To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Fundacji Warta Goldena
Forum organizacji pomagającej psom rasy Golden Retriever w potrzebie.

PSY FUNDACYJNE W NOWYCH DOMACH - HIRO ma już dom w Białymstoku - 469

Sylwia i Hiro - 2017-11-19, 22:46

Jeśli chodzi o zachowanie czasem warczy nie wiadomo dlaczego.

Ogólnie chciałam Wam powiedzieć , że Hiro jest po kastracji. Czuje się ok ma werwe do zabawy i miziania. Zabieg był w piątek. Hiro wracał do domu troche "pijany" ale szybko doszedł do "normalności". Pominę temat gabinetu, weterynarza i sytuacji , ale nie polecam weterynarza na Zielonogórskiej w Białymstoku.
W piątek po zabiegu Hiro raczej odpoczywał i spał. W sobote rano dostał ryż 2 łyżki po 16 także i wieczorem po spacerze. Spacery krótkie parominutowe.
Nałożyliśmy dla Hiro ubranko pooperacyjne. Bardzo dobrze się sprawuje. Hiro nie liże i nie zagląda. Najgorzej jest ze zdejmowaniem i wkładaniem, Hiro raczej tego nie lubi. Widząc go mogę śmiało powiedzieć, że z każdym dniem jest co raz lepiej. ;)

Magda i Nika - 2017-11-19, 23:22

Sylwia, na przyszłość z weterynarzy to TYLKO Sano na Kolejowej albo Maria Rudobielska na Pietkiewicza. W pierwszym wyprowadzili mi psa z ogromnego lęku i panicznej agresji w stosunku do wetów, który nawet do drobnego zastrzyku czy obcięcia pazurów miał koniecznie zakładany kaganiec, do goldeniego goldena okazyjnie pokazującego zęby, na dłuuuuugo przed faktycznym kłapnięciem zębami. Wspaniałe podejście do psów, konkretnie dr Marlena Kowalczuk - Jaszczur; Dr Rudobielska zaś to klasa sama w sobie, rewelacyjna weterynarz, o ogromnej wiedzy i ogromnym doświadczeniu. Nieraz dwugodzinne kolejki mówią same przez siebie, warto poczekać... weterynarz od przypadków wydawałoby się beznadziejnych... Reszta gabinetów weterynaryjnych nawet się nie umywa do tych dwóch, a zwiedziłyśmy ich swego czasu z Niką ok. 10...
Dominika i Binek - 2017-11-20, 05:39

Sylwia super, że Hiro tak ładnie dochodzi do siebie po zabiegu :) cieszę się że mimo bólu widzisz ze czuje się coraz lepiej :) pozdrawiamy
Sylwia i Hiro - 2017-11-20, 10:19


Angelika i Spike - 2017-11-20, 10:21

Niech odpoczywa chłopak i dochodzi do siebie.
Nanka i Beza - 2017-11-20, 11:01

hahaha :D Hiro na drugim zdjęciu ma minkę "czy ty widzisz jak wyglądam? weź nie rób tego zdjęcia bo siara będzie"
Sylwia i Hiro - 2017-11-20, 11:06

Magda i Nika napisał/a:
Sylwia, na przyszłość z weterynarzy to TYLKO Sano na Kolejowej albo Maria Rudobielska na Pietkiewicza. W pierwszym wyprowadzili mi psa z ogromnego lęku i panicznej agresji w stosunku do wetów, który nawet do drobnego zastrzyku czy obcięcia pazurów miał koniecznie zakładany kaganiec, do goldeniego goldena okazyjnie pokazującego zęby, na dłuuuuugo przed faktycznym kłapnięciem zębami. Wspaniałe podejście do psów, konkretnie dr Marlena Kowalczuk - Jaszczur; Dr Rudobielska zaś to klasa sama w sobie, rewelacyjna weterynarz, o ogromnej wiedzy i ogromnym doświadczeniu. Nieraz dwugodzinne kolejki mówią same przez siebie, warto poczekać... weterynarz od przypadków wydawałoby się beznadziejnych... Reszta gabinetów weterynaryjnych nawet się nie umywa do tych dwóch, a zwiedziłyśmy ich swego czasu z Niką ok. 10...


Do weta chodzimy do Rudobielskiej, super kobieta z bardzo dobrym podejściem do ludzi i co najważniejsze do zwierząt. Ostatnio czekałam 2 godziny, ale zawsze warto. Można sobie pochodzić za gabinetem. Ten zabieg na Zielonogórskiej to nieporozumienie na które sama się zgodziłam nie wiedząc że jest tak nieludzko i chamsko. Mają dofinansowanie na zabiegi kastracji, ale zachowują się jak obrażeni na cały świat. Już tam nigdy nie wróce!

Angelika i Spike - 2017-11-20, 11:07

To może warto też im odpowiednią opinię wypisać, aby ludzie szukali takich zabiegów w lepszych lecznicach?
Sylwia i Hiro - 2017-11-20, 13:21

Angelika i Spike napisał/a:
To może warto też im odpowiednią opinię wypisać, aby ludzie szukali takich zabiegów w lepszych lecznicach?


Opinie na pewno wystawie... to było dla mnie wielkie przeżycie, potraktowali mnie jak jakąś nienormalną. Bardzo chamsko się odzywała jedna z kobiet.

Angelika i Spike - 2017-11-20, 16:43

To mogłaś zabrać Hiro siłą ;)
Sylwia i Hiro - 2017-11-27, 12:26

Hej wszystkim !
Dziś Hiro jedzie na zdjęcie szwów. Cieszy się niesamowicie, a my razem z nim :) zostało jedno szczepienie i będzie full przegląd ;)
Czujemy że Hiro jest z Nami co raz bliżej, częściej kładzie głowę na kolana, przymila się, a najbardziej lubi pomagać w kuchni ;)
Pilnuje żeby nic nie spadło na ziemie ;) )
Dzis pogoda rozpieszcza słońcem, nie jest najcieplej ale łapiemy ostatnie promyki słońca :) Spacer na łono natury dzią obowiązkowy.
Pozdrawiamy gorąco ;) )

Angelika i Spike - 2017-11-27, 12:27

Trzymamy kciuki, aby chłopak dał radę.
Dominika i Binek - 2017-11-30, 11:06

SylwiaDwojak napisał/a:
Dziś Hiro jedzie na zdjęcie szwów.


hej i jak poszło? wszystko ładnie zagojone :) ?

Sylwia i Hiro - 2017-12-01, 09:41

Tak wszystko ok ;) zagoiło się tak jak należy :)
Mamy inne zmartwienia, Hiro wciąga karmę i nawet nie gryzie. dzieliłam porcję, dawałam z ręki nawet w zębach nie pogryzł. Macie jakieś sposoby ?

Angelika i Spike - 2017-12-01, 10:17

Może miska spowalniająca?
Bo chodzi o to, że on pałaszuje jedzenie z zawrotną szybkością czy po prostu nie gryzie?
Ale myślę, że w obu przypadkach ta miska się przyda.

Dominika i Binek - 2017-12-01, 10:45

Ja np używam maty węchowej do podania jednego posiłku, jak będzie wywęszał po jednym chrupku, to bedzie go mimowolnie gryzł. Bo jak się daje garść to łatwiej mu połknąć. ale Miska spowalniająca to też dobry pomysł :)
Angelika i Spike - 2017-12-21, 15:58

co u Hiro?
Kasia i Furias - 2018-06-25, 18:28

Mamy informację z domu Hiro:
"Hiro ma się dobrze, nic mu nie braknie, tak mi sie wydaje. Chodzimy na spacery, bawimy sie, jeździmy na wycieczki itp.
Nadal ma problemy z kontaktami z innymi psami, ale cały czas staramy się z nim ćwiczyć, tak samo z chodzeniem. Po kastracji widać że trochę jest bardziej przytulaśny, pokojniejszy, radzimy sobie"

i kilka zdjęć słodziaka:








Monika i Mila - 2019-04-07, 15:44

Cytat;
Pani Moniko, dzieje sie bardzo dużo rzeczy ostatnimi czasy a ja studiuję. Ma sie dobrze nic nie znaleziono podczas rynoskopi. Mial bardzo duzo płynu ktory zostal usunięty. Jedt pod opieką weterynarza i ma sie świetnie.

Dbamy o niego od kiedy jest u Nas w domu. Lekarz powiedział zeby narazie obserwować jak bedzie sie zachowywal po badaniu. Będę mu robic za jakis czas testy alergiczne.

Zdjęcia poproszę zeby przesłał mąż do Pani ew. Ja poszukam co mam na tel.



Monika i Mila - 2020-09-06, 11:48

Opiekun Hiro pisze:
Witam serdecznie. Hiro jest okazem zdrowia i nie mamy z nim większych problemów. Posluszny, grzeczny i opiekuńczy. Niedługo będzie opiekował się nowym członkiem rodziny 😉 Pozdrawiamy.

Enka_Arka_Sanka - 2023-03-16, 18:08

Dawno nie było wieści od Hiro ... :lol:

U Chłopaka ostatnio sporo się zmieniło.
W jego domu 2,5 roku temu pojawiła się Agatka ;-)
Hiro okazał się cierpliwym opiekunem, który pozwala jej na drobne zaczepki (ciągnięcie za uszy, dotykanie noska..) a dziewczynka chętnie wychodzi z nim na wspólne spacery.

Niestety po Hiro widać upływ czasu :-(
Psiak ma coraz większe trudności z wchodzeniem po schodach, miał epizod kulawizny...
Zmieniło się również jego zachowanie.
Jak mówi Pani Sylwia "zdziadział". Nie jest już skory do zabawy za to niezmiennie uwielbia przytulanie i mizianie ;-)
Opiekunka Hiro zasygnalizowała nam dziwne epizody w jego zachowaniu tzn. będąc w domu przejawia zachowania lękowe, ma nagłe "zrywy", zaczyna uciekać... Zaczął również ściagać jedzenie ze stołu, czego wcześniej nie robił...
Trudno na tą chwilę ocenić, czy wynika to ze zmian w jego otoczeniu (wkrótce pojawi się drugie dziecko, częste nieobecności męża i niemożliwość poświęcenia mu odpowiedniej ilości czasu i uwagi) czy też ich przyczyną są problemy zdrowotne ...

Enka_Arka_Sanka - 2023-10-20, 20:14

Nie mamy dobrych wieści od Hiro

Psiak ostatnio mocno podupadł na zdrowiu a Pani Sylwia nie miała możliwości zabrać go do weterynarza – zrobiła to Magda, nasza wizytatorka.
Hiro w ostatnim czasie bardzo schudł – waży 25,5 kilo. Prawdopodobnie wynika to z problemów z wchłanianiem ale…
jest większy problem – guz na szyi (wielkości śliwki/mandarynki). Wyniki krwi wykazały na nadczynność tarczycy co niestety może świadczyć o nowotworze tego narządu.
W najbliższym czasie będzie go czekać konsultacja u specjalisty i prawdopodobna operacja.
Jakby tego było mało chłopak ma spory kamień na zębach, drożdżaki w uszach i wypadnięcie 3 powieki :cry:

Mimo tych wszystkich problemów to wciąż radosny, pełen goldeniej energii psiak :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group