Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2014-01-30, 22:50
Wspaniały model, jest bardzo fotogeniczny
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Dzisiaj Ptysiek był na USG jamy brzusznej w Klinice w Myślenicach- w ramach tego, że jesteśmy "stałymi klientami" Ptyś dostał je w bonusie i 200 zł zaoszczędzone. Pod okiem Dr Ingardena i 6 weterynarzy będących w trakcie szkolenia leżał dostojnie godzinę na stole
W efekcie wiemy, że Ptyś ma zdrową wątrobę, nerki, śledzionę, pęcherzyk żółciowy i przewód pokarmowy. Czy fachowo, prosto z karty: BRAK ZMIAN.
Ptysiek był w swoim żywiole, dokształcający się lekarze Nim zachwyceni, teraz ma trochę zmienioną urodę w postaci wygolonego brzucha, ale już nakarmiony drzemie.
Aha, od piątku jest na diecie- tzn. ma zmniejszone porcje, bo jak się okazało 3 dni temu podczas ważenia przed jak co miesiące pobraniem krwi- ma 4 kg nadwagi. Smutek jest wielki w Jego oczach, ale nie ma rady, musi wrócić do swojej wagi.
Wyniki krwi też na razie krzepiące i bez wielkich odstępstw od norm.
Radość jest wielka, mizianie non stop, Ptysiek krótko ścięty u fryzjera, żeby łatwiej nam było wyczuć tfu tfu ewentualnego kolejnego guza...
Nie ma rady, obcinamy z ciężkim sercem tłumacząc Wszystkim na spacerach, że to prawdziwy Goldziak, ale ze względu na tego guza chcemy sobie ułatwić zadanie. Przy wielkim futrze, może byśmy coś przeoczyli, a tak jest łatwiej. Ptysiek uwielbia swoje "krótkie" wdzianko i wizyty w salonie spa.
Mailo mogłoby się to spodobać....Taka fryzura to same plusy: 6 ruchów szczotką po każdym spacerze, łapy z błota ręcznikiem w mig, brudu ani śladu, sierści po mieszkaniu człowiek nie uświadczy...
Mimo wszystko, wolelibyśmy nie ścinać Ptyśka, ale lepiej dmuchać i chuchać i widzieć wszystko.
A ja uwielbiam psiaki co nie niszczą swoich zabawek:-)
U mnie wszystko albo porwane albo wymemłane tak, że wstyd pokazać, a tu widzę wszystko eleganckie i nie zniszczone
Mailo mogłoby się to spodobać....Taka fryzura to same plusy: 6 ruchów szczotką po każdym spacerze, łapy z błota ręcznikiem w mig, brudu ani śladu, sierści po mieszkaniu człowiek nie uświadczy...
No to na lato zrobimy nowy fryz, teraz jest dla niego za zimno niestety.
A ja uwielbiam psiaki co nie niszczą swoich zabawek:-)
U mnie wszystko albo porwane albo wymemłane tak, że wstyd pokazać, a tu widzę wszystko eleganckie i nie zniszczone
Ptysiek ma swój ceremoniał nowe nabytki najpierw zaślini, potem już Jego na zawsze, ale fakt zabawek nie niszczy, tylko ściska, całuje, nosi z miejsca na miejsce. Od czasu do czasu piorę Jego pluszaki: misia i królika i ceremoniał powtarza się od nowa
Wiek: 36 Dołączyła: 07 Sie 2013 Posty: 521 Skąd: Wolsztyn/DK
Wysłany: 2014-02-04, 09:26
a dlaczego ja zdjec nie widze?
_________________ "Jest twoim przyjacielem, partnerem, obrońcą- twoim Psem. Jesteś jego życiem, miłością, przewodnikiem. Będzie twój - wierny i oddany do ostatniego uderzenia serca. Winien mu jesteś zasłużyć na to oddanie."
Rambo *2009- 2013 [']
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2014-02-04, 19:21
Oj tam, oj tam, tylko 4 kg więcej, przecież to dodatkowe grzanie na zimę Co do fryzury, to muszę przyznać, że Ptyś wygląda naprawdę ciekawie. Fajne jest to, że jak jest mokro, to raz, dwa i psiak czysty Wymiziajcie słodziaka od nas.
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum