To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - HABS - 165

Ola i Habs - 2013-11-27, 20:11

goldenek2 napisał/a:
Co to znaczy Olu zrozumieć psa, prawda? :lol:


Dokładnie tak! My chcieliśmy zrozumieć Habsa i nam się udało. Jak sobie przypomnę jego opisy na początku, że jest taki i taki, to chwilami zastanawiam się, czy jest to ten sam pies :P

RENÓwki - 2013-11-27, 20:18

Olu pięknie Habsiu wygląda w Waszym łóżku :lol: :lol:

Ja też z utęsknieniem czekam chwili kiedy mój Renek zaskoczy że w łóżku jest fajnie. Na razie wskakuje tylko przednimi łapkami i się wycofuje.
A że też mnie coś zbiera i pewnie wyląduję na chorobowym to by mi się taki termoforek w łóżku przydał.

Ola i Habs - 2013-11-27, 22:02

RENÓwki napisał/a:
to by mi się taki termoforek w łóżku przydał


Uwierz mi najlepszy termofor na świecie ;)

Joanna_i_Wojtek - 2013-11-27, 22:21

Nasz Badylski nauczył się otwierać drzwi do sypialni, z czego skwapliwie korzysta podczas naszej nieobecności, do spóki z kotem z resztą... :roll:
Ola i Habs - 2013-11-28, 13:59

Hahaha, taka komitywa ;) U nas jest jeden mały problem, a mianowicie, że... nie mamy drzwi ;)
Spajkowa Ewa - 2013-11-28, 18:45

Spajuternik do łóżka przychodzi w weekendy. Ale, ale! taka cwana bestia się z niego zrobiła, że domaga się, by drzwi od sypialni były otwarte. Niestety bywają takie dni, gdzie pańcia z panem chcą pobyć sami... no na przykład dzisiaj. zamknęliśmy drzwi, wskoczyliśmy do łóżka, a on nam arie pod drzwiami odstawiał :oops:
Grażyna i Bari - 2013-11-28, 19:05

Pewnie te arie pomocnymi były... :lol:
Spajkowa Ewa - 2013-11-28, 19:12

baaaaaaaardzo ;)

muszę z nim potrenować komendy zostań i miejsce (zostań juz zna, teraz tylko miejsce).

Joanna_i_Wojtek - 2013-11-28, 20:24

Spajkowa Ewa napisał/a:
Spajuternik do łóżka przychodzi w weekendy. Ale, ale! taka cwana bestia się z niego zrobiła, że domaga się, by drzwi od sypialni były otwarte. Niestety bywają takie dni, gdzie pańcia z panem chcą pobyć sami... no na przykład dzisiaj. zamknęliśmy drzwi, wskoczyliśmy do łóżka, a on nam arie pod drzwiami odstawiał :oops:


Hahahaha :rotfl:
Popłakałam się ze śmiechu - Spajuterski najwyraźniej uznał, że sforka jest już wystarczająco liczna :lol:

Ola i Habs - 2013-11-28, 20:29

Joanna_i_Wojtek napisał/a:
Popłakałam się ze śmiechu - Spajuterski najwyraźniej uznał, że sforka jest już wystarczająco liczna :lol:


Hahaha, dobre! ;)

Spajkowa Ewa - 2013-11-28, 20:49

on nawiązał komitywę z moimi niewłochatymi dziećmi; jak nie Aleks się obudzi i wygląda z łóżeczka, to Noemi się w środku nocy nagle pić zachce, a teraz jeszcze on- kudłaty zdrajca śpiewający arie :uoee:
Ola i Habs - 2013-12-02, 22:33

Niestety do Habsa przypętało się jakieś dziadostwo, a dokładniej chłopak chyba w coś wszedł. Od przedwczoraj zaczął dziwnie lizać tylną łapę, ale na początku pomyślałam, że może go coś swędzi, czy coś. Wczoraj jednak stwierdziłam, że jednak za dużo się tą swoją kończyną interesuje i chyba coś jest nie halo. Okazało się, że jeden pazur jest rozdwojony i lekko leci, chociaż bardziej sączy się krew. Od razu przemyłam łapę woda utlenioną i pilnowałam, żeby nie interesował się swoją "nogą" ;) Dzisiaj, jak chłopak został sam w domu na ok. 3 h i jak wróciłam znowu cała łapa omymłana... :evil: Od wczoraj chłopak chodzi na spacery w skarpecie i worku, żeby skarpeta się nie zabrudziła. Muszę jednak przyznać, że nasze spacery są dosyć uciążliwe, bo Habałaba słysząc szelest worka na swojej kończynie tylnej myśli, że to zabawka i ściąga sobie cały misternie zrobiony ochraniacz przed wilgocią i brudem... :roll: Ogólnie część pazura, która się rozdwoiła gdzieś odpadła, a teraz sam pazur był jeszcze trochę wilgotny od krwi, czy osocza (nie znam się do końca), ale wysycha. Ogólnie Hałabała chodzi normalnie, nie kuleje, więc nie jest chyba aż tak źle.

Jutro postaram się zrobić dla Was zdjęcie, bo dzisiaj model nie miał ochoty pozować :-P

Ola i Habs - 2013-12-03, 14:07

Widzę, że sam opis to za mało, więc dodam zdjęcia :P

Trochę rozmazane, ale Habałaba uciekał za każdym razem, jak chciałam zrobić zdjęcie jego "zawijaska" ;)



Wyglądam jak łajza z tym czymś na łapie, a ty mi jeszcze zdjęcia robisz, no weź się...

Joanna_i_Wojtek - 2013-12-03, 14:11

Biduś, nie dość, że go boli, to jeszcze takie upokarzające zdjęcia mu robią, no skandal. A powiedz Ola, byliście z tym u weta? Albo jakoś konsultowaliście? Mam nadzieję, że Hałabała szybko dojdzie do siebie :)
Spajkowa Ewa - 2013-12-03, 14:41

Oluś ja bym na łapkę dała opatrunek, na to folię i na to starą skarpetę. Wtedy nie będzie szeleścić. No i to tylko na spacery, bo w domu otwierać, by rana miała dostęp powietrza. Nadal cieknie, czy już lepiej z łapką?
Ola i Habs - 2013-12-03, 21:44

Z pazurem już lepiej. Zasechł i nie ma wilgoci, co jest najważniejsze. U weta nie byliśmy, bo moja jamniczka miała kiedyś podobny problem, więc można powiedzieć, że jakieś doświadczenie w leczeniu pazurów mamy ;) Wtedy, kiedy Sara miała problem, wet nam zalecił konkretne działania, które teraz zastosowaliśmy i zadziałały. Oczywiście, gdyby nie było poprawy poszlibyśmy do weta, ale wszystko jest na dobrej drodze. Jeszcze dzisiaj i jutro Habałaba pochodzi w skarpecie, a pojutrze już sobie odpuścimy. Teraz i tak jest już lepiej na spacerach, bo nie interesuje już się tak szeleszczeniem ze swojej tylnej łapy i chyba przyjął to za coś normalnego.
RENÓwki - 2013-12-06, 20:06

Oluś, ja też tak mam że jak coś się złociakom dzieje to najpierw szukam w pamięci czy moje poprzednie psiaki coś takiego miały i jeszcze do mamy dzwonię się upewnić jak to robiliśmy i też korzystam z tego doświadczenia :)

Najważniejsze że już się goi.

Luki i Renio pozdrawiają Habsia. Renuś zna ten problem :) Przerobił na swojej łapce:)

Ola i Habs - 2013-12-06, 21:43

RENÓwki napisał/a:
mamy dzwonię się upewnić jak to robiliśmy i też korzystam z tego doświadczenia :)


Hahaha, ja też do swojej zadzwoniłam, żeby się upewnić, czy wszystko dobrze pamiętam ;)

Niestety, ale przez to, że spadł śnieg z pazura po spacerze leci krew... Nie leci jakoś strasznie, bo po chwili skrzepnie i jest ok. Chyba znowu będę musiała uskuteczniać ochraniacz na łapę dla Habsa, chociaż ciężko to widzę przy jego szaleństwach na śniegu...

Ola i Habs - 2013-12-08, 21:31

Niestety nie mogliśmy dotrzeć na Mikołajkowy spacer do Łodzi, przez zasypane drogi, ale nie pozostawiliśmy Habsterskiego na pastwę losu i wybraliśmy się na zaśnieżony spacer. Habałaba na śnieg reaguje niczym dzieciak. Cieszy się, szaleje i ogólna głupawka. Ma nową ksywę dziko-nornica, bo ryje w śniegu jak oszalały. Orze w śniegu, jakby co najmniej jakieś smaczki były tam ukryte, a że znajdzie się jakiś patyk, szyszka, czy kamień, to już inna opcja. Więc mamy psa myśliwskiego. Oczywiście dzięki wiatrom, jakie mieliśmy ostatnio na ziemi leży pełno gałązek, które są zakamuflowane śniegiem, ale to żadna przeszkoda dla Habsa, on znajdzie każdą i żadna się przed nim nie ukryje 8-) Oczywiście, żeby nie było, że Hipsterski ma tak lekko, on ma misję, bardzo ważną misję, on chce zjeść cały śnieg świata, a dokładniej wszystkie kulki, kule, bałwany itp. Dzisiaj mieliśmy tego przykład, jak po zjedzeniu chyba tony śniegu i po powrocie z 1,5h spaceru nasz piesur położył się spać. Po ok. 2h przyszedł dać mi znać, że chce opuścić lokal i wyjść na dwór. Ok, poszłam z nim od razu sikanie chyba przez minutę i bach do domu. Za pół godziny znowu otrzymuję informację od Habsa, że musi siknąć. Znowu to samo wybiegnięcie na dwór i sikanie, sikanie, sikanie. To chyba wszystko ;) Rozpisałam się trochę, ale dodam jeszcze kila fotek ;)

Zjem cię!


Mmmmm...


Dobra, Pańcia, kulki już zjedzone, widziałaś gdzieś jakiegoś patyka?


Nie ma patyka, to sobie pokopię...


Ale nie, są i one, PATYKI!


Dziadek mróz ;)


Pozdrawiam, Habs :)

SiSi i Brutus - 2013-12-08, 22:05

Piękniś :D
Spajkowa Ewa - 2013-12-08, 22:08

ja go kocham, uwielbiam i ubóstwiam :serce:

Habsiu zjedz cały śnieg świata, bo jak znam życie to Spajuś się go będzie bał :roll:

Rufiakowa Amcia - 2013-12-11, 00:39

Habsioru, jaki ty jesteś słodki master of disaster! :serce:
Ola, Mariusz i Lea - 2013-12-11, 21:20

Olcia ,powiedz Habsterskiemu-Superpsiakowi ze misja na slasku wykonana,snieg zniknal :-D ;-)

Ola

Iza Tutisowa - 2013-12-12, 22:34

Ola, Łukasz i Habs napisał/a:
Habałaba na śnieg reaguje niczym dzieciak. Cieszy się, szaleje i ogólna głupawka.
To tak jak Tutis :)

Zdjęcia wymiatają :) Rude w śniegu wygląda super, co nie Olka?? :mrgreen:

Ola, Mariusz i Lea - 2013-12-13, 07:26

Tutisowa ferajna napisał/a:
Ola, Łukasz i Habs napisał/a:
Habałaba na śnieg reaguje niczym dzieciak. Cieszy się, szaleje i ogólna głupawka.
To tak jak Tutis :)

Zdjęcia wymiatają :) Rude w śniegu wygląda super, co nie Olka?? :mrgreen:


Dziewczyny a wiecie jak fajnie białe Cuda wyglądają w śniegu ? oczywiście jak założymy jak je w ogóle widać :P :)

Ola



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group