To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - AKSEL ma już dom w Tarnowskich Górach - 51

M!S!A - 2011-06-23, 23:24

Bardzo dziękuję. :-D
MM i Aksel - 2011-06-24, 21:47

to znowu my :)
kolejna noc Axla minęła wręcz idealnie:) Ax spał calutką noc bez żadnych problemów, troszkę w dużym pokoju, troszkę z nami w sypialni;) wstał dopiero jak ja się obudziłam i wstałam z łóżka:) Axel dalej strasznie się ekscytuje na widok smyczy i obroży ale staramy się to z nim cwiczyc i nawet nam to czasem wychodzi, przed ostatnim spacerem już zaliczyliśmy pierwszy sukces: siad i grzecznie czekał na zapięcie... wychodzenie z domu to nadal jest szał ale i tego się nauczymy:) ponadto Ax zaliczył swoje pierwsze spacery z rowerem;) mistrzostwo świata;) najpierw nie trzeba nawet pedałowac.. póżniej biegnie ładnie zazwyczaj troszkę przed rowerem i nie wchodzi pod koła :) jak ma ochote na chwilę przerwy to zwalnia biegnie na wysokości pedałow i tak patrzy prosto w oczy:) wtedy chwila przerwy na siku i zaraz jest gotowy jechac dalej :) w domu już coraz spokojniej.. już nie dyszy, co chwilę ma ochotę na mizianie :) czasem sie relaksuje w samotności przyduszając maskotki:) czesanie też nam super wychodzi szczególnie po spacerze bo już nie jest taki ruchliwy:)
więc chyba wszystko jest na dobrej drodze.. ;-)

MM i Aksel - 2011-06-26, 10:38

witamy ponownie;)
Axel już sie do nas przyzwyczaja;) reaguje ładnie na nasze głosy ale to Maurycy jest dla niego przewodnikiem.. ;-) spacery z rowerem wychodzą super, kolejna kąpiel też mu się podobała:) na widok szczotki od razu wędruje na balkon i się nastawia do czesania;) noce przebiegają bardzo spokojnie, śpi po każdej stronie łóżka po trochę, rano wstaje dopiero wtedy kiedy my, nie zdarzyło mu się jeszcze nas budzic w nocy :-> zapinanie obroży i smyczy wychodzi nam już coraz lepiej, chociaż dalej jest przy tym dużo radości ;-) jedyna rzecz która mnie troszkę martwi to jedzenie, Axel bardzo mało je... smaczki wszystko super, ale z miski nie bardzo.. jak mu daje jedzenie z ręki to je, ale sam z miski nie chce, kupiliśmy różne karmy ale to też narazie nie pomaga... :-/ jakieś pomysły?

M!S!A - 2011-06-26, 10:47

Kupując różne karmy, Pokazujecie Akselowi że tolerujecie jego wybrzydzanie, chociaż jak widać nadal nic. Zasada jest taka że dajecie miskę, jeżeli pies nie je po 15 minutach zabieracie- miska nie leży cały czas na ziemi. Pies ma wiedzieć że są ustalone pory posiłku i jak nie zje to jedzenia nie będzie. U nas są np. 2 posiłki. I tylko w tych dwóch porach miska jest na ziemi. Mój Mailo jak do mnie przyszedł, też na początku wybrzydzał i pluł chrupkami. Ja mu przez pierwsze dni namaczałam troszkę karmę, na początku do miękkich chrupek i z każdym kolejnym razem, mniej namaczania aż zaczął normalnie chrupki zjadać. Można też dosmaczyć np. białym serem. A po kastracji to już w ogóle miska znika w 15 sekund :)
MM i Aksel - 2011-06-26, 12:43

Zostawiliśmy mu pory karmienia z domu tymczasowego: miedzy 8 a 9 i ok 18, chowamy miskę ale w takim razie sprobujemy wieczorem z serkiem ;-)
MM i Aksel - 2011-06-26, 19:27

kolacja z serkiem poskutkowała, zjadł wszystko.. pojawił się za to inny problem.. Aksel dzisiaj cały dzień piszczy..najpierw myśleliśmy, że to kwestia potrzeby i wychodziliśmy na spacer.. ale zaczyna piszczec 20-30 min po spacerze... może tęskni? ignorowac to? zajmowac go czymś?
Domi_i_Natka - 2011-06-27, 13:48

Hey,

A duszenie pluszaków nie pomaga? u nas działało, więc dobrze mieć takiego pod ręką.

Jerzy Kora - 2011-06-29, 07:40

Pomogło? Mnie duszenie zawsze pomaga :lol:
MM i Aksel - 2011-06-30, 11:56

No właśnie nie bardzo :-( za radą Dominiki Aksel od samego początku ma pluszaki i rzeczywiście czasami sobie siedzi i dusi i wtedy też popiskuje.. ale zauważyłam, że teraz coraz częściej piszczy jak mu się nudzi, najchętniej by siedział 24h/dobe na dworze, bo ledwo wrócimy ze spaceru odpocznie i już śmiga na balkon, po czym wraca do pokoju i piszczy.. Dzisiaj nawet piszczał w nocy, koło 4, tak podejrzewałam, że bardziej z nudów niż z potrzeby bo by mnie przyszedł obudzić bardziej skutecznie. Poszłam z nim mimo wszystko na spacer i rzeczywiście chodziło jedynie o spacer, a nie o jakiekolwiek 'grubsze' potrzeby. Przez cały ten tydzień ktoś był z nim w domu, 2 razy został na 2 h sam, żeby zobaczyć jak się zachowuje i nic się nie działo. Dzisiaj pierwszy raz został sam na czas naszej pracy... mam nadzieje, że jest grzeczny..
a z piszczeniem to już nie wiem co zrobić, może potrzebuje wiecej czasu.. przecież dla niego to też trudna sytuacja tak zmieniać domy... poza tym u Dominiki miał Bunie a teraz jest sam.. :-(

M!S!A - 2011-06-30, 13:48

Magdo, wiem że to trudne, ale nie ulegajcie Aksela piskom itd. Skoro już sama się przekonałaś że nocny spacer to nie było nic innego, jak jego fanaberia, wytrzymajcie i nie ulegajcie. Aksel Was wypróbowuje i jak będziecie ulegać to niestety nauczy się że wszystko osiąga skomleniem itd. Aksel musi się nauczyć że jak jest spacer i zabawa to wtedy jest to jego czas, a w domu ma być spokój i spanko chyba że to Wy macie ochotę się pobawić. Oczywiście czasami skomlenie może być zapowiedzią bólu brzucha i spacer w tej sytuacji jest potrzebny, ale obserwujcie i spróbujcie zauważyć kiedy to nuda a kiedy naprawdę potrzeba wyjścia.
MM i Aksel - 2011-06-30, 15:54

tak wiem:) tak własnie będziemy robic.. dlatego poszłam na ten nocny spacer, żeby go sprawdzic :) teraz już wiem, że nas podpuszcza cwaniak jeden:) ale ale... musze chłopaka bardzo pochwalic.. pierwszy dzień sam w domku i był bardzo grzeczny! :) jestem z niego bardzo dumna :-D jeszcze jak wycwiczymy spokój przy ubieraniu obroży i opanowane pierwsze metry spaceru na smyczy to już w ogóle będzie extra :-D no ale nie od razu Rzym zbudowano.. ;-)
MM i Aksel - 2011-07-02, 18:27

kilka aktualnych zdjęc Akselka śpiocha ;-) ;-) ;-)



i kilka z czarno-białego spaceru z Nelką :)

słodziak:)

Warna - 2011-07-02, 18:45

Piękny, szczęśliwy pies! Dziękujemy. :-D
Barbara - 2011-07-02, 18:47

Bardzo się cieszę, że tak Wam wspaniale się układa :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ania i Mati - 2011-07-02, 21:29

cudnie, cieszymy się z Wami i oby więcej takich domów :-D
MM i Aksel - 2011-07-03, 21:58

to my dziękujemy za Niego! :) i pozdrawiamy ;-)
MM i Aksel - 2011-07-09, 08:24

witamy:)
Aksel ma się coraz lepiej, już nie piszczy, a jak mu się przez przypadek zdarzy (naprawde bardzo rzadko) to pakuje mu maskotkę do pyska i od razu ma zabawę;) jest przeuroczym psiakiem - jak ma ochotę się bawic podchodzi do zabawki i ja tak podrzuca do góry, że się obija o ściany - ale przynajmniej nie da się nie zauważyc, że ma ochotę na zabawę;) uwielbia siedziec na balkonie, do tego jest taki mądry, że jak chce patroszyc pluszaka wynosi go na balkon :-> już zaczyna też ładnie jeśc, troszkę mniej rano ale wieczorem ma już spory apetyt:) noce przesypia bez najmniejszego problemu, szczególnie, że dostał drugą podusie do pokoju do spania koło łożka i ma też taki kocyk z głową misia od niedawna (kupiony w lumpeksie z myślą o balkonie) ale tak go ukochał, że śpi na nim przy łóżku przytulając się do tej głowy ;-) dalej się troszkę ekscytuje na widok smyczy ale uspokaja się znacznie szybciej, na smyczy raz ciągnie raz nie, różnie to bywa ale cały czas to korygujemy:) był już spuszczany na otwartym terenie i ładnie reaguje i zawsze dostaje smaczki jak przyjdzie także czasem sam przychodzi i mi się pcha nosem pod rękę, z myślą ,że a nóż cos tam znajdzie;) jest najgrzeczniejszym psem na świecie jak zostaje w domu:) żadnych niespodzianek! :) czasem pozwalamy mu wejśc na kanape w dużym pokoju więc raz po powrocie Maurycego z pracy ładnie się przywitał, a później wszystkie nagromadzone na sofie zabawki po kolei pozanosił do kojca ;) aa i jest wielkim fanem jeżdzenia samochodem;) do tego stopnia, że raz na spacerze wpakował się pani do samochodu:) i mam wrazenie, że calkiem dobrze zna sie na samochodach bo w tej chwili każde srebrne kombi jest już jego ;) a dzisiaj jedziemy na weekend na wieś nad jezioro i jeśli rodzice zostawili tam aparat to po weekendzie będzie porcja nowych fotek:) pozdrawiamy :)

Skidder - 2011-07-09, 16:45

Jak miło czyta się takie relacje, cieszę się że Ax do Was trafił, on od początku genialnie się zapowiadał, i tylko raz dostałam od niego w nos, bo pochyliłam się trzymając smycz w ręku ;)

Wytarmoście tego miśka od nas:)

MM i Aksel - 2011-07-15, 21:11

Aksel został porządnie wytarmoszony po przeczytaniu posta;) i bardzo mu się podobało:)

a my dzisiaj niestety z gorszymi wiadomościami.. nabawiliśmy się zapalenia uszu :-( i nawet weterynarz powiedział, że nie wie od czego, że to może byc wszystko :-( ale ja tak podejrzewam, że to przez kapiel w kwitnącej wodzie... niestety nie dało się go utrzymac jak zobaczył wodę.. tak czy siak na szczęście już jest bardzo dobrze, byliśmy juz 3 razy na wizycie: czyszczenie uszu, zakrapianie i zastrzyk i dzisiaj zostaliśmy pochwaleni, że jest bardzo dobrze;) najprawdopodobniej w poniedziałek/wtorek będziemy jechac ostatni raz:) ja do czyszczenia uszu prócz patyczków używałam chusteczek dla niemowląt i to na dodatek sensitive ale może ma na nie uczulenie? :-/

Marcina I LOBO - 2011-07-15, 22:54

Ja mysle ,że to jednak efekt kapieli.Mam ten sam problem,po kapielach Lobo w takich podejrzanych wodach,ale wiadomo ;szczęśliwy golden to mokry golden.
Ja staram sie zawsze po kapielach ,osuszyc uszy zwykłymi płatkami kosmetycznymi :lol: .Gdy tego nie zrobie ,zaraz na drugi dzień ,uszy sa zabrudzone.

MM i Aksel - 2011-07-16, 11:42

okej, czyli od następnych kąpieli obojętnie gdzie będziemy osuszać uszka;) znalazłam gdzieś też na jakimś forum recepte na taki płyn do czyszczenia uszu, ale weterynarz powiedział, że lepsze są te gotowe specyfiki, macie jakiś sprawdzony? coś polecacie?:)

a tak swoją drogą Marcina mam pytanie odnośnie weterynarzy w okolicach TG, bo nam polecili zbrosławice i póki co tam jeździmy i jest okej, ale może masz kogoś sprawdzonego do polecenia, bo ja niestety tylko z Gliwic znam? ;-)

Korbulowa Familia - 2011-07-16, 12:22

MM i Aksel napisał/a:
znalazłam gdzieś też na jakimś forum recepte na taki płyn do czyszczenia uszu, ale weterynarz powiedział, że lepsze są te gotowe specyfiki, macie jakiś sprawdzony? coś polecacie?:)

Osobiście polecam Otodine (około 50pln/100ml). Odkąd przemywamy uszka Korbuli tym płynem nie ma tak często zabrudzeń, a poza tym ten płyn pomógł (razem z innym środkiem) wyleczyć nam drożdżycę uszu u Korby :)
Pozdrawiamy :)

Marcina I LOBO - 2011-07-16, 20:27

My tez jezdzimy do wet,do Zbrosławic.Gdyby potrzebne były jakies konsultacje u specjalistów to my juz kilkiu zaliczylismy.Oby nie były potrzebne,ale w razie co,to kogos polecimy :-D
Marcina I LOBO - 2011-07-16, 20:32

Ja równiez kozystam z ubezpieczenia psa od kosztów leczenia.W Pzu,jest taka polisa''cztery łapy''.Polecam .
MM i Aksel - 2011-07-17, 09:51

dziękujemy;) płyn zakupimy;) a z tym ubezpieczeniem to całkiem fajna sprawa także postaram się dowiedzieć czegoś na ten temat chociaż mam nadzieje, że ani specjalistów ani zwrotów kosztów leczenia nie będziemy potrzebować;) pozdrawiamy;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group