Wiek: 56 Dołączyła: 09 Mar 2018 Posty: 114 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-04, 00:02 TEDDY ma już dom w Krepicach - 504
Witajcie,
w dniu dzisiejszym do grona naszych warciaków dołączył 7-letni Ratgar
Ratgar jest bardzo spokojnym i przyjaznym złotkiem. Umie chodzić na smyczy i bardzo lubi spacery!
Jest pięknym, dużym misiem, który....uwielbia wspinać się po płotach
Zamieszkał obecnie w domu tymczasowym u Ani
Aniu, czekamy na kilka słów o Waszych pierwszych chwilach i oczywiście na zdjęcia, powodzenia![/b]
_________________ "Anioły czasem zamiast skrzydeł mają łapy."
Gośka i Santi
Wiek: 29 Dołączyła: 17 Mar 2018 Posty: 39 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-04-04, 11:35
Witamy wszystkich!
Odebraliśmy wczoraj Ratgara ze schroniska w Sieradzu i pierwszą naszą reakcją było zdziwienie. Psiak jest naprawdę bardzo duży! Szybko okazało się, że ma po prostu w sobie dużo miłości, która musiała się gdzieś zmieścić!
Podróż autem minęła nam bez większych problemów, pies obserwował drogę, a nas ignorował. Po wejściu do nowego mieszkania wyglądał na bardzo zadowolonego. Szybko zaczął do nas podchodzić i prosić się o głaskanie.
Spacery są narazie dla nas wyzwaniem ponieważ Ratgar ma dużo siły i chęci do tego by eksplorować nowe miejsca. Trochę niepokoi mnie to, że zdarza mu się szczekać na przechodzące obok psy. Nie jestem w stanie narazie stwierdzić dlaczego tak jest, potrzebujemy jeszcze kilku spacerów żeby to zrozumieć. Na tą chwilę wygląda to trochę tak jakby nas bronił.
Pierwsza noc minęła naprawdę dobrze, Ratgar szybko pogodził się z tym, że nie będzie spać na łóżku i poszedł do salonu na kanapę.
Narazie nie spuszcza z nas wzroku, mam nadzieję, że z czasem się trochę uspokoi. No i oczywiście przez cały czas liże po rękach, przytula się i prosi o głaskanie.
Jutro przed nami duży test ponieważ psiak będzie musiał zostać na chwilę sam w domu. Trzymajcie kciuki!
Super, Anula.
Dzięki za wpis.
Myślę, że to wszystko wina stresu oraz pobytu w schronisku - pierwsze dwa tygodnie będą najtrudniejsze i za razem najfajniejsze - poznacie się i będziecie go rozgryzać z dnia na dzień co raz lepiej
Dzięki za fotki, czekamy na więcej, nie ukrywam
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
Wiek: 29 Dołączyła: 17 Mar 2018 Posty: 39 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2018-04-09, 00:54
Przez ostatnie dni mieliśmy trochę czasu na to, żeby się poznać i chyba będę sprawiedliwa twierdząc, że nawet zaprzyjaźnić. Co do obaw przed zostawianiem psa samego... no cóż były zbędne. Grzecznie sam zostaje w domu, do tej pory niczego nie zniszczył (oprócz zabawkowego kurczaka, którego musiałam skonfiskować bo bałam się, że małe kawałki plastiku które z niego zostawały mogą nam narobić problemów) , nawet nie ruszył ciastek zostawionych przypadkowo w zasięgu wzroku. Jestem pełna podziwu jak chętnie Ratgar współpracuje ze mną. Odkryłam już, że chętnie reaguje na komendy "siad" i "daj łapę". Jako, że goldenią naturą kocha wszystkich gości to rozdaje całusy na prawo i lewo, a jeżeli przesadza to wystarczy powiedzieć "fe" i się uspokaja. Psiak pozytywnie reaguje na wszystkich ludzi przebywających w mieszkaniu, natomiast na ulicy zaczynają się problemy. Zbyt szybko idący człowiek lub za blisko idący pies powodują nie małe nerwy. A jeżeli jakiś nieszczęśnik na nas przypadkiem zaszczeka to szybko udawadniamy, że jesteśmy głośniejsi i więksi... Staramy się więc narazie chodzić na spacery w cichsze miejsca, gdzie nikt nas nie stresuje.
Ratgar niechętnie reagował na swoje imię. Więcej razy udawał, że nikt nic nie mówił niż chociaż spojrzał na nas. Rozmawiałam z osobami pracującymi w schronisku, w którym przebywał i Gosią i ustaliliśmy, że spróbujemy zmienić mu imię. Okazało się to być bardzo trafne ponieważ na nowe imię - Teddy psiak bardzo pozytywnie reaguje (nie muszę się martwić, że przyszedł kurier i nasz niedźwiadek ucieknie mu między nogami bo wystarczy go zawołać z pokoju i od razu przybiega).
Hahah niedźwiadek po polskiemu bo my w Polszy !!!
Ale super on jest, śliczne fotki Ania 😍❤
I obowiązkowo zgadujemy się na spacer! Zobaczymy jak Misio reaguje na Lejle
Wiek: 32 Dołączyła: 01 Paź 2015 Posty: 10100 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2018-04-12, 16:25
Jak reaguje to najważniejsze jeszcze pewnie nie jeden Teddy przed nami. Aniu ciesze się, ze Teddy w domu się tak ładnie zachowuje, te zachowania agresywne na spacerze, to wynik leków. Mój też tak ma, ze jak go ktoś zaniepokoi - np rower go zaskoczy nagle to potrafi podbiec i wygląda to jakby się miał rzucić na rower i właściciela zjeść, ale tak naprawdę to jest reakcja wynikająca z obawy, że ten pan i ten rower mogą mu coś zrobić. Powoli możecie go oswajać i uczyć poprawnych reakcji nagradzając za każde "spokojne" przeprowadzone spotkanie czy to z człowiekiem czy to z innym zwierzakiem. Nagorodzić można smaczkiem, ale przede wszystkim słowem i intonacją "super , tak, dobry pies" słowo ( nie natłok słów) w odpowiednim momencie działa cuda
Czy Teddy sam z siebie startuje do innych psów na spacerze, czy tylko sprowokowany się odszczekuje?
Aniu, on szczeka i wyrywa się od razu? Czy ten szczek jest taki strachliwy, na zasadzie "poszczekam, aby przestraszyć"?
Dobre było seminarium psów lękliwych we Wrocławiu, mogę Ci podesłać notatki z niego.
_________________ Nowy dom Spajkusia od '16
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum