Święta spędziliśmy w rozjazdach. Jarka mama przygotowała dla naszych "piesełków" ciasto z wątróbki wcinali aż im się uszy trzęsły Młody na szczęście nie prosi "ze stołu" i dobrze zachowuje się w gościach Trzeba go pilnować na ogrodzie, bo rozpędza się do kopania dziur i sprawdzania pyszczkiem, czy "te kwiatki to się da zjeść?"
Ciągle walczymy z lękami Ozziego, sporadycznie zdarza mu się trochę posikać, ale nie kuli się i nie skamle, gdy dostanie smakołyk lub gdy się go woła stanowczym głosem.
Solo i Ozzy bardzo dobrze się dogadują
Marzena
_________________ Pozdrawiają Marzena, Jarek oraz Solo z Ozzim
Jak dobrze że Ozzy tylko kwiatki chce jeść a nie ludzi czy miał okazję być w towarzystwie dzieci?
Na razie nie miał kontaktu z dziećmi tak na dłużej. Podczas spacerów często spotykamy dzieci w różnym wieku i Ozzy macha ogonkiem cieszy się i pozwala się pogłaskać, nie przejawiając agresji. Chcieliśmy lepiej się z nim zapoznać z jego zachowaniami reakcjami, zanim dopuścimy go na dłużej do dzieci, ale jesteśmy na dobrej drodze.
Marzena
_________________ Pozdrawiają Marzena, Jarek oraz Solo z Ozzim
U nas wszystko dobrze 🙂 Ozzy robi postępy, radośnie macha ogonem i nie kuli się na każde zawołanie lub spojrzenie na niego 🙂 Uczymy się komendy zostaw i możesz (zanim młody zacznie jeść z miski czeka na pozwolenie, można mu spokojnie zabrać smakołyk, patyk, miskę), na spacerach czasami coś znajdzie "nielegalnego" do zjedzenia, ale na komendę zostaw wypluwa co znalazł - dzisiaj była to chyba żaba
Uczymy się również komendy "do mnie" zachęcany ciasteczkami wraca bez problemu, oczywiście nie tak błyskawicznie jak Solo 😀 ale dobrze mu idzie 🙂
Dzisiaj zabraliśmy chłopaków na spacer nad wodę i zaliczyli pierwsze w tym roku pływanie
Również dzisiejsza pogoda sprzyjała ćwiczeniom przywoływania i sprawdzania Ozziego, ponieważ oprócz nas nikogo nie było w pobliżu i nikt młodego nie rozpraszał, muszę przyznać, że kochany z niego piesek chowaliśmy się za drzewami a on nas szybko znajdywał i nie oddalał się od nas.
Po powrocie do domu i odpoczynku młody tak się podekscytował, że na widok smakołyka lekko się posikał ale ewidentnie było to z radości, a nie ze strachu, dzień miał pełen wrażeń więc będziemy mieć takie zachowanie na uwadze.
Ozzy rośnie jak na drożdżach jest urodzonym pieszczochem i lizakiem (nóg, ręki, pleców, stopy, twarzy) byle tylko obudzić Coraz lepiej reaguje na przywołanie go imieniem i słowami "do mnie" oczywiście zdarza mu się "wybiórcze słuchanie" gdy nos do czegoś ciągnie ale na szczęście stwierdza, że jak wołają to możliwe, że dadzą ciastko więc warto do nich iść
Ciągle walczymy z łapczywym jedzeniem, najlepiej sprawdza się kong lub gumowa duża kość z rowkami, w które można włożyć karmę i młody ma zajęcie na dobrą godzinę na szczęście do tej pory nie przejawia agresywnych zachowań.
Młody dorasta, zaczyna podnosić nogę do sikania i naśladuje Sola w "znaczeniu" terenu
Kochani! nie ma na co czekać z ogłoszeniem!
Ozzy zostaje razem z Solkiem, Marzeną i Jarkiem!
Inaczej być nie mogło )))
bardzo Wam dziękuje Kochani za cierpliwość oraz za wiarę w młodego! Jestem pewna, że wyrośnie z niego cudowny psiak z którego będziecie mieć pociechę na dłuuugie lata!
A no i mam nadzieję do zobaczenia nie długo!!
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-05-10, 07:38
Super wieści , Ozzy trafił w ręce naprawde świetnych osób. Od początku podziwiałam wasze zaangażowanie i rozsądek z jakim podchodzicie do tego łobuza Życzę Wam jeszcze więcej cudownych chwil i radochy z tego cudownego psiaka
Mamy nadzieję, że dalej będzie nam szło tak dobrze jak do tej pory z Ozzym
Młody bardzo się zmienił nie tylko fizycznie (bo już spory z niego młodzieniec, pyszczek też już nie taki dziecinny), ale i psychicznie stał się bardziej otwarty do nas do innych osób, wulkan radości z niego
Dziękujemy za szansę zostania nową rodziną Ozziego
_________________ Pozdrawiają Marzena, Jarek oraz Solo z Ozzim
Wiek: 36 Dołączyła: 18 Lis 2012 Posty: 3505 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-05-10, 16:21
My również dziękujemy, że otoczyliście Ozziego opieką i ofiarowaliście mu wymarzony dom!
