Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
MAKS ma już dom w Czeladzi - 362
Autor Wiadomość
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 61
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24932
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-03, 09:57   

A czy w Twoim nicku nie powinien gościć również Maks?
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Aga i Toffik 
WARTA GOLDENA

Dołączyła: 15 Wrz 2015
Posty: 310
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-16, 12:52   

Co u Maksia?
_________________
Aga, Toffik z Melcią oraz kocie łapki Mucia i Martyna :)
 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-08-19, 21:45   

Witamy po wakacjach :) . Co u Maksa... - bylismy w górach, tam Maks zaczął chodzić na lince. Oczywiście był szczęśliwy ! i szło mu całkiem dobrze. Psiur całymi dniami mógł się wybiegać. Jego reakcje ? A no to wygląda tak, że po dłuższej obserwacji wywnioskowaliśmy, że im bardziej go trzymamy bliżej nogi i izolujemy od innych " na wszelki wypadek" tym On bardziej się denerwuje. Dla mnie oczywiste, ale przetestowane, że tak jest. Na szlaku czasem mijaliśmy ludzi i kiedy Maksa skracaliśmy ( wtedy prowadząc na smyczy !) własnie na wszelki wypadek, to on naprawdę bardziej się denerwował. Szczekał, ciągnał itp. a i my wtedy byliśmy nieco nerwowi. A jak wiadomo to się wyczuwa i nikomu nie służy. Natomiast jak przeszliśmy na linkę i kaganiec i pozwoliłam mu iść swobodnie, nawet dochodzić do innych - to całkiem inny pies. Brak stresu u Niego, u nas i u przechodniów też! Spotkaliśmy w pewnym momencie dziadków z wnuczką taką 8-10 lat. Zaczęli z nami rozmawiać. Maks się kręcił obok a po chwili podszedł do dziewczynki, oparł pysk o kolano domagając się głasków. Pogłaskany pomerdał radośnie i poszedł dalej " niuchać". W schroniskach górskich zachowywał się dobrze. Pierwszego wieczoru trochę się denerwował ale jak zobaczyl, że my wszyscy kładziemy się spać to już było ok. Na drugi dzień wbiegał do pokoju sam :) Oczywiście wybiegał jeszcze radośniej wiedząc że łąka Jego.
 
 
Aga i Toffik 
WARTA GOLDENA

Dołączyła: 15 Wrz 2015
Posty: 310
Skąd: Łódź
Wysłany: 2016-08-19, 22:28   

Super wieści :) ale widzę, że powoli dozujesz informację :) .

Czekam na obiecane fotki :)

I oczywiście dalej trzymam za Was kciukasy
_________________
Aga, Toffik z Melcią oraz kocie łapki Mucia i Martyna :)
 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-08-19, 22:53   

Ostatnio mieliśmy też większą uroczystość. Zaproszonych było sporo gości i 4 dzieci w wieku 9,7,6,5 lat. Imreza była na działce. Założylismy Maksowi kaganiec dla pewności. Na początku tylko poprosiliśmy dzieci żeby nie chciały go od razu głaskać bo Maks się może bać i kłapać. ALE !! Nic takiego nie było ! Potwierdziło się jeszcze raz - jeśli się Maksa NIE IZOLUJE ! ale NADZORUJE to on nie ma powodu do stresu i reaguje jak Golden! Po kilkunastu minutach pies sam podchodził do dzieci ( bo o dorosłych to nie wspomnę - zero jakiegokolwiek incydentu ) Impreza trwała kilka godzin. Dzieci bawiły się ze sobą i z Maksem. Głaskały a on się domagała tego, kładł, dawał łapę- nawet nie proszony :) Ganiał z dziecmi wokół domu! Aż miło było patrzeć. Nasz lęk , jak to będzie- okazał się zupełnie nieuzasadniony. Na dokładkę spotkał sie też z 2 niemowlakami - bo też były. Mama stała trzymając 1 miesięczne dziecko na ręce. Nóżki nieco " zwisały" Maks podszedł, obwąchał od dołu i tyle. Potem jak druga mama karmiła 6 miesięczne niemowlę to podszedł, usiadł na przeciw " poniuchał", popatrzył, a jak maly zapłakał to spojrzał i sobie poszedł. Taka była Maksa reakcja na dzieci mniejsze. Oczywiście, żeby ktoś nie pomyślał, że nie pilnowaliśmy psa ! Asekurowaliśmy. Przy maluchach zawsze byliśmy tak ustawieni że gdyby pies chciał doskoczyć to nie mógł bezpośrednio tego zrobić. Ze starszymi dziećmi zabezpieczeniem był kaganiec, przez cały czas. Ale nie izolaja. I ku zaskoczeniu- to się sprawdziło. Nie daliśmy się też ponieść emocjom i nie pozwalamy teraz wszystkim dzieciom na podchodzenie do nas. Wszystko robimy stopniowo i zawsze starając się zachowywać wszelkie zasady bezpieczeństwa. Mamy zdjęcia Maksa bawiącego się z dziećmi ale wyjechały w aparacie za granicę więc jak wrócą to je dołączymy. Dodam jeszcze że Maks jest psem nieco lękliwym- jeśli tego mogę użyć.. Problemem jest jak ktoś podejdzie, stanie przy psie, pogłaska go i stoi dalej i nie wie co dalej zrobić. Wtedy to jest sytuacja dla Maksa nie jasna. Widać, że wtedy on tez nie wie co ma dalej zrobić i rośnie w nim napięcie. naturalną reakcją jest postraszenie przeciwnika i kłapnięcie. I - przynajmniej u nas- wszelkie sytacje ( 2) kłapnięcia wyniknęły właśnie z takiego zachowania. Zresztą Aga chyba może to nieco potwierdzić bo Maks też tak postraszył naszą Zuzię na dzień dobry. Nie wiedzieliśmy dokładnie czemu ale teraz po obserwacji i analizie już jesteśmy tego pewni, że z powodu niepewności. W tej chwili jak mówię " dzieci do spania " to Maks biegnie z Zuzią do łóżka :-) A z Miriam- nasza starsza córka- wita się na stojąco. ..I uwielbia arbuzy !! Pozdrawiamy wszystkich a szczególnie tych, którzy trzymają za nas kciuki !
 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-08-19, 22:58   

A no witam Agę z resztą zwierzaków. ;-) Jakoś prubuję ułożyć te wszystkie wydarzenia bo jednak wiele dni było.... No i jeszcze mam tu przytulasa i to aż dwa ,które jeszcze chciały żeby uwagę na nie zwrócić a to mnie odrywa od pisania. Chciałam opowiedzie o Maksie w jagodach ale może uda się filmik dołączyćw najbliższych dniach to zobaczycie, że fioletowe Goldeny też istnieją :)
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-08-20, 09:47   

Miło o Was czytać :) cieszymy się, że tak Wam się układa praca z Maksiem. Trzymamy mocno kciuki!
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Kamila i Oskar 
WARTA GOLDENA

Wiek: 47
Dołączyła: 19 Maj 2011
Posty: 7075
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2016-08-20, 17:59   

Cudowne wieści :lol:
Czekamy na Maxa w jagodach ;-)
_________________
Kamila i Oskar
India 2003-2012[*]
 
 
 
Kasia i Abby 


Dołączyła: 24 Kwi 2015
Posty: 1198
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-08-23, 21:22   

Cudowne wieści! :serce: Aż się gęba sama cieszy do monitora!
Oby tak dalej!!!
_________________
Pozdrawiamy Kasia, Arek i Abby



[*] Daisy 26.07.2011- 04.02.2016
 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-08-24, 22:24   

Kolejne wieści. Te wakacje są wyjątkowe dla nas, również z tego powodu, że odwiedzają nas niespodziewani goście - ale my się z tego bardzo cieszymy :-> A więc ...... ;-) " nadejszla wiekopomna chwila..." nastąpiło spotkanie Maksa z rocznym dzieckiem. Nie ukrywam, że się trochę baliśmy konfrontacji - Maks- łażący roczniak. Na szczęście odwiedzili nas " psiarze" z zamiłowania i nie robili paniki ale wiedzieli jak i co robić. 1. Pies w kagańcu. 2.dziecko pilnowane. 3. Zawsze na podłodze dorosły pomiędzy psem a dzieckiem. 4. Nie robić paniki i pozwolić psu wąchnąć dziecko a dziecku nie zasłaniać oczu na psa.
I było tak: mała dała psu nogę do powąchania :-D ( bo tak i już )- piesek liznął ją w paluchy. Mała grała piłeczką- Maks był zainteresowany- piłeczką, nie dzieckiem. Patrzył i czekal czy może dziecko rzuci jemu zabawkę. Rzuciło, była radocha. Łazili obok siebie na tej podłodze, patrzyli, mijali się, było OGROMNE zainteresowanie ale nie było napięcia i agresji. Zdarzyło się warknięcie takie w wykonaniu Maksa- kto słyszał to wie- ponieważ mała przeciskała się między szafką a Jego plecami... Postraszył ale nawet się nie ruszył z miejsca i nie dotknął dziecka. Pozwolił Jej bawić się swoimi zabawkami i siedzieć na swoim posłaniu. Dziwił się nieco na początku ale ponieważ to coś małego nie było zagrożeniem dla Niego a i dostawał pochwały za dobre sprawowanie to - powiem brzydko- " olał system", wywalił się na podłodze i mama dziewczynki z jednej strony głaskała psa a drugą ręką bawiła się z córką. Nie pozwolilismy tylko na taką bezpośrednią, osobistą ingerencję dziecka do psa, tak żeby sama dochodziła do Niego i dotykala. I myślę, że było całkiem dobrze. I wiecie co. Myślimy, że jeśli byśmy mieli małe dziecko w domu na stałe to Maks byłby dobrym kumplem. On Potrzebuje się przyzwyczaić i poczuć bezpieczny. A potem jak już Jego stado.....
A teraz trochę negatywów, żeby nie było tak słodko. Maks jest bardzo ! silny. Nawet w kantarze potrafi ciągnąć a na lince to mnie czasem z butów wywala. Dziś szarpnął i pobiegł aż mi rękę linka poparzyła.. Owszem, uczy się że tak nie wolno ale jak ptaki zobaczy, że trzeba pogonić albo wczoraj- mieliśmy spotkanie z jeżem- nie mogłam go oderwać od zwierzaka tak go chciał do domu zabrać :) Plusem jest to, że jak wpadnie do parku i kilka okrążeń zrobi jak koń na ląży, to potem już słucha- prawie- i przychodzi jak go wołam. Nawet nie dla smaczków bo na spacerze jeszcze ich nie chce ale żebym go pochwaliła i wygłaskała. No i nad tym ciągnięciem musimy popracować. Jak ktoś ma jakieś sugestie co do tego to ja chętnie przyjmuję.. Pozdrawiamy.
ps. może głupie, ale nie wiem jak mam dodać Maksa, żeby był w moim nicku. Podpowiedź proszę.
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 61
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24932
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-25, 08:18   

Powiedz mi jaki chcesz nick i ja to zrobię, jako administrator, bo inaczej się nie da. :-D
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-08-25, 16:47   

Bardzo się Cieszymy ze sprobowaliscie dac Maksiowi poznać małego przyjaciela i ze mieliscie na niego oko, mimo ze chwile Maksio juz u was jest.

Jeśli chodzi o ciągnięcie, to działa u nas metoda ciagniesz - stoisz. Czyli jak pies pociągnie to staję i dopiero po chwili ruszamy. Wymaga to cierpliwości i konsekwencji, ale fakt - nasz Spajk jak zobaczy super mega ciekawego w jego mniemaniu, to nie ma przebacz :) te psiaki po prostu tak maja, hehe :)
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-09-07, 21:45   

do Warny :) . Poprostu dodaj Maksa, i będzie dobrze...
 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-09-07, 21:46   

proszę jeszcze o podpowiedź jak mam tutaj dodać zdjęcia. Może filmik?
 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-09-07, 22:47   

Dzisiaj poczytałam trochę jakie były pierwsze zachowania Maksa u Agnnieszki- wróciłam sobie do początku :) Zdarzylo się nam, że warknął i postraszył - jak właśnie pisała na poczatku Aga- i ja wiem dlaczego.Jak leży Nie lubi pewnego ruchu ręką, takiego " od tyłu " i z góry jakby chciało się chwycić zadek. My chcieliśmy odłożyć maskotkę Maksowi za plecy. Normalnie nie ma z tym problemu. Daje się głaskać nawet tarmosić- i lubi to. Łeb na dół, tyłek w górze i " rób mi tak:! Potwierdzam, że zabawki są po całym pokoju ;-) Na dworze - nie zawsze- ale co raz częściej wraca przywołany ale nie do jedzenia tylko żeby go pochwalić ! Smaczki na dworze nie bierze do pyska za to koniecznie musi być pogłaskany i slownie pochwalony. Ostatnio chłopaki wrócili ze spaceru, myślałam że w kopalni byli !!! Maks łapy czarne do samej góry. No i trzeba było myć. I jesteśmy z Maksia dumni !! Po kolei każda łapa do miski a potem cierpliwie czekał, aż porządnie wytrę. Nie mówię już, że nauczył się wogóle po każdym spacerze wycierać łapki z piachu :lol: Wchodzi do domu, siada i podnosi łapę do wytarcia. Taka rutyna. Przymierzamy się na wizytę do weterynarza. Pazurki przyciąć trzeba. Furminator dopasować. Na razie bylismy sami ale już nie długo Maks pojedzie w gości. Przy okazji pozna konie :-D
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 34
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10102
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-08, 07:36   

Metoda na zdjęcia:
Korzystamy z darmowej strony:

http://www.fotosik.pl/dodaj-zdjecie

wybierz plik ze swojego komputera-> zaznaczyć 'Bez ograniczeń wiekowych'->Zapisz zdjęcie -> Następnie z listy "Rodzaj kodów" wybrać ' Fora dyskusyjne'-> Skopiować link który pojawi się w okienku. Będzie zaczynał się tak : "[URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/.........."


Jestem dumna z Maksia razem z wami :) Ciesze sie, ze potraficie analizować i odczytywać jego sygnały, bo na tym polega dobra komunikacja z psem!
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2016-09-08, 19:54   

aż serce się topi jak czytam te wpisy ;-) i o to własnie chodzi! czytanie psa i jeszcze raz czytanie :D dzięki temu zawsze będzie idealnie!
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-09-12, 22:15   

OOO!!! Co to się działo ! Byliśmy u weterynarza zrobić pazurki. W gabinecie bez problemów. Chłopak był w gościach i tak się właśnie zachowywał czyli kulturalnie. Dał sobie zrobić caly przegląd. I był bez kagańca. Pani doktor nawet o tym nie pomyślała bo taki milusiński był. Potem weszlismy do sklepu - też bylo dobrze ale już chcial iść bo tam przed drzwiami jakiś dziwny zwierz !! KOŃ. a właściwie dużo koni bo duża stadnina...W życiu nie widzieliśmy takiej reakcji psa a Maks nie jest naszym pierwszym. Wszystkie emocje w nim zagrały. I bawić się chciał z koniem ale jakieś duże i nie szczeka ! Popatrzyło na niego i sobie poszło. Maksa zdziwienie jest nie do opisania. Szczekał, skomlał, skakał, wąchał nawet przez szybę w aucie jak przejeżdżalismy przy koniu... Normalnie ma chorobę lokomocyjną- NO ZAPOMNIAŁ !! Biegał z tyłu po aucie od okna do okna żeby tylko wyniuchać i popatrzeć na te konie a jak już je minęliśmy to łeb w tylną szybę i szczekanie z tekstem -" wracamy !! ja chcę tam do tego dużego!!!" Naprawdę uśmialiśmy się co nie miara. Na padoku nie mogliśmy mu pozwolić całkiem zbliżyć się do koni żeby ich nie spłoszył ale byli od siebie jakieś 2 metry. Oczywiście pojedziemy tam jeszcze :-D
 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-09-12, 22:21   

 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-09-12, 22:22   

O ja !! dzieki Dominika ! Udal się wkleić zdjęcie.
 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-09-12, 22:25   

 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-09-12, 22:28   

A tu spię w aucie jak wracamy z wakacji
 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-09-12, 22:36   

 
 
zuzanka i Maks 
DOM WARTY GOLDENA
Wiek: 49
Dołączyła: 10 Kwi 2016
Posty: 51
Skąd: czeladź
Wysłany: 2016-09-29, 07:05   

Witamy wszystkich. Maks zaczyna robić postępy na dworze. Już myśleliśmy, że się nie nauczy słuchać ale zaczyna :) w końcu podbiega po smaczki przywołany. Nie zawsze ale po dłuższej chwili posłucha. Przez ostatnie dni mocniej się wzięlismy do pracy i wypracowujemy, żeby tak nie szczekał jak idziemy albo jak widzi psa. wtedy ciągnie straszliwie !! ze szczekaniem, że on chce w tej chwili tam iść. I to wyrywa jak z bloków startowych. Ale uczymy się uspokajać. Ostatanio zaprzyjaźniona Pani z goldenkami ( a i Pan tez ) zauważyła, że Maksa zachowanie : raz- że nie jest agresywne to szczekanie a dwa, że wydaje się że wynika właśnie z tego że był zamknięty w kojcu. Żeby zwrócić na siebie uwagę musiał szczekać. A pewnie jak udało mu się gdzieś wybiec to też na krótko, dlatego musiał wykorzystać do galopu każdą chwilę. Ta teoria wydaje się uzasadniona bo Maks tak szczeka , żeby wszelkie psiaki podeszły do niego. Uczy się bardzo szybko- jak tylko chce ! poza tym jest super pies ;-)
 
 
Dominika i Binek 
WARTA GOLDENA

Wiek: 34
Dołączyła: 01 Paź 2015
Posty: 10102
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-30, 07:49   

Dziękujemy za kolejne wieści o Maksie :lol: Postępy to to co lubimy najbardziej ! Na pewno całego jego życie w kojcu wykreowało jego charakterek, ale Maksiu jest młody wiec jeszcze zdąży się oduczyć swoich niepożądanych nawyków. A Wy jesteście dla niego cudownym wsparciem !:)
_________________
Nowy dom Binka :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant