Wiek: 45 Dołączyła: 19 Maj 2011 Posty: 7072 Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2016-07-01, 09:13 OSKAR - 368
Wczoraj pod opieke fundacji trafił 8 letni Oskarek
Chłopak został oddany ponieważ jego właściciele wyjechali za granicę ...
Dzięki naszej Milence wczoraj szybko dojechał do Pauliny - jego domu tymczasowego.
Czekamy na pierwsze wieści - ale wiadomo - Oskarki to fajne chłopaki
Przywitajcie rudzielca !
oskar01.jpg
Plik ściągnięto 8 raz(y) 76.54 KB
_________________ Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-01, 09:25
Witaj Oskar w naszym Krakowie Może uda nam sie wyskoczyć kiedyś na wspólny spacer Od Pauliny slyszałam, ze Oskar to straszna przylepa i żebrak pierwsza klasa !
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-02, 14:42
Cieszę się, że mogłam poznać kawalera osobiście
Z moich obserwacji to pies ideał, podróż zniósł dzielnie pożegnania bywają trudne ale wierzę, że małymi kroczkami obdarza zaufaniem Paulinę. W samochodzie grzecznie spał (pomimo niemiłosiernych upałów) trzymając pyszczek między siedzeniami ... chyba pilnował żebym nie przekraczał prędkości
Z informacji Pauliny wiem, że grzecznie wytrzymał pierwsze 8 godzin sam w domu,
nie piszczy nie niszczy, bacznie obserwuje w kuchni przygotowania posiłków a podczas obiadu hipnotyzuje wzrokiem karmę suchą je ... bo musi, a standardowo sępi ludzkie jedzonko
Potrafi podawać łapkę i siadać na zawołanie, to robi w sposób naturalny reszta komend jest zagadką ale to za wcześnie aby go nimi męczyć. Na spacerach dogaduje się z małymi pieskami i jest bardzo grzeczny, nie ciągnie lecz woli iść krok przed człowiekiem
Na pewno uwagi będą wymagać jego ząbki bo są mocno zniszczone, i czuć to po jego oddechu, jak poczuje się swobodniej przyjdzie czas na pierwszą wizytę u weta.
Poza tym ma lekką nadwagę, ale Paulina pracuje już nad tym na spacerach
aaa to co Oskar lubi bardzo to przesiadywanie na balkonie! i swojego pluszowego lwa
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Mam przyjemność być DT dla tego pięknisia i prawdziwego modela zdjęciowego ( to chyba kolejna jego zaleta )
Tak jak pisała Milena, Oskar to praktycznie ideał... nie mam dużego doświadczenia z Goldenami ale jeśli chodzi o niego to jak na razie widać, że jest bezproblemowym, bardzo dobrze wychowanym psiakiem: umie zachować czystość na mieszkaniu, podczas mojej pierwszej nieobecności był grzeczny i nic nie uległo zniszczeniu, zawsze wita mnie oraz innych gości trzymając w pysku swoją ulubioną maskotkę ale nigdy nie chce jej oddać
To przystojniak pierwsza klasa, jego ulubione zajęcia to jak na razie to spanie, namiętna obserwacja moich posiłków swoimi ślicznymi ślepiami i wylegiwanie się na balkonie Oskar uwielbia spacery, to prawdziwy eksplorator terenu, wszystko musi zobaczyć, powąchać, dotknąć, nic mu nie umknie , z innymi psami również dogaduje się bardzo dobrze, wczoraj na spacerze spotkał ich kilka i nie było żadnych problemów, z swoimi rodakiem zatrzymał się na dłuższą chwilę i myślałam, że się nie odkleją Spotkaliśmy również kota ale do niego nie zapała już takim optymizmem
Oskar lubi się przytulać i być głaskany, aczkolwiek na razie widzę jeszcze taki dystans co jest dla mnie jak najbardziej zrozumiałe bo wiem, że dla niego to na pewno duża zmiana ..do tego krakowskie upały sprawiają, że jego ulubionym zajęciem jak na razie jest spanie dzisiaj jednak po raz pierwszy jak leżałam na sofie przyszedł i położył się obok mnie więc poznajemy się stopniowo na komendy reaguje rożnie: "siad" zrobi od razu, "podaj łapę" jak mu się zachcę
Do innych osób jest również bardzo otwarty, cieszy się, merda ogonem, a każdy zachwycą się jego śliczną buźką bo taaak jest piękkkkkny !
W przyszłym tygodniu idziemy do weterynarza, więc będę pisać na bieżąco, mam nadzieję, ze wszystkie powyższe informację będą pomocne !
Pozdrawiam !
Miłego weekendu Wszystkim
Zauroczona Oscarem Paulina
a Dominika zaraz podeślę zdjęcia bo coś nie mogłam sobie z tym poradzić dziękuję !
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-03, 18:41
Kamilka masz racje, oba oczka lekko łzawiły ale dałam Paulinie ziele świetlika do przemywania i ponoć jest zdecydowana poprawa. Za kilka dni pierwsza wizyta kontrolna u weta miejmy nadzieje, że zmiany to jakaś przelotna alergia
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Dzisiaj z Osim mija nam 6 wspólnie spędzony dzień ! strasznie szybko lecie czas z takim towarzyszem
Oj tak to "łamacz serc" moje już ma i z tego co słyszę i widzę kilka innych
Z moich obserwacji wynika, że Oscar powoli odnajdę się w nowym środowisku i przestrzeni, nasza relacja również się pogłębiła, przez te trzy ostatni dni pokazał mi, że niezły z niego "misio" bardzo lubi się przytulać i być głaskanym, zawsze szuka okazji żeby go podrapać za uchem i wspólnie pooglądać TV nie przejawia żadnych niepokojących zachowań.
Jego nową atrakcją jest gumowa kostka, czasami zabieramy ją na spacer wtedy jego radość nie zna granic
Na smyczy chodzi ładnie, na początku zawsze jest trochę podekscytowany i idzie z przodu, ale po paru minutach i przebytych metrach chodzi ładnie koło nogi, ma swoje ulubione miejsca i tereny, niedługo będziemy mieć linkę wówczas będzie mógł się pobawić na większe przestrzeni
Bardzo entuzjastycznie reaguje na inne osoby, czasami nawet zbyt bardzo ponieważ jego radość, a zarazem postura przestraszyły kilka osób ale oczywiści nic się nie stało, staramy się nad tym pracować
W sobotę idziemy do weterynarza więc będziemy mieć szczegółowe informację na temat stanu zdrowia, oko nadal łzawi ale codzienne przemywamy jak ziłem, które poleciłam nam Milena
No cóż żadnych wad niestety .... bo wiadomo Oskary to fajne chłopaki nawet bardzo bardzo
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-05, 22:08
haha no tak, jakby Oskar był mężczyzną to byłby jakimś takim przystojnym Latynosem, co to jednym spojrzeniem zdobywa serce niewiasty haha co wy na to ? PAulina, cieszy mnie ogromnie, że taka jesteś zadowolona, mówiłam Ci że znajdziemy dla Ciebie ideał ! ;D
Oscar to nie tyko mega przystojny słodziak ale również zdrowy, silny pies !
Jedyne elementy o które musimy zadbać to łzawieniem z oczów (na które otrzymał kropelki) oraz oczyszczenie płytki zębnej, ponieważ jest dosyć zniszczona i czeka Nas zabieg oraz dalsza profilaktyka ale Oscar jest tak grzecznym i posłusznym pacjentem, że na pewno nie będzie z tym problemy.. sama Pani weterynarz była zaskoczona jego spokojną postawą i nie szczędziła pochwał.
Czas nam lecie strasznie szybko, Oscar uwielbia spacery i uprawia "żebring" totalny ale daję radę
Powoli uczymy się innych komend, dzisiaj odbyliśmy pierwszy spacer na lince, więc Oscar mógł poszaleć, dodatkowo mieliśmy super towarzysza w postaci Kosmo i Mileny obaj panwi naprawdę prezentowali się świetnie i przeszli ładne parę km !
Wiek: 35 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-07-09, 23:08
Spacer był super, fajnie się psiaki dogadywały
byli cierpliwi i wyrozumiali nawet przy przydzielaniu kabanosów za dobre sprawowanie tak więc Kosmo chyba zyskał kompana do spacerów, brakowało jeszcze Binka i Dominiki, ale wkrótce to może nadrobimy
A teraz coś dla oka - z ulubioną maskotką lwem
Tak więc dziękujemy za spacer i czekamy na więcej !
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Wiek: 49 Dołączyła: 09 Mar 2016 Posty: 353 Skąd: Warszawa/Bydgoszcz
Wysłany: 2016-07-10, 15:44
Hmm Oskar to odpowiednie imię dla tej gwiazdy aparatu
przyznam ma ogromną słabość do tak mocno rudych złociaków... w dodatku o takim usposobieniu taki sobowtór mojej nelly
_________________ Pies ... ktoś kto zawsze cię zrozumie, niezależnie w jakiej sytuacji jesteś, niezależnie co mu zrobiłeś, zawsze będzie Cię kochał bezgranicznie.
Pies ... terapeuta i przyjaciel rodziny.
Pies ... to nie zabawka, on też ma uczucia
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-12, 12:46
Jak obiecałam tak zrobiłam, wspólna fotka ze spacerku:
Niestety Oskar poczuł pociąg do mojego biednego Bineczka. ja nie wiem, co tak ciągnie te wszystkie psiaki do mojego samca, ale na pewno ma jakiś zapach, któremu ciężko sie oprzeć. I nam było troche ciężko zapanować nad podnieconym Oskarem, wiec nie mógł sobie hasać na lince, tylko szedł na smyczy. Paulina musi jeszcze popracować nad głuchotą Oskara, bo jest nauczony, ze wcale nie musi reagować na żadne przywołania do porzadku i robił to bardzo opornie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum