobrego w ręku :-) Cieszy się jak się nim zajmujemy fajnie robi siad i merda ogonkiem.

Przed chwilą trochę go żeśmy ostrzygli w tych najgorszych miejscach i smarowaliśmy ranę. Ciężko go utrzymać, aby siedział spokojnie. Taki chudzinka, a taką ma siłę nawet i męża za sobą pociągnął dobrze, że jest łagodny, bo byśmy nie dali rady.

M!S!A - 2014-01-08, 19:21

A to kurki nie biegają cały dzien po podwórku, czyli jest możliwość panowania nad niezamierzonymi spotkaniami.

Na fotkach widać że Amar na ładne zęby, prawda to? :)

Małgorzata Nuka - 2014-01-08, 19:30

M!S!A napisał/a:
A to kurki nie biegają cały dzien po podwórku, czyli jest możliwość panowania nad niezamierzonymi spotkaniami.

Na fotkach widać że Amar na ładne zęby, prawda to? :)

Ząbki teraz trochę mu zbielały :-D Chrupie sobie karmę i ząbki pokazuje oczywiście ze szczęścia :lol:
Kurki najwyżej z godzinkę dłużej sobie pośpią :lol: a i tak chodzą w miarę wcześnie spać.

EWA INGA - 2014-01-08, 19:39

Myślę że mam dobrą wiadomości , na razie odwołujemy poszukiwanie nowego domu tymczasowego. :) Gosia tak szybko się nie poddaje, i będzie łobuziaka Amara pilnowała, jak kurki będą na podwórku.Piękny z niego psiak, i te oczy jak węgielki, pod czujnym okiem Gosi na pewno dojdzie do formy :)
Martyna i Boski - 2014-01-08, 19:47

Gosiu! dasz radę, wierzę w Ciebie i wiem, że umiesz świetnie opiekować się psiakami, szkoda by było znowu psiaka tułać po świecie skoro u Ciebie tak mu się śmieje mordka. A chyba nic mu się nie stanie jak nie pobiega luzem :) myślę, że on jest wdzięczy za sam fakt, że nie musi być w tamtych warunkach...


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group