Wysłany: 2015-10-17, 22:15 ZUNA ma już dom w Głoskowie - 308
Sobota 17.10.2015
Chyba najmłodsza z wczorajszej siódemki - zdaniem weterynarza ma ok 2 miesięcy.
Na szczęście chyba jest też w najlepszej kondycji z opisywanych psiaków bo oprócz oczywiście 8-miu ton pcheł, lekkiego zapalenia spojówek i niedowagi, wygląda, że wszystko jest ok.
Dzisiaj została odrobaczona i odpchlona, wyczyszczone zostały uszy, a na oczy dostała krople (poprawa widoczna już po paru godzinach).
Trochę się obawiałem, że z racji wieku nie będzie umiała sobie radzić z karmą, ale widać musiała się tego szybko nauczyć w dotychczasowym życiu - bo pałaszuje aż się jej uszy trzęsą.
Psychicznie chyba jeszcze nie zdążyła zaznać zbyt dużej traumy - bo po odespaniu podróży i weterynarza - zacząła rozrabiać (zostałem nawet po sczenięcu obwarczony podczas zabawy z piłką).
Reasumując, myślę że Zuna bardzo szybko się całkowicie zaaklimatyzuje w nowej rzeczywistości i już zawsze będzie szczęśliwym psiakiem.
PS: Bardzo dziękuje wszystkim uczestniczącym w akcji odebrania i transportu psów i trzymam kciuki za pozostałe psiaki.
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-10-26, 14:41
Pan Jarek trzyma nas w mega napięciu
Mogę jedynie zdradzić wam (informacje po rozmowie telefonicznej z Panem Jarkiem), że kruszynka jest na maksa pozytywnie zakręcona. Bawi się z dziećmi, dokazuje poszczekując, zaczepia suczkę rezydentkę poza tym "domaga się" wyjścia na dwór co na razie jest niemożliwe ze względu, że mała nie przeszła wszelkich niezbędnych badan i szczepień.
W ciągu najbliższych dni czeka Zunę wizyta kontrolna wiec poznamy obecny stan zdrowia małej. Można z tego wnioskować, że maleństwo uniknęło na szczęście piętna "pseudohodowli" - trzymajmy zatem kciuki za stan zdrowia suczki
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-10-27, 16:01
Jaka radość, że tak szybko los tej psinki się odmienił!! Jeszcze pare dni temu była skazana na cierpienie, a teraz może już swoje całe życie spędzić w ciepłym i kochającym domu Świetna robota Warta !!
Witam wszystkich serdecznie,
Poniżej mały raport z życia Zunki:
Jutro idziemy na drugie szczepienie i wizytę kontrolną, w tygodniu też byliśmy u weterynarza – bo odnowiło się zapalenie spojówek w lewym oku i w ogóle pies był osowiały. Okazało się, że to nic groźnego – po prostu hurtowo jej się wymieniają zęby i stąd ogólne obniżenie odporności. Po kilkunastu godzinach wszystko jej przeszło i w ramach rekonwalestencji „zjadła” nogę od stołka. Poza tym psiak jest w 100% zaaklimatyzowany, bawi się, dokazuje, rośnie jak na drożdżach, już w pełni zna swoje imię i zaczyna prosić o spacery. Próbuje tez przejąć kontrolę nad staruszką suką i nawet czasami jej się to udaje, gdyż w starszej koleżance chyba się obudziły instynkty macierzyńskie i pozwala Zunie spać na sobie, wyprowadza ja na spacer i nawet daje jeść ze swojej miski.
To chyba tyle nowości, a poniżej link do albumu z fotkami
Pozdrawiam:
Jarek
Witam Wszystkich,
Kolejnych klika słów relacji z życia maleństwa... ale to już nie jest chyba dobre słowo, bo rośniemy jak na drożdżach.
Jak wspomniałem, psiak rośnie zdrowo, dokazuje jak to szczeniak i chyba jest szczęśliwy, przynajmniej takie sprawia wrażenie Jest - jak na ta rasę oczywiście przystało - niezwykle mądra i bystra. Sunia nauczyła się prosić o spacer w ciągu tygodnia (no może poza małymi wyjątkami), komend typu siad czy leżeć uczyłem ją może pół godziny - po czym zaczęła to robić z miną "było od razu powiedzieć, że chcesz żebym usiadła, a nie jakieś pokazy mi odczyniasz".
Już całkowicie pokochała się z naszą stara suką, bawi się z nią ciągle a wieczorem kiedy pora na sen bierze w zęby swój kocyk i gramoli się z nim do starej suki na posłanie po czym razem śpią.
Co do spraw zdrowotnych - było drugie szczepienie, odrobaczenia i wszystkie niezbędne zabiegi - wszystko jest ok. Jedyna rzecz jaka pozostała (i chyba pozostanie) to to, że po wyleczeniu oka z zapalenia spojówek - okazało się, że oko jest trochę mniejsze (słabiej rozwinięte, chyba przez notoryczną chorobę od urodzenia albo tak już ma). Ale podobno Zuna na nie normalnie widzi (nie wiem jak to weterynarz stwierdził, bo nie słyszałem żeby mu się zwierzała) - jedynie jest nieco mniejsze, ale to też ma swój urok.
Także reasumując u Zuny wszystko OK. Pozdrawiam wszystkich:
Jarek
"Zuna czuje sie doskonale. Na szczescie pod wzgledem zdrowia wszystko ok. i chyba jest szczesliwa (ale to trzeba by ja zapytac). W weekend mam zaplanowane "pranie" dziewczyny (bo postanowila lapac zaby w bagnie), wiec jak juz bedzie sliczna to zrobie pare aktualnych zdjec i wysle do Pani.
Pozdrawiam
J.Jablonski"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum