Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-09-01, 17:44
Nero uwielbia pływać, no ale w trakcie kąpieli w jeziorze obudził się w nim ekolog zaczął przynosić nam na brzeg wszystko co napotkał w wodzie, kubki po piwie worki foliowe. Miał być relaks a Nerusiowi chyba się pomieszało z dniem sprzątania Ziemi.
No brawo! To świetny pomysł, żeby w Sprzątanie Świata zatrudnić goldziaki warciaki do robienia porządków. Każdy ma na pewno swój ulubiony rodzaj śmiecia, który go szczególnie przyciąga. Mój Rufek zgłasza się do sprzątania qpali po innych psiakach
_________________ “The happiest people don’t have the best of everything, they just make the best of everything they have.”
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-09-03, 23:33
Hahaha, aż oplułam ekran
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-09-13, 17:54
Dzisiejsza aura trochę sennie wpływa na naszego Nerusia, ale na szaleństwa nie trzeba go było długo namawiać , choć za oknami widział błyskawice to nawet mu to za bardzo nie przeszkadzało . Mam nadzieję, że chłopak robi postępy.
A to popołudniowe lenistwo Nerusia.
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-09-13, 18:55
Muszę przyznać, że Neruś bardzo ładnie prezentuje się na tym bordowym kolorze z narzuty, bardzo twarzowy dla niego
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-09-15, 09:31
Dzisiaj byłem na porannym spacerku ze swoją panią. Jak zwykle poszliśmy na łączkę. Trawa miejscami była wysoka, co mnie bardzo kusiło, więc postanowiłem sprawdzić co w tej trawie piszczy. Gdy tak sobie powolutku badałem teren, zagłębiając się w coraz wyższą trawę i niczego się nie spodziewając, zobaczyłem długie uszy i wielkie oczy . Stałem nieruchomo, lekko merdając ogonkiem na przywitanie, a tu nagle to COŚ skoczyło w moją stronę i dalej w nogi. Wiec ja za nim, myślałem, że nowy nieznajomy w ten sposób chce zawrzeć znajomość, ale gdzieś go zgubiłem. Nie wiem jak to się stało przecież byłem tuż za nim. Podjąłem trop, kicałem jak mój nowo poznany koleś, ale nigdzie go nie widziałem. Słyszałem tylko głos mojej pani Nero do mnie, Nero stój i tak w kółko. Zawracała mi głowę jakimiś przyziemnymi sprawami, a ja muszę przecież odnaleźć mojego nowo poznanego przyjaciela. Podbiegłem do mojej pani, może widziała w którą stronę pobiegł i mnie trochę naprowadzi na jego trop. Ale jakież było moje zdziwienie w zamian tego pani zapięła mnie na smycz i zaczęła swoje gadanie, że tak nie wolno, że trzeba słuchać, że jestem niegrzeczny itd., itd. No ale przecież ja nic złego nie zrobiłem , chciałem mieć tylko nowego przyjaciela, zajączka. Ale najgorsze w tym wszystkim było to, że nie dostałem żadnego smaczka , które pani zawsze nosi ze sobą a je przecież tak uwielbiam.
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 521 Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-09-15, 10:33
Oj Nero, możemy sobie podać łapy... Te nasze pańcie jakieś przewrażliwione są. Ja zupełnie nie rozumiem dlaczego nie dostałem nagrody, kiedy próbowałem upolować kota. No może troszkę mi się zapomniało, że pańcia jest przymocowana do smyczy i frunie za mną, ale przecież to kocisko wyszło zza zakrętu, to musiałem mu pokazać, gdzie jego miejsce...
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2013-11-05, 17:45
Przepraszam, że tak długo nie odzywaliśmy się. Nasz pupil ma się dobrze, wydaje mi się, że daliśmy mu za dużo swobody zrobił się z niego taki urwis, że zdarza mu się w ogóle nie reagować na komendy a z jego miny można wyczytać , pogadaj sobie pogadaj a ja się chwilę zastanowię czy wykonać tę komendę czy nie. Ale tak na poważnie po czasie jaki jest już z nami Nero mogę zaobserwować, że wcześniej był psem bardziej spiętym, jeśli pozwalało mu się na coś to długo się zastanawiał czy na pewno to może zrobić czy nie dostanie bury. Ze spraw bieżących niestety znów walczyliśmy z drożdżakami no ale niestety Pani doktor Renia powiedziała, że taka już jego uroda. Oprócz tego Neruś nabił sobie krwiaka na uchu przez wariacie z patykiem jest już wszystko ok mamy jeszcze w czwartek wizytę kontrolną
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2014-01-17, 16:52
Przepraszamy, że tak długo się nie odzywaliśmy ale u Nerusia było dobrze do wczoraj, kiedy to zauważyliśmy na jego ciele wybroczyny. Szybko więc udaliśmy się do dr Reni. Mnóstwo badań na których wyniki czekamy. Będziemy informować na bieżąco co do jego wyników
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2014-01-18, 09:14
wcześniej też się logowałam. Ale teraz po zalogowaniu widzę wszystkie stare zdjęcia i nie wiem gdzie wklejać nowe pojawie się zupełnie niż obraz niż wcześniej
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2014-01-18, 11:57
Wydaje się, że go ani nie boli ani nie swędzi w ogóle nie zwraca na to uwagi. Ogólne poczucie Neruska jest ok. Nic się nie zmieniło ma dobry apetyt, jes wesoły tak jak zwykle. Szaleje jak szczeniak.
Wiek: 53 Dołączył: 04 Mar 2013 Posty: 97 Skąd: Zabrze
Wysłany: 2014-01-18, 12:21
Przed chwilą dzwoniła pani dr Renia odnośnie części wyników Neruska. Hemoglobina jest ok, krwinki czerwone i białe również wykluczona jest białaczka ale najprawdopodobniej trzeba będzie podać płytki krwi, których jest mało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum