Wiek: 36 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-01-17, 16:59 ARES - 328
Na umilenie niedzielnego popołudnia pragniemy wam donieść, że pod skrzydła Fundacji trafił 5-letni ARES
Psiaka oddali jego właściciele, niestety dotychczas zamieszkiwał w budzie, miał co prawda do dyspozycji cały ogród, ale to nie to samo co ciepły i przytulny kąt w mieszkaniu czy domu, szczególnie zimą.
Jego właściciele postanowili odmienić jego los, odmienić jego życie ... zadbać o lepsze warunki.
Ares jest wykastrowany, ma nieco zaniedbaną sierść, ale dredami zapewne już wkrótce zajmie się Pani Dorota, która od dziś będzie jego Domem Tymczasowym - dziękujemy!, za zaoferowanie schronienia Aresowi. Szczególnie, że temu dżentelmenowi może na początku brakować ogłady
Z tego miejsca chciałabym również serdecznie podziękować osobom, bez których cała akcja nie mogłaby się odbyć: Hani, która była gotowa pomóc nam od zaraz, ale również za jej zaangażowanie i poświęcenie (jesteś cudowna! ) oraz Monice i jej mężowi, za niemal natychmiastową mobilizację, za troskliwą opiekę oraz ciepło jakim obdarzyli psiaka podczas drugiego odcinka podróży.
tak dziękuje Monice i jej mężowi, za transport
Dostaliśmy właśnie potwierdzenie, że Ares bezpiecznie dotarł do DT.
Co prawda na początku był lekko zdezorientowany, ale wystarczyło my kilkadziesiąt min aby pokazać jakim pieszczochem jest
Rozdaje całusy i domaga się pieszczot.
Więcej wieści już wkrótce
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Potwierdzam Ares , wczoraj pojawił się w naszym mieszkaniu. To wielka radość, ale także wielka odpowiedzialność za słodziaka. Jest jeszcze piękniejszy niż na zdjęciach. A jak zrobimy kąpiel i czesanie dopiero będzie z Aresa model pierwsza klasa.
Wiem, że na początku trzeba przełamać niepewność i lęk przed wszystkim co nowe...Ale myślę,że cierpliwość, codzienna dawka czułości powolutku da efekty.
Na razie zapoznaje się z nowym miejscem no i ze mną i moim mężem, jesteśmy zaskoczeni jak jest radosny, nie było problemu na spacerze, wprawdzie dosyć ostro ciągnie ,ale to zrozumiałe.. popracujemy nad tym. Ma apetyt ,pije sporo ale to pewnie stres.
Ma duży temperament, ale ani cienia agresji.
Zrobiłam wczoraj już pierwsze fotki , zamieszczę je później.
Z pozdrowieniami,
Dorota, Darek , Ares.
Wiek: 36 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-01-18, 18:57
Pani Doroto nie ma za co dziękować !
przede wszystkim dla Państwa należą się podziękowania, bo otworzyli Państwo przed Aresem nie tylko swój dom ale i serca są Państwo również gotowi poświęcić swój czas, aby nauczyć go dobrych manier oraz wydobyć z tej pięknej psiej duszy to co najcenniejsze
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Witam,
wczoraj "zapodałam" kilka fotek Aresa. Dredy już przycięte. Dzisiejsza noc spokojnie przespana, nawet solidne chrapanie mojego męża nie wybudzało Aresa . Oczywiście śpi przy naszym łóżku, jakby pilnował czy nie zostawiamy go ...
W mieszkaniu zachowuje czystość, ma niesamowity apetyt... Już zajada z miski. Wydaje mi się,że jest "zaskoczony",że dostaje regularne posiłki.
Bez problemu wchodzi po schodach w naszym bloku, a przecież mieszkał na podwórku.
Jest uśmiechnięty stale..
Na dworze to prawdziwy żywioł, zapoznaje się z nowym terenem.
pozdrawiam,
Dorota, Darek , Ares
Witam,
codziennie coś nowego Ares nam funduje, nie mogę wyjść z podziwu, jak się fajnie przestawia na nowy rytm dnia i nowy dom.
Już niestety nie śpi przy naszym łóżku , sprawdza tylko czy się kładziemy , a potem udaje się do drugiego pokoju, tam chyba znalazł swoje "Miejsce"( może jednak to chrapanie mojego męża...) , całą noc przesypia. raniutko spacerek a potem śniadanko( ma swoje miski i bez problemu z nich wchłania wszystko ), zajada aż miło .
Poza tym, zostawiony w mieszkaniu nie szczeka, nie psoci, czeka pięknie. Nie wiem czy wspomniałam ,że Goldeny to najmądrzejsze psy na świecie
pozdrawiam,
Dorota , Darek i Ares
Dzień dobry w mroźny sobotni ranek,
jesteśmy po wizycie u weta, Ares posiada już książeczkę,ma całkiem dobrą wagę, został zaszczepiony, ma zdrową skórę- oczywiście trzeba było go odpchlić- ząbki także zdrowe, wymagają czyszczenia, oczęta zdrowe, serducho także w normie. Dostał tabletki na odrobaczenie- trzeba je powtórzyć za 14 dni- po badaniu wiadomo,że coś tam się "kręci".
Robimy jeszcze badanie moczu, żeby upewnić się czy zdrowotnie wszystko w porządku, po badaniu krwi cos tam ponad normę wyszło..
Jest także już zaczipowany.
Był bardzo dzielny na badaniu u weta.
Bardzo lubi jazdę samochodem, bez problemowo zasiadł na siedzeniu i wszystko za oknem go interesowało. Strasznie ciekawski jest .
Powoli się wycisza, pilnuje nas w domu. Jest radosny i uśmiechnięty.
Jedynie na spacerach czeka nas troszkę wysiłku i pracy , bo silny jest i ciągnie ,że hej...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum