Wiek: 44 Dołączyła: 18 Sie 2017 Posty: 3 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-08-18, 21:12
Witajcie
Tutaj Sylwia, Remi, Kasia, Kuba i nasza gwiazdeczka Malwinka
Wczoraj przyjechaliśmy do Agnieszki i Konrada po naszą Malwę – Malwinkę.
Malutka miała wspaniały DT, cudowną Rodzinkę i siostry Jessi i Lilly. Agnieszka z ogromną starannością opowiedziała nam wszystko o Malwie, o wszystkim co musimy wiedzieć aby mogła być u nas szczęśliwa. No i dostaliśmy taką wyprawkę dla Malwinki, że nie miałam siły jej unieść. Było tam wszystko od karmy, ulubionych zabawek, a nawet podkłady, lekarstwa, środki na kleszcze i najważniejsze – kilkunatsostronnicowa „instrukcja obsługi” Malwy – z której można się wszystkiego dowiedzieć o tym małym urwisie.
Do domu dojechaliśmy wczoraj o 23.30. Malwinka drogę przejechała bardzo spokojnie, spała trochę u mnie na ręku i trochę na dywaniku. Rozbudzała się tylko kiedy zatrzymywaliśmy się przy bramkach na autostradzie.
Po przyjeździe i wyjęciu z auta Malwa przebiegła się po ogrodzie i zrobiła siusiu – wytrzymała kochana całą drogę. Później obwąchała wszystko co się dało każdy kąt domu, dostała kolację i zabraliśmy ją na piętro do sypialni, całe piętro też obwąchała. Miała przygotowane posłanie z kocem w rogu naszej sypialni i początkowo na nim leżała, czekała aż wszyscy się położą spać. Ale kiedy położyliśmy się w łóżku, to naszym oczom kilka razy ukazały się przednie łapki i te wielkie Malwinie oczy, no i to spojrzenie... Po trzecim razie pomogliśmy jej się wgramolić i przez pół nocy spała między nami. Później przeszła na swoje posłanie i pierwszy buziak był o 6.15.
Od razu wyszła z Remikiem na dwór, później zjadła śniadanko i dalej było leżakowanie. Co ciekawe – Malwinka szczeka kiedy chce się załatwić Zawsze daje znać, a Kasia bezbłędnie to odczytuje. Ćwiczymy z Malwinką komendy SIAD, WARUJ, a nawet ŁAPKA, mamy smaczki w nagrodę. Dzisiaj malutka poznała zapach skoszonej trawy, łapała motyla, próbowała ograć naszego Kubę piłkarza.
Co do zdrówka –byliśmy u weterynarza, którego poleciła nam Fundacja. Malwa była dokładnie przebadana. Pani wet powiedziała, że Malwa jest w bardzo dobrym stanie i wystarczy podawanie antybiotyku. Nie trzeba nic więcej, ponieważ psinka jest mała i nie można jej dawać zbyt dużo, a antybiotyk, który dostaje bardzo ładnie działa na układ moczowy. Na 6-7 dzień antybiotyku będziemy badać mocz i decydować co dalej.
Malwinka jest przekochanym maluchem, jest radosna, ogonek stale ma w ruchu, zresztą jak się cieszy to całą sobą merda. Dzień bardzo szybko nam mija – dopiero niedawno znalazłam chwilę żeby napisać a wiem, że wszystkie Ciocie czekają na wieści
💕 Kocham 💕 takie piękne wieści o naszym labkowym Warciaku.
Malwusia to mądra dziewczynka i będzie Wam razem bardzo fajnie.
Czy konsultowaliscie z wetem kropelki na kleszcze?
Powinna je dostać właśnie teraz ale przez te antybiotyki może będzie kazał coś przesunąć... Wtedy trzeba obserwować małą czy nie ma pasażera na gapę 😈
Przypomniałam sobie jeszcze, że krople trzeba aplikować tak, ze 2 dni przed i 2 dni po, psiak nie powinien się moczyć 😋
No i dawajcie zdjęcia Malwy - niech wciąż cieszy nasze serca widok tego brzdąca, który teraz będzie pewnie bardzo szybko rósł.
Buziaki dla Was 💙💚💛💜
_________________ Lily & Jessie
Agnieszka i Konrad
Dziękujemy Sylwia za informację co u Malwinki! Mamy nadzieję, że po tym zapaleniu pęcherza wszystko będzie dobrze i mała będzie rosła zdrowa
Pamiętajcie o tym, że zawsze jesteśmy dla was! Zawsze chętni i gotowi do pomocy, więc w razie wątpliwości walcie jak w dym!
Piszcie co tam u dziewczyny jak najczęściej! i róbciee mnóstwo zdjęć, bo jeszcze chwilka i po tym małym oszołomie nie będzie śladu
W zakładce na forum REGULAMINY I INSTRUKCJE jest wątek jak dodać zdjęcie w 10 krokach zerknijcie, może wam się przyda. Tam są 2 sposoby na dodanie fotek.
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-21, 14:21
Albo wy babeczki macie talent do robienia zdjęć albo Malwinka jest najpiękniejszym szczeniakiem jakie moje oczy widziały Bardzo się cieszę, że trafiła do Pani Sylwii. Dobrze, że zdrówko powoli zaczyna wracać do normy, cieszcie się tym szkrabkiem jak długo możecie, bo po zdjęciach widać jak urosła przez te 2 tygodnie odkąd ją ostatni raz widziałam :*
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-07, 10:01
Pani Syliwa pisała, że Malwusia miała bakterie w moczu, wiec musieli doleczyć zanim zaszczepili małą na ostatnie wirusówki. Dziś Malwa już była na pierwszym spacerku oto informacja od Pani Sylwi:
Malwinka wczoraj była na pierwszym spacerku, chodzenie na smyczy trenowaliśmy od tygodnia, więc była całkowicie zajęta otaczającym światem
Spotkała nawet starszą koleżankę , 6 letnią Goldenkę. Początkowo się bała, ale zobaczyła, że koleżanka dobrze jej życzy i próbowała się zaprzyjaźnić, no i spadł deszcz, więc szybciej wróciliśmy do domu.
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-15, 11:54
Skontaktowałam się z Panią Sylwia na fb, bo jest jej łatwiej tak przekazywać informacje. Malwusia ma się wyśmienicie waży już 23 kg, jest łakomczuszkiem i małym złodziejaszkiem. Ma niestety uczulenie na marchewkę, po której pojawia się biegunka, ale po za tym zdrówko wyśmienicie! Bardzo lubi się przytulać. A poniżej pare zdjęc, urosła nam psinka !:
Wiek: 34 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10102 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-28, 11:47
Malwa o dziwo, lubi również kąpiele pod prysznicem, oczywiście jeszcze bardziej lubi się ubrudzić oto co pisze o niej Pani Sylwia:
pod wieczór brała też częściowy prysznic bo rozkopała mi na tarasie doniczkę nicpoń, całe łapska czarne aż po łokcie.
Ale zabawa z prysznicem była, łapała w pyszczek strumienie wody z prysznica, ganiała jakieś resztki ziemi, które spływały
Teraz muszę prysznic zamykać, bo wcześniej Malwa próbowała tylko dyskretnie zabierać mydło, a teraz już się cała ładuje do środka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
każdy kąt domu, dostała kolację i zabraliśmy ją na piętro do sypialni, całe piętro też obwąchała. Miała przygotowane posłanie z kocem w rogu naszej sypialni i początkowo na nim leżała, czekała aż wszyscy się położą spać. Ale kiedy położyliśmy się w łóżku, to naszym oczom kilka razy ukazały się przednie łapki i te wielkie Malwinie oczy, no i to spojrzenie... Po trzecim razie pomogliśmy jej się wgramolić i przez pół nocy spała między nami. Później przeszła na swoje posłanie i pierwszy buziak był o 6.15.
