To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - LUKA ma już dom w Rzeszotarach - 247

LUKA - 2014-07-15, 13:15

Rufiakowa Amcia napisał/a:
Shinodka napisał/a:
Fajne fotki, widac ze dziewczynka ma sie dobrze :)


I jaka zadowolona ze wspólnej gonitwy :D A tak w ogóle, jak ma na imię towarzysz/ka zabaw Luki?



Towarzyszem LUKI jest Zeus - 2,5 letni Golden.


3 dni z Luką za nami, więc czas na krótką relację z pobytu :-)

Powrót z DT przebiegł znakomicie. Żadnych problemów w czasie jazdy. Luka siedziała z tyłu dokładnie za fotelem kierowcy i tylko przekładała głowę z jednej strony fotela na drugą. Żałuje, że nie udało mi się zrobić zdjęcia jak trzymała pysk na moim prawym ramieniu - tym bardziej, ze zdarzyło mi się to pierwszy raz w życiu :-)

Po dotarciu do domu zostawiłem ją na chwilę na ogrodzie żeby miała czas zapoznać się z terenem i "zapachami". Tym bardziej, że oprócz Zeusa sąsiedzi też posiadają Goldeny :-)

Poznanie z Zeusem przebiegło naprawdę dobrze. Luka została zaakceptowana od pierwszego momentu i to z dużą dawką euforii. Nie obyło się bez "głupaki" Zeusa i zrobieniu kilku szalonych kółek.

Po zwiedzeniu i obwąchaniu całego domu wyszliśmy jeszcze na zewnątrz, ale okazało się, że Luka nie chce się ruszyć z oświetlonej części domu. Podchodziła kilka razy do mnie, ale najdrobniejszy odgłos sprawiał, że uciekała pod drzwi wejściowe. Chwilowo spacery po ciemku odpadają.

Pierwsza noc została przechodzona. Luka nie mogła sobie znaleźć miejsca. Choć był krótki moment, kiedy Luka położyła się koło Nas, co nawet widać na jednym ze zdjęć, które dołączyła Martyna.

Zeus i Luka oprócz tego samego wieku są również w tej samej kategorii wagowej, co też widać na tym zdjęciu :-) Nad tym teraz będziemy mocno pracować. Do karmy (BRIT Care Light Turkey & Rice) dołączymy profilaktycznie suplementy na stawy, bo przy Zeusie ruchu Luka będzie miała sporo, ale przy wadze 37 kg boję się trochę o jej stawy.

W drugi dzień było dużo szaleństwa. Dużo zabawy, ale b.krótkiej. Widać, że Luce przeszkadza ta nadwaga i po krótkiej zabawie musi trochę poleniuchować, ale to rzecz jasna będzie się zmieniać na korzyść - musimy, tylko zgubić kilka zbędnych kilogramów. Merdający ogon i ciągle śmiejący się pysk potwierdza, że chęci do zabawy ma naprawdę duże. Myślę, że za "parę kilogramów" będzie z niej filigranowy wulkan energii :-)




Było nawet pierwsze spotkanie z sąsiadami, które Luka obserwowała zza rogu domu. Kilka razy podchodziła do ogrodzenia, ale za każdym razem jak zostawała obszczekana uciekała za dom. Nawet negocjacje prowadzone przez Zeusa niewiele pomogły :-)



Najmłodszy domownik, czyli Nasza 1,5 roczna córka Laura "kupiła" Lukę od razu i co ciekawe teraz nawet woli ją bardziej, aniżeli Zeusa. Jak wiemy zabawa Goldenów jest różna - gonitwa, podgryzanie, "walka" w parterze itp. Laura widząc raz jak Zeus goni za Luką krzyczała na niego "hej" i groziła mu palcem :-) Mam nadzieję, że uda mi się to, kiedyś uchwycić na zdjęciu, bo wygląda to naprawdę komicznie :-) Także możliwe, że nie spodobało się jej zachowanie Zeusa i dlatego teraz interesuje się tylko Luką :-) Zobaczymy na ile Nasze tłumaczenia, że to tylko zabawa poprawią punktację Zeusa, w jej oczach :-)



Z jedzeniem jak na razie nie ma problemu. Luka w przeciwieństwie do Zeusa nie zjada całej porcji na raz - dojada przez dłuższy czas. W pierwszy dzień nie chciała jeść z miski, ale drugiego dnia wystarczyło dać im jeść w tym samym czasie i okazuje się, że problem znika :-) Na drugie śniadanie - w ramach uzupełnienia (objętościowo) ilości jedzenia Luka dostaje marchewkę i jabłko. Sporo też pije, więc wygląda na to, że jest naprawdę ok.





Kolejna noc to całkowita odmiana - spokojna i przespana. Luka nawet została "przyłapana" na sofie. Z ciekawości zerknąłem w nocy, co tam słychać w salonie. Zdjęcia powiedzą resztę :-) Na noc rozkładam na sofie dodatkową narzutę, bo Zeus robi dokładnie tak samo. W dzień nawet się nie zbliża do kanapy. Za to w nocy wyleguje się na niej, w najlepsze. Zdradza go biała sierść, która zostaje po nocy :-)




W najbliższych dniach popracujemy nad sierścią, stopniowym wprowadzaniem nowej karmy i suplementów. Jak, tylko pogoda dopisze to planuje sporo pływania - ze względu na bliskość zapory w Dobczycach.

Pozdrawiamy i do zobaczenia - na forum, a jak dobrze pójdzie to i na zlocie w październiku :-)


LUKA - 2014-07-15, 16:24

Nie wiem, tylko czemu nie mogę dołączyć zdjęć?
Martyna i Boski - 2014-07-15, 18:25

Czytam to z ogromna przyjemnością i wzruszeniem. Faktycznie zapomniałam dodać, że Luka boi sie szczekających psów, hałasu i w ciemności jak nie zna miejsca to porusza sie nie chętnie. Ale da radę, Zeus jej pokaże jak żyć ;)
Martyna i Boski - 2014-07-16, 06:46


Martyna i Boski - 2014-07-16, 06:50


Martyna i Boski - 2014-07-16, 06:52


Iza Tutisowa - 2014-07-16, 11:30

Super szczęśliwe psiaki :serce:
Ola i Habs - 2014-07-16, 15:46

Widać, że jej tam dobrze :)
LUKA - 2014-07-19, 22:00

Kolejne dni za nami.

W tym czasie było sporo jazdy, pływania i zabawy. Okazuje się, że na wycieczki LUKA "melduje się" jako pierwsza :-)



Wystarczy, tylko otworzyć drzwi od auta, a LUKA jest pierwsza. To znacznie ułatwia pakowanie, bo za nią od razu podąża Zeus, którego wcześniej trzeba było namawiać na jazdę.

Pogoda dopisywała, więc sporo czasu spędzaliśmy na spacerach w terenie, Chciałem też zaobserwować LUKE w różnych, "zewnętrznych" warunkach.



LUKA pomaga też przy zbieraniu śliwek :-) Dziewczyny jak widać naprawdę dobrze się dogadują :-)




Na chwilę obecną z LUKĄ nie ma żadnych problemów. Trochę grymasi z jedzeniem, ale jak zaczyna się ją karmić z ręki to potem już je z miski. Stopniowo włączamy jej też suplementy - oprócz glukozaminy dostaje jeszcze GAMMOLEN (omega-6 i 3), bo ciągle pracujemy nad sierścią - czesania nie ma końca. Myślę, że za jakiś czas odwiedzimy psiego fryzjera, ale na to jeszcze mamy czas :-)

Na spacerach sporo chodzi bez smyczy i nie ma z tym żadnych problemów. Bardzo ładnie reaguje na przywołanie. Nie oddala się, trzyma się blisko. Na inne psy reaguje zabawowo. Ogólnie rzecz biorąc jest naprawdę dobrze :-)

Na bieżąco będziemy dawać znać, co u nas:)

Wcześniejsze zdjęcia pojawiały się dzięki pomocy Martyny, która była dla mnie heldeskiem IT za co WIELKIE DZIĘKI :-)
Udało mi się rozwiązać już problemy techniczne z komputerem, więc nie powinienem mieć już problemów z wrzucaniem zdjęć.

3majcie się i do miłego

Anonymous - 2014-07-20, 07:05


Barbara - 2014-07-20, 14:24

Cudowne te fotki psiaków ale i dzieciątko PRZEŚliczne :)
Martyna i Boski - 2014-07-23, 08:28

Ja nie ukrywam, że oglądam te zdjęcia z łezką w oku, bardzo się cieszę, że Luka ma się tak dobrze, dwa psiaki jednak mają na siebie zbawienny wpływ :mrgreen: .
LUKA - 2014-07-29, 10:55

Kilka nowych zdjęć jako dowód, że u nas po staremu, czyli zabawy nie ma końca :-)



Cieszy się pychol, bo udało się urwać kawałek misia i uciec pod ławkę :-)



Codzienny widok. Luka w poprzednim wcieleniu była chyba niespełnionym geologiem, bo niestrudzenie kopie wielkie doły :-) Przy okazji skutecznie udaje się jej zmienić kolor na "ziemisty" :-)



Psiaki są już praktycznie nierozłączne. Nie trzeba ich już zachęcać do zabawy. Teraz raczej trzeba je stopować, bo przy tych temperaturach nawet schładzanie ich wodą nie pomaga. Po zabawie padają w cieniu drzewa i ziejąc nie ruszają się w ogóle :-)

Luka dalej na diecie. Nauczyła się już jeść marchewki i jabłka, więc oprócz suchej karmy i żwaczy wcina tez warzywa i owoce:-)

Wszystkie suplementy, które wprowadzaliśmy stopniowo przyjęły się idealnie. Nie było żadnych problemów. Nowa obroża (bayer foresto) zaakceptowana i obyło się bez drapania czy zaczerwienienia skóry. Dodatkowo zakropiliśmy ja jeszcze kroplami przeciwko kleszczom (firmy Sabunol).

Sierść wyczesana i lekko przycięta. Także teraz już nie pozostaje nam nic innego jak cieszyć się "życiem" i chudnąć :-)

3majcie się

Karolinaa - 2014-07-29, 10:59

Wyglądają uroczo. :-)
Ola i Habs - 2014-07-29, 11:20

Potwierdzają się tutaj dwie zasady:
1. Co dwa psy, to nie jeden ;)
2. Brudny pies, to szczęśliwy pies :)

Iza Tutisowa - 2014-07-29, 11:34

Suuuper dobrana para :) Strasznie fajnie się ogląda wasze zdjęcia :)
Ola i Habs napisał/a:
Potwierdzają się tutaj dwie zasady:
1. Co dwa psy, to nie jeden
Olka to po jeszcze jednym ;)
Ola i Habs - 2014-07-29, 19:42

Iza, nie kuś, nie kuś ;)
Kamila i Oskar - 2014-07-30, 07:09

Śliczne zdjęcia, fajnie że wszystkie dziewczynki sie tak dobrze dogadują :)
LUKA - 2014-08-15, 18:21

Witajcie

Miło nam poinformować, że Luka zrzuciła już 2kg. Nie jest to wyniki oszałamiający, ale przecież nigdzie się nam nie spieszy :-)

Karma light z adekwatną do wagi porcją dzienną + żwacze, jabłko i marchewka. No i oczywiście duża dawka ruchu. O to akurat psiaki same dbają i to do znudzenia :-)



I tak mija nam dzień za dniem :-)

Pozdrowionka i do następnego razu.

M!S!A - 2014-08-15, 19:23

Cudowne fotki, cudowne psiaki. Widać ze bardzo się ze sobą zgrały :D Miód na serce że tak Luce u Was wspaniale :)
Iza Tutisowa - 2014-08-15, 19:53

Piękne zdjęcia, aż się napatrzeć nie mogę :)
Kamila i Oskar - 2014-08-15, 20:49

Zaciesz na ostatnim zdjęciu mówi sam za siebie :)
LUKA - 2014-10-09, 20:05

W ramach aktualizacji dorzucam kilka zdjęć LUKI.

Walczymy z domowym wirusem, który dopadł nawet sierściuchy, więc poniższe zdjęcia są wspomnieniami jak było jeszcze parę dni temu :-)

LUKA sukcesywnie traci kolejne kilogramy. Z każdym dniem zwiększa się jej próg zaufania i coraz częściej można u niej zaobserwować uśmiech na pysku. Do tego miłość między czworonogami ma się coraz lepiej i jedno chodzi w ciemno za drugim :-)

Z pozdrowieniami LUKA, ZEUS i reszta ekipy :-)


Barbara - 2014-10-10, 12:33

Ale śliczne fotki :) Dziękujemy :)
A ostatnie zdjęcie...No cóż bez komentarza - jak u mnie w domu :)

Anonymous - 2014-10-10, 18:36




Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group