W związku z tym że cisza tu i pustka to informuję, że jako opiekun poadopcyjny Foresta napisałam do Natalii jak tam piesio i dostała informację, że jest cudowny i wszystko z nim w porządku.
Wklejam tutaj dla zainteresowanych historię Natalii i Foresta:
"Z końcem lutego minie pół roku od kiedy Forest, zwany Forciem, zamieszkał z nami. Początkowo byliśmy jego domem tymczasowym, by w końcu został z nami na stałe. Niby to tylko 6 miesięcy, ale już zapomnieliśmy jak było "przed Forestem". Najmilsze wspomnienie? Gdy po raz pierwszy sam położył się koło mnie i podkładał główkę do głaskania. 🐶 Już zostałam kupiona 😍 Jeżeli ktokolwiek się zastanawia nad adopcją psiaka z Fundacji Warta Goldena to warto 😜 przejść do realizacji marzeń i pozwolić, żeby któryś z Warciaków zmienił Wasze życie 🤗🐕
Wiek: 35 Dołączyła: 28 Sie 2018 Posty: 10 Skąd: Poznań
Wysłany: 2019-03-10, 21:12
Forest jest naprawdę świetnym towarzyszem Lubi i leniwe poranki w domowych pieleszach i aktywne spędzanie czasu. Uwielbia też jazdę samochodem. Z każdym tygodniem jest co raz bardziej „nasz”. Jest też cudownym gospodarzem – gdy tylko usłyszy dzwonek albo sygnał od otwierania drzwi na klatce wyczekuje przed drzwiami, żeby przywitać gości (nawet jeżeli widzi kogoś po raz pierwszy).
Forest uwielbia psich towarzyszy. Na szczęście, na naszym osiedlu jest nowo wybudowany wybieg dla psów, więc ma gdzie poznawać nowych kolegów. Nigdy nie szczeka na inne psy, a gdy ktoś na niego szczeka – odchodzi merdając ogonem.
Psiak jest bardzo mądry, szybko uczy się nowych komend (oczywiście, możliwość uzyskania za ich wykonanie smaczków jest tu kluczowa ). Oczywiście, jak na typowego goldena przystało, jedzenie jest najważniejsze. Forcio jest super słodziakiem.
Wiek: 35 Dołączyła: 28 Sie 2018 Posty: 10 Skąd: Poznań
Wysłany: 2019-09-27, 19:56
Piszę z kolejnymi informacjami. Forciu ma się świetnie, zawsze jest jest grzeczny w stosunku do innych psów, nawet jak te na niego szczekają, patrzy na nie i merdając ogonem, odchodzi.
Co prawda nic nie zastąpi skoków w śnieg (i jego lizania), ale jesień to druga ulubiona pora roku Foresta. Każda kupka liści musi być porządnie obwąchana ..i obsikana, oczywiście.
Wiadomość od Natalii z Poznania, opiekunki Foresta:
Forest od listopada zeszłego roku zamienił mieszkanie w bloku na domek w zabudowie bliźniaczej, więc ma swój kawałek ogródka.
Forest krew miał ostatnio badaną pod koniec września zeszłego roku - badanie ogólne plus tarczyca. Co prawda tarczycę miał na pograniczu, ale nasza doktor wet stwierdziła, że nie ma innych objawów niedoczyności, więc jeszcze nie włączyliśmy leczenia.
W grudniu zeszłego roku wyczułam Forestowi dwa guzki na klatce piersiowej. Były to tłuszczaki, ale ze względu na umiejscowienie, decyzją naszego lekarza zdecydowaliśmy się na ich usunięcie w narkozie. Korzystając, że będzie mu podana narkoza, jednocześnie poprosiliśmy o usunięcie kamienia nazębnego. Zabieg zniósł dobrze, choć miał długo obrzęk od wewnętrznych szwów.
Forest jest u weterynarza średnio raz na trzy miesiące, bo musi mieć czyszczone gruczołki odbytnicze.
Jeżeli chodzi o karmę to jest to w sumie od początku - wolf of wilderness. Forma ochrony przed kleszczami - obroża Foresto z firmy Bayer. Wcześniej próbowaliśmy taki preparat,który smarowało się między łopatkami, ale niestety na sierści były kleszcze. Przy Foresto ani jeden kleszcz. Dodatkowo dostaje suplement diety na stawy - proszek Caniviton Forte.
Wiek: 22 Dołączyła: 13 Maj 2024 Posty: 66 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2024-07-29, 09:10
Pani Natalia od Foresta opowiada:
Dzień dobry!
Forest ma się dobrze. Choć wiek już daje o sobie trochę znać. W kwietniu miał epizod ze stawami, ale po syropie przeciwzapalnym wszystko się, na szczęście unormowało.
Na przełomie maja i czerwca złapał biegunkę, nasza wet, powiedziała, że dużo piesków do niej wtedy z tym problem trafiało, bo w Poznaniu był jakiś wirus jelitowy.
Przy okazji pobraliśmy krew na markery tarczycy, bo martwiliśmy się, że mimo trzymania diety, Forest nic nie gubi. Niestety, po wynikach okazało się, że F ma niedoczynność tarczycy. Nasza pani weterynarz dobrała leki i w piątek był teraz na powtórce badań krwi, czy dawki są dobrze dobrane
Ale już widać po Forescie, że ma więcej siły, chęci na zabawę, itp. Musieliśmy zmienić ochronę przeciw kleszczom, bo opaska Foresto już nie dawała rady, teraz bierze tabletki.
Spacery staramy się utrzymać, teraz latem często jednak rezygnujemy z popołudniowego spaceru, ze względu na upały. Mamy jednak ogródek, więc w tym czasie wypuszczamy go na siku i posiedzenie na trawniku od zacienionej strony.
U Foresta wszystko ok, jak na jego wiek ostatni pakiet badań krwi wyszedł bardzo dobrze. Forest nadal jest leczony na nadczynność tarczycy; Pani Natalia regularnie postuje na Chacie Warciaka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
wycieczka z psiakiem to sama radość!
). Oczywiście, jak na typowego goldena przystało, jedzenie jest najważniejsze. Forcio jest super słodziakiem.
