Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - NUGAT - 3
MarzenaTabaNugat - 2010-10-10, 19:25
Warna napisał/a:
A myślałam, że Was wyciągnę w sobotę na wspólny spacer.
Kastrację możemy przesunąć na później ale chciałam żeby chłopak był w pełni sił na zjeździe bielan - 2010-10-10, 19:37 Zróbmy już zabieg w piątek, by Nugat się wykurował na zjazd. A Warna na pewno jeszcze nie raz nas zaprosi do siebie Warna - 2010-10-10, 19:39 Myślałam, że kastracja będzie wcześniej. Wtedy dałoby radę. Opóźniać jej nie trzeba.MarzenaTabaNugat - 2010-10-10, 20:05
Warna napisał/a:
Myślałam, że kastracja będzie wcześniej. Wtedy dałoby radę. Opóźniać jej nie trzeba.
Na środę umówiłam się na spotkanie z trenerka Jerzy Kora - 2010-10-11, 07:05
Marzena-Taba napisał/a:
Ćwiczymy
"Do mnie"
Trzeba przyznać że uśmiech szybko zagościł na jego pysiu. Miodzio jak się widzi takiego słodziaczka.MarzenaTabaNugat - 2010-10-11, 12:56 Witam,
Zabrałam dzisiaj Tabę i NUgata do siebie do pracy, Nugat nie chciał wejść do biura, wchodził na schody stawał w drzwiach i zaraz w pośpiechu zawracał. Po jakimś czasie wreszcie się przełamał i wszedł natomiast tylko na chwilę, bardzo wystraszony, obwąchał wszystko i znowu uciekł. Po kilku godzinach wszedł ze mną na górę i spędził trochę czasu przy moich kolanach lub pod biurkiem, cały czas jednak nerwowo dysząc, uszy skulone, ogon pod siebie...każdy ale to dosłownie każdy dźwięk jest starszny. Teraz leży sobie na ogródku i wygrzewa się na słoneczku - tam wyraźnie się uspokaja i czuje się bardziej komfortowo. Staramy się go nie zmuszać do wejścia do biura, nawet nie próbuje go wołać chcę aby dzisiaj na spokojnie sam się przekonał że tutaj nic złego mu się nie stanie - jak wejdzie do środka chwalimy (zespół w pracy został szybciutko douczony )...
No nic uciekam do pracyM!S!A - 2010-10-11, 13:11 Ale masz fajną pracę że możesz psiaki ze sobą zabierać- tez bym tak chciała Ewa_Duffel - 2010-10-11, 20:15 Jaki on ma roześmiany pysk Cudowny jest.MarzenaTabaNugat - 2010-10-11, 20:51
Ewa_Duffel napisał/a:
Jaki on ma roześmiany pysk Cudowny jest.
Ewcia a wiesz że Nugat jakoś od początku przypominał mi Twojego Duffelka
Tak jak pisałam wcześniej Nugat w ciągu dnia był dość zestresowany i w zasadzie najlepiej czuł się na ogródku. W biurze bał się wszystkiego a na dworze jak tylko ktoś do niego zszedł do ogródka cieszył się bardzo i był bardzo wyluzowany i szcześliwy.
Po pracy psiaki pojechały z Magdą na spacerek na znajomą łąkę tam już Nugat czuł się jak u siebie chociaż Madzia wspominała że Nugat wyjątko pilnował się i nie odbiegał na odległość dalszą niż kilka metrów.
Dzisiaj wieczorem Nugat poraz pierwszy został sam w domu na jakieś pół godziny (w czasie gdy my z Tabcią pojechałyśmy do weta - pochorowała nam się chyba ale o tym w innym wątku) - po zamknięciu drzwi nie piszczał - cisza, podobnie po powrocie. Wszystko w najlepszym porządku - pół godziny jeszcze o niczym nie świadczy ale to dobrze rokuje na przyszłość
Jutro rano pojadę z Tabcią na badania krwi więc przy okazji myślę że Nugatkowi też kontrolnie pobierzemy.MarzenaTabaNugat - 2010-10-11, 20:57
M!S!A napisał/a:
Ale masz fajną pracę że możesz psiaki ze sobą zabierać- tez bym tak chciała
OT
Tabula się w biurze wychowała więc już tak zostało. Tak ją wytrenowaliśmy że potrafi przynosić mi w pysiu dokumenty zebrane przez kogoś z faxu na komende "go give it to mammy" A teraz każdy z moich tymczasów niezależnie czy pała się do pracy czy nie od czasu do czasu musi z nami do biura pojechać nie ma łatwo bielan - 2010-10-11, 21:35
Marzena-Taba napisał/a:
A teraz każdy z moich tymczasów niezależnie czy pała się do pracy czy nie od czasu do czasu musi z nami do biura pojechać nie ma łatwo
No w końcu muszą się jakoś psiaki odwdzięczyć za tak wspaniała opiekę MarzenaTabaNugat - 2010-10-14, 06:44 Witamy,
Niestety internet Nam się trochę wczoraj posypał i nie miałam jak napisać Teraz szybciutko coś niecoś skrobne a resztę wieczorkiem.
Spotkaliśmy się wczoraj ze szkoleniowcem Alicją i generalnie opinia jest taka że Nugacik jest bardzo bardzo lękliwy i ten głęboko zakorzeniony lęk powoduje że przestaje myśleć i stąd czasami ta agresja lub brak koncentracji. Także bardzo długa droga przed nami.
Ala w ciągu dwugodzinnego spacerku przekazała nam naprawde dużo porad więc w miarę jak będziemy je wprowadzać w życie z Nugatem oczywiście będę się nimi z Wami dzielić.
Jutro Nugacik ma kastracje wiec "ostre" szkolenie bedziemy musieli na kilka dni odstawic na bok. Wczoraj probowalysmy zabrac Nugata na pobranie krwi co zakonczylo sie niepowodzeniem gdyz Nugat tak strasznie sie zapieral ze Magda nie dala rady. Wet do ktorego jezdzimy z Taba zaoferowal sie ze podjedzie do nas z rana i pobierze krew Nugatowi - Ala tez stwierdziła że póki co należy ograniczyć Nugatowi bardzo stresujące sytuacje gdyż tym samym ten strach psa umacniamy i powoli stopniowo je w nie wprowadzac.
Uciekam i obiecuje ze napisze wieczorkiem wiecej,Edyta - 2010-10-14, 07:54 Dwa psy z tej samej pseudohodowli a jak różne zachowania, cały czas nurtuje mnie pytanie jaka była ich przeszłość? Kaja nie wykazuje grama agresji choć ewidentnie była karcona bo gdy ktoś krzyknie, momentalnie przywiera do ziemi , ma delikatną psychikę, najwyraźniej sielanki to oni nie mieli. Pozdrawiam Marzenko i trzymam kciuki za zabieg i szkolenie Warna - 2010-10-14, 10:08 To samo stwierdzono na temat Miśka, zdecydowanie musiał byc bity i cos też sie działo przy przechodzeniu przez drzwi. MarzenaTabaNugat - 2010-10-14, 14:24 Wyniki Nugata:
Imie psa wpisali Rufi przez pomyłkę ale to napewno Nugacika wyniki Agfilja - 2010-10-14, 18:06 Trzymamy kciuki, żeby jutrzejszy zabieg przebiegł bez komplikacji! Bądź dzielny Nugat!MarzenaTabaNugat - 2010-10-15, 05:24
Agfilja napisał/a:
Trzymamy kciuki, żeby jutrzejszy zabieg przebiegł bez komplikacji! Bądź dzielny Nugat!
Please mocno prosimy trzymać kciuki i łapki. Jedziemy odstawić Nugatka na 10 a ja już nie spię i się stresuje M!S!A - 2010-10-15, 06:55 Oczywiście kciuki mocno zaciśnięte. Na pewno będzie wszystko w porządkumpati123 - 2010-10-15, 11:08 I co? Wiadomo już coś?MarzenaTabaNugat - 2010-10-15, 11:52
mpati123 napisał/a:
I co? Wiadomo już coś?
Nugacika odstawilysmy w lecznicy kolo 11 ...oczywiscie znowu byly polgodzinne podchody zeby wgole wszedl ale później już jakoś poszło - znowu przykuł uwagę całej lecznicy ten nasz książę...
Niedługo powinni dzwonić...kolo 3-4 mamy po niego przyjechaćMarzenaTabaNugat - 2010-10-15, 14:25 Nugacik już po zabiegu wszystko w porządku, zaraz się po niego zbieram bielan - 2010-10-15, 16:58
Marzena-Taba napisał/a:
Nugacik już po zabiegu wszystko w porządku, zaraz się po niego zbieram
No to bardzo dobre wiadomości Agfilja - 2010-10-15, 17:59 Super, że dobrze poszło Przesyłamy czochranko (delikatne) i życzymy szybkiego powrotu do formy!!!MarzenaTabaNugat - 2010-10-15, 18:53 Nugacik jest już z nami...Zabrałyśmy go z kliniki niestety bardzo wystraszonego, uspokoił się dopiero pod samochodem
W domu założyłyśmy mu klosz ale strasznie mu przeszkadza, dlatego jak tylko mozemy miec nad nim 100% kontrolę zdejmujemy żeby sobie odpoczął Najgorsza pewnie będzie noc bo Nugacik bardzo niespokojnie leży w tej żarówie wierci się , wstaje - poprostu nie jest mu wygodnie
Na razie Nugacik ma do jutra nie jeść (tylko woda). Jutro mamy przyjechać na kontrolę, wyjęcie venflonu i ewentualną kroplówkę.
Dostalismy Dolagis przeciwbólowo na 3 dni.
OT : Taba jest przerażona kloszem...najpierw obszczekała a teraz chowa się przed Nugatem bielan - 2010-10-15, 18:57
Marzena-Taba napisał/a:
OT : Taba jest przerażona kloszem...najpierw obszczekała a teraz chowa się przed Nugatem