Wysłany: 2014-04-05, 16:41 DIDI ma już dom w Toruniu - 235
Dzisiaj nowym Warciakiem została 2,5 letnia sunia o imieniu DIDI. Trafiła pod skrzydła Fundacji od państwa, którzy nie mogli się sunią dalej zajmować. Jest bardzo sympatyczną, pogodną, kontaktową i energiczną sunią. Zamieszka tymczasowo u Agnieszki w Toruniu która nam napisze więcej o suni
Oto przedstawiam nową warciankę
_________________ Życie trzeba kochać, a nie zostawiać, bo ono nas nigdy nie zostawi...
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Kwi 2014 Posty: 43 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-04-06, 21:20
Witam wszystkich serdecznie Troszke to trwalo zanim tu wkońcu jestem, ale czekałam na aktywację konta. Jak już wiadomo Didi dołączyła do nas wczoraj. Do nas czyli do mnie, Łukasza i naszej goldenki 2,5 letniej Molly. Obie dziewczyny są praktycznie w takim samym wieku Didi ciutkę starsza 04.10.2011, Molly 13.11.2011 Dziewczyny zapoznały się na dworze przed blokiem, Molly praktycznie jak każdy golden jest przyjaźnie nastawiona do innych psów do suczek też (boi się jedynie troszke większych od siebie i wtedy gdy jest na dworze robi się uległa) więc żadnego problemu nie było, ze strony Didi również. Didi jest strasznie wesołym, przyjacielskim i kochanym psiakiem, od samego początku szuka towarzystwa człowieka, chce być głaskana i przytulana. Jest też posłuszna przychodzi na zawołanie, robi siad, kładzie się, jedyne póki co zaobserwowaliśmy to że dość mocno ciągnie na smyczy na spcerze, nad tym na pewno trzeba będzie popracować. Ale żeby jakoś specjalnie się wyrywała czy chciała uciekać w inna stronę to nie , jest po prostu ciekawa świata i być może nie była wyprowadzana na dłuższe spacery- takie jest moje odczucie Chcieliśmy dziś iść z Didi i Molly na psi park ale niestety tak się niefortunnie złożyło że Molly coś się stało w łapkę a raczej w poduszeczkę jakaś narośl się jej zrobiła i widać że ją boli jak chodzi i kuleje troszkę dlatego wspólne spacerowanie mamy troszkę póki co ograniczone bo Moly zaraz chce wracac do domu. Dostała od wet, maść mamy jej póki co smarować i jak nie będzie lepiej to jutro albo wtorek podjedziemy do weterynarza. Przy okazji właśnie pojedzie też Didi na ogólny przegląd. Didi jest zadbanym psem, jedynie co to wg mnie jest troszeczkę za chuda i zauważyłam że troszkę skóra się jej łuszczy taki malutki biały łupież. Może to wynik stresu, może karmy, albo po prostu ma takie nadmierne rogowacenie skóry- nie wiem. To tez może weterynarz określi Didi dostała ze sobą z poprzedniego domu trochę karmy jednak nie wiemy jakiej. Myślimy żeby stopniowo przejść na taką jak je Molly, żeby obie dziewczyny miały to samo. Molly w tej chwili jest na karmie Bosch sensetive jagnięcina z ryżem ( gdyż od małego ma problemy ze skórą) . Co do zachowania Didi w domu to jest grzeczna, wczoraj było mi jej żal bo jak wyszły dziewczyny którę ją przyprowadziły(Karolina i Monika-dzięki - to zapiszczała za nimi. Z racji tego że mieszkamy w bloku to każdy hałas na klatce jak ktoś wchodzi to Didi nasłuchuje, wczoraj wieczorem i w nocy szczególnie. Nie wiem czy tęskni czy może czeka na poprzedniego właściciela czy może po prostu nasłuchuje gdyż poprzednio, mieszkała w domku i mieszkanie w bloku to dla niej coś nowego. O 2 w nocy nas obudziła i zaczęła piszczeć więc Łukasz z nia wyszedł –chciało się jej kupe i siku (więc Didi sygnalizuje że chce wyjsćć Didi w przeciwieństwie do Molly bardzo lubi siedzieć na balkonie, z racji że mieszkamy na 2 piętrze ma dobry punkt obserwacyjny Co do zachowań obu dziewczyn w domu to póki co są sceptycznie nastawione do siebie, Molly zwłaszcza jest trochę zazdrosna o nas i o miejsca w domu. Staramy się obie tak samo głaskać oraz dawać smakołyki żeby żadna nie czuła się gorzej. Mam nadzieję że dziewczyny się dogadają i obie będą szczęśliwe i zadowolone.
Stresuję się troszkę jutrzejszym dniem gdyż oboje z Łukaszem musimy iść do pracy i nie wiem jak Didi zareaguję, dziś jak ktoś wychodził z mieszkania to Didi skomlała. No ale mniejmy nadzieje że wszystko będzie dobrze. Na bieżąco będziemy informować o postępach:) I zdjęcia jutro:)
Witaj Agnieszko Bardzo dziękuję za pierwsze relacje
Co do dziewczyn to musicie im dać trochę czasu na to, żeby przywykły do nowej dla obu sytuacji Jakby nie było zarówno Molly i Didi były do tej pory jedynaczkami Więc dla nich to też nowość, bo ktoś inny się po domu pląta i mniejsza uwaga jest teraz skupiana na Molly. Bardzo dobrze robicie dzieląc głaski i smaki na dwie. Najważniejsze to teraz nie faworyzować żadnej z nich, żeby nie powodować niepotrzebnych spięć
Czekamy niecierpliwie na zdjęcia
_________________ Życie trzeba kochać, a nie zostawiać, bo ono nas nigdy nie zostawi...
Wiek: 61 Dołączyła: 18 Wrz 2010 Posty: 24932 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-07, 18:48
Proszę tylko dlatego, że przygotowuję wizytówkę każdego psa w fundacji na naszą stronę internetową i tam powinnam zamieścić kilka większych zdjęć. Dzięki.
_________________ Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Kwi 2014 Posty: 43 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-04-07, 20:58
Witam:) Didi ma się dobrze :-)Baliśmy się jak dziewczyny przeżyją wspólnie pierwszy dzień same jak będziemy w pracy ale chyba było ok, wszystko było na swoim miejscu:P podejrzewam że spały Z Molci łapką się troszkę polepszyło nie kuleje już więc przeszłyśmy się na trochę dłuższy spacerek. Didi wszystko wkoło interesuje nie bardzo reaguje na przywoływanie na spacerze i mocno ciągnie także nad tym trzeba popracować. Za to w domu wszędzie jej pełno Wszędzie próbuje się wcisnąć pierwsza, a już najbardziej jak któreś z nas wraca z pracy to przywitaniom nie ma końca Kochany z niej psiak, przytulaśna strasznie Łakomczuch też z niej wielki (ale to chyba każdy golden jak tylko słyszy że coś się robi w kuchni to juz leci i czeka i patrzy , aż coś dostanie - ale nie dajemy bo Molly też tak próbuje wymuszać . Co do relacji dziewczyn, to póki co nie wchodzą w jakieś interakcje, nie bawią się , jedna drugiej nie zaczepia, raczej schodzą sobie z drogi ale coraz częściej się obwąchują. Molly dalej jest trochę jakby zazdrosna- ale to jeszcze wcześnie więc mam nadzieje że sie polubią Chociaż Didi coraz bardziej się rozkręca. W sobotę i niedzielę bała się wejść czy nawet przejść przez Molci legowisko, a dziś w nocy jak zobaczyła że jest wolne to się położyła i spała. Dlatego tez urządziliśmy jej prawie takie samo obowiązkowo z kocykiem bo bez kocyka nie chciała leżeć:P
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Kwi 2014 Posty: 43 Skąd: Polska
Wysłany: 2014-04-13, 13:16
Didi w tyg. zaliczyła wizytę u weterynarza:) Waży 28 kg myślałam że będzie mniej bo wygląda szczuplej od Molly a jest tylko między nimi 2 kg różnicy:) Oczka, uszy, serducho osłuchowo wporządku:)Jedynie co to zapalenie dziąseł bo krwawiły jej troszkę ale dostała na to antybiotyk i maśc do smarowania i jest już lepiej. Do sprawdzenie będą jeszcze stawy bioidrowe No dziewczyny zaliczyły też wspólnie psi park:) Didi się podobało bo biegała, zaczepiały się nawet troszkę z Molly, pobiegały razem:) z innymi pieskami też złapała kontakt. I o dziwo mimo że była spuszczona to jak ją wołaliśmy to przychodziła ładnie:) Gorzej jeszcze póki co na spacerze, na smyczy bo kompletnie się nie skupia, i dalej ciągnie ale to kwestia ćwiczeń:)
A to dziewczyny razem:) Didi wyżej:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum