Forum Fundacji Warta Goldena Strona GłównaForum Fundacji Warta Goldena Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Chat  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BUDDY - 541
Autor Wiadomość
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-10, 10:18   BUDDY - 541

Witajcie,
dzisiaj pod opiekę trafiła do nas kolejna bida.
Psiak został znaleziony ze sznurkiem na szyi i trafił do przytuliska.
Dzięki dobrej współpracy, znaleźliśmy chłopakowi dom tymczasowy, który pozna go bardziej.
Byli już z nim kilka dni temu na spacerze, przesłali zdjęcia, które wklejamy poniżej.

Dzisiaj już trafi do nich i stanie się 100% Warciakiem ;)

Na imię dostał BUDDY :)

Tak wyglądał jak trafił do przytuliska:





A tutaj już na spacerach :)






_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1785
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2019-01-10, 11:30   

Trzymamy kciuki za Buddy'ego. Wygląda na radosnego, przyjaznego psiaka. Czekamy na pierwsze relacje z jego dt :)
_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Klaudia, Rajli i Armani 
WARTA GOLDENA

Wiek: 29
Dołączyła: 21 Sty 2017
Posty: 788
Skąd: Poznań
Wysłany: 2019-01-10, 11:48   

Oj widać, że potrzebuje towarzystwa. Od razu inny psiak po wyjściu z kojca.
Powodzenia chłopaku! :lol:
 
 
samba 
GOLDENIA PRZYSTAŃ
Dołączył: 11 Sty 2019
Posty: 1
Skąd: Miłosław
Wysłany: 2019-01-11, 18:57   

Spieszymy opisać pierwsze dwa dni pobytu Buddiego u nas. Oj bardzo ciężkie dwa dni.

Po odebraniu Buddiego z przytuliska udaliśmy się na mycie i przystrzyżenie kołtunów - Buddy był bardzo zaniedbany. Następnie wizyta u weterynarza.

Buddy lubi jeździć autem, leżąc spokojnie na siedzeniu. Trzeba mu tylko pomóc wejść, nie daje rady wskoczyć. Zabiegi pielęgnacyjne przeszedł dzielnie, bez większego stresu. U weterynarza tylko raz się zestresował podczas badania tylnych łap. Ogólnie stan zdrowia Buddiego jest dobry, ma dwa główne problemy - złamany ogon na długości 1/3, oraz co gorsza, podejrzenie mocnej dysplazji tylnych łap. Buddy ewidentnie siada na jedną stronę, biega z dwóch tylnich łapek razem, podczas biegania robi to czasami bokiem, mięśnie ma strasznie napięte.

Wprowadzenie Buddiego do domu, po wspólnym spacerze ze Sambą, było ciszą przed burzą. Po zapoznaniu psiaki zaczeły swoje walki, ewidentnie warcząc na siebie i gryząc, nie wyglądało to absolutnie na próby dominacji, raczej zażarte walki. Udało się je rozdzielić w osobnych pokojach, ale całą noc były niespokojne, piszcząc i próbując się wydostać całą noc. Przyznajemy szczerze, że stres udzielił się również nam, powodując panikę i wiadomość do Pani Moniki, że nie możemy być DT dla Buddiego.

Poranek to zgodnie ze sugestiami wspólny spacer psiaków i następnie wspólna zabawa w ogrodzie. Po tym psiaki się trochę uspokoiły, typowych walk było mniej, teraz przekształciły się one w próbę dominacji - Buddy próbuje podporządkować sobie Sambę, co zawsze kończy się jej warczeniem i szczerzeniem zębów, po których Buddy odpuszcza, ale tylko na chwilę. Tak minęło dzisiejsze popołudnie - teraz psiaki leżą i śpią.

Bardzo prosiłbym o rady, co zrobić, żeby psiaki spokojnie przespały całą noc.

Załączam kilka fotek Buddiego z tych naszych pierwszych dni.









 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-11, 20:13   

Paweł, wybacz, ale różne osoby oglądają nasze wątki, dlatego ostatnie zdjęcie zmuszona byłam usunąć.

Poza tym, jeśli mogę, z własnego doświadczenia bo mój spajk również się dostawia do innych mimo że to kastrat, on tak rozładowuje A raczej chce rozładować wysokie emocje, nawet nie pozwalam na takie sytuacje które Ty wrzuciles na foto. Od razu wchodzę między psy jeśli widzę że on już się dostawia. I nie ruszam go ręka A po prostu wchodzę i staje między psami, odsylajac na miejsce.

Wasza sunia jest wykastrowana? Jeśli tak, to czy dawno?

Monika na pewno dała wam dużo dobrych rad, z tego co wiem, i ich bym się trzymała.
Nawet koty zapoznaje się ze sobą i to się nazywa socjalizacja z izolacją.
Wasze wysokie emocje również im się nie udzielają w poprawny sposób, więc zanim zaczniecie jakkolwiek pracować z psem czy nawet wydawać komendy lub reagować, sami uspokojcie się wewnętrznie, aby wasze emocje nie przeszły na żadnego psa.

I najważniejsza sprawa - rozładowanie emocji poprzez gryzaki, lizawki, interaktywne karmienie, czy nawet gryzienie twardego zwacza.
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-13, 19:01   

Buddy w trybie awaryjnym musiał zmienić DT. W dotychczasowym domu nie potrafił odnaleźć się w towarzystwie suni rezydentki.

Wczoraj Buddy trafił do naszej niezastąpionej Anety do Poznania, której serdecznie dziękujemy za natychmiastową pomoc. Aneta wraz z mężem może zająć się Buddym tylko awaryjnie dlatego też szukamy domu tymczasowego dla Buddiego w mieście z dostępem do neurologa (np. Wrocław, Warszawa).

Niestety od wczoraj Buddy miał problem z oddawanie moczu i pomimo podania leków przeciwzapalnych niezbędne było jego zacewnikowanie :( Podczas wizyty, Pani doktor stwierdziła, że uraz ogona, łapy i pęcherza może być spowodowany wypadkiem dlatego też Buddy wymaga dalszej konsultacji neurologicznej.


Trzymajcie za chłopaka kciuki.
 
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1785
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2019-01-14, 12:19   

Jejku biedny chłopak.. Ale przykro :(
Mam nadzieję, że znajdzie się ten nowy dom tymczasowy.. Ogromne kciuki psiaku 😚
_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Ania i Kjubi 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 30
Dołączyła: 17 Mar 2018
Posty: 39
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-18, 22:46   

Melduje się nowy dom tymczasowy Buddyego!
Jesteśmy bardzo zmęczeni, ale napiszemy kilka słów. Początek był dla nas dość stresujący, ale tylko i wyłącznie ze względu na stan zdrowia Buddyiego. Udaliśmy się szybko do weta, spędziliśmy tam pół dnia. Piesio nie sika samodzielnie, jedynie popuszczał i to prawdopodobnie dlatego, że w pęcherzu nagromadziło się już bardzo dużo moczu. Został zacewnikowany i... w sumie wszyscy byliśmy w "siuśkach" :lol: najważniejsze, że przyniosło mu to widoczną ulgę, uspokoił się i łatwiej było pracować z nim dalej. Z weterynarzem ustaliliśmy dalszy tok leczenia. Istnieje szansa, że już za tydzień będziemy mogli normalnie spacerować i siusiać, więc trzymajcie za nas wszyscy mocno kciuki i łapki!! :-P Lekki niedowład łapek jak i wcześniej wspomniane problemy są spowodowane dziobem kostnym na odcinku lędźwiowo krzyżowym i zwężeniem przestrzeni międzykręgowej na odcinku lędźwiowo piersiowym. Dodatkowo ma w pęcherzu osad wirujący i cysty na prostacie. Leczymy się karmą i tabletkami. Codziennie będziemy jeździć na zastrzyk.
Buddy w domu czuje się jak u siebie. Nie dyszy, trochę za nami chodzi, ale potrafi też sam wyjść z salonu i iść zwiedzać dom. Oczywiście (!) ładuje się na kanapę. Polubiliśmy się już do tego stopnia, że nawet dajemy sobie buziaki. Psiak jest żywy i wszystko go interesuje. Zyczymy wam dobrej nocy i mamy nadzieję, że nasza też będzie spokojna! ;-)
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-18, 23:16   

Buddy od kilku dni spędzał nam wszystkim sen z powiek... Szukaliśmy dt, które będzie dysponowało czasem (ze względu na konieczność ciągłych wizyt u weterynarza) ale przede wszystkim ogromnym pokładem cierpliwości. Dziś Paweł z Kornelią podwieźli chłopaka do Bydgoszczy i tak zaczął się nowy rozdział w życiu Buddiego.

Serdecznie dziękujemy Ani i Marcinowi, którzy mimo ogromnego stresu i różnych reakcji Buddiego, pięknie potrafili odnaleźć się w sytuacji. Uwierzcie mi, że chłopak był bardzo zestresowany, a niestety konieczne było podjęcie dalszej, pilnej diagnostyki bo pojawiły się nie występujące wcześniej objawy.

Budylcu jesteś dzielny!
 
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1785
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2019-01-19, 07:48   

Ale cudownie, że Buddy znalazł taką opiekę ☺️ Oby leczenie przynosiło efekty żeby mógł zaznać w końcu trochę ulgi i spokoju.
Trzymamy oczywiście kciuki i łapki za postępy Buddy'ego ♥️
_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-19, 10:28   

Ania, spadłaś nam jak z nieba, i cieszę się, że chłopak w końcu trafił na kogoś, kto będzie pod dobrą opieką, chcącą z nim pracować zarówno pod względem zdrowotnym, jak i behawioralnym :serce:
Czekamy na dalsze informacje, kochani i trzymamy mocno kciuki! :(
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-19, 10:29   

A tutaj Badi przed wzięciem go do weterynarza wczoraj:

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-19, 12:32   

Ania i Buddy w trakcie jazdy do weterynarza dzisiaj :)
Trzymajcie kciuki!!!

_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-22, 12:12   



_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1785
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2019-01-22, 16:47   

Ale bidulek.. i jak on się ma? Co wyszło po konsultacji?
_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-23, 10:45   

Przeprowadzona została seria badań, która pozwoliłaby postawić diagnozę… niedowład łap spowodowany jest dziobem kostnym na odcinku lędźwiowo-krzyżowym a także zwężeniem przestrzeni międzykręgowych na odcinku lędźwiowo-piersiowym.

Nie myślcie jednak, że to już wszystko co spadło na tego psa.

Buddy ma także osad w pęcherzu i cysty na prostacie, dodatkowo badania krwi wykazały anemię. Niezbędne jest wykorzystywanie pampersów by zachować higienę psa.

Dziś Buddy został zawieziony na pełną diagnostykę m.in. tomografię komputerową, a prawdopodobnie także na mielografię i urografię, w zależności od wyników badań.

Nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że Buddy musi zostać skonsultowany przez Pana Doktora Jacka Mederskiego i zespół wybitnych specjalistów współpracujących z kliniką Verum w Grudziądzu.

Dziękujemy za pilne przyjęcie Buddiego, za już okazaną pomoc i zrozumienie. Wiemy, że Buddy jest w najlepszych rękach.


_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-24, 22:06   

Kiedy do oczu napływają łzy,
gdy żal rozdziera serce
pozostaje pewność,
że już nic nie boli Ciebie.

Przegraliśmy… Diagnoza była jednoznaczna, niepozwalająca na choć cień nadziei: zator włóknisto-chrzęstny, trwałe i nieodwracalne uszkodzenie włókien nerwowych, utrata przewodnictwa bodźców nerwowych… to już zbyt wiele jak na Twoje kruche, wątłe ciałko.
Walczyliśmy o Ciebie do końca, nie poddawaliśmy się mimo przeciwności ale nasze drogi zbiegły się zbyt późno. Poza pełną diagnozą i pomocą w spokojnym zaśnięciu nic więcej nie mogliśmy zrobić…
Dziękujemy Panu Doktorowi Jackowi Mederskiemu, Pani Doktor Zuzannie Szymuli i specjalistom z kliniki Verum w Grudziądzu, za profesjonalizm, wsparcie, oddane serce a przede wszystkim za szczerość.

Buddy zostanie pochowany na cmentarzu Brzozowa Przystań w Mochle pod Bydgoszczą. Dziękujemy właścicielom za możliwość godnego pochowania naszego podopiecznego i za podarowanie miejsca w ciszy, wśród drzew.

Dziękujemy Opiekunom Ani i Marcinowi, szczególnie Ani, która była z nim do końca <3
BUDDY biegaj za Tęczowym Mostem szczęśliwy i wolny od bólu <3 [*]

 
 
 
Iwona i spółka 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 45
Dołączyła: 28 Gru 2018
Posty: 56
Skąd: Krapkowice
Wysłany: 2019-01-24, 22:24   

Buddy, strasznie mi smutno. Za wcześnie 😢 Biegaj i obsikuj teraz wszystkie krzaki i drzewa. Do zobaczenia.
_________________
Pozdrawiamy z Krapkowic :)
 
 
Agnieszka i Klara 
WARTA GOLDENA

Dołączyła: 22 Gru 2018
Posty: 197
Skąd: Pruszków
Wysłany: 2019-01-24, 22:30   

Biedactwo,

Trzymaliśmy za Ciebie kciuki, porównywaliśmy Cię z Klarunią, wszak przyszedłeś do fundacji kilkanaście dni po niej. Odpoczywaj sobie, spij spokojnie..


Ściskamy Ciebie i Anie

Aga, Darek, Maks i Klara
_________________
Agnieszka
 
 
Warna 
ADMINISTRATORWarna


Wiek: 61
Dołączyła: 18 Wrz 2010
Posty: 24932
Skąd: Warszawa

Wysłany: 2019-01-24, 22:44   

Nie tak miało być. :-(
_________________
Pozdrawiam,
Warna z Sarą i Lesią
[*]Beza 2002 - 2011, Saba 2007-2015, Nero 2005-2017, Dala 2007-2022, Pypeć 2010-2024
 
 
 
Asia+Kudłacze 
WARTA GOLDENA

Wiek: 36
Dołączyła: 19 Wrz 2018
Posty: 1785
Skąd: Ignalin
Wysłany: 2019-01-25, 06:47   

Maleńki... Tak bardzo smutno... :(
_________________
Tosia/Prezes/Leon/Bruno/Niunia

Tofik za TM...
 
 
rodzina Zeldy 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 60
Dołączyła: 25 Sie 2018
Posty: 220
Skąd: Kruszyn Krajeński
Wysłany: 2019-01-25, 08:03   

Strasznie mnie to dotknęło..... śmierć psa to jest najgorsza rzecz jaka mnie spotyka i strasznie mnie dołuje.... trudno mi się z tym pogodzić i nie wiem jak sobie z tym radzić..... tak bardzo chcę pomagać ale własnie tego boję się najbardziej, że nie dam rady bo trudno pomagać nie angażując się i nie będąc na bieżąco z informacjami.......
Może nie to powinnam tu napisać ale gdzieś muszę to z siebie wyrzucić.....
Wierzę że teraz Buddy ma lepiej i jest szczęśliwy...... tylko dlaczego nie mógł być szczęśliwy i żyć?.......
_________________
Wiesia, Piotr i Zelda :)
 
 
Angelika i Spike 
DOM WARTY GOLDENA

Wiek: 31
Dołączyła: 17 Lut 2016
Posty: 14769
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2019-01-25, 09:57   

Śpij kruszynko nasza wspaniała...
Wycierpiałeś się już w swoim życiu aż nadto :cry:
_________________
Nowy dom Spajkusia od '16 ;-)
Angelika i Radosław
/ Diana (*), 2005-2015
/ Lola (*), 2024-2025
 
 
Monia i Larsik 
WARTA GOLDENA

Wiek: 33
Dołączyła: 18 Lis 2011
Posty: 2881
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-01-26, 13:51   

Buddy, każdego dnia dawałeś nam nadzieję aż zostawiłeś ogromną pustkę... Wierzę, że jesteś już szczęśliwy, biegasz bez bólu i zmartwień [*]

Dziękuję wszystkim, którzy wspierali nas mentalnie i finansowo. Jako opiekun adopcyjny Buddiego czuję się w obowiązku przedstawienia kosztów, jakie ponieśliśmy za pewność, że dla niego już nic nie jesteśmy w stanie zrobić:

Badania moczu 50
Wizyty u weterynarza (dzienne, nocne, niedzielne) 286,23
Wizyta u neurologa 110
Anestezjolog 65
Karma specjalistyczna 146
Dieta gotowana
RTG 115
Usg 35
Badani krwi (morfologia, biochemia, rozszerzony profil) 258,71
Tomografia 530
Mielografia 450
Pochówek 400
Inne (m.in.: leki, cewnikowanie, intubacja, pielęgnacja, eutanazja) 948,01

Całość 3393,95
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Support forum phpbb by phpBB3 Assistant