Forum Fundacji Warta Goldena Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.
PSY FUNDACJI - FIFI - 410
Sylwia, Abra i Felek - 2017-01-29, 21:53 Piękna! Angelika i Spike - 2017-01-30, 09:09 Śmiało możecie podcinać my Spajkowi też podcinamy, bo jemu rosną na potęgę akurat w tym miejscu, więc nawet z ulgą po podcięciu wychodzi na śnieg, bo nic mu się już z tyłu nie czepia Justynka i Fifi - 2017-02-01, 09:32 Dzisiaj w końcu chyba uda nam się dostać do tego fryzjera na szczęście mamy takiego w miarę blisko:)
Przy okazji pojawił się taki mały problem, Fifi nie chce już wchodzić w ogóle na swoje legowisko :< chyba obczaiła wygodę kanapy, nie wiem, jak ją nauczyć z powrotem spać na własnym miejscu... Nie wiem też jak nauczyć oddawania znalezionego spleśniałego jedzenia na spacerze (dzisiaj rano nagle okoliczne trawniki zmieniły się w wielkie wysypisko! ). Nie chwyta w ogógle zabawek w domu, więc nie wiem jak z nią to przećwiczyć. Angelika i Spike - 2017-02-01, 10:09
Justynka napisał/a:
chyba obczaiła wygodę kanapy, nie wiem, jak ją nauczyć z powrotem spać na własnym miejscu...
Można spróbować przenosić koc z kanapy na jej posłanie Joasia i Sonia - 2017-02-01, 10:15 Witam w klubie! tak jakbym czytała o Sońce
W dzień kanapę odpuściłam, bo nie było szans żeby ją oduczyć. Ale w nocy byliśmy bardzo stanowczy. Miała spać w sypialni i koniec. Ile razy ona się wykradała tyl razy kazaliśmy jej wracać. I do oporu. Ale śmiechu przy tym było, bo wychodziła z niej taka podstępna gnidka... Ale skończyło się na tym, że jak się przenoszę do sypialni, to sama idzie za mną.
Co do jedzenia....ja już nie widzę ratunku... Jak bida przez 9 lat była nauczona, że je co znajdzie, to jak ją teraz tego oduczyć? Ma kaganiec, ale wtedy traci całą frajdę z latania po łąkach - błędne koło. Mam nadzieję, że Fifi będzie w tej kwestii bardziej ułożona PowodzeniaDominika i Binek - 2017-02-02, 17:36 JAk ręcznikiem błotka z łapeknie dotrzecie, to można jeszcze moczyć w misce z wodą, zeby to błoto sie wytopiło, apotem ręcznikiem już przetrzeć na sucho. No niestety urok psiaka, że sie lubi zabrudzić Zwlaszcza Golden:DJustynka i Fifi - 2017-02-03, 08:13 Niestety patent z kocykiem nie pomógł hmm, może ją uwiera w tego guzka, zobaczymy jak będzie później.
A wczoraj w końcu udało się zrobić jej psie SPA, zobaczcie efekty, Pan wrzucił na swoją stronkę https://www.facebook.com/...211629512642008
Polecam chyba coś pomogło :)Angelika i Spike - 2017-02-03, 09:37 no teraz to jest piękna!
stała jak prawdziwa dama Dominika i Binek - 2017-02-03, 09:44 Wow, efekt cudny!!Warna - 2017-02-03, 12:22 Ale pióra jej ścięli, a to znak rozpoznawczy Goldenów.Justynka i Fifi - 2017-02-03, 14:52 Po głębszej analizie wychodzi mi, że chyba bliżej jej do setera zresztą zobaczcie w google "irish golden", te pieski z obrazków są bardzo podobne do Fifi Tak czy inaczej, dobrze, że trafiła tutaj, bo inaczej byśmy się nigdy nie poznały Kasia i Abby - 2017-02-04, 16:47 przesłodka niunia! mamy nadzieję, że niedługo się poznamy na spacerku! Justynka i Fifi - 2017-02-06, 11:52 Chętnie! Jest tak dużo osób z Wrocławia, spotkajmy się wszyscy! (jak już odejdą mrozy...)
A tu filmik z Fifi, która tak bardzo nie umie gryźć (zabawek, gryzaków), że nawet jabłko liże
Kod:
https://sendvid.com/7urbtjjc
Aga_TRuficzkowa - 2017-02-06, 22:17 Ale jęzorek;-)Justynka i Fifi - 2017-02-09, 20:54 Fifi powoli się rozkręca chciała upolować gołębie na spacerze a od poniedziałku, jak wracam z pracy, to skacze jak mały konik (hop hop do góry na czterech łapkach) - wygląda komicznie
co do posłania, to już śpi w nim grzecznie w nocy Kamila i Oskar - 2017-02-10, 07:29 Super wieści , jeszcze tylko zrobimy porządek z sutkami i będzie żyła z Wami dłuuuugo i szczęśliwie Angelika i Spike - 2017-02-10, 10:08 Ale piękne zakończenie Justynka i Fifi - 2017-02-12, 19:15 Wklejam zdjęcia z wczorajszego spacerku
A tu jeszcze tarzanko z tydzień temu, jak leżał śnieg:
Kod:
http://sendvid.com/95ifw72t
Zauważyłam też, że nie za bardzo lubi inne pieski - te albo je obszczekają, więc sobie idzie, ewentualnie podejdzie do mniejszych na chwilę, ale lepszy od pieska jest jego właściciel, a jeśli podejdzie jakiś większy to ucieka do mnie i chyba się ich boi, hmmm.Angelika i Spike - 2017-02-13, 14:21 Ojejjj, jaka piękna Jak cudnie Wam!Dominika i Binek - 2017-02-13, 20:38 Cudwona jest! Ten pyszczek ,oczka.. <3Joasia i Sonia - 2017-02-14, 18:22
Justynka i Fifi napisał/a:
ale lepszy od pieska jest jego właściciel,
jakbym o Sońce czytała i ta łapeczka.... musimy je zapoznać chociaż podejrzewam, że Starsze Panie mogą sobie nie przypaść do gustu (przynajmniej po pierwszym razie)Justynka i Fifi - 2017-02-15, 11:26 No może nie przypaść, ona tych średnich i większych chyba się boi, mniejszych od wczoraj pewnie też (zaczepiały ją takie malutkie pieski, bo chciały się bawić i musiała jednego natrętnego obszczekać i obwarczeć :O). Ewentualnie jest 5 sekund zainteresowania i obwchąnie nosków, a potem już ucieka do mnie, żeby sobie iść
A problem z wciąganiem wszystkich jadalnych (bądź nie) rzeczy jakoś nie chce zniknąć, mimo że karmię pieska nawet ponad normę (daję na 30kg, bo wydawało mi się, że chyba mniej więcej tyle ma lub powinna mieć; żebra jej trochę widać - tydzień temu u weta zważyłam Fifi i ma tylko 22kg :O). Dzisiaj siłą odciągnęłam ją od śledzia O_o wczoraj wyciągałam z pyska kurzą łapę ale i tak czasem uda jej się coś zeżreć po kryjomu, czego nawet nie zdążę zauważyć
Mam też w planach szkolenie, bo na dworze zupełnie nam nie idzie przywoływanie i oczywiście zostawianie w spokoju tego nadpsutego jedzenia Joasia i Sonia - 2017-02-15, 12:16 Normalnie jakbym czytał o Sońce
Jeżeli chodzi o relacje z psami, to na początku było identycznie - może nie tyle się bała i szczekała, co musiała każdego ustawić (w końcu Królowa Matka - co ją jakieś narwane "gówniarze" będą atakować). Teraz widzę, że jak poczuła siępewniej, to się nawet bawi (przez chwilkę) i dawno nikogo nie "przywołała" do pionu
No i niestety druga część wpisu też jest moją zmorą... Ja już się po prostu przyzwyczaiłam do nagłych rewolucji żołądkowych, bo już robiłam wszystko żeby ją tego oduczyć. Ciężko jest wyplenić to co przez wiele lat było jej codziennością. Ona wie, że nie może, ale to jest silniejsze od niej!
Natomiast ostatnio uporałyśmy się z....niesubordynacją jak już siępoczuła pewniej, to przestała sięsłuchać na spcerach i wtedy żarła na potęgę. Pomogła metoda kija i marchewki jak przyszła dostawała smakołyk, jak ja musiałam po nią podejść, to szła na "krótką" smycz. I muszę powiedzieć, że pomogło. Przynajmniej na jakiś czas.
Zdecydowanie uważaj z nadmiarem jedzenia my właśnie jesteśmy na etapie "diety" bo przez zimę troszkęzłapała kilogramów.... Straszne jest patrzeć jak ten Jamochłon kładzie się głodny i wstaje wygłodzony, ale to tylko dla jej dobra. Tłumaczę to sobie tak, że jestem pewna, że jak by się dorwała do worka z karmą to żarłaby do póki by nie pękła a bioderka muszą dzwigać to cielsko!!! więc to tylko będzie z korzyścią dla niej
Ja wierzę, że po jakimś czasie....diety żołądek jej się troszkę skórczy
Powodzenia Angelika i Spike - 2017-02-15, 13:25
Justynka i Fifi napisał/a:
Mam też w planach szkolenie, bo na dworze zupełnie nam nie idzie przywoływanie
A ćwiczycie na lince czy samopas?Justynka i Fifi - 2017-02-16, 16:38 Angelika i Spike, Na lince, tej pomarańczowej widocznej na zdjęciach
Joasia i Sonia, ja właśnie marzyłam o takim piesku, jak czytałam wcześniej twoje posty na wątku Soni - no i mam!