Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-07-30, 18:35 GIMLI - 202, 258
Pod opiekę fundacji trafił około 5-letni golden. Psiak przez pewien czas przebywał w schronisku w Nowodworze, w którym wypatrzyła go Kasia z aktualnego domu tymczasowego. Gimli od razu podbił jej serce i postanowiła go zabrać ze sobą.
Na wstępnie mogę już zdradzić, że to wyjątkowo przytulaśny złociak! Po wyjściu ze schroniska skupia się tylko na swoich nowych właścicielach, wciska się pod ich ręce, żeby być pieszczonym i nie opuszcza na krok!
Pozostałe informacje z pobytu pieska w nowy domu zrelacjonuje wam Kasia. A poniżej nasz nowy podopieczny, jeszcze ze schroniska:
POST ROZLICZENIOWY
Wpłaty na konto:
Darowizny rzeczowe
zabezp. od kleszczy
Wydatki:
125,52 zł karma
35,00 zł leczenie
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Gimli jest z nami od wczoraj, zadomowił się już po paru minutach i od razu sprawdził wszystkie kąty i ruszył do miski Jest sporym psiakiem, ale przy tym bardzo przytulastym i ufnym. Domaga się pieszczoch i głasiania. Mimo, iż przyjechał do nas ze schroniska, sierść ma jasną i bez więkrzych kołtunów. Ma ok 5 latek, jest spokojny, ale przy tym bardzo radosny. Nie zna komend, ale i nad tym popracujemy Już zdążył się zaprzyjaźnić z kilkoma psimi sąsiadami.
Będę informowałą na bieżąco co u nas słychać
Pozdrawiam
Kasia
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-07-30, 20:03
Świetnie Kasiu dziękujemy za informacje. Myślę, że z czasem złociak się otworzy i pokaże nam na co go stać oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-07-30, 22:04
Piękny psiak i do tego ma bardzo oryginalne imię
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Jesteśmy po pierwszej wizycie u weta. Gimli ma zapalenie ucha i podwyższoną temperaturę, oraz wygruzioną sierść na grzbiecie, więc dostał antybiotyk i krople do uszka. Ale mam mieszane uczucia, potrzebuje waszej rady! Byliśmy w Lublinie na ul.Hutniczej 10, może ktoś skomentuje tego weterynarza? Powiem, że nie odniosłąm dobrego wrażenia, wet sprawiał wrażenie obojętnego i niekompetentnego. Czy ktoś może polecić dobrą lecznicę w Lublinie?
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-07-31, 21:42
Całe szczęście, że psiak był u weta bardzo grzeczny, nie sprawiał najmniejszych problemów.
Też mi się wydaje, że najlepiej w jakiejś głównej klinice, bo jest kilku wetów i można coś pościemniać . Jak ja chodzę z Mordą do kliniki, to tam jest taki gość którego nie trawię , więc wtedy śmiało mówię, że Morda toleruje tylko panie
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Dobrze, że nie powiedział, że coś za bardzo wyrośnięty ten york
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Amcia z Rufiakiem
Gracja
Dołączyła: 01 Sie 2013 Posty: 5 Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-08-01, 01:36
Witam, z największą przyjemnością dołączę się do wątku Gimli'ego, badzo się cieszę, że psiak trafił właśnie do Lublina
Ja osobiście bardzo polecam dr n.wet. Tomasza Rihę, przyjmującego w gabinecie "Astra - wet" na Balcera 9 w poniedziałki i piątki od godz 15 do 19. Dr Riha do tej pory dyżurował również w czwartki w klinice na Głębokiej, ale w związku z remontem UP nie wiem czy nie uległo to zmianie.
Kasiu, miło byłoby kiedyś spotkać się na wspólnym goldenowym spacerze. W mojej okolicy mieszka były podopieczny Fundacji - Franek (Biszkopt), w galerii którego mój Wade zadebiutował na forum
Hej.
Dziękuję bardzo mocno za pomoc, napewno sprawdzę A co do spacerku, to pwnie, świetnie spotkać kogoś z grupy w tym samym mieście, więc mam nadzieję, że się wybierzemy Gimli jest bardzo pozytywnie nastawiony do innych psiaków \
Pozdrawiam
Gracja
Dołączyła: 01 Sie 2013 Posty: 5 Skąd: Lublin
Wysłany: 2013-08-01, 21:05
Kasiu, tak jak napisałam na pw - trzymamy za słowo Przesyłamy Gimli'emu dużo głasków i ciekawi jesteśmy co u Was?
Witam wszystkich
Kolejny dzionek Gimli'ego w naszym domku Psiak jest cudowny Włąśnie wróciłąm ze sklepu i pierwszy raz przywitał mnie z takim entuzjazmem Jeszcze nie chce bawić się zabawkami, mam wrażenie, że nawet nie wie co z nimi się robi, ale i tym się zajmiemy:) Widać, że coraz lepiej się u nas czuje. Nie ma już rozwolnienia, co nas bardzo cieszy Placki na sierści zaczynają zanikać, już ich tak nie liże. Wydaje się, że antybiotyk podziałał na kilka rzeczy
Pozdrawiamy
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-08-03, 15:21
No proszę jak szybko złociak wraca do zdrowia w takim domu tymczasowym każdy byłby zachwycony!! Kasiu prosimy jeszcze o zdjęcia, możesz posłać na mojego maila.
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Witam
Jesteśmy już po wizycie u weterynarza, tym razem strzał w dziesiątkę Pani weterynarz jest odpowiednim lekarzem dla niego Niestety nie mam zbyt dobrych nowin jeśli chodzi o uszka Gimli'ego Tego się obawiałąm, przewlekłe infekcje uszu spowodowały zniekształcenia i zgrubienia. Kanaliki słuchowe ponoć są przewężone, więc faktycznie może mieć niedosłuch, szczegulnie w lewym uszku i nawroty infekcji:( Ale jestem z Gimli'ego taka dumna, był bardzo dzielny, podczas wszystkich badań. Nawet nie zabierał łapki przy pobieraniu krwi. Dostał antybiotyk do uszu,a w poniedziałek mamy wizytę kontrolną. Trzynajcie kciuki
Pozdrawiam
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-08-07, 09:53
A tutaj wysyłam najnowsze zdjęcia Gimliego!! i przypominam, że psiak szuka swoich nowych, kochanych właścicieli, którzy przygarną go już na całe życie!!
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Witam
Gimli w końcu się lepiej czuję i z każdym dniem widać jak wracają mu siły i humor No i pięknieje w oczach, jeśli to jeszcze możliwe, bo i tak jest już cudny. Sierść w coraz lepszym stanie, chociaż jeszcze walczymy z tymi "plackami" na skurze. Leczenie infekcji w uszkach idzie bardzo dobrze i zdecydowanie lepiej słyszy Na spacerkach też widać większy entuzjazm i bardzo lgnie do dzieci, czym mniejsze dzieciaki, tym bardziej ostrożny jest przy nich Dziesiaj bardzo chętnie dał się głąskać 2 latkowi, a nawet domagał się więcej, mimo iż ten nawet łąpał za ogon czy łapki Już nie długo dołączymy kilka nowych fotek.
Pozdrawiam
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2013-08-14, 21:44
Tak!! Gimli zapowiada się na psa bardzo rodzinnego najlepiej z fajnymi dzieciakami, które będą potrafiły odpowiednio zająć się tak kochaną psinką. Ta więc kochani do roboty!! Szukamy wspaniałego domu dla cudownego psiaka!!
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum