Witam.
Wczoraj dołączył do naszej rodziny przemiły Golden imieniem Szogun. Psiak bardzo dobrze przeszedł podróż, choć z początku miał problemy z wejściem do auta, ponieważ nigdy nie podróżował samochodem. Wzięty na ręce dał się wsadzić bez większego kłopotu. Jedyne co nas zaniepokoiło w nim to rana na prawym poliku. Widać jak by rozdrapana.
Po przyjeździe uff chciał zajrzeć w każdy zakamarek. Ogród przeszedł wokół domu chyba ze 12 razy ^^. Później psiak tak dopadł się do karmy, aż myślałem, że zje cały worek;] a wody to pije jeszcze więcej. Ale co się dziwić po tak długiej podróży. Cieszył się bawił, jak by nie tęsknił za dawnym domem. Charakter świetny. Zero agresji. Bawi się z dziećmi z wielką radością:D
Baliśmy się pierwszej nocy, jak psiak zareaguje na nowy dom i otoczenie, gdy zrozumie, że dawnych właścicieli już prędko nie zobaczy . Po wieczornym spacerze położył się w przedpokoju ( wybrał sobie takie dwa miejsca na leżakowanie ) zgasiliśmy światło i poszliśmy na górę. Szogun ani myślał leżeć w samotności. Poszedł na za nami i raz w pokojach dzieci, raz w sypialni kręcił się liżąc dzieciaki . Ogólnie noc spędził spokojnie co kilka godzin popiskiwał, podejrzewam tęskniąc za dawnym domem. Trochę spał, trochę dreptał, trochę popiskiwał. Noc nie spałem, ale jestem człowiekiem mocno przeżywającym wydarzenia w naszej rodzinie. Na spacerach zachowuje się bardzo grzecznie. Nie ciągnie, nie reaguje na pieski szczekające ze swoich domów. Wita się z dziećmi spacerującymi. Zero agresji, przemiły i przytulaśny . Musieliśmy mieć niezwykłego farta otrzymując takiego psiaka. Może, gdy ktoś tylko pojawi się w kuchni przybiega i czeka czy coś mu nie skapnie, ale na ogół nie sprawia kłopotów. Zna mało komend. Nie reaguje na swoje imię i na większość poleceń, ale gdy widzi, że ktoś ma coś dobrego reaguje na "siad" podaje łapę i czeka na wynagrodzenie . Po południu wizyta u weterynarza, gdyż niepokoiliśmy się tą raną na policzku. Naprawdę miła pani zaopiekowała się naszym Szogunkiem . Otrzymał zastrzyk, by nie rozdrapywać tego miejsca. Posmarowaliśmy Jodyną i potrzeba stosować antybiotyki, by skóra zaczęła się goić. Za tydzień na kolejną kontrolę. Już dziś po długim spacerze wyleguje się w swoim ulubionym miejscu. Jest bardzo spokojny.
Pozdrawiam.
Jutro dodam kilka zdjęć z życia Goldiego
Jesteśmy już po kolejnej wizycie u weterynarza. Chłopak nie obszedł się bez kołnierza, choć znosi to stosunkowo dobrze. Nie próbuje go ściągnąć, nie uderza natarczywie nim o ściany. Bardzo z niego grzeczny psiak. Musi jeszcze przyjmować tabletki przepisane, by się wszystko wygoiło . Na razie wszystkie badania muszą poczekać ze względu na przyjmowanie właśnie tych tabletek. Mam nadzieję, że za tydzień wszystko będzie już w porządku .
Co do zadomowienie to myślę, że świetnie sobie z tym poradził. Śpi spokojnie w nocy. Trochę tęskni za dzieciakami, kiedy wychodzą rano do szkoły, ale tak to bardzo spokojny psiak. Z tego co zauważyliśmy to potrafi sam otwierać drzwi , ale nie sprawia to problemu. Podczas wieczornego spaceru trochę z nim biegamy, by zadbać o jego kondycję . Nie wiem czy poprzedni właściciele karmili go suchą karmą, czy jedzeniem domowym, ale o wiele lepiej smakuje mu sucha karma pomieszana z odrobiną sosu, ale to nie jest raczej dziwne ;] Wszystko idzie na razie w dobrym kierunku. Wszyscy go pokochaliśmy, a mam nadzieje, że on nas również .
Pozdrawiam.
Wiek: 37 Dołączyła: 05 Sie 2012 Posty: 3154 Skąd: Cieszyn
Wysłany: 2014-05-27, 23:30
Myślę, że Szogun lepiej trafić nie mógł . Bardzo się cieszę, że wszystko się tak dobrze układa, mam nadzieję, że rana szybko się zagoi i kołnierz będzie zbędny.
A mądrala to też z niego piękny, no ale cóż... to typowa cecha goldenów
_________________ Gdyby nie było zwierząt, życie nie miałoby sensu.
Witam wszystkich.
Co do zdrowia psiaka to Szogun ma się świetnie:> rana już się powoli zagoiła. Czeka nas jeszcze myślę, że ostatnia wizyta u weta w tej sprawie, teraz pozostaną pozostałe badania.
Co do życia z psiakiem to myślę, że Szogunek bardzo się do nas przywiązał. Uwielbia spacery i hasanie po polonach, poza tym jest naprawdę szybkim psem . Polubił naprawdę wszystkich z rodziny oraz sąsiadów z wzajemnością. Nie ma osoby negatywnie nastawionej do niego. Kto tylko go nie spotka uważa go za kochanego i milusińskiego pieska.
Szogun chciałby być miziany godzinami. Uwielbia kontakt z człowiekiem. Bawiąc się na ogrodzie biega, skacze, wydurnia się - jednym słowem uwielbia zabawę.
Ogromnie cieszy się, gdy widzi dzieci wracające ze szkoły. Momentalnie zamienia się z spokojnego psa w naprawdę szczęśliwego psiaka !
Ostatnio poznał wspaniałego labradora, co prawda spotkali się jedynie przez płot ale Szogun ze szczęścia podskakiwał i naprawdę się cieszył.
Myślę, że trafił nam się prawdziwy skarb ! ;]
Wieczorem postaram się wrzucić kilka zdjęć.
Pozdrawiam.
Witam wszystkich. Cieszę się, że znalazłem trochę czasu, by poświęcić opisaniu co tam u Szoguna. Zacznę od problemu, który wciąż występuję u psiaka. Otóż, rany, które wcześniej się zagoiły po ściągnięciu kołnierza, myśleliśmy, że już po problemie:) Otóż po niekrótkim czasie podrapał się znów, tym razem na czubku głowy, z drugiej strony ;O. W tej chwili rana prawie się zagoiła i mam nadzieję, że ta sprawa już więcej do nas nie wróci. Wybierzemy się jeszcze do weterynarza, by upewnić się w tej kwestii, choć myślę, że może to też przez jego już starszy wiek. Co do lepszych wiadomości mogę powiedzieć z wielką przyjemnością, iż psiak polubił całą rodzinę, jest jak towarzysz i każdą wolną chwilę chciałby przeżyć z kimś bliskim. Wierzę, że w przyszłości dołączy do niego przemiła goldenia przyjaciółka, będąca towarzyszem do jego wspólnych psich zabaw. Jest naprawdę mądrym i grzecznym psem. Jeszcze nie zdarzyło się, by załatwił się w domu. Podczas nieobecności nie rozwala rzeczy, nie gryzie mebli itp. Bawi się zabawkami, lub wyleguje się na fotelu czy też na tarasie. Z tego co zauważyliśmy to bardzo lubi nosić skarpetki. Szkoda tylko, że pojedyńcze, gdyż niekiedy brakuje tej, którą udało mu się zwinąć Musimy jeszcze nauczyć go oddawać rzeczy, bo nie zawsze oddaje je z przyjemnością. Lubi grać w piłkę i ciągnąć sznura. Ostrzega szczekaniem, gdy ktoś podchodzi pod drzwi ( i po co komu dzwonek ) Lubi biegać, lecz najbardziej żałuję, że nie ma jeszcze takiego swojego psiego przyjaciela, ale jest jedna miła pani z ładną suczką ( bez razy ), która kiedyś zajmowała się Goldenem sąsiada i myślę, że z nią mógłby trochę pohasać . Jak jeszczę znajdę kilka rzeczy godnych opisania postaram się o nich poinformować . Pozdrawiam
Dołączyła: 20 Mar 2013 Posty: 1666 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2014-07-29, 12:19
Piękny psiak
_________________ "A Ty w oczy patrzysz i łeb przekrzywiasz, jakbyś chciał zrozumieć mnie lepiej.
I w ogień skoczyłbyś za mną, choć jestem tylko człowiekiem...".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum