To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - KAZAN - 188

Iza Tutisowa - 2013-11-17, 17:39

Ale on jest piękny :) Trafił wam się naprawdę fajny psiak :)
HUSOSKY - 2013-11-17, 18:28

No cóż, szkoda, że nie możemy tego powiedzieć Lotusowi, który okazał się chwilową zabawką, w rękach Pani Oli. Ciekawa jestem co stanie się z Kazanem przy okazji kolejnego "ważnego wyjazdu". Proszę nie zapomnieć zapytać kogoś o możliwość zaopiekowania się psem zanim go Pani odda do Fundacji (bo nie ma z kim zostawić psa!!??!?!). Brak mi słów, krótkowzroczność mnie przeraża. Lotus, ok 1,5 roczny husky, podopieczny naszego Stowarzyszenia został adoptowany przez Pana Jakuba i jego dziewczynę 31.03.2013roku (UMOWA). Ankieta przedadopcyjna bez zarzutu (zresztą podkreśliłam w niej dla Państwa stosowne fragmenty). W tym czasie Pani Ola "chlubiła" się posiadaniem nowego przyjaciela wszem i wobec, na FB, na naszym Forum. Wrzucając zdjęcia i opisując swoją ogromną miłość do psa. Lotus przebywał z nową rodziną niespełna dwa tygodnie. 12.04.2013 roku o godzinie 20:30!, otrzymałam telefon od Pana Jakuba z informacją, że Ola wyjeżdża następnego dnia rano i on nie może się nim zająć podczas jej nieobecności oraz, że za pół godziny będą u nas z psem. Kilka miesięcy później przez zupełny przypadek na mojej prywatnej tablicy ukazuje się zdjęcie nowego przyjaciela Pani Oli - Kazana. Przyznam szczerze, że najbardziej uderzyło mnie podobieństwo dwóch zdjęć, Pani Oli z Kazanem i wcześniejszego z Lotusem. Zrobiło mi się ogromnie przykro. Szybko udało mi się ustalić skąd jest Kazan. Poszperałam jeszcze na tablicy Pani Aleksandry i znalazłam na niej zdjęcie Lotusa NIEGDYŚ opisane ZUPEŁNIE INACZEJ. Teraz podpisane było "TYMCZASOWICZ" =( I znów poczułam, że zostaliśmy oszukani. Zdecydowałam się powiadomić o sprawie Fundację. Po rozmowie z Panią Ewą dowiedziałam się, że w ankiecie fundacyjnej Pani Aleksandra nie pochwaliła się tymczasowiczem. Właściciel, bo przecież prawowitym właścicielem Kazana jest Pan Jakub (to jego dane, a nie Pani Aleksandry widnieją ponoć w umowie), nie wywiązał się z postanowień umowy adopcyjnej i psa nie wykastrował. Odnoszę wrażenie, że gdyby nie moje zainteresowanie, nigdy by do niej nie doszło =/ Powiadamiając Zarząd Fundacji starałam się przekazać jak najwięcej informacji. Uderzyło mnie, że przyjęliście Państwo moje słowa na wiarę. Nikt mnie nie poprosił o przedstawienie dokumentów?! Gdybym się nie narzucała, kto wie czy w ogóle zostałabym o nie poproszona. Jak wcześniej wspomniałam, starałam się dać Wam tyle dowodów ile zdołam, jednak zostały one sprowadzone do poziomu gówniarskich przepychanek słownych, mianowicie "nasze dowody" przeciwko słowom. Tak na prawdę nie wiem co napisać, jedyne co przychodzi mi do głowy to to, że sumienie każdy ma swoje... a i z odpowiedzialnością jest jak jest... Jeśli ktoś miałby ochotę zapoznać się z dokumentacją i "prawdziwymi" argumentami zapraszam, udostępnię wszystkie materiały, również prywatne rozmowy z działaczami Fundacji. A tak na marginesie, ja również NIE UWAŻAM, że takie sprawy powinno się załatwiać zakulisowo, ponieważ każda organizacja powinna kierować się interesem swoich podopiecznych i szacunkiem do osób wspierających jej działania. Tyle im się przynajmniej należy... Mam nadzieję, że Kazana nie spotka los jego poprzednika. Mój adres mailowy: karolina.kunz@husosky.pl
Sylwia i Borys - 2013-11-17, 21:03

ostatnie zdjęcie Kazana jest rewelacyjne, a ta spadająca dupka z kanapy :) jakbym widziała swoje futra. poza tym na zdjęciach widać że chłopak jest zadbany.
Więcej zdjęć proszę, tego nigdy za mało :)

Kazanek - 2013-11-17, 21:18

Haha, ta dupka prawie zawsze jest w powietrzu :D Najpierw kilka razy się układa, śpi a później budzi się w takiej pozycji. Po prostu wypada nam chyba zaopatrzyć się w większe kanapy, bo nasze ''maleństwo'' zwyczajnie się na nich nie mieści ;-)
Tak tak, zdjęcia obowiązkowo, sama przyjemność patrzeć na słodką mordkę!

Kazanek - 2013-11-19, 12:21

Chcieliśmy tylko poinformować, że Kazan wybiera się dzisiaj na chipowanie :-D
Myślę, że to już chyba nie ma znaczenia gdzie, ale tym razem postawiliśmy na gabinet ''Boliłapka'' w Kołobrzegu oczywiście :)
No i jeszcze coś z przed chwili, czyli jak zawsze rozleniwiony, śpiący sobie Kazanek


A tyle mamy miejsca, kiedy Kazuś postanawia spać z nami, czyli... nic :mrgreen:

Iza Tutisowa - 2013-11-19, 12:22

Kazanek napisał/a:
Chcieliśmy tylko poinformować, że Kazan wybiera się dzisiaj na chipowanie :-D
Poproszę o numer chipa jak już będziecie mieć na PW :)

Zdjęcia super :) Psiako przepiękny :)

Kazanek - 2013-11-19, 12:27

Oczywiście, prześlemy na pewno! :)
A komplement przekażę Kazankowi ;-)

Iza Tutisowa - 2013-11-19, 12:35

Fajnie :)
Rufiakowa Amcia - 2013-11-19, 16:53

Piękny jest z niego niedźwiadek :)
Martyna i Boski - 2013-11-19, 16:58

Ja już dostałam nr chipa. Dziękuję.
Myślę, że kwestie związane z Kazanem są zapięte na ostatni guzik.
Olu bardzo nam się podobają zdjęcia i relacje z życia złociaka, mam nadzieję, że dalej będziemy mieć taki dobry kontakt!

Kazanek - 2013-11-19, 17:18

Martynko, dostałaś ten nr jako pierwsza! :-D Cieszę się, że wszystko udało nam się już załatwic :) a Kazanka nawet zastrzyki o grubej igle nie ruszają, dzielny ten nasz chłopak! :mrgreen: No a wszystko trwało zaledwie 5 min i kosztowało nas tylko 38 zł. ;-)
Ola i Habs - 2013-11-19, 21:25

Kazanek napisał/a:
A tyle mamy miejsca, kiedy Kazuś postanawia spać z nami, czyli... nic :mrgreen:


Ja ostatnio też zostałam brutalnie zgnieciona przez moich chłopaków ;)

Kazanek - 2013-11-20, 01:50

To nic, że zgnieciona, ważne, że jest się chociaż do kogo poprzytulać! :D
Kazanek - 2013-11-20, 16:29

O, tak właśnie wszystko wygląda, kiedy jest nudno, np. w takie deszczowe dni, jak dziś. Czyli Kazan jak zawsze śpi, Adelka jak zawsze patrzy w okno, no i jak zawsze...wszyscy na kanapie. :-) No i jeszcze jak zawsze - dla mnie miejsca jest najmniej =(


Kazanek wpatrzony, Adela udaje, że tego nie widzi :lol:

Iza Tutisowa - 2013-11-20, 20:35

Ola spokojnie dzisiaj mieliśmy sytuację kiedy to pies się nam wpakował do łóżka i trochę jakby się gnieździliśmy we trójeczkę na, nie powiem, dużym łóżku :mrgreen: :mrgreen:
Kazanek - 2013-11-22, 21:46

Nasze (prawie) 40 kg Szczęścia! :serce:


:) :) :)

Iza Tutisowa - 2013-11-22, 23:35

On jest po prostu piękny :serce:
Ola, Mariusz i Lea - 2013-11-22, 23:57

ZAJEBISTY !!!


Kazanek - 2013-11-25, 23:51

To znów my :-D Kazanek od jakieś czasu bardzo pokochał nową, wynalezioną gdzieś w kuble zabawek maskotkę. Wcześniej była piłka, później różowa świnka, a teraz słodki misiu w ubranku. Byli nierozłączni, nawet mówiłam mu, że mężczyźnie tak nie wypada :-P Ale widocznie musiał przekonać się sam. Kiedy się tak tym bawił i bawił, nacisnął przypadkiem taki mały guziczek i pluszak nagle zaczął tak jakoś dziwnie mruczeć :D Jego mina była bezcenna, kiedy się biedak przestraszył, odskoczył, no i zaczął machać ogonem, ale teraz omija zabawkę z daleka i szczeka, jakby bezbronny miś miałby mu coś zrobić :mrgreen:
Muszę poszukać mu czegoś nowego, bez dźwięków, żeby nie czuł się samotnie... ;-)
A tak poza tym, mamy niczym nowego, czyściutkiego, wykąpanego, pachnącego psiaka! Co tym razem? To, co prawie zwykle, czyli ukochane błotko po same uszy. Dawno nie wchodził do prysznica i, mimo że uwielbia kąpiele, trzeba było użyć smaczka, bo chyba zapomniał jak bardzo lubi się odświeżyć :) Oczywiście po wyjściu uciekamy z łazienki, żeby się chłopak wytrzepał z całej wody a później potop w całym domu :) Dodajemy zdjęcie wypranego Kazusia z, jeszcze wtedy, ukochanym misiem :serce: (mruczenie misia odkrył zaledwie 15 min temu:))


No i tradycyjnie...wszędzie dobrze, ale w łóżeczku najlepiej :) :)


:)

Asterkowy Krzysztof - 2013-11-26, 10:39

Super fotki ,walka z biednym misiem :mrgreen: :mrgreen:
Kazanek - 2013-11-26, 13:37

Biedny miś, biedny zawiedziony Kazanek... ;-)

Może napiszemy coś typu : Ciekawostki z życia naszego Złociaka.
- Kiedy wracamy ze spaceru i Kazuś wie, że ma brudne łapki, nie wejdzie na górę, dopóki mu ich nie wytrzemy :)
- Uwielbia, razem ze mną :) , posiedzieć na strychu i poszukać starych, ciekawych rzeczy.
- Rzadko wykona jakąś komendę bez smaczka, bo mu się to po prostu nie opłaca :D
- Lubi sobie z kimś potańczyć, kiedy muzyka jest głośno. Staje wtedy na dwóch łapkach i się do mnie przytula :-)
- Kiedy coś jem, siedzi przy mnie i robi maślane oczka, aż w końcu się z nim podzielę :D ale takie branie na litość jest chyba normalne u każdego psiaka :P
- Na spacerach słucha się do momentu, aż coś zainteresuje go bardziej niż moje wołanie i przyjdzie, kiedy sam uzna to za słuszne :)
- Czasami nie chce mu się jeść samemu z miski, wtedy ja muszę dawać mu z ręki, inaczej nie zje... :roll:
- Lubi dzieci, ale na chwilkę. Kiedy już mu się znudzi z nimi zabawa, mruknie coś pod nosem i idzie spać.
- No i bardzo często do nas przychodzi, wciśnie się do łóżka albo na kanapę nawet jeśli jest mało miejsca, smyra łapką i przytula się, żeby go przy okazji wygłaskać :serce:

Asterkowy Krzysztof - 2013-11-26, 13:45

Super :) o takie wpisy prosimy zawsze :)
Kazanek - 2013-11-26, 15:16

Wpisy plus, co też bardzo ważne, zdjęcia! :)
Dodam jeszcze, że Kazan to taki duży szczeniak, straszna z niego pieszczocha. Jest zazdrosny o wszystko, kiedy nasza suczka siedzi koło mnie, on przychodzi, szczeka na nią i wpycha pyszczek między nas, żeby to on czuł się najważniejszy! :)
No i wypija wodę z malutkiej miski Adelki, mimo że ma swoją dużą, bo z czyjejś zawsze lepiej smakuje :-P
No i jego kolejna, dość nietypowa poza do spania :mrgreen:


:>

Kazanek - 2013-11-27, 17:24

Na dworze ciemno, a oni już śpią :mrgreen:

Warna - 2013-11-27, 18:58

I słusznie, bo sen jest dobry na wszystko. :-D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group