Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-03-17, 18:20
Właśnie wróciliśmy ze spaceru. Neruś dzisiaj wywinął nam mały numer. Spodziewałem się, że zrobi to kiedyś ale jak będzie cieplej a nie w takie zimno, widocznie jednak Nero nie mógł się już powstrzymać i w trakcie biegania za piłką chociaż troszeczkę musiał zamoczyć łapki w bajorku. Spacer niestety zakończył się wcześniej bo trzeba było iść suszyć łapy.Teraz leży sobie na kanapie i troszkę ma dziwną minkę że nie dostał nagrody.
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-03-18, 18:45
Nawiązując do chomikowego funclubu Nero na pewno niemiałby nic przeciwko temu aby Cheetos zamieszkał razem z nim i wtedy by sobie utworzyli domowy funclub gryzoni. Nero przywykł już do swojego terenu na dobre, wychodzi na ogród coraz częściej sam , nie potrzebując ciągle naszego towarzystwa i potrafi sobie znaleźć zajęcie. Najbardziej lubi nosić gałęzie poobcinane z drzew owocowych. Na razie jednak jeszcze nie zwraca uwagi na rabatki, gdzie wyrastają kwiatki . Nero uważa, że cały teren jest do biegania a najlepiej mu to wychodzi jak dzieciaki wracają ze szkoły i trzeba szybko biec do płotu, może znajdzie się jakiś naiwniak, który go będzie głaskał.
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-03-20, 19:35
Ale wam tam fajnie z tym Nerusiem i jemu za pewne też żyje się cudnie... no może poza tym że nie może kąpać się w bajorze
A ja ten ból dobrze znam, fenomenem w kąpielach jest Morda. Nie ma znaczenia czy ten zbiornik jest czysty czy nie... w zasadzie im intensywniejszy zapach tym większa radocha. Nie mówiąc o tym, że Mordex jest zawsze zbulwersowana jak jest mróz! Wszystko zamarznięte, a dla niej jest upał...nie ma się gdzie kąpać
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-03-21, 20:47
Właśnie zakończył się wieczorny spacer w którym towarzyszył nam Baffi goldenek który jest na zdjęciu z Nerem . W trakcie biegania Nero swoja formą rozłożył na łopatki o dwa lata młodszego kolegę. U weta z uszami ok następna wizyta profilaktyczna w poniedziałek.Damian i Nero
Wiek: 41 Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 1675 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-25, 20:41
Wiktoria napisał/a:
Właśnie zakończył się wieczorny spacer w którym towarzyszył nam Baffi goldenek który jest na zdjęciu z Nerem . W trakcie biegania Nero swoja formą rozłożył na łopatki o dwa lata młodszego kolegę. U weta z uszami ok następna wizyta profilaktyczna w poniedziałek.Damian i Nero
Spotkaliśmy Nero i jego rodzinkę dzisiaj u weta Cudowny psiak. Luta niestety nie była w humorze ze względu na okoliczności ( poczekalnia u weta nie jest w jej mniemaniu najlepszym miejscem do zawierania nowych znajomości) ale jeśli mielibyście kiedykolwiek ochotę pospacerować z całą naszą "bandą" czterołapów to dajcie znać
Pozdrawiamy!!!
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-03-25, 21:43
Spotkanie Nera z Lutą nie należało do udanych ale tak mi się wydaje, że miejsce spotkania było nieodpowiednie no i oczywiście bardzo duże grono innych czworonogów. Co do wizyty u weta uszy Nera są ok. Umówiliśmy się jeszcze aby sprawdzić kanaliki łzowe, ale to tak tylko pani doktor zaleciła profilaktycznie, była jeszcze dzisiaj dodatkowo szczepionka na choroby wirusowe. Tak wszystko u naszego pupila w porządku.
Wiek: 60 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24669 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-03-25, 22:04
Nie chcielibyście zmienić nicka na taki, który by Was bardziej identyfikował? Mamy taki zwyczaj w fundacji, że jak pies jest już adoptowany, to zmieniamy nick na imię właściciela i imię psa albo coś podobnego.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-04-01, 19:52
Niestety zima nas pokonała, Neruś nie dałby rady zjeść tak dużej ilości śniegu aby pomóc wiośnie. Postanowił więc przynosić z każdego spaceru chrust aby napalić w kominku i mieć ciepło w domku.
Wielkanocnego zajączka musiał niestety szukać w zaspach śniegu.
Poszukiwania wiosny i zajączka tak go zmęczyły, że szybko zasnął na swojej ulubionej kanapie.
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-04-04, 20:33
Ależ ten Nero jest szczęściarzem, ta mordka taka szczęśliwa, a te zdjęcia takie piękne. Nic dodać nic ująć. W takich sytuacjach zaczynam wierzyć w przeznaczenie oczywiście piesków do danych rodzin. Cudnie!
Bardzo dziękuję za regularne i bardzo optymistyczne relacje z życia Nera! Pozdrawiamy i czochramy przytulaka.
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-04-05, 18:50
Właśnie wróciliśmy z zakupów jest znów jak kiedyś, każdy wybiera jakieś przysmaki dla pupila a Nero ciekawy czeka przy bagażniku co to dla mnie kupili? Nasza kochana psinka robi nową rzecz, kiedy ktoś przychodzi to biegnie do drzwi a nawet już mu się udało biec do bramki z przypadkowym pierwszym lepszym napotkanym kapciem i nosi go tak długo dopóki nie założy się go na nogę. Neruś jest bardzo spostrzegawczym psem, ale na całe szczęście wczoraj na wczesnym rannym spacerze wcześniej od niego zauważyłem lisa, nie wiem jak by się to spotkanie zakończyło. Nerusiowi po spłoszonym lisie pozostał tylko zapach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum