To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - OSKAR - 87

Asia i Mimi - 2011-11-25, 12:26

:mrgreen:
malina5891 - 2011-11-25, 15:31

Gośka i Cody napisał/a:
Malina, na prawym faflu Oskarka zauważyłam lekką opuchliznę i zaczerwienienie, czy dobrze widzę?


Gosiu, dobrze widzisz... Oskar jak przyjechał do nas miał poranione fafle, prawdopodobnie od tego, że zostawiony sam sobie z nudów gryzł twarde, chyba metalowe rzeczy... ładnie mu się to goi, opuchlizny już nie ma, zostało lekkie zaróżowienie. Wet powiedział, że oskarkowa ślina przy oblizywaniu jest najlepszym lekarstwem

Warna napisał/a:
Cieszę się, że jest mu wreszcie tak dobrze na świecie. :-D
...
Warno, my też się cieszymy, nie mogłybyśmy sobie wymarzyć lepszego tymczasowicza :) szczerze, troszkę się bałam, że nakrzyczycie na mnie za te "łóżkowe" zdjęcia, bo nie powinnyśmy pewnie wpuszczać Oskara, ale on się zawsze pyta, czy może wejść i robi te swoje słodkie oczka, więc mam nadzieję, że nikt się za to nie będzie gniewał :lol:

Gośka i Cody napisał/a:
i miejsce w środeczku zajmuje zupełnie tak samo jak mój Cody

no wiadomo, zawsze to dwa razy więcej rąk do miziania :) a głaski na 4 ręce (a jeszcze lepiej na 6,8,10...) to to, co Oskarki lubią najbardziej :) nawet jak podchodzi do nas to najpierw zaczepia jedną osobę (ta oczywiście zaczyna mizianki) i od razu wpatruje się w drugą i sztura nosem, żeby ta druga osoba się też nie obijała i głaskała :) nie ma lekko :P :P

jedyny problem z tym psiakiem jest taki, że w ogóle nie rusza suchej karmy... nie wiem czy mu tak totalnie obrzydła czy może się źle kojarzy... :roll: próbujemy mu mieszać karmę z tuńczykiem, mięchem, serkiem, jogurtem, itp, ale tylko oblizuje kulki i na tym się kończy jedzenie. Kupiłyśmy mu puszkę i mieszamy, ale skubaniec lepiej oddziela suchą od mokrej niż Kopciuszek...
próbowałyśmy go przegłodzić, bo myślałyśmy, że jest wybredny, ale chłopakowi burczało w brzuszku, a karmy nie ruszył...no i po prawie trzech dniach głodówki ustąpiłyśmy... nie wiem co mu dawać do jedzonka, bo chciałybyśmy, żeby szybko wrócił do formy z sierścią i brzuszkiem, a on nam tu nic nie chce jeść... :(

Gośka i Cody - 2011-11-25, 16:01

..
malina5891 - 2011-12-04, 19:15

Witamy :)

niiiiiiiikt się nami nie interesuje :beczy:

to napiszę, że zaczynamy pomału przezwyciężać traumę jedzeniową :) Oski z michy nie wcina, nie ma szans... czy mieszamy karmę ze smakołykami (a próbowałyśmy naprawdę wszystkiego: jogurt, tuńczyk, kurczak, mięsko z kebaba, itd... nic nie skusiło boskiego Oskiego...) głodował nam chłopina, w brzuszku burczało, a jeść nic nie chciał... w akcie desperacji zaczęłam karmić go jak gęś, dosłownie wpychałam mu garść karmy do pysia i kazałam jeść... troszkę drastycznie, ale poskutkowało... Oski zaczął jeść z ręki suchą karmę :) :) :) więc teraz trzy razy dziennie siadam sobie na podłodze i podstawiam mu rękę pod ryjek i tak sobie Oski wcina... lepiej tak niż trzy dni nic-nie-jedzenia... światełko w tunelu :P

pozdrawiamy

Gośka i Cody - 2011-12-04, 19:29

..
Wiki Megulowa - 2011-12-04, 19:32

malina5891 napisał/a:
światełko w tunelu


Prawie latarnia ;P
A tak serio: to bardzo dobrze... :)
Bedzie ok :ok:

Barbara - 2011-12-04, 20:23

Super :mrgreen:
oonkazjaskini - 2011-12-05, 16:34

cześć :)
też tu regularnie zaglądam. ciesze sie ze jest mu u ciebie dobrze. od czasu do czasu przypomina mi sie ta psia mordka Oskara i za nim tęsknie. dziwi mnie troche to jego niejedzenie.. u mnie z tym problemu nie było. fakt że mu tą karmę suchą podrasowywałam kurczakiem itp, ale samą za pierwszym razem wsunął normalnie. tak sobie pomyślałam że to może dlatego że było drugie zwierze w domu i myślał że to drugie mu zje to co do niego należy? :) taka pseudorywalizacja?

A tak na marginesie, podziwiam wszystkich którzy decydują się na pełnienie funkcji tymczasów. Ja szalałam jak oddałam Oskara po 3 dniach, a co dopiero musi sie dziać jak oddaje sie psa po paru miesiącach... tym bardziej takiego słodziaka jak Oskar.
Trzymam kciuki za was mocno. Wygłaskaj ode mnie Oskara mocno :)

Asia i Mimi - 2011-12-06, 09:09

ah :( coś wiem o tym
Asia i Mimi - 2011-12-07, 16:36

a jak tam Oskarek reaguje na ludzi, dzieci?
malina5891 - 2011-12-07, 16:58

Oski jest bardzo przyjaznym psiakiem :) wszyscy odwiedzający nas goście obowiązkowo muszą przejść co najmniej 10 minutową sesję powitalną, w czasie której muszą głaskać Oskiego, bo inaczej śpiewa swoje arie :) z dziećmi nie miał jeszcze bliższego kontaktu, ale na weekend jedziemy do dziadków, więc sprawdzimy jak nasz przytulak zareaguje na cztery małe, głaszczące rączki :) myślę, że nie będzie problemów :)

Rudy przejawia jedynie instynkty Kuby Rozpruwacza w stosunku do pluszaków :) dzisiaj wypatroszył kolejne 3... :P


malina5891 - 2011-12-07, 17:05

aaaaaaaa!!!!! :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha: :radocha:
po tym całym patroszeniu chłopak spragniony powędrował do miski z wodą i przy okazji zjadł trochę suchej karmy z sąsiedniej miski :) :) :)
SZALEŃSTWO :)

Wiki Megulowa - 2011-12-07, 18:07

:radocha: Śiwetnie :hura:
Asia i Mimi - 2011-12-12, 11:37

co tam u Kuby rozpruwacza? :mrgreen:
malina5891 - 2011-12-13, 19:07

aaaa dziękujemy, wszystko dobrze :)

dziś właśnie wróciliśmy z przedłużonego weekendu u dziadków na wsi :)
Oskarek był bardzo grzeczny i od razu podbił serca wszystkich domowników i odwiedzających :) świetnie bawił się z dzieciakami mojego brata, oczywiście dla Bartka (3 lata) najfajniejszą zabawą było ganianie się z psiakiem po podwórku wśród akompaniamentu niezliczonych Oskarowych szczeków :) za to Karolka (2 lata) pokochała Oskara za cierpliwość i przytularstwo :) no i za ten wiecznie wachlujący ogon :)
mój bratanek na koniec stwierdził: "Ciociu, ten Oskał jest napławdę świetny, powinien mieć na imię Szczeniaczek" :) :)

Oski świetnie reaguje także na wszelkiego rodzaju wiejskie zwierzaki (nie goni kotów ani kur na podwórku, bawi się z innymi psami, zero agresji). Nie ucieka, nie szuka dziur w płocie, nie robi podkopów :) szybko też zrozumiał, że jak zostaje sam na podwórku (oczywiście pod obserwacją z okna) to można sobie pobiegać i pozwiedzać z psią koleżanką, a nie tylko siedzieć pod drzwiami :D

Oskar z dnia na dzień utwierdza nas w przekonaniu, że jest cudownym psiakiem, bardzo grzecznym i karnym. Troszkę go rozpuściłyśmy :oops: , ale dość szybko daje się "naprostować" :)

no i co najważniejsze: Oski obdarza nas coraz większym zaufaniem :) już nie kuli się gdy gwałtownie podnosimy rękę, powoli przekonuje się, że nic mu nie grozi z naszej strony :) :) :) :)

Warna - 2011-12-13, 20:06

Malwina, czekam cały czas na odesłanie do mnie umowy. :-D
malina5891 - 2011-12-13, 20:22

Warno, przepraszam, zapomniałam! całkowicie mi to wypadło z głowy! jutro z samego rana wędruję na pocztę!
Warna - 2011-12-13, 20:27

Przesłałam Ci na maila, zakładam, że znalazłaś i wydrukowałaś i właśnie z tą umową chcesz pójść na pocztę.
Majka886 - 2011-12-14, 10:16

Czytam o Oskarze i czytam. On jest naprawdę szczęśliwy u Ciebie;)) jestem tylko ciekawa jak tam idzie przybieranie na wadze:-)
malina5891 - 2011-12-15, 11:07

z przybieraniem na wadzę jeszcze chwilkę pewnie musimy poczekać, bo chłopak dopiero zaczyna wcinać karmę i inne smakołyki (na pierwszym miejscu bułeczka grahamka z pasztetem babci :) )
na pewno poprawiła mu się sierść, jest bardziej błyszcząca i miękka, a i łapki się trochę wyprostowały. Jak patrzę na pierwsze zdjęcia Oskara to wyraźnie widać, że łapeczki nie są już takie przykurczone :) kondycja też się chłopakowi poprawia i nabiera prędkości :)

a tutaj dzisiejsze filmiki z porannej arii pt.: "Koniec spania, idziemy na spacer" :D

http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be

Pozdrawiamy :hejka:

Aga_TRuficzkowa - 2011-12-15, 11:30

Malwino ale macie śpiewaka w domu ,kochany Oskarek :-) :-) :-) :-)
Majka886 - 2011-12-15, 11:36

Hihi on to ma dobrze :-D takie pyszności wcina :-D Filmiki obejrzę jak tylko do domu dotrę, bo net w pracy dzisiaj coś nie chce szybko chodzić. Ciekawe jak Kicia zareaguje jak usłyszy z pewnością donośny głosy Oskara.
Miłego dnia :papa:

malina5891 - 2011-12-20, 20:17

Witamy :)

u naszego śpiewaka operowego wszystko w porządeczku :)
zajada chłopak karmę ze smakiem, próbuje też nowych rzeczy (ale tutaj trzeba włożyć mu jedzonko, które nie pachnie mięskiem do pyszczka, żeby się przekonał. w ten sposób oswoiliśmy jabłka, marchwewkę, a nawet banany :) )

od kilku dni ćwiczymy z Oskarem przywoływanie na spacerach :) na początku występował mały niedosłuch po spuszczeniu ze smyczy, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej :)
dzisiaj na trawnikach pod blokami ćwiczyliśmy też inne komendy, pełne skupienie i Oski bardzo szybko łapał o co mi chodzi i za co dostanie parówczaka :) aż tu nagle wystrzał petardy i psiak wpadł w panikę... :evil: :evil: w pierwszym odruchu chciał zwiewać gdzie pieprz rośnie, na szczęście jak za nim krzyknęłam to pędem przybiegł do mnie i owinął mi się wokół nóg. Od razu wydałam mu komendę "siad" i jakby nigdy nic starałam się kontynuować szkolenie, a nie go uspokajać i głaskać, ale i tak chłopak zestresowany, rozglądał się czy nie nadchodzi jakieś niebezpieczeństwo...
dobrze, że Sylwester zaplanowany na odludziu, może nie będzie aż tak głośno :roll:

pozdrawiamy :)

oonkazjaskini - 2011-12-29, 12:20

cześć!! co tam u was słychać? wiadomo już kiedy Oskar bedzie szukał domku na stałe? cholera, tęsknie za nim... :)
Aga_TRuficzkowa - 2011-12-29, 12:51

oonkazjaskini napisał/a:
cześć!! co tam u was słychać? wiadomo już kiedy Oskar bedzie szukał domku na stałe? cholera, tęsknie za nim... :)


Haniu jest lekarstwo na Twoja tęsknotę, po prostu zaadoptuj Oskarka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group