nie.. on porywa, podziumdzia i odpuszcza..
dziś na spacerku na odchodne porwał wylegującej się na trawce pani bucika.. kopciuszka szuka i tyle!!
ale wracając do dzisiejszego spacerku. łódzka ekipa pojawiła się w pomniejszonym składzie co wcale nie znaczy że futra się nie myliły
Rico dalej zakochany w Tutisku ale było lepiej.. czasami musiałam mu przypomnieć co i jak ale Tutek też zabrał głos wiec i młody wyluzował.. w razie czego zawsze mamy pod ręką rozjemcę Marleya
Pięknie trzymał się psiaków, dał się wszystkim wygłaskać i jak tylko był mokry chłodził nas przytulając się swoim ciałkiem..
Pierwszy raz widziałam jak pływa.. trochę nieudacznice ale pływa!! Mamusia jest z Ciebie dumna Lubi wodę ale nie potrzebuje w niej siedzieć non stop, ochłodzi się i zdecydowanie woli zapachy ziemi
o zdjęcia proszę gnębić Tutisów Piotrek robił za kamerzystę.. ja ogarniałam 4 psy
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
dobra.. mam trochę do nadrabiania a się u mnie dzieje..
Riculec jest fajnym psiakiem chyba ze sobie coś ubzdura.. nie chodzi o moją osobę konkretnie ale najczęściej chodzi o obronę zasobów i moje psiaki.. wtedy Rico zaczyna warkolenie, nastawienie do ataku i najgorsze że potrafi mieć przeskokówki.. ale i z tym sobie radzę, bardzo ładnie reaguje na imię wiec staram się skupić wtedy uwagę na czyś innym.. odwołuję go, przebiegnę kawałek dalej.. cokolwiek byle by się odciął od tego miejsca w którym ma swoje jazdy.. nie jest to też nagminne ale jest więc nie mogę tego pominąć.. jak na razie nikomu się nic nie stało, zęby były pokazywane tylko na psy ale na tym się skończyło
powiem tak, ze najbardziej to ja teraz z nimi lubię chodzić na spacerki.. wtedy każdy ma swoje zajęcie, dużo się dzieje i spacer z nimi to wielka przyjemność, psy się pięknie pilnują.. prócz mojej Cindki która czasami stwierdzi ze musi dokładniej zwiedzić krzak, ale od tego mam Marleya i Rico.. wchodzą, szukają jej i jakoś za każdym razem ją wyprowadzą na moją drogę
a ze spacery są długie to jak psy wracają do domu są padnięte więc i w domku jest cisza.. malyna
i tak sobie żyjemy.. obecnie w 5.. ale o tym już w wątku Megan
Dziś Rico pojechał na zabieg kastracji, więc czekam do 17-18 żeby go odebrać. Trzymajcie kciuki!!
a teraz dawno obiecane fotki.. dzięki Tutiskom
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-09-13, 18:57
Ewka, i jak tam Rico się czuje po kastracji?
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
jesteśmy już w domku od jakiegoś czasu, wszystko się udało, Rico bidok jest zakręcony po narkozie, dodatkowy stres wytwarza kołnierz ale wierzę że po nocy będzie zdecydowanie lepiej
Miłą tez wykonane RTG bioderek.. dysplazji brak ale są niestety luzy co może powodować problemy w przyszłości.. na razie dobra karma, dodatkowe suplementy (byle bez wapnia) i spokojne spacery.. jest młody więc warto go będzie przebadać za jakiś czas żeby mieć to pod kontrolą
poza tym sprawdziliśmy też uszy, wszystko ok, morfologia i biochemia wyszła ładna wiec chłopak musi teraz dojść do siebie po zabiegu i znów będzie hasał
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
nocka minęła spokojnie.. rano chłopak poszedł z nami na krótki spacer.. toaleta była, kołnierz dalej przeszkadza ale nie jest już aż tak straszny.. skutki cięcia ewidentni emu przeszkadzają bo się kręci.. nie non stop ale pośpi w jednym miejscu z 20 min i knuje dalej.. pierwsze 3 dni będzie miał przechlapane ale potem wierzę ze będzie ok
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
dziś już idziemy na normalny spacer bo młodego zaczyna energia rozpierać rano wstaje i co ja pacze.. a tu kołnierz na pół.. ale całe szczęście tylko odpiął zaczepy .. jak zapięłam to znów zaczął majstrować..
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-09-15, 23:20
Ewka, Rico odbiera w HD
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2013-09-16, 22:19
Rico dzięki Ewci łyknął już magiczną pastylkę dobrych manier i mogę ogłosić, że chłopak jest już gotowy do adopcji
Szukamy mu domku, który będzie chciał z nim dalej pracować aby wyrósł na mądrego (bo piękny już jest) goldena.
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
Riculec ma się wyśmienicie.. o zabiegu zapomniał już dawno.. dostaje jeszcze pasztecik 2 razy dziennie tak bym mogla tableteczki przemycić
kolejny psiak który lata.. nie chodzi ale nauczył się już odpoczywać, nie ma non stop zaczepiania.. dalej próbuje coś napsocić ale wystarczy powiedzieć nie
pomimo tego że chowam wszystkie buty nie mogę się jednego klapka doliczyć.. hmm..
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2013-09-19, 13:13
Ewa i Cindy napisał/a:
pomimo tego że chowam wszystkie buty nie mogę się jednego klapka doliczyć.. hmm..
Magia
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
u Rico tez wszystko ok... chłopak miał dziś zdjęte szwy, pięknie się zagoiło, opuchlizna już prawie zeszła
dalej szaleje.. energii to on ma chyba więcej niż szalony Marley ale te typy tak mają.. coraz częściej widzę ich biegających razem.. obok siebie.. takie podloty do zabawy
a teraz foteczki kt dawno nie było:
kanapowo:
na polowaniu.. w pogoni za wiatrem..
_________________ Pozdrawiam Ewa, Cindy i Marley
p/s podaruj nam swój 1%, KRS 0000395734
Muszę przyznać, że Rico po kastracji bardzo się zmienił I to w pozytywnym tego słowa znaczeniu Przestał się już "brać" za Tutisa i nawet w sobotę razem trochę pobiegali Fajny psiak się z niego robi
_________________ Życie trzeba kochać, a nie zostawiać, bo ono nas nigdy nie zostawi...
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 521 Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2013-09-24, 16:03
Rico wygląda jak mój Rudzik za szczeniora Piękne psisko z niego wyrośnie.
_________________ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum