To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - TAIGER i LENA - 94 i 105

Rufiakowa Amcia - 2012-05-05, 17:57

:hura: Cudownie!!! Ja i Rufiak gratulujemy Państwu Tigu-Lenskim ;)

Ależ przyjemnie się patrzy na tę czyścioszkę, jaka ona bielusia i milusia! Zdjęcie z "oczkami" to klasyczna poza "na foczkę", uwielbiam foczki! A Tigulec to norrrmalnie się gotuje do zabawy, a ona taka stateczna dziunia :D

TiguLeńscy - 2012-05-05, 20:23

Agnieszka, dziękuję :oops: chociaż przyznaję, że mój kręgosłup to ma inne zdanie nt torfu :lol: i ogólnie łatwo nie jest to jednak jak patrzę na uśmiechnięte i zadowolone mordki przeciskające się kto pierwszy do głaskania to wszystko mija. Taiger i Lena uzupełniają się doskonale i obu im doskonale robi wzajemne towarzystwo. Dzisiaj się pół dnia nie widzieli to tak ją wycałował po mordce z radości że naprawdę, chyba się bardzo polubili.

Rufiakowa Amcia, poddałaś mi świetny pomysł na zmianę nicka i poproszę Warnę o taką zmianę- "TiguLeńscy" :-D
A Lenka rzeczywiście, po trymowaniu sierść ma delikatniusią i milusią, i jest jej chyba z 70 % mniej. Do tego coś, co zastosowano do płukania (odżywka czy cuś) powoduje, że brud już się tak nie trzyma, wystarcza spłukanie wodą, to chyba jakies coś poślizgowe aż sama byłam zdziwiona. Jakbyś chciała zastosować na Rufiaku to powiem Ci gdzie byłyśmy :-) z Taigerem też się chyba wybiorę mimo, ze z niego prawie włos nie spada..

Rufiakowa Amcia - 2012-05-05, 21:43

:lol: No właśnie zobaczyłam tę zmianę... hohoho, naprawdę mi miło, że tak ot-tak rzucone hasełko się spodobało (już gdzieś słyszałam, że drzemie we mnie copywriter ;) )

Całkowicie się z Tobą zgadzam, że widok przeszczęśliwych jęzorów wywalonych bokami jakoś pozytywnie wpływa na siły do ogarniania błotka w domu.
I oczywiście, że chętnie skorzystam z podpowiedzi na kąpiel, bo co prawda, po Rufku też ładnie spływa, ale jednak wywala się potem z niego kupa piachu :D Łazienkę już polubił i sam do niej wchodzi, np. popatrzeć, jak suszę włosy ;) Jeszcze popracuję, żeby zechciał sam wleźć do kabiny pryszowej ;)

Ale się Tigulec zafunflował z małą, cudnie! Widać, jaki w nią wpatrzony, wyobrażam sobie, jak ją dziś witał po powrocie ze szkółki :)

TiguLeńscy - 2012-05-06, 18:36

Nasze Słonce obchodzi dziś swoje pierwsze urodziny :urodziny:
z tej okazji były prezenty :rotfl:

musimy się pochwalić, że Taigerek wreszcie wyluzował, odpuścił i rozkręcił się na swoich zajęciach. Szkolenie szło mu tak dobrze, że wczoraj i dzisiaj był chwalony przez panią instruktor 8-) co znowu dodało mi wiary i nadziei, że będą z niego ludzie :-P

Ewa i Cindy - 2012-05-06, 19:10

wszystkiego najlepszego Taigerku!!! dużo przepysznych kosteczek i wszystkiego o czym marzysz!
Aga_TRuficzkowa - 2012-05-06, 19:41

Ojejku to już ??!!!
Taigerku wiesz jak ktoś mieszka w niebie to ciężko mu życzyć czegoś więcej :-) :-)
Ale ja wiem jakie są Twoje marzenia ,wiem też że one już się spełniły, jesteś kochanym futrzakiem, którego nigdy nie zapomnimy .Żyj sobie szczęśliwie ,tak jak teraz, bądź kochany tak jak zawsze i dawaj jeszcze więcej radości swoim opiekunom niż dajesz.
No może czasami odpuść sobie stawik w połączeniu z torfowiskiem, aby Twoja Pańcia tez mogła się cieszyć z posiadania ciebie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A takiej kosteczki jak dzisiaj to życzę ci codziennie :-) :-)
Trufcia i Ruficzek tez dołączają się do życzeń .
100 LAT TYGRYSKU :urodziny: :urodziny: :urodziny:

Rufiakowa Amcia - 2012-05-07, 13:42

Taigerek, toś Ty mój "rówieśnik"! Czyli to duchowe porozumienie, które poczułam, gdy Cię zobaczyłam, to stąd! Ja wczoraj, a dziś mój kochany Rufiaczek, wszyscy świętujemy :D

Sto lat ślicznotku, kochaj swoich Pańciostwa i bądź kochanym przez nich!

TiguLeńscy - 2012-05-08, 20:31

dziękujemy bardzo za życzenia. Taigerek wczoraj kontynuował urodzinowe świętowanie, poszliśmy na łąki a wylądowaliśmy w zarośniętym glonem rowie... Taiger przybrał się na zielono ale chyba niezbyt mu to odpowiadało bo za rowem był... obornik i to było to... a podczas biegu łąkowo- osuszającego Taigerek wywąchał qpę którą sobie skonsumował, więc wiozłam do domu glonowo- obornikowo- gównianego Taigerka w mężowym skórzanym samochodzie na siedzeniu (bo tam nie ma bagaznika) :-/ :lol: . No, ale to był szczęsliwy Tygrysek :mrgreen: natomiast ja mniej... i wiem już, że na TE łąki nigdy więcej już nie pojedzieemy :evil:
Rufiakowa Amcia - 2012-05-08, 22:07

:shock: Glonowo-obornikowo-gówniany goldek... To robi wrażenie :D
Aga_TRuficzkowa - 2012-05-09, 11:47

Grażynko, padłam ze śmiechu.....wiem,że Tobie nie było tak wesoło,ale jak zobaczyłam oczami wyobraźni to co opisałaś to oplułam monitor :-) :-) :-)
To chyba po tym wszystkim już nic gorszego stać się nie może,no nie jest jeszcze opcja ,że zamiast zjeść qpę to mógł się w niej wytarzać :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A co Maciuś na to ?
Zdążyłaś wyszorować autko przed jego powrotem? :-) :-)

TiguLeńscy - 2012-05-09, 17:41

no na szczęście Maciuś wrócił późno w nocy i uporałam się ze wszystkim, został jedynie lekki smrodek który juz się wywietrzył, natomiast Taigerek mimo podwójnej piany aktywnej ;-) "pachnie" do teraz. Co nie zmienia faktu, że jest przekochany :mrgreen: tylko ja muszę byc uwazniejsza przed dobieraniem terenu na wybieg... :-|
Aga_TRuficzkowa - 2012-05-09, 17:51

No chyba nie myślisz,pozbawić Tygryska takich przyjemności :-) :-)
Wiesz jak Trufla w zeszłym roku zrobiła mniej więcej coś w tym rodzaju co Tygrysek, tylko na koniec była ta gorsza opcja z tarzaniem a nie z jedzeniem ,to ktoś podawał mi przepis na mycie tak szczęśliwego psa. Coś mi się kojarzy z octem i płynem do mycia naczyń ale do końca nie jestem pewna :-) :-)

TiguLeńscy - 2012-05-09, 21:28

Wczoraj czytałam o tym płynie do naczyn ale nie wiem, czy to dobry pomysł dla skóry... o occie myślalam ale nie zastosowałam. Natomiast kilka osob pisało, ze doskonały na usunięcie takich zapachów jest płyn do higieny intymnej i jesli nam się znowu zdarzy (a zdarzy się na pewno bo sezon krowich placków właśnie rozpoczety) to pewnie tego spróbujemy :-) .
A w ogóle Taigerek to się chyba też przemianuje na Lenka :lol: kiedy ją wołam on zawsze jest pierwszy :-D a kiedy przyuważy, że ją głaskam albo przytulam też jest pierwszy i wciska ryjka w sam środek, zazdrośnik jeden. Straszna się z niego przylepa zrobiła i sam pierwszy nigdy ode mnie nie odejdzie. Najlepsze są wieczorne wycieczki i w ogóle pilnowanie nas kiedy idziemy do sypialni, wtedy robią wyścig i podchody- kto kogo od naszego łóżka wyprowadzi i kto zajmie pierwszy miejsce u mych stóp :lol: oczywiście na dywaniku ktory jest malutki :) . Ale też kocha Lenkę, faza nadmiernej ekscytacji juz minęła i skończył juz skakanie na nią, nie zabiera jej zabawek na siłę tylko poluje, kiedy ona upuści itp, wtedy cwaniacko podbiega, chwyta i ucieka :) . No i całuski rozdaje obu suniom, buldożka też juz się chyba przekonała do towarzystwa zarówno Taigerka jak i Lenki, zaakceptowała ich i cieszy mnie to ogromnie. Generalnie wesoło jest... i możnaby ich obserwować całymi godzinami 8-) . Muszę jeszcze o Lence wpisać kilka zdań w jej temacie, czy jest mozliwość, żeby połączyć oba te wątki w jeden? byłoby mi łatwiej pisać... :-)

Aga_TRuficzkowa - 2012-05-09, 21:49

Pewnie ,że jest możliwość.
Warna prosimy :-) :-) :-)

TiguLeńscy - 2012-05-09, 22:14

Tak, kilka dni o Lence nie pisałam a tu zmiany zmiany :-D
Lena to już nie ta sama Lena która do nas przybyła prawie 3 tyg temu chyba? Lena to już pies udomowiony :-P , oswojony z nami i chyba przekonany :-) . Dopiero teraz sierść zaczęła przylegać tak jak u Taigerka, w związku z czym nie jest już grubcią puchatym misiem ale drobną szczupłą dziewczynką i chyba musimy się troszkę podpaść. Lena je wszystko co dostaje bardzo chętnie, nigdy nie wybrzydza i chyba jeszcze nigdy nic nie zostawiła w misce :-D . Straszny z niej gryzak, z Taigerem tego nie było ale ona zdecydowanie uczy nas porządku na podłodze i nie tylko, zgryza wszystko co jej w pysk wpadnie :) ale też oddaje jak w pore przyuważę. Dostaje też kości wołowe takie jak Taigerek i tez bardzo je lubi. I chyba dzięki nim całkowicie pozbyliśmy się kamienia zalegającego jej na zębach, nie ma już ani troszeczkę. Teraz są czyściutkie, jeszcze nieco przyzółte ale to mam nadzieję też kwestia czasu.
Prawie udało nam się już też opanować załatwianie w domu, ostatnio Lena chyba wyluzowała i przesypia calutką noc tak jak się położy- dosłownie w takiej samej pozycji i w tym samym miejscu rano się budzi. Myślę, że wrażeń i emocji jej nie brakuje i pewnie dlatego teraz tak sobie smacznie odsypia :-D . Udaje jej się też wreszcie załatwiać na spacerze na smyczy chociaz naprawdę, nim się zdecyduje i wybierze miejsce to trzeba się nadreptać... Ale na smyczy chodzi po prostu pięknie, delikatnie i absolutnie nie ciągnie chociaż chyba nie lubi się zbyt oddalać od domu. Wybiegając na podwórko robi to radośnie podrzucając dupkę i zawsze ma tam co robić, bez problemu też wraca i sama wchodzi do domu (o matko co ja uzyłam z Taigerkiem nim się przekonał by w ogóle się zbliżyc do domu po podwórkowym wypasie). Dobrze reaguje na przywołanie, nawet kiedy broi np rozkopując korę i wygrzebując linie kroplujęce :lol: kiedy krzyknę natychmiast przestaje i odchodzi. Także rozkręca się nam Lenka na całego :-D i praktycznie każdego dnia okazuje sobą coś nowego, cos lepszego :] fajna jest :]

Aga_TRuficzkowa - 2012-05-23, 21:39

Grażynko czy ja mam się martwić??
TiguLeńscy - 2012-05-23, 22:37

Agnieszko, ależ o co, ależ czym? :mrgreen:
no chyba że moim kręgosłupem ;-) bo po wczorajszym masażu dziś byłam kompletnie unieruchomiona :evil:

wszystko u nas w porządku, zaglądam na forum ale jako podglądacz a niestety brakowało mi ostatnio czasu na pisanie (jak i wiele innych rzeczy). No i czekam dzielnie na połączenie wątków Taigera i Leny :-P
psiuny mają się swietnie, właśnie spią u mych stóp... oczywiście Taigerek bliżej :-D
wspólny pobyt robi im obojgu doskonale. Lena to mała rozrabiaka i prowodyrka ale Taigerowi wiele nie trzeba, czasami wystarczy jej spojrzenie a on już "gotowy". Wspólne zabawy, przeciąganki,turlanki i podgryzanki odbywają się 4-5 razy dziennie, niestety te wieczorne muszę ukrócać bo przez ich kotłowanie w centralnym miejscu domu nie da się niczego obejrzeć posłuchać ani porozmawiać :lol: .
Ostatnio Lena przyprawiła mnie o zawał w lesie, podczas odpoczynku dreptała sobie aż wydreptała, nie reagowała na wołanie, Taiger dobiegł do niej kilka razy i zatrzymywał (mądry chłopak) ale ta dreptała sobie dalej, biegłam za nią chyba z km, całe szczęscie że zapięłam jej dłuższą linkę i ostatkiem sił udało mi się nadepnąć koniuszek... a wtedy Lena podeszła do mnie jakby nigdy nic :evil: . I taka właśnie jest Lena... nie puściłam jej jeszcze nigdy bez linki i chyba prędko to nie nastapi, teraz raczej juz zawsze trzymam linkę w ręku bo ona nie potrafi wciąż się na spacerach wyluzować i nie chce się z Taigerem w lesie poganiać czy pobawić... poza tym z całą resztą idzie nam coraz lepiej, wciąż jeszcze walczymy z sierscią ale też Lena ma sporo ruchu i diametralnie zmieniła figurę i wygląd- myślę, że na lepsze :-) . Załatwianie w domu chyba opanowane choć wpadki się zdarzają, szczególnie jak ją pochwalę :-P
Taigerek za to jak to Taigerek- grzeczny poukładany chłopak w domu i demon na dworze :lol: . Póki co muszę mu ograniczać zabawy podwórkowo stawowe bo zachowuje się jak urwany z łańcucha, nawet po wybieganiu w lesie czy na łąkach :-? tratuje wszystko co stoi na drodze a że mam wszystko młodziutkie dopiero co posadzone to póki co zbyt delikatne na Taigerowe swawolki. Wyobraźcie sobie, ze tak się na trawę naczekaliśmy, kiedy ją wreszcie rozłożyli i odjechali wypuściłam psy żeby się poradowały z nami. Lena już dawno przyszła do domu a Taigerowi było mało więc został na dworze. Po jakiś 20 min wyglądam przez okno a ten diaboł wyszarpał i porwał za sobą cały jeden dopiero co położony prostokąt trawnika! taki chyba 0,5x1m ważący tyle co Taigerek. No załamał mnie chłopak wtedy... teraz jest już lepiej bo trawa się ukorzeniła za to kusi go wszystko inne więc nie może jeszcze w pełni korzystać ze swobód bez naszego nadzoru. Ale krzywdy nie ma bo wybieg leśny wciąż codziennie odbębniamy :-D
Muszę kończyć bo Taiger już zaczyna się kręcić żebym szła z nim do pokoju spać :lol: nigdy sam nie pójdzie, zawsze czeka na mnie i nie prześpi nocy spokojnie tylko chodzi z miejsca w miejsce chyba gdzie chłodniej a czasami do Leny. Za to Lena jak juz zalegnie gdziekolwiek to śpi dokładnie w tym miejscu i w tej samej pozycji do samiutkiego rana :)
Zdjątka psiunów podrzucę jutro lub na dniach bo gdzieś przejściówkę do karty zapodziałam.

Warna - 2012-05-23, 22:59

Już wątki są połączone! :-D
Aga_TRuficzkowa - 2012-05-24, 07:48

Grażynko, no chyba nie myślisz ,że ja mogłabym pomyśleć ,że u Was jest coś nie hallo :-) :-)
Po prostu stęskniłam się za Twoimi opowieściami i musiałam Cię jakoś sprowokować :-P :-P
A tak na marginesie ,to powinnaś się cieszyć ,że masz do porównania taką spokojną Lenkę ,trafił Ci się taki duecik jak u mnie .Trufla załatwiłaby Ci ten trawniczek w jeden dzień :-) :-)
Mam nadzieję,że już teraz możesz chociaż troszeczkę odpocząć i Twój kręgosłup dojdzie do porozumienia z Tobą :-) :-)

TiguLeńscy - 2012-06-08, 09:54

zgodnie z obietnicą i opóźnieniem :oops: zarzucam kilka fotek mojego duetu :-P a zdjątka swiezutkie wczoraj robione- specjalnie dla Agi jak zwykle :-)
najpierw kilka wspólnych wygłupków

TiguLeńscy - 2012-06-08, 10:02

tak zwykle do mnie przybiegają i raczej zawsze kiedy tylko nie szaleją zbyt mocno :-P

i siedząca Lenka, jest co podziwiać bo Lenka potrafi... siedzieć od niedawna... :roll: za to robi to już coraz częściej ;-)
i jak zwykle mokra, Lena nie odpuszcza stawu, moczy się wkółko co powoduje, że po 3-4 dniach zaczyna waniać i tak wkółko muszą ją kąpać... nie wiem co z tym fantem zrobić... bo Taiger też się moczy ale zdecydowanie mniej niż ona i on zawsze inaczej szybciej schnie i przez to nie śmierdzi

Rufiakowa Amcia - 2012-06-08, 19:59

Meeeee, owieczki! :D Jakie piękne, zgrabne i czyściuchne! Grażynko, oprócz psiaków wrażenie robi także trawnik, mam nadzieję, że po tej jednej rolce, którą Tiguś "poderwał" już się jakoś trawka trzyma :D
TiguLeńscy - 2012-06-12, 10:02

oj tak, trawnik się trzyma bo już ukorzeniony, koszony i podlewany więc jest ok, niestety chciałam Taigerka pochwalić że oprócz podsikiwania większych szkód mi nie wyrządza ale ten szybko się zreflektował że chyba zbyt grzeczny ostatnio bywa i... wygrzebał sobie w trawniku dziurkę... jakos to lekko naprawiłam, ale Taigerek ewidentnie ogrodnik jest bo kiedy tylko ja pielę on zaraz kładzie się obok i tez grzebie lub obgryza, a robi to tak po cichutku że czasami nim zauważę to jest już za późno :evil: i tym sposobem kilka sztuk juz mi wypadło...
Lena za to grzeczna dziewczynka oprócz moczenia w stawie żadnych innych głupot nie wymyśla ;-)
i też chciałam dziewczynkę pochwalić to się dzisiaj rano na środek pokoju zlała...
i tak ciągle coś nam nasze pieski odwalają, żeby się mamusia chyba zbytnio nie rozleniwiła 8-)
dorzucę resztę fotek z poprzedniej sesji bo wtedy niestety nie udało się

TiguLeńscy - 2012-06-12, 10:07

z serii " co chciałas?" :-)
TiguLeńscy - 2012-06-12, 10:28

no i koniec wspólnej zabawy... bo na horyzoncie pojawił się zawodnik z najlepszą zabawką na swiecie :mrgreen: a Taiger oprócz ogrodnictwa interesuje się piłką nożną i właśnie rozgrywaliśmy własne euro :-P . Lena jak to dama, do piłki się nie nadaje- złapała ją z taką zaciętością że aż zrobiła dziurę :mrgreen:


dziękujemy za uwagę :-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group