To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - TUTIS - 181

Rufiakowa Amcia - 2015-03-19, 22:16

Wow, no to zabawom pewnie nie ma końca :D Ja tak uwielbiam te Wasze sielankowe foty, że zawsze mam ochotę kiziać nochal Tutka przez monitor :P To jest chyba jedna z największych metamorfoz warciakowych- od Tutka dzikuska do Tutka tulaska. Macie jakieś magiczne moce chyba ;)
Iza Tutisowa - 2015-03-31, 11:22

Rufiakowa Amcia napisał/a:
To jest chyba jedna z największych metamorfoz warciakowych- od Tutka dzikuska do Tutka tulaska.
To prawda, z psa jakim był na początku udało nam się zrobić tulaśnego misia, który albo by się bawił, albo spał podczas gdy ktoś go musi miziać ;)

Rufiakowa Amcia napisał/a:
Macie jakieś magiczne moce chyba
Dziękujemy :) ale tak naprawdę to zasługa szkoleń, pracy z nim oraz wielllllkich pokładów cierpliwości i konsekwencji ;)
Iza Tutisowa - 2015-05-22, 14:45

U nas, jak to u nas. Raz lepiej raz gorzej... Ale ogólne jeździmy na wycieczki, chodzimy w duetach na spacery :D i w duetach praktycznie robimy wszystko, nawet w sumie wąchamy te same trawy, kwiatki i w ogóle :mrgreen: jeszcze tylko w duecie nie jemy, ale idzie nam to co raz lepiej ;)

A to psiapsióla, siostra, bliźniaczka - CATRINA :D



I nawet czasami się na siebie gniewamy :rotfl:


Ewelina, Kajen i Zola - 2015-05-22, 15:02

Ha ha ostatnie zdjęcie mistrz :mrgreen: "trzymaj mnie matka, bo go zeżrę! !!" :mrgreen:
Rufiakowa Amcia - 2015-05-26, 11:08

:shock: To musi być miłość :mrgreen:

Ależ... złociste te futra w tym popołudniowym słońcu :D

Milena i Kosmo - 2015-05-26, 21:32

Ewelina, Kajen i Zola napisał/a:
"trzymaj mnie matka, bo go zeżrę! !!"


:rotfl: popłakałam się ze śmiechu

Iza Tutisowa - 2015-06-30, 10:16

Mieliśmy trochę zajęte tych ostatnich kilka dni, a więc piszę dzisiaj, że Tutisek wczoraj skończył 4 latka :D staje się już dorosłym psem :) U nas jest równo 2 lata, bardzo szybko nam ten czas minął, poza tym i sam Tutis zmienił się diametralnie :) Psia impreza urodzinowa będzie w weekend :rotfl:


Iza Tutisowa - 2015-08-27, 14:17

Nikt nie pyta, nikt nie pisze... no szkoda, ale pochwalę się wam gdzie byłem na wakacjach :D

Pojechaliśmy do gór :rotfl:
Było czadersko!!! :mrgreen:



Głupia ta matka :shock:


Z górki jeździłem na dół :rotfl:


Obserwacje były baczne :)


Dyskusje :D


Prośby :-P


Ale ulegali ;)


Zwiedzałem


Prawie latałem ze szczęścia :lol:


Było fajnie


I czekam na następne wakacje


Razem z moimi człowiekami :serce:

Monika, Boni i Jack - 2015-08-27, 17:00

Ej no, wszyscy jesteście ładni :-P Jak to tak? ;)
Super foty!

Kamila i Oskar - 2015-08-27, 22:50

Ślicznie :mrgreen:
Iza Tutisowa - 2015-08-28, 11:30

Monika, Boni i Jack napisał/a:
Ej no, wszyscy jesteście ładni Jak to tak?
Normalnie aż się zawstydziliśmy :P

Dzięki :)

Warna - 2021-03-10, 19:42

Tutis dziś odszedł za TM. Dostał ataków padaczki kilka dni temu, każde wybudzenie go powodował o kolejny atak. Okazało się, ze Tutis ma w głowie wielki guz. Nie dało się go uratować.
Beata i Mała Mi - 2023-08-31, 20:53

Pożegnanie Tutisa, które ukazało się 22.03.2021: "Kochani, z ogromnym smutkiem żegnamy dzisiaj Tutisa | Tutis i jego pieskie życie. 💔
Psi chłopak trafił do nas w 2013 roku w wieku dwóch lat. Zanim zamieszkał w Domu Stałym miał szczęście poznać na swojej drodze wspaniałych ludzi: Pana Pawła z Gdańska oraz Panią Justynę z Sopotu.
Gdy Tutis był już gotowy do adopcji wyruszył do Łodzi na powitanie swoich nowych właścicieli - Izy oraz Piotra. I tak zaczęła się ich wspaniała wspólna droga, którą przez wszystkie te lata mieliśmy okazję obserwować.
Dzięki uprzejmości właścicieli dowiadywaliśmy się o życiu pieska nie tylko z wyczerpujących opisów na fundacyjnym forum, ale także z FB, ponieważ Tutis posiadał swój własny profil.
Początkowo pies wymagał systematycznej pracy, aby spacery i codzienność stały się dla wszystkich przyjemnością. To jednak w żaden sposób nie zniechęciło Izy i Piotra, którzy z całą starannością zabrali się do sumiennej pracy pod okiem szkoleniowców. Dzięki temu Tutis robił widoczne postępy, a to było ogromną inspiracją do dalszych działań dla wszystkich.
Miłość czasami wymaga poświęceń, ale jeśli jest prawdziwa to owe poświęcenia nie zniechęcają, tylko motywują. A miłość kwitła każdego dnia, a my byliśmy tego świadkami. Cudownie czytało się o wszelkich postępach, codzienności, wyjazdach.
Życie dla Tutisa pokazało swoją jasną stronę, a my cieszyliśmy się z każdej relacji, z każdego zdjęcia z którego mądre oczy tego pięknego psa zdawały się potwierdzać, że to jest jego miejsce na Ziemi.
Trudno uwierzyć, że w ostatnim czasie tak niespodziewanie sprawy potoczyły się zupełnie inaczej i Tutis okazał się być nieuleczanie chorym psem. Wszystko działo się tak szybko, a dni, godziny, minuty stawały się niepewne i pełne obaw. Aż nadszedł moment ostatni, ten który boli najbardziej...
*********
Izo i Piotrze, pewnie nie ma słów, które w tym czasie mogłyby Was pocieszyć. Wszystkie wspomnienia po chwili uśmiechu przyniosą pustkę i łzy.
Zrobiliście dla Tutisa wszystko, co było w Waszej mocy. Niejeden właściciel mógłby brać przykład z Waszej opieki nad psem, którego tak bardzo pokochaliście. Byliście z Tutisem na dobre i na złe. To jest cecha prawdziwej, szczerej więzi, a to co szczere i prawdziwe jest wieczne.
Tutis w Waszych sercach zadomowił się na zawsze. Podarowaliście mu beztroskie piękne psie życie. On namalował na Waszych twarzach tyle radości.
Dziękujemy, że zawsze mógł na Was liczyć. Przytulamy Was mocno myślami łączymy się z Wam w tym trudnym czasie.
Tutisie 🐾, dzięki Tobie poznaliśmy wspaniałych ludzi. Teraz wiemy, że Twoje wybryki nie były przypadkowe. W końcu wszystko ma swój sens. Nam również Ciebie bardzo brakuje. Dziękujemy za to, że byłeś."



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group