Ze swojej strony również przesyłam Gratulacje i uściski
Koniecznie piszcie co u was, jak idzie wychowywanie łobuza, być może inne domy czerpać będą z tego inspiracje
_________________ Pozdrawiają
Milena, Tomek i Kosmo Kosmo'wski
Warto dodać, że problem z łapczywym jedzeniem też poszedł w zapomnienie.
Zarówno z miski jak i z ręki zjada raczej powoli (bez odgryzania palców jak to było na początku ).
Wie, że dostanie
Niuniek się rozhulał.
Taki kochany pieszczoch się z niego zrobił, że aż ciężko uwierzyć.
Otworzył się na nas bardzo.
Jak. np oglądamy film wieczorem, śpi przy samej kanapie jak najbliżej nas jajcami do góry, brzuszek pięknie prezentując. (posiadacze Goldenów znają tą pozycję do spania)
Po drodze mieliśmy jeden mały problem, małemu bardzo kapało z ptaszka. Kilka dni sądziliśmy, że może suka gdzieś zapach swój daje. Ale przezorni udaliśmy się do wetki, gdzie od razu stwierdzono zapalenie napletka. Wystarczyło kilka dni przemywać rivanolem przy pomocy strzykawki i pięknie przeszło.
A teraz nie daje mi spokoju. Pracuję przy komputerze, a mały już się dowiedział o co chodzi z ciąganiem sznura i mnie nim napastuje (taki piękny metrowy gruby sznur). Potrafi sobie go całego do pyska zapakować i końcóweczkę wciska mi w rękę. Marzenkę też ciągle męczy. Bardzo zabawowy jegomość. Natręt wręcz !
Na spacerkach jest przeciwieństwem Sola. Solo zawsze dumnie z przodu idzie, a mały idzie za nami bo tyle jest zapachów, że on nie nadąża tego wąchać
Przy nodze już też dosyć ładnie idzie. Wiadomo, jeszcze szczeniak wyrywny, ale udaje mu się całkiem spory dystans przejść, Solo chyba trochę pomaga idąc grzecznie obok.
Mały jest też ciepło nastawiony do dzieci. Jeszcze nie mieliśmy okazji jak wygląda zabawa z dzieckiem, ale chyba ok.
Jak wcześniej pokazywaliśmy na filmiku z jedzeniem bardzo zwolnił. Wie, że ma, że to jego pora. A nawet się uroczo upomina bucząc Musimy to kiedyś nagrać!
Z ręki też delikatnie bierze, mimo obecności drugiego czy trzeciego psa obok.
Jarek
_________________ Pozdrawiają Marzena, Jarek oraz Solo z Ozzim
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-06-07, 22:45
Jak dobrze słyszeć takie wieści! Ostatnio dostajemy wiadomości o ugryzieniach psiaków i aż się boję że kiedyś tu wejdę i przeczytam to samo o Ozzym. Bardzo się cieszę że tak ładnie się sprawuje u Was ! Ze się otwiera i wam ufa a Wy widzicie w nim zmianę na lepsze
Cieeszę się, że u Was wszystko dobrze! właśnie się ostatnio zastanawiałam jak tam wasz maluszek a tu takie cudne wieści! Pies cudny bo do cudnych ludzi trafił )) Oby tak dalej!
Młody zaliczył dzisiaj pierwsze łąkowe "tarzanie" w czymś "cudownie pachnącym" ale było super i tak fajnie mu pokleiło sierść Solo też już miał zamiar przypadkiem tam upaść na grzbiet ale w porę zauważyłam i tylko jeden cudak był do kąpieli w sumie w czasie kąpieli też mu było dobrze bo leżał sobie spokojnie w wannie zanurzony w letniej wodzie
Marzena
_________________ Pozdrawiają Marzena, Jarek oraz Solo z Ozzim
Zjada wszystko co wpadnie do pyska, albo przynajmniej mieli w zębach.
Koza!
Skarpetki, majtki, coś wystaje gdziekolwiek ? Dziabnąć !
Liże wszystko. Nie tyle co powąchać, ale trzeba liznąć. Koniecznie
Oj młody się tak rozbrykał, że czasami brakuje sił. Jednocześnie jest tak rozbrajający w swoim zachowaniu... zawsze się uśmiejemy z jego zachowania.
Bryka niesamowicie, bawić się chce wiecznie, cała uwaga musi być skupiona na nim, on musi być głaskany itd itp Jest przezabawnie i wyczerpująco.
ADHD Koza pozdrawia !
Niedługo wrzucimy fotki z plaży naszego kochanego Bałtyku.
_________________ Pozdrawiają Marzena, Jarek oraz Solo z Ozzim
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum