To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACJI - FIFI - 410

Justynka i Fifi - 2018-11-08, 16:03

oj, żeby tak szybko życzenia się spełniły!
trzeci lek na uszy być może zadziała, widać światełko w tunelu ;) ale będziemy też sprawdzać, czy to może nie na tle alergicznym, więc Fifi ma zakaz jakichkolwiek przekąsek i ma się trzymać swojej karmy w jednym smaku póki co (której kurier nie chce przynieść, ale to już inna historia, pewnie każdy już tu przerabiał piekielnych kurierów ;P )
żeby nie było za różowo to w międzyczasie zaczęła bardzo dużo pić i często siusiać na spacerze (i dwa razy w nocy w domu...), zrobiłyśmy ponowne badania krwi - wyniki wzorcowe ;) no i pat, bo nie wiadomo od czego to może być. na razie na kilka dni dostała tabletki przeciwbólowe i przeciwzapalne, bo jedna z teorii (jeśli cukrzyca, nerki itd. zostały wykluczone) jest taka, że może to być z bólu stawów (przy okazji dowiedziałam się, że nasze 3km dłuższego spacerku dziennie to za dużo :O olaboga, nie mam gdzie chodzić na krótsze) - stestujemy. no masakra jednym słowem :( ale poza tym to dobrze się trzyma, sama z siebie leci za wiewiórkami i apetytu też nie brakuje

Justynka i Fifi - 2018-12-06, 12:29

niestety tamta diagnoza nie była trafna, ogólnie to od października spędzamy czas wolny u weta głównie... wczoraj w końcu dostałyśmy potwierdzenie (na 99%, ale żeby wiedzieć na 100% trzeba zrobić badanie mózgu, na które mnie już teraz nie stać po tych historiach), że jest to moczówka. dziś idziemy po receptę na leki, a wiem tylko tyle, że leczenie jest drogie... (tzn. że lek kosztuje 200zł, tylko nie wiadomo na jak długo starcza). choroba ta polega na tym, że mózg nie produkuje jakiegoś tam hormonu do nerek, więc nerki nie zagęszczają moczu, a objawem jest właśnie wzmożone pragnienie. jest to choroba nieuleczalna, także Fifi musiałaby już przyjmować leki do końca życia. ogólnie mam załamkę, bo już historia przy historii z uszami było nerwowo, a jak jeszcze doszedł ten mocz to już w ogóle :( tym bardziej, że widać już po niej upływ czasu, czasem wybrzydza nad jedzeniem, jak wcześniej pożerała wszystko w 10 sekund, nie żuli już tak przy stole (wczoraj miałam gości i pizzę, jeszcze w październiku nie dało się spokojnie zjeść, wczoraj tylko patrzyła, a nie wierzę, że nagle zrozumiała co to znaczy "nie wolno"), szybko się już męczy, a odpuściłyśmy i tak te długaśne spacery

dla pocieszenia wklejam zdjęcie z wycieczki z 1 listopada:

Angelika i Spike - 2018-12-06, 12:46

Justyna, jeśli potrzebujesz zrobić te badania, aby się dowiedzieć, co jest Fifi, to proponuję wziąć FV na fundację i my pokryjemy te koszty. Myślę, że to bez dwóch zdań, a lepiej wiedzieć, na czym stoimy.
Jeśli będzie potrzebne leczenie, również Wam pomożemy.

Jeśli chodzi o Wrocław, możesz skontaktować się z dr Nicpoń, powiedz że jesteś z Warty Goldena.

Justynka i Fifi - 2018-12-06, 14:30

dzięki, dostałam już telefon, serdecznie dziękuję!!!
mam nadzieję, że te badania, które robiłam się przydadzą, bo to też była masakra :/ miała dwa razy pobierany mocz bezpośrednio z pęcherza, były też bakterie (z wyników wczorajszych-już się wyleczyło po antybiotykach), nie mogła pić 12h i potem 24h przed pobieraniem... więc mam nadzieję, że tylko na tym ostatnim badaniu się skończy i będzie można leczyć. no i że ten lek wystarcza na np. miesiąc, a nie na tydzień :roll: chyba że dr Nicpoń wskaże jeszcze jakąś inną diagnozę, hmmm... będę próbowała się dziś skontaktować i omówić to wszystko

Angelika i Spike - 2018-12-06, 14:41

Najważniejsze, że jedyne, o czym powinnaś teraz myśleć, to jak pomóc Fifi, a nie skąd wziąć na to finanse :) o to chociaż możemy zadbać i Wam pomóc :serce:
Justynka i Fifi - 2018-12-06, 18:40

właśnie wróciłam od mojej pani wet. to badanie to jest rezonans, a byłby potrzebny, żeby stwierdzić, czy te problemy są spowodowane guzem w mózgu. ogólnie długo dziś rozmawiałyśmy i wnioski raczej są takie, żeby bez potrzeby jednak nie robić na razie Fifi tego badania, bo trzeba będzie ją uśpić, a ona ma już 15,5 roku... jeśli lek na zagęszczenie moczu pomoże to wtedy to badanie za wiele nie zmieni, wiedzielibyśmy tylko czy jest to spowodowane guzem przysadki (który raczej nie ma przerzutów, a i tak nie jest operacyjny). gorzej, jeśli leki nie pomogą, wtedy rzeczywiście takie badanie byłoby potrzebne. lek wiem już, że starcza na miesiąc, ufff. a ewentualna poprawa byłaby już po niecałym tygodniu. jeszcze mógłby być to guz nadnerczy, wtedy wystarczyłoby tylko dobre USG. ogólnie nawet jeśli faktycznie miałaby takiego guza to leczenie byłoby takie samo, więc ja bym jeszcze chwilę się powstrzymała z takim obciążającym badaniem - jeśli leki pomogą to nawet bym to odpuściła, bo to i tak niczego nie zmieni, a Fifi nie będzie jeszcze obciążona narkozą bez potrzeby. jutro zadzwonię jeszcze do dr Nicpoń i porozmawiam i zobaczymy co na to wszystko powie
Angelika i Spike - 2018-12-07, 09:50

No to czekamy, warto właśnie porozmawiać z kilkoma wetami, aby mieć pogląd na sprawę nie tylko z jednego pkt widzenia. :) trzymamy za Was kciukasy mocno!
Justynka i Fifi - 2018-12-07, 14:08

dr Nicpoń też mówi, żeby sprawdzić tę diagnozę lekami, a nie rezonansem, także dziś wykupuję receptę i zobaczymy za około tydzień jak tam :O i też jej wychodzi, że to może być ta moczówka...
Angelika i Spike - 2018-12-07, 14:11

No to będziemy próbować! :)
Justynka i Fifi - 2018-12-15, 13:54

ehhh... pani wet mówiła, że poprawę będzie widać od razu - nie było niestety widać, ale czekałam na wyniki. niestety prawie nie pomogło... teraz przez kolejny tydzień ma jeść podwójną dawkę tych tabletek (Minirin) i zobaczymy. ale wszystko zostało już wykluczone i pat... :roll: będzie potrzebne porządne USG i nie wiem w sumie co dalej, dlatego teraz chciałabym już skorzystać z pomocy Fundacji :(
Angelika i Spike - 2018-12-15, 16:38

Dr Nicpoń coś podpowiedziała?
Jeśli będzie trzeba działać bardziej, pomożemy finansowo, wiadomo.

Justynka i Fifi - 2018-12-23, 12:20

Jestem załamana, właśnie siedzimy w kolejce u weta, bo Fifi nagle przestała wczoraj chodzić wieczorem... Tylne łapy wysiadły. Czekamy na jakąś diagnozę....
Dobrze, że po podwójnej tabletek dawce zaczęła zagęszczac mocz, ale teraz znowu coś innego się przydarzyło... ;(((

Warna - 2018-12-23, 14:11

Czekamy na dalsze wieści i mocno trzymamy kciuki.
Justynka i Fifi - 2018-12-23, 16:52

U weta w Lubinie pani stwierdziła, że ma to jakby na tle neurologicznym, bo jest przechylona na lewą stronę, możliwa tarczyca lub zatrucie, pobrała krew i faktycznie teraz zadzwoniła, że ma wynik tego parametru i wyszedł 1,14... (norma to od 1,5, w lipcu miała ponad 2,5). Poza tym dała jej dzisiaj 6 zastrzyków, ale jeszcze żaden nie pomógł :( jutro kolejne już na te tarczyce, mam nadzieję, że to ja w końcu postawi na nogi ;(
Angelika i Spike - 2018-12-24, 08:34

Justyna, i jak z Fifi?
Justynka i Fifi - 2018-12-24, 13:53

hej,
dzisiaj troszeczkę stanęła rano na nogi (ale odkąd wróciłyśmy z porannej wizyty to leży, zjadła trochę dopiero niedawno, ale nadal w ogóle nie wstaje), ale wczoraj to była masakra, w sumie już jedną łapą na tamtym świecie :cry: :cry: :cry: to jest straszne :cry: :cry: :cry:
jutro postaramy się z mamą uszyć jakieś nosidło, bo strasznie ciężko ją znosić/wnosić po schodach i mamy nadzieję, że jednak nabierze sił, bo to jak wczoraj z nią było to była tragedia :cry: nawet na dworze nie ustała/nie usiedziała do siku, tylko leżała na trawie, bo nawet na przednie łapy nie mogła się oprzeć
ma na razie antybiotyk, tabletki na tarczycę, na ukrwienie mózgu plus te co dostaje na moczówkę. może pomoże, mam nadzieję, bo to wszystko co się nagle stało to dla mnie (i dla niej!) szok

Justynka i Fifi - 2018-12-25, 23:05

z poszukiwań u doktora google wyszło mi, że przyczyną mógł być jakiś wylew lub to: http://www.portalweteryna...-i-kotow-5.html
szczególnie, że miała i chore uszy, i antybiotyk, i ta tarczyca oraz starość i duże prawdopodobieństwo guza przysadki mózgowej. to jest piekielnie smutne i ciężkie :(

Angelika i Spike - 2018-12-27, 09:22

Słyszałam, że Magda już sie z wami kontaktowała.
Byliscie juz u dr Nicpoń? Zróbcie wszystko, co potrzeba, pomożemy.

Justynka i Fifi - 2018-12-29, 23:49

Byliśmy wczoraj, żeby być u dr Nicpon osobiście. Fifi dostała zwiększoną dawkę leków i rzeczywiście ma to co tu wkleiłam wcześniej (zespół przedsionkowy). Kontrola w środę, ale na razie poprawa jest bardzo mała. Trochę już próbuje chodzić w domu (na dworze jest lepiej, chociaż np. wczoraj musiałam ją nieść do kliniki). Wydawało się nam, że między słowami zostało powiedziane, że przed nią jeszcze max kilka miesięcy życia (chociaż widząc to co teraz się dzieje już to dobrze wiem :( )
Angelika i Spike - 2018-12-31, 10:25

Kochani, ile by Wam nie zostało, dałaś Fifi najlepsze życie seniora, jakie mogłaby mieć!
I nie ważny jest czas przed Wami, liczy się tu i teraz :serce:

Justynka i Fifi - 2019-01-02, 10:22

wczoraj w końcu stanęła plus minus na nogi! zdarzyło się kilka upadków, ale poszłyśmy wieczorem na krótki spacerek już bez paska na dupkę i dała radę. jestem w szoku jak w krótkim czasie jej się polepszyło (wiem, że to przez tę tonę leków, ale najpierw straszyli, że to będzie trwało kilka tygodni, a minęło zaledwie półtora). dzisiaj kontrola i zobaczymy co dalej (tzn. na pewno zostaną jej leki na taczycę oraz te magiczne na mózg; Minirin na razie jest w podwójnej dawce, bo nie udało mi się dziś rano złapać moczu, więc nie wiadomo jaki jest teraz wynik tego ciężaru)
Angelika i Spike - 2019-01-02, 10:37

No własnie widzialam na insta, jak ładnie chodziła :serce:
Dominika i Binek - 2019-01-02, 11:47

Biedna Fifi:( ważne, że macie już diagnozę i wiecie jak z tym walczyć. Życzę wam wiele zdrówka i siły ! :serce:
Justynka i Fifi - 2019-01-02, 14:38

no właśnie z tym co dalej to chyba jeszcze nie wiadomo. dziś znowu idziemy to postaram się dowiedzieć, ale poprzednio było mówione coś o tej tomografii/rezonansie, więc możliwe, że trzeba będzie zrobić, żeby było wiadomo. przypomniało mi się jeszcze, że dr Nicpoń mówiła, że właśnie pod dobrymi wynikami krwi u takich starszych piesków kryją się choroby mózgu/układu nerwowego :( a tak się wszyscy wcześniej zachwycali, że takie dobre te wyniki...
Dominika i Binek - 2019-01-02, 14:47

u nas też z Binkiem były ładne badania więc wskazano na problemy neurologiczne. Ale niestety, u starszaków to dość częste. Tak jak u ludzi starszych, nikt nie jest do końca zdrowy. Rezonans pokazałby cały układ neurologiczny i ewentualne problemy z nim. Minus jest taki, że badanie jest pod sadacją, więc dla starszego psiaka to zawsze jakieś ryzyko, no ale czasem trzeba.:(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group