Wysłany: 2017-08-18, 14:00 VIPER ma już dom w Warszawie - 462
Dziś pod opiekę Fundacji trafił młodziutki psiak o imieniu Viper.
Viper został znaleziony pod Głogaczewem, póki co niewiele o nim wiemy poza tym że lgnie do ludzi i jest przyjaznym wesołym psiakiem. No i taki z niego trochę mini goldenek
Roma z pewnością już niebawem napisze o nim coś więcej. Zapraszamy do śledzenia wątku Viperka
Psiak dostał imię VIPER, od nas, ponieważ sam się błąkał w tamtych okolicach.
Będziemy go ogłaszać w poszukiwaniu właściciela, są już ogłoszenia na FB oraz OLX.
Jeśli właściciel się nie znajdzie, Viper, po obejrzeniu go od A do Z przez wetów, i zdiagnozowaniu, zapewne pójdzie do adopcji
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
Wiek: 55 Dołączyła: 19 Sie 2017 Posty: 18 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-19, 14:24
Witam Wszystkich serdecznie.
Pierwszy raz jestem DT. Opanowanie forum troszkę mi zajęło, ale już śpieszę z informacjami o Viperku.
Wczoraj przyjechał do nas samochodem ok 100km. Podróż zniósł bardzo dobrze, szczególnie drugą jej częsć kiedy to siedział na tylnej kanapie. Klatka schodowa i winda okazały się przeszkodą nie do przejścia. W nowym domku sprawdził wszystko co się dało i położył się spać.
Viper jest naprawdę mini goldenkiem. W poniedziałek poznamy wagę i zrobimy ogólny "przegląd".
Dzisiaj drugi spacerek i korytarz i winda pokonana na własnych łapach. Szybko się uczy. Ogólnie jest spokojny, nie wylewny, ma bardzo dobry stosunek do dorosłych i do dzieci. Pieski dopiero sprawdzamy.
W następnym wpisie dodam zdjęcia.
Wiek: 55 Dołączyła: 19 Sie 2017 Posty: 18 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-20, 15:40
Viper w domu głównie śpi, chyba odsypia wędrówkę po lasach i wsiach.
Bardzo ładnie chodzi na smyczy, trzyma się przy nogach, nie ciągnie. Klatka schodowa i winda już nie straszą, bardzo szybko się chłopak uczy. Sygnalizuje potrzebę wyjścia na dwór. A dzisiaj to nawet skoczył za piłeczką.
Wczoraj Viperek był na wstępnym przeglądzie u weta oceniony został na około 4 lata waży 17,5 kg i jego stan zdrowia oceniany jest na dobry, upewniliśmy się również że nie ma chipa. Chłopak został odrobaczony i zabezpieczony na kleszcze a końcem tygodnia zostanie zaszczepiony.
Wiek: 55 Dołączyła: 19 Sie 2017 Posty: 18 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-23, 21:45
Nie było nas dwa dni, już piszę co u nas.
Na początek o wizycie u weterynarza. Najgorsze było wejście, tzn. brzuchem po podłodze.
Oglądanie od nosa do ogona zniosłem bardzo dzielnie, nawet czyszczenie uszu i zaglądanie pod ogon.
Ogólnie zero problemu.
W domu ideał, śpi, przychodzi na mizianie. Dzisiaj zdmuchnął Antkowi naleśnika, nawet nie wiem kiedy.
Nowa karma smakuje baaarrrddzzo.
Powoli ale zauważalnie przekonuje się, że inne psy nie chcą zrobić mu krzywdy.
Kilka zdjęć z wczorajszego wieczoru i z dzisiaj.
Wiek: 35 Dołączyła: 02 Mar 2017 Posty: 3577 Skąd: Wieliczka
Wysłany: 2017-08-23, 22:31
no tak to ze złotkami bywa, że jedzenie trzeba pilnować
z wchodzeniem do weta możecie próbować zachęcać smaczkami, może jakoś łatwiej wtedy pójdzie ale fajnie, że dał sobie zrobić przegląd bez większych ceregieli
_________________ 'Wszystko to, co człowiek zwierzęciu wyrządził, spadnie z powrotem na człowieka.'
Pitagoras
Wiek: 55 Dołączyła: 19 Sie 2017 Posty: 18 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-24, 21:21
Tak, byliśmy na wybiegu wczoraj, akurat nie było innych psów.
Przeszkody go na razie nie interesowały, 20 min. wąchał wszystko.
Dzisiaj mały sukcesik, prawie bawił się z pieskiem. Pies przysiadał, podnosił łapkę, odwracał głowę. Viper wszystko to ładnie odczytał i pięknie się obwąchały.
Pozdrawiam.
Roma
Wiek: 55 Dołączyła: 19 Sie 2017 Posty: 18 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-03, 22:08
Witajcie.
Napisałam chyba całą stronę i wszystko mi uciekło.
No to od nowa.
Viper jest u nas już dwa tygodnie. Zmienia się z dnia na dzień. Na spacerach nadal chodzi bardzo
ładnie na luźnej smyczy wąchając wszystko dookoła. Słucha i przychodzi na gwizdnięcie i wołanie. Dzisiaj kawałek szedł z nami bez smyczy, nie wiem czy się nie zorientował czy to będzie norma, sprawdzimy, ostrożnie oczywi
Wiek: 55 Dołączyła: 19 Sie 2017 Posty: 18 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-09-03, 22:19
No znowu coś.
Kontakty z pieskami coraz lepiej. Wczoraj przeszedł między dwoma jamnikami i jeszcze na niego naszczekały a on nic. Pięknie odrasta mu sierść a pod skórą pojawia się tkanka tłuszczowa.
Taka chudzinka była, że przy pierwszym czesaniu czuć było każdą kość.
Dzisiaj spotkał się oko w oko z kotem. Miałam wrażenie, nie widział nigdy kota z bliska. Podszedł normalnie, machając ogonem, kot był u siebie więc nie uciekał. Powąchał go i odszedł.
To na razie tyle. Super psinka z tego Viperka.
Pozdrawiam.
Roma
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum