Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2017-10-07, 07:52 HIRO ma już dom w Białymstoku - 469
Jesiennym, piątkowym wieczorem pod opiekę fundacji został oddany złociak o radosnym pyszczku. Zamieszł u Sylwi i Damiana w DT. Jest to ich pierwszy podopieczny, dziękujemy im za otwarcie serca i drzwi dla Hiro.
Jak przebiegły ich początki opisze już Sylwia.
hiro1.jpg
Plik ściągnięto 54 raz(y) 150.02 KB
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
„Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą, twoim psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój, wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie” - Anonim
Nie wiem, o którym mówisz konkretnie, bo ostatnio było ich dużo, ale to ten, z którym od samego początku współpracowałam z właścicielką Także zaufała nam w 100% i czekała na odpowiedni dom.
Chcemy działać po kolei, czyli najpierw DT i poznanie psa, a potem DS.
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
Wysłany: 2017-10-07, 17:16 Re: 3-letni HIRO w Białymstoku - adopcją zajmuje się Agniesz
Agnes i Nelly napisał/a:
Jesiennym, piątkowym wieczorem pod opiekę fundacji został oddany złociak o radosnym pyszczku. Zamieszł u Sylwi i Damiana w DT. Jest to ich pierwszy podopieczny, dziękujemy im za otwarcie serca i drzwi dla Hiro.
Jak przebiegły ich początki opisze już Sylwia.
Hej tu Sylwia i Damian nowi przyjaciele Hiro. Na początku chcielibyśmy serdecznie Was wszystkich powitać. Jeśli chodzi o Hiro to od pierwszego spotkania z nim wiedziałam, że jest Nam pisany gdzieś tam na górze^. Spotkaliśmy się z Hiro pierwszy raz na spacer zapoznawczy. Od razu było widać, że to pies pełen energii co dało się odczuć przy spacerze.
Po przekazaniu Hiro i wyjściu z domu wybraliśmy się z nim na spacer przez podróżą do nowego domu. Musieliśmy przetransportować Hiro samochodem więc nie obyło się bez komplikacji. Na początku nie chciał wskoczyć, ale znaleźliśmy na to działający sposób.
Gdy już Hiro obwąchał wszystkie zakamarki przyszedł czas na wieczorne zapoznanie terenu. Niestety i tu nagle Hiro zatrzymał się na półpiętrze klatki schodowej i nie chciał wyjść na spacer. Wracałam do domu i za 2 razem po 10min się przełamał. Nie wiem co miał w głowie, ale tylko On to wie
Spacer po nowych terenie chyba się spodobał Hiro okolica w drzewach i krzewach. Miał nawet chęć na przeciąganie, ale po wskazówkach Agnieszki ( którą serdecznie pozdrawiamy) mieliśmy unikać zabawy, a wręcz wyciszyć psiaka. Pierwszej nocy w naszym domu o godzinie 3 Hiro zaczął piszczeć i skomleć. Udało się to załagodzić, ale "zakaz" wchodzenia na łóżko został złamany. W Białymstoku tej nocy było dość zimno więc było dodatkowe ogrzewanie . Rano spacer i dziś został na trochę sam, ale gryzak zajął trochę czasu. Właśnie odpoczywamy po obiedzie na przytulaniach i mizianiach. Ależ się rozpisałam więcej info w następnych dniach
P.S. Hiro dziś zjadł całą michę karmy z wołowinką
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Mar 2017 Posty: 3577 Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2017-10-08, 12:01
Pierwsze dni są zawszę pełne wyzwań i dość nerwowe, dlatego dajcie sobie na wzajem czas i przestrzeń aby poznać swoje nawyki i rutynę, a później będzie dobrze
Oczywiście jak zawsze jesteśmy spragnieni częstych wieści no i pięknych zdjęć. Instrukcja jak wrzucać zdjęcia na forum krok po kroku znajduje się tutaj: http://wartagoldena.org.p...opic.php?t=5597 ; jeśli jednak nie poskutkuje, proszę słać zdj na adres: paulina@wartagoldena.org.pl
_________________ 'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
Na pewno Aga dużo Wam pomoże i jej rady sprawią, że Hiro uda się szybko przełamać strachy (jeśli jakieś są) i obydwoje się poznacie, aby się zgrać.
My trzymamy kciuki i czekamy na zdjęcia, obowiązkowo.
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-09, 11:27
Witamy Hiro i jego nowych opiekunów, życzę Wam udanych chwil razem piszcie jak mijają dni z Hiro, mam nadzieje, ze pomimo stresu związanego ze zmiana zamieszkania będzie się powoli otwierał na Was i zaufa Wam 100%
Dzięki za miłe słowa
Hiro zaczyna się czuć już jak u siebie.
Niedziela była raczej leniuchowa, bo deszczowa i ponura. Oczywiście nie obyło się bez spacerów i zabawy. Wczoraj była pierwsza wizyta u weterynarza dr. Rudobielskiej. Pierwsze zetknięcie z drzwiami lecznicy była nagłym zahamowaniem. Na szczęście Hiro uwielbia smakołyki i jakoś z uśmiechem, gdy usłyszał mój głos odwiedził Panią weterynarz. Sprawdziliśmy uszy w których znalazł się grzybek (już płuczemy i leczymy), oczy -ok, waga -32,9kg, morfologia, szczepienia i kontrola za tydzień. Na razie Hiro karmimy tylko suchą karmą.
P.S. Prześlę dziewczynom do wstawienia zdjęcie z ulubioną zabawką Hiro
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-10, 10:18
Dziękujemy za relację i zdjęcia pogoda "pod psem" ale nasze Goldenki uwielbiają taką szarą burą i brudna pogodę, tyle kałuży i błotka do wytarzania się
Dziękujemy za relację i zdjęcia pogoda "pod psem" ale nasze Goldenki uwielbiają taką szarą burą i brudna pogodę, tyle kałuży i błotka do wytarzania się
Niedaleko naszego mieszkania jest rzeczka Białka (nie za bardzo czysta), ale to nie przeszkoda żeby Hiro się przepłyną Był już pierwszy nur w wodę i gonitwa za kaczkami
Hiro jest szczęśliwym pieskiem na zdjęciach dzisiejszy spacer poranny i oczywiście ulubione kaczuchy Hiro. Startuje na nie jak kometa, więc za w czasu zapieram się nogami i blokuje smycz Jutro (sobota) wybieramy się na morfologię i resztę badań. Zobaczymy jak tam uszy i może umówimy się na kastracje. Ten tydzień zleciał nam bardzo szybko. Hiro nauczył się, że musimy pracować i nie robi żadnych problemów pod naszą nieobecność. Prasowane gryzaki zajmują mu trochę czasu Nadal jednak jest problem na spacerach. Hiro ma niebywale dużo siły Nawet Damian czasem nie daje rady go utrzymać. Jutro napiszę pełną relację z wizyty u dr. Rudobielskiej miłego popołudnia
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-13, 15:52
Hiro jest młodym psiakiem i pewnie rwie go do wszystkiego. Jeśli jest łasy na smaczki możecie ćwiczyć z nim na spacerze chodzenie przy nodze. Będzie to również dobry sposób na nawiązanie z nim więzi. Macie w pobliżu jakieś skwery dla psów wygrodzone aby Hiro mógł pobiegać swobodnie i się wyszaleć z energii?
Niestety nie mamy takich skwerów u nas w mieście Jeżeli chodzi o próby ćwiczeń z smaczkami to obawiamy się, że podczas spaceru będzie podchodził tylko po to aby dostać smaczka. Zastanawiamy sie nad kupnem haltera dla Hiro. Bardziej obawia nas problem z "rzucaniem się" do innych psów z agresją. To jest największy problem. Teraz pytanie czy broni nas na spacerze czy jest to spowodowane złymi doświadczeniami poprzedniego właściciela.
Dziś jednak nie odbyła się wizyta u weterynarza, została przełożona na poniedziałek
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-10-15, 01:08
Kochani, halter nie wchodzi w grę. To jest wbrew pozytywnemu szkoleniu i wbrew zasadom fundacji. Angelika ma rację - szelki easy walk i nauka chodzenia. Halter to pujscie na łatwiznę niestety. Zapytajcie Agi jak najlepiej radzić sobie z psiakiem. Ważne żeby was słuchał , a nie żebyście zmuszali go do słuchania. Co do agresji na inne psy, ja też mam takie doświadczenie z Binkiem. Najlepsza metoda , to obchodzić wielkim łukiem i omijać psy na które wiecie że Hiro się będzie stroszyl. W miarę upływu czasu będziecie czytać jego mowe ciała. Można też odwracać uwagę psa, żeby skupił się na was a nie na psie który idzie na przeciwko. Można odwrócić uwagę, piłeczka, patykiem głosem skupić tą uwage na sobie. Czy Hiro reaguje tak na każde psy czy tylko wybrane ?
Agresja do psów jest różna, raz podchodzi wącha i nagle jest atak, a czasami od razu rusza do nich..
Temat haltera odpuszczamy w takim razie. Będziemy szukać szelek o których mowa wyżej. Piesek jest u nas dopiero tydzień tak na prawdę więc uczymy się cierpliwości. Co do słuchania się Hiro jest trochę oporny w tym temacie.
Jeżeli chodzi o próby ćwiczeń z smaczkami to obawiamy się, że podczas spaceru będzie podchodził tylko po to aby dostać smaczka.
Bo to o to chodzi. Pies wie, że za dobrze wykonane zadanie dostanie smaczka. Na początku będzie dużo smaczków. Ale potem dozujcie to - jak dobrze wykona zadanie, to raz dajcie smaczka, ale za drugim razem podrapcie go za uchem, czy gdzie lubi, i wyraźnie pochwalcie.
Na samym końcu daje się smaczki mega sporadycznie, dla podtrzymania pamięci.
Nagrodą dla psa za wykonane zadanie nie musi być smaczek - pogłaskanie, chwila dodatkowej zabawy, wyraźne pochwalenie - to są rzeczy, które można na zmianę używać ze smakami.
Tu może słabo widać, ale jest zarys, i widać, gdzie Spajk ma zapiętą smycz.
Polecam z całego serca.
Ja akurat miałam robione na zamówienie z grubszego materiału od Kudłaty Art.
Ale inne na rynku szelki też powinny być dobre.
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
Bo to o to chodzi. Pies wie, że za dobrze wykonane zadanie dostanie smaczka. Na początku będzie dużo smaczków. Ale potem dozujcie to - jak dobrze wykona zadanie, to raz dajcie smaczka, ale za drugim razem podrapcie go za uchem, czy gdzie lubi, i wyraźnie pochwalcie.
Na samym końcu daje się smaczki mega sporadycznie, dla podtrzymania pamięci.
Nagrodą dla psa za wykonane zadanie nie musi być smaczek - pogłaskanie, chwila dodatkowej zabawy, wyraźne pochwalenie - to są rzeczy, które można na zmianę używać ze smakami.
Będziemy mieć to na uwadze, dzięki za cenne rady Szelki na dniach będą zamówone
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
Jeżeli chodzi o próby ćwiczeń z smaczkami to obawiamy się, że podczas spaceru będzie podchodził tylko po to aby dostać smaczka. Zastanawiamy sie nad kupnem haltera dla Hiro. Bardziej obawia nas problem z "rzucaniem się" do innych psów z agresją. To jest największy problem. Teraz pytanie czy broni nas na spacerze czy jest to spowodowane złymi doświadczeniami poprzedniego właściciela.
