To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - ROKI - 75

M!S!A - 2011-04-30, 12:18

Malwinko nie stójcie nad Rokim pół godziny, tylko poćwiczcie komendę do mnie. :-D I zamiast kazać mu schodzić stojąc nad Nim, odejdź od łóżka i zrób przywołanie i wtedy nagroda. :) Bo stojąc nad nim i mówiąc zejdź on i tak sobie z tego nic nie robi jak widzisz, a przez spychanie psu może się równie dobrze włączyć obrona zasobów, jakim w tym wypadku jest łóżko. Ja w taki sposób uczyłam moją Jamajkę i teraz Mailo ponieważ tez normalnie z łóżka zejść nie chciała.
malina5891 - 2011-05-04, 14:41

witamy :)

jutro przed Rokim wielki dzień :) mamy umówioną wizytę u weta w sprawie pozbycia się jajek :) w końcu już po Wielkanocy :P (taki czarny humor)
mam nadzieję, że wszystko będzie ok i psina szybko dojdzie do siebie... :roll:
mamy obiecane zdjęcia z kąpieli w jeziorku (okazała się przymusowa po wcześniejszych szaleństwach w oborniku podczas grilla u znajomych na wsi :P ) niestety zdjęcia kiepskiej jakości, bo robione telefonem... aparat niestety w naprawie ;/

pozdrawiamy

Korbulowa Familia - 2011-05-04, 15:22

Malwinko to czekamy na zdjęcia :D
Prosimy szybciutko, bo my tu bardzo zniecierpliwieni jesteśmy Rokiego :D

malina5891 - 2011-05-05, 18:34

witamy :)

Roki jest już po kastracji... trochę było z tym problemów... po zabiegu zabrałyśmy psiaka do domu i Roki oczywiście się liznął i zaczął krwawić, biedaczysko... potem jeszcze doszły wymioty, strasznie się męczył... konieczny był kolejny zabieg i Rokulec chodzi teraz w wielkim kołnierzu, żeby nie lizał rany... biedny jest, taki skołowany...aż żal patrzeć...
mamy nadzieję, że szybko odzyska energię i zdrówko :) prawdopodobnie ma zaburzenia krzepnięcia krwi i wet zalecał zrobienie mu później badań krwi...

pozdrawiamy

M!S!A - 2011-05-05, 18:40

ojoj- to faktycznie biedaczysko. Szkoda tylko ze odrazu kołnierza nie miał bo jednak psy są bardzo ciekawskie. ;-) Będzie dobrze na pewno- pierwszy dzień jest najgorszy bo po narkozie, potem 3 i 4 bo rana zaczyna się zrastać. Na pewno szybciutko Roki wróci do siebie. A z tego co piszesz to badania krwi to koniecznie.
Trzymajcie się i wielkie mizianki dla Rokiego.

Korbulowa Familia - 2011-05-05, 19:06

Biedny Rokuś...
Badania to faktycznie konieczność. Szkoda psinki, że musiał przecierpieć dwa razy zabieg w ciągu jednego dnia :(

Warna - 2011-05-05, 20:09

U nas zawsze każą robić badania krwi przed zabiegiem. :-)
Korbulowa Familia - 2011-05-06, 18:31

Warna napisał/a:
U nas zawsze każą robić badania krwi przed zabiegiem. :-)


U mnie niestety tylko jak właściciel NALEGA robią badania stosunkowo młodym zwierzakom :-/ Nie ma się czym chwalić, ale zazdroszczę w takim razie pełnego profesjonalizmu lecznicy/klinice weterynaryjnej do której uczęszczacie... :)

Jerzy Kora - 2011-05-06, 20:50

Różne są szkoły - i te bardzo rygorystyczne i te mniej do całkiem nieodpowiedzielnych. "Shit sezonu" to była kastracja bez badań i bez środka znieczulającego i antybiotyku. Taki "wesoły" weterynarz trafił się Jastrzębiu :evil: a poszkodowanym był Migdał. :|
malina5891 - 2011-05-06, 22:09

szczerze powiedziawszy to mam dziwne odczucia co do tego weterynarza...wydaje mi się, że nie wszystko poszło zgodnie z planem nie tylko z "winy" Rokiego...oczywiście mogę się mylić i wiadomo, różnie to bywa nawet przy mało inwazyjnych zabiegach, ale...

aaa...niestety sztuczki z zostawianiem kości i łapek jak psina zostaje sama w domu jednak nie do końca działają...właśnie jesteśmy po interwencji policji i spółdzielni...i tutaj mam pytanko, bo są sytuacje (bardzo rzadko), że pies zostaje sam po godz. 22 (zostawiamy zapalone światło, włączone radio, kość, itd., ale jak się okazuje, bez skutku) i weterynarz powiedział, że można mu podać wtedy środek uspokajający... jako, że nie do końca ufam temu wetowi i nie chcę faszerować Rufiego chemią to może ktoś z Was mógłby mi coś polecić? myślałam też nad środkami ziołowymi, wiem, że tabletki uspokajające dla psów zawierają melisę i dziurawiec, więc może mogę robić mu "herbatki" dopóki się nie przyzwyczai do tego, że to nie koniec świata jak zostaje sam...

pozdrawiamy

malina5891 - 2011-05-06, 22:45

kilka fotek przed i po... :P



no i "po"... trochę chyba obrażony smutasek na rekonwalescencji...


Korbulowa Familia - 2011-05-07, 07:31

malina5891 napisał/a:
szczerze powiedziawszy to mam dziwne odczucia co do tego weterynarza...wydaje mi się, że nie wszystko poszło zgodnie z planem nie tylko z "winy" Rokiego...oczywiście mogę się mylić i wiadomo, różnie to bywa nawet przy mało inwazyjnych zabiegach, ale...


Jak nie macie zaufania to lepiej zmieńcie weta... Uważam, że przy naszej niewiedzy z weterynarii (nikt nie rodzi się alfą i omegą w każdej dziedzinie) najważniejsze jest zaufanie jakim darzymy lekarza, który kieruje zdrowiem i niejednokrotnie życiem naszych podopiecznych.

malina5891 napisał/a:
aaa...niestety sztuczki z zostawianiem kości i łapek jak psina zostaje sama w domu jednak nie do końca działają...właśnie jesteśmy po interwencji policji i spółdzielni...i tutaj mam pytanko, bo są sytuacje (bardzo rzadko), że pies zostaje sam po godz. 22 (zostawiamy zapalone światło, włączone radio, kość, itd., ale jak się okazuje, bez skutku) i weterynarz powiedział, że można mu podać wtedy środek uspokajający... jako, że nie do końca ufam temu wetowi i nie chcę faszerować Rufiego chemią to może ktoś z Was mógłby mi coś polecić? myślałam też nad środkami ziołowymi, wiem, że tabletki uspokajające dla psów zawierają melisę i dziurawiec, więc może mogę robić mu "herbatki" dopóki się nie przyzwyczai do tego, że to nie koniec świata jak zostaje sam...

pozdrawiamy


Co do środków uspokajających to jakiś absurd!!! Przynajmniej środki mocno odurzające, jak np.: Sedalin (często stosowany przez wetów przed podróżą samochodową w dalsze trasy, lub czas około sylwestrowy)...

Co do herbatek usopokajających sama chętnie się dowiem co na ten temat najbardziej doświadczeni psiarze? :)

Korbulowa Familia - 2011-05-07, 07:32

Drugie zdjęcie jest kochane! :) ROKI jest super!
malina5891 - 2011-05-07, 12:16

Korbulowa Familia napisał/a:

Co do środków uspokajających to jakiś absurd!!! Przynajmniej środki mocno odurzające, jak np.: Sedalin (często stosowany przez wetów przed podróżą samochodową w dalsze trasy, lub czas około sylwestrowy)...


też się trochę zdziwiłam jak wet od razu powiedział o lekach, spodziewałam się bardziej jakiś rad i nowych sztuczek, a nie chemii...najłatwiej nafaszerować psiaka jakimś świństwem, żeby pozbyć się kłopotu...
a właśnie z sedalinem mieliśmy niemiłą przygodę :evil: (jak odbierałam Rokiego od poprzednich właścicieli) i nigdy więcej nie dam się na to namówić przy żadnym zwierzaku...biedaczek odczuwał skutki tego leku przez trzy dni... :evil:
Korbulowa Familia napisał/a:

Co do herbatek usopokajających sama chętnie się dowiem co na ten temat najbardziej doświadczeni psiarze?

śmiałyśmy się, że jednorazowo trzeba będzie mu zaparzyć całe opakowanie takiej melisy, żeby się uspokoił, skoro to nasze maleństwo waży 37kg :P

rekonwalescencja Rokusia po zabiegu przebiega już bez problemów (obym nie zapeszyła!) :) w domu chodzi w kołnierzu i o wszystko haczy! głuptasek nie rozumie, że jak zaczepi np. o futrynę drzwi to trzeba się trochę cofnąć i odbić w lewo/prawo, więc stoi tak i czeka aż go "odczepię" i nakieruje... :mrgreen:

Korbulowa Familia napisał/a:
Drugie zdjęcie jest kochane! :) ROKI jest super!


moje ulubione jest to trzecie, z uśmiechniętą mordką :) przekupiłam go do pozowania kurzą łapką :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Aga_Luna - 2011-05-07, 21:00

U jakiego weta byliście? Ja Wam polecam na Bełzy, klinika Centrum:)
monika i karol - 2011-05-09, 16:26

Witam wszystkich od niedawna interesuje mnie ta strona no a przedewszystkim adopcja pieska - najlepiej Rokiego po opisach i zdjeciach poprostu sie w nim zakochalam, mam nadzieje ze bedzie to mozliwe gdyz piesek jest naprawde cudowny. Pozdrawiam wszystkich Monika
M!S!A - 2011-05-09, 16:29

Witam serdecznie. Bardzo się cieszę że zainteresowałaś się adopcją jednego z naszych podopiecznych. Bardzo proszę prześlij na mój pw swojego maila, żebym mogła wysłać do Ciebie ankietę dla kandydata do adopcji.
malina5891 - 2011-05-09, 16:32

witamy i pozdrawiamy :)

:) jaka szybka reakcja :) :):):)

M!S!A - 2011-05-09, 16:34

Sadzę, że to ta sama Monika która napisała do Ciebie Malwino więc ankieta już poszła :)
Korbulowa Familia - 2011-05-15, 10:58

Co nowego słychac u tego przystojniaka? :mrgreen:
malina5891 - 2011-05-17, 08:37

Roki czeka na ściągnięcie szwów po zabiegu (najprawdopodobniej jutro). Myślę, że dość ładnie mu się to zagoiło, choć zostanie duża blizna po szyciu...no ale to już pewnie wina weta... :(

Kochani,
mamy poważny problem z sąsiadką, która jak tylko Roki zaszczeka (nieważne czy w dzień czy w nocy) to od razu zgłasza nas do spółdzielni i na policję (praktycznie co drugi dzień mam telefon albo ze spółdzielni albo od dzielnicowego; właśnie jestem po takim telefonie, w trakcie którego pani ze spółdzielni powiedziała, że sprawa jest zgłoszona do administracji, a sąsiadka wszczyna wobec nas sprawę w sądzie o zakłócanie spokoju, natomiast w administracji jest sprawa o wykluczenie nas ze spółdzielni...) Próbowałam rozmawiać z tą sąsiadką, ale za nic w świecie nie daje się przekonać... :evil: :evil: :evil:

w tej sytuacji boję się, że Roki nie będzie mógł dłużej z nami mieszkać... skontaktujcie się ze mną telefonicznie, proszę, bo już sama nie wiem co robić...

Korbulowa Familia - 2011-05-17, 08:58

O Boże...

Podziwiam Was, że to wszystko znosicie!
GO pewnie do Ciebie zadzwoni, ale sprawa jest pilna i poważna... :(

Jerzy Kora - 2011-05-17, 09:32

Największy problem to szczekanie nocne. Warto pomyśleć jak Rokiego odzwyczaić. Poszczególne szczeknięcia w dzień nie powinny stanowić problemu.

Co w kwestii psów mówi regulamin waszej spółdzielni?

M!S!A - 2011-05-17, 09:36

Jurku, już rozmawiałam z Malwiną i nie chodzi tu o szczekanie nocne tylko o każde nawet najmniejsze szczeknięcie. Problem jest bardziej złożony i w tym momencie tak naprawdę nie chodzi o złe zachowanie Rokiego- tzn. szczekanie tylko o uprzedzenie sąsiadki i jej powiązania ze spółdzielnią.
Jerzy Kora - 2011-05-17, 09:41

No tak. Nikt nie lubi się kopać z koniem.

Tak czy inaczej, poszczególne szczeknięcia psa w dzień nie stanowią podstawy do jakichklowiek działań sąsiadów. Szczególnie jeśli spółdzielnia dopuszcza trzymanie psów.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group