Wiek: 47 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7075 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2013-06-27, 22:07 DINO i LOLA mają już dom w Łodzi - 184 i 224
W dniu dzisiejszym pod opiekę fundacji trafił ze schroniska w Sosnowcu piękny 5 letni golden.
Psiak został wykastrowany, ma masę sierści i jest bardzo przyjazny.
Więcej napisze nam o nim P.Marzanna - u której tymczasowo zamieszkał
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
jak na razie on dopiero trafił do DT więc jeszcze chwilka na ocenę
miałam już go okazję poznać bo najpierw na chwilkę zawitał do mnie.. z Sosnowca przywieźli go Ola z Mariuszem jadący po Leę.. kochani.. bardzo Wam przy okazji dziękuję za pomoc
jaki on jest fajniusi jaki pogodny moje oczko wodne zaliczone, trawa wywalcowana, patyki poogryzane..
jest strasznie puchaty, masa sierści trochę szczotkowania, kilka ruchów nożyczkami i będzie jak ta lala
tu jeszcze zdjęcia..
tu chwilowy odpoczynek z Leą
taki jestem śmieszek
no i jak.. prawda ze jestem fajniusi
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
on tez jest chudzielec.. tylko ta sierść robi z niego takiego lwa
a Lea wcale chudzielcem nie jest..:) jest drobną sunią, zrzuciła parę kg, ma świetną figurkę i to wygolenie po steryce tylko to podkreśla
ale fakt, patrząc na zdjęcia to jest różnica..
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Piękny! Taki dostojny dobrze, że zaliczył oczko, wygląda na trochę czysciejszego niż na poprzednich zdjęciach, wiec nie trzeba się spieszyć z kąpielą w nowym dt
Wiek: 61 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-06-28, 10:28
A czy on musi mieć na imię Goldi? Tyle psów ma takie imię i ono wcale nie wyróżnia żadnego z nich, a nasz bohater przecież jest jedyny w swoim rodzaju.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Przyjechaliśmy z tym cudnym futrem do Ewy do Łodzi i jeśli chodzi o podróż i auto był bardzo grzeczny, obserwował okolicę i spał. Z tego co zauważyliśmy jest bardzo przyjazny.
Naprawdę fajny psiak.
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-06-28, 13:13
Ale puchacz
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
A ja ze swojej strony, chciałam ogromnie podziękować Schronisku dla bezdomnych zwierząt w Sosnowcu, za wspaniałą współpracę, ogromne zaangażowanie, cudowny kontakt w szczególności Dorotce Jędrzejewskiej za ogromne serce i miłość do wszystkich psiaków jakie tam przebywają, jej mężowi Marcinowi kierownikowi schroniska za to, że wprowadził tak wiele zmian, a przede wszystkim za współprace z Fundacjami takimi jak nasza.
Jesteście wielcy i życzyłabym sobie aby każde schronisko w Polsce miało właśnie takie podejście zarówno do zwierząt jak i ludzi, którzy tym zwierzętom chcą pomagać.
Witajcie jestem Dino
Od 3 dni mieszkam w nowym dt w Łodzi. Jestem bardzo grzeczny. Uwielbiam chodzić na długie spacery, poznawać nowych kumpli i zwiedzać okolice. Oczywiście chodzę pięknie na smyczy, lubię mizianko i przytulanko. W pierwszych dniach nieprzyjemnie pachniałem, skorzystałem z kąpieli i jest o wiele lepiej. W poniedziałek pójdę do fryzjera. Myślę, że fryzurka będzie modna i wygodna. W nocy śpię bardzo dobrze. Posiłki zjadam chętnie, kilka razy w małych porcjach.
Witajcie! Jestem po wizycie u fryzjera. Było naprawdę cudownie. Pani mnie porządnie wyczesała, poobcinała brzydkie kudełki czuję się lżejszy i młodszy mam super fryzurkę zerknijcie tylko na fotki Teraz kilka słów napisze o mnie moja Pańcia.
Cześć chciałabym bardzo serdecznie podziękować Ewie i p. Kamili za tak miłego, wspaniałego, ślicznego podopiecznego Dino. Dziś mija tydzień, od kiedy Dinuś jest z nami w Łodzi. Jest wyjątkowym (jak wszystkie goldenki), kochanym psiakiem, który potrzebuje ciepła i spokoju. Powolutku się z nami poznaje. Reaguje na swoje imię, przychodzi na zawołanie, jest przyjazny w stosunku do innych zwierząt, ciekawy ludzi i świata.
3 miesiące temu, gdy odeszła moja jedenastoletnia sunia, po ciężkiej chorobie, nie myślałam, że będę mogła mieć jeszcze czworonoga w domu. Jednak stało się inaczej... Dinuś, dzięki Ci za to, że jesteś...
wizyta u fryzjera
efekt końcowy
efekt końcowy
spacerek, tarzanko
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum