Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-04-13, 12:19
Witam właśnie wróciliśmy od weta gdzie byliśmy zbadać drożność kanalików łzowych Nera . Jest wszystko OK tylko nasz pupil był bardzo niezadowolony z wlewania do oczu zielonego płynu, musieliśmy trzymać go jak nigdy w trójkę a co lepsze wyleciał po badaniu z gabinetu jak torpeda nie interesowały go nawet psy w poczekalni tak szybko biegł do samochodu że przeciągnął córkę po ziemi .No ale kto z nas lubi chodzić po lekarzach?
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-04-20, 21:17
O Nerusia już nikt nie pyta, nawet Martyna chyba o nim zapomniała
Do nas wreszcie zawitała wiosna, która chyba naszemu goldusiowi doładowała baterie. Nasz milusiński jest nie do zdarcia, całymi dniami potrafi szaleć w ogrodzie i na spacerze.
dzisiejszy spacer, który oczywiście musiał zakończyć się przyniesieniem patyka
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-04-24, 21:43
Przepraszam za brak czasu, ale za to jak się na raz ogląda tyle pięknych zdjęć to się buzia sama śmieje:). Piękny ten wasz Neruś, a jaki szczęśliwy!
I nie będę ukrywać, że jak już jesteśmy pewni w 100%, że psiak się ma jak w raju to już jesteśmy spokojni i wiemy, że nawet jak tu nie zaglądniemy to psiak i tak czuje się cudnie. A takich zdjęć nie da się podrobić, szczery uśmiech Nera jest jedyny w swoim rodzaju
Neruś czochramy Cię za uszkami!
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-04-24, 22:34
Neruś ma za sobą pierwszą kąpiel w naszym domu. Był troszeczkę niecierpliwy ale daliśmy radę. A teraz parę fotek Nera z wiosennych porządków w ogrodzie no i oczywiście odpoczynku po ciężkich dniach. Podziwiajcie jaki jestem piękny.
Nie dość, że na zdjęciach znane twarze i sympatyczne mordki z merdolami na końcu, to w dodatku sceneria jakby ogromnie znajoma Cieszę się ogromnie, że tak pięknie się u was wszystko układa A goldas po domowej kąpieli to normalne cudo się zrobiło
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-04-28, 17:19
No nie...jestem w szoku! Tempo macie błyskawiczne, nie wiem jak to robicie, ale jestem bardzo miło zaskoczona, kilka minut i piękna fota! Magnolia też rozwinęła się do zdjęcia? .
Pięknie, pięknie, Nero i magnolia zestaw nie do przebicia. Ale on chyba o tym wie skoro tak cudnie i wzorowo przy niej pozuje.
Pewnie jak ktoś idzie chodnikiem, to Neruś siada obok i czeka aż go będą podziwiać a nie da się nie!
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Wiek: 36 Dołączyła: 21 Sie 2012 Posty: 157 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-04-28, 20:31
Haha świetne zdjęcia ! Najlepsze jak Nero leży na plecach i zakrywa się łapkami. Chyba nie ma parcia na szkło Można kiedyś się umówić na wspólny spacer tak bliziutko Gliwic
_________________ Pozdrawiamy
Agata,Tomek, Fidelek i Zarcia
KUDŁATY ART - akcesoria dla zwierząt handmade
http://kudlatyart.weebly.com/
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-05-02, 16:48
Była dzisiaj rano buża niestety był to horror dla Nera nie pomogło nawet zasłonieńcie rolet i przytulanie , uspokajanie trwało bardzo długo.Nero strasznie łapie kleszcze mimo zastosowania preparatu Frontlain którym zakraplaliśmy poprzedniego goldusia i było wszystko OK .Może zna ktoś coś skuteczniejszego?
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-05-02, 16:57
Ja stosuję obroże Bayera Kiltix, polecam. Od kilku lat na różnych psiakach testowałam i działa super . A z tymi burzami to chyba jeszcze "najlepsze" przed nami
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Wiek: 36 Dołączyła: 21 Sie 2012 Posty: 157 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2013-05-03, 19:28
Co do burz to ostatnio też mieliśmy nawałnice w Gliwicach z gradobiciem. Fidel też był zaniepokojony ale pomogło wskoczenie do naszego łóżka i tulaski.
_________________ Pozdrawiamy
Agata,Tomek, Fidelek i Zarcia
KUDŁATY ART - akcesoria dla zwierząt handmade
http://kudlatyart.weebly.com/
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-05-04, 09:12
U nas niestety przytulaski i leżenie ze mną w łóżku nic nie pomogło.
Jednak takie burze mają też swoje plusy bo kiedy się skończą i Nero się już uspokoi to po wyjściu na podwórko jego oczka się cieszą aby pobiegać po błocie i kałużach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